• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Akcja poszukiwawcza na wodach Zatoki Gdańskiej

piw
29 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
aktualizacja: godz. 22:51 (29 kwietnia 2020)
Działania służb widać z brzegu. Działania służb widać z brzegu.

Jednostki Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, straży granicznej i Marynarki Wojennej prowadziły na wodach Zatoki Gdańskiej poszukiwania kobiety, która miała wypaść z jachtu. Ostatecznie odnaleziono jacht, a na jego pokładzie kompletnie pijanego mężczyznę. Późnym wieczorem poszukiwania zawieszono. Okazało się, że nikt nie wypadł z jednostki.



Aktualizacja godz. 22:51 Jak poinformował nas rzecznik MSPiR, kobieta, która miała rzekomo wypaść za burtę z jachtu jest cała i zdrowa... w swoim domu. Potwierdziła to rodzina mężczyzny, który kompletnie pijany został odnaleziony na pokładzie jachtu.

Aktualizacja godz. 22:20 Ratownikom udało się zlokalizować jacht, z którego nadano sygnał SOS. Odholowano go do portu w Gdańsku. Na pokładzie znajdował się kompletnie pijany mężczyzna. Według rzecznika MSPiR "utrudniony jest z nim jakikolwiek logiczny kontakt". Co więcej, okazało się, że jednostka nie wypłynęła z Helu, a z Górek Zachodnich. Świadkowie, którzy widzieli moment jej wypłynięcia, twierdzą, że mężczyzna był na pokładzie sam. Nie ma więc żadnej pewności, że ktokolwiek wypadł z jednostki za burtę. Późnym wieczorem akcję poszukiwawczą zawieszono.




O akcji ratowniczej poinformowali nas czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta.

Informacje o prowadzonych działaniach potwierdzili nam też przedstawiciele Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, którzy około godz. 19 w środę, 29 kwietnia, odebrali sygnał SOS nadany z jednego z jachtów.

- Znajdujący się na nim mężczyzna stwierdził, że płynąca z nim kobieta wypadła za burtę. Mężczyzna nie był w stanie podać swojej pozycji, wiadomo było tylko, że wypłynął z Helu i kierował się w stronę Górek Zachodnich - mówi Rafał Goeck, rzecznik MSPiR.
W poszukiwaniach biorą udział jednostki SAR, Marynarki Wojennej (w tym śmigłowiec) oraz straży granicznej. Do chwili obecnej nie udało się odnaleźć zaginionej.
piw

Opinie (191) ponad 20 zablokowanych

  • A co jeśli faktycznie miał laskę,

    która wypadła za burtę?
    A jak trochę wytrzeźwiał, to skłamał?

    • 6 0

  • nie ma ciała nie ma przestępstwa

    w dzisiejszym chaosie kto się doliczy, a gość pewnie z radości się upił że go takie szczęście spotkało i ma czyste konto ;)

    • 0 1

  • Kanciastego roztropna przygoda

    Wyplywajac kutrem w takim stanie nalezy sie liczyc tylko z problemami. Mogly tez wystapic problemy ze strony zlych warunkow atmosferycznych lub tez wejscia łódki na mielizne lub strefe zwiekszonego wystepowania zielonego planktonu co by utrudnialo prace śruby i calkowite uwolnienienie się.

    • 1 0

  • Kanciastego nieudana przygoda

    Wyplywajac kutrem w morze we wskazanym stanie nalezy sie tylko liczyc z problemami. Mogą rowniez wystapic niesprzyjajace warunki atmosferyczne, wejscie na mielizne lub w obszar wystepowania zwiekszonego zielonego planktonu skutkujac tym samym natychmiastowe zatrzymanie śruby.

    • 0 0

  • Źeglarz (1)

    To był naprawdę ciężki dzień dla Komandora Jachtklubu Stoczni Gdańskiej, chciał się pozbyć żony, ale zapomniał jej z domu zabrać :( No cóż... trening czyni mistrza i brawa dla zarządu JSG ;)

    • 3 0

    • Jakies imie? Tak z ciekawosci...

      • 0 0

  • Kibic

    papaj ii pewnie jacht należy do czarterowni.

    • 1 0

  • Chyba w wodach

    A nie na wodach

    • 1 0

  • Kim była ta, która wypadła?

    1 wersja: Może rzeczywiście żeglarz był samotny na łodzi, a alkohol pomieszał mu w głowie rzeczywistość z fikcją.
    2 wersja: Żeglarz mógł być z inną panią. Popił, ten tego, a potem pani znika i Gdańsk, mamy problem. Dobre na początek powieści.

    • 1 0

  • Znam z życia taki przypadek

    Żeglarz powiedział żonie, że płynie w rejs z kolegami. Popłynął z kochanką. Podczas kopulacji dostał zawału ze skutkiem śmiertelnym. W ten sposób żona dowiedziała się, że jej mąż miał kochankę.

    • 2 0

  • zen

    Sami żeglarze widać tu się wypowiadają. mądrości płyną takie że chce się powiedzieć "milcz i wstydu oszczedz " :(

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane