- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (458 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (54 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (196 opinii)
- 4 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (176 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (68 opinii)
Adamowicz o Leninie: "32 lata temu nikomu nie przeszkadzał napis"
Prezydent Gdańska wywołał w internecie burzę pisząc na twiterze, że "32 lata temu nikomu nie przeszkadzał napis "im. Lenina" na bramie Stoczni Gdańskiej". W rozmowie z nami nie wycofuje się z tych słów. Twierdzi, że napis zawsze był sprawą marginalną.
Wpis na prywatnym koncie Pawła Adamowicza pojawił się we wtorek wieczorem. Prezydent Gdańska postanowił skomentować wcześniejszą akcję przedstawicieli Solidarności. Związkowcy, po raz kolejny już, usunęli napis "im. Lenina" oraz order jego imienia z szyldu na historycznej bramie Stoczni Gdańskiej.
"Brutalizacja życia publicznego i łamanie prawa nie mają nic wspólnego z Solidarnością i dziedzictwem Sierpnia 1980 r." - napisał Adamowicz. Po chwili dodał: "Mam wrażenie, że Przewodniczący Duda wraz z kolegami próbuje nam narzucić swoją wizję historii. 32 lata temu nikomu nie przeszkadzał napis".
Kontrowersje wzbudziło przede wszystkim to ostatnie zdanie. Internauci, bez względu na swoje sympatie polityczne, bardzo szybko zaczęli wytykać prezydentowi - najdelikatniej mówiąc - niezręczne sformułowanie. Pojawiały się też znacznie ostrzejsze opinie.
Pytamy więc prezydenta Gdańska, czy nie uważa swoich słów za niezręczne.
Dodaje, że w czasach, gdy sam organizował strajki na Uniwersytecie Gdańskim i wspierał protestujących stoczniowców, nikomu nie przychodziło do głowy, aby walczyć z nazwą stoczni.
- Mówiło się po prostu, że "Lenin" strajkuje. Albo że "Komuna Paryska" strajkuje. Zamiast ściągać napisy przystrajano je kwiatami, wieszano na nich podobizny papieża i Matki Boskiej, adaptowano je. To, co zrobiono wczoraj [odcięcie napisu przez związkowców - przyp. red/], to zwyczajny akt wandalizmu połączony z kradzieżą. Tu nie chodzi zresztą ani o mnie, ani o sam napis. Są po prostu ludzie, którzy chcą zbijać polityczny kapitał na tym nieszczęsnym napisie - mówi prezydent Gdańska.
Zobacz jak odcinano napis "im. Lenina" z bramy stoczni
Napis "im. Lenina" należał do miasta i kosztował ok. 68 tys. zł.
Wczoraj zapytaliśmy naszych czytelników, jaki kolejny krok powinien wykonać prezydent Gdańska. 67 proc. z głosujących w naszej ankiecie stwierdziło, że powinien "odpuścić" związkowcom i nie wieszać kolejnego napisu, 33 proc. uważało, że powinien powiadomić o sprawie prokuraturę i powiesić napis "im. Lenina" po raz kolejny.
Opinie (606) ponad 20 zablokowanych
-
2012-08-29 19:46
32 lata temu miał kilkanaście lat, ale czas już douczyć się historii :(
- 9 0
-
2012-08-29 19:51
mur berliński też nikomu nie przeszkadzał
dlatego padł dopiero pod koniec 1989 r.
- sprawa marginalna!- 10 0
-
2012-08-29 19:52
Komunista. Solidarność walczyła z komuną a oni co? powracają do niej a może nazwijmy stocznie im. Stalina
- 7 0
-
2012-08-29 19:55
co za hipokryzja
widac ze to dobra szkoła z tajnych kompletów.
- 6 0
-
2012-08-29 20:01
To może i Danzig...
przywrócimy i parę takich "drobiazgów" jak Hitlerstrasse...
PS. Przypomnę, że Lenin odpowiadał za ludobójstwo i stworzenie systemu gorszego niż hitleryzm(pochłonął więcej ofiar).- 14 0
-
2012-08-29 20:03
70 lat temu
nazwa Adolfhitlerstrasse też nikomu nie przeszkadzała... Może przywrócić tabliczki?
- 7 0
-
2012-08-29 20:09
W MSZ pracuje 131 byłych tajnych współpracowników służb PRL; 7 z nich kieruje naszymi placówkami dyplomatycznymi
więc im Lenin nie przeszkadza
- 9 1
-
2012-08-29 20:12
panie pw kiss me w życ
- 4 0
-
2012-08-29 20:19
debil
- 6 0
-
2012-08-29 20:26
zarzutom o brutalizację czas dać zadość
otóż brutalnie stwierdzę, że władze Gdańska to komusze pomiotła bez krzty honoru.
- 9 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.