• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ambasador Chin w Gdańsku

O.K.
9 listopada 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Ambasador nadzwyczajny i pełnomocny Chińskiej Republiki Ludowej w Polsce, Yuan Guisen był gościem Klubu Współczesnej Myśli Politycznej w Gdańsku. Znakomicie mówiący po polsku dyplomata pojawił się tu z okazji 55-lecia powstania ChRL i nawiązania stosunków dyplomatycznych między ChRL a Polską. Chińska Republika Ludowa powstała 1 października 1949 roku. Polska była jednym z pierwszych krajów, który nawiązał z nią stosunki dyplomatyczne - już 7 października 1949. Stosunki te przez 55 lat układały się różnie, ale nigdy nie zostały zerwane, zawieszone. W ostatnich latach są bardzo dobre - zarówno na najwyższych jak i na niższych szczeblach, rozwijają się też kontakty gospodarcze.

- Chiny to największy i najważniejszy partner Polski w Azji - mówił prowadzący spotkanie marszałek Senatu RP, Longin Pastusiak. - Nasze obroty handlowe sięgają 3,2 miliarda dolarów - czyli są większe niż te z USA, gdzie obroty sięgają 2,9 miliarda dolarów. Niewielki jest jeszcze nasz eksport do Chin - ale są szanse, żeby to poprawić. Gospodarka chińska jest najbardziej dynamicznie rozwijającą się gospodarką świata.

Ambasador ChRL Yuan Guisen w krótkiej rozmowie przed wykładem wyjaśnił - dodajmy: nienaganną polszczyzną - dlaczego przyjechał do Gdańska, jakie są Chiny dzisiaj i gdzie tak dobrze nauczył się naszego języka:
- Trójmiasto jest dla nas bardzo ważną częścią Polski, szybko się rozwija, mieszka tu i pracuje dużo moich rodaków - powiedział ambasador Yuan Guisen. - Mamy tu konsulat generalny, wspólną firmę "Chipolbrok", która funkcjonuje już 56 lat i przyniosła wiele zysków obu stronom. Także ten klub, dla którego członków wygłoszę wykład, jest bardzo ważny. Dyskusja jest tu zawsze bardzo ożywiona - a właśnie dzięki takim dyskusjom mogę zdobywać dużo wiedzy, doświadczeń na temat waszego kraju. Polacy i Chińczycy wciąż jeszcze mało się znają, chętnie zatem tą drogą przekażę niektóre obiektywne informacje dotyczące Chin polskim kolegom i przyjaciołom.

Jakie zatem są dziś Chiny?

- Dzisiejsze Chiny są bardziej demokratyczne, budowanie państwa prawa się rozwija, umacnia - wyjaśnił ambasador. - Jeśli chodzi o gospodarkę to w ostatnich latach ona rzeczywiście bardzo szybko się rozwija, ale nadal mamy trudne zadanie w budowaniu demokracji, praw i podnoszenia stopy życiowej naszych mieszkańców. U nas także prowadzimy gospodarkę rynkową, ale mamy zarówno przedsiębiorstwa państwowe, prywatne jak i spółdzielcze. Uważamy bowiem, że różne sektory gospodarcze mogą odgrywać bardzo ważną rolę w rozwoju gospodarki narodowej. A skąd tak dobrze znam Polski? W latach 70., kiedy stosunki polsko-chińskie nie były tak dobre i nie było wymiany studentów, uczyłem się na terenie ambasady. Miałem lektorki Polki, które bardzo dużo pomogły mnie i moim koleżankom. To właśnie dzięki nim i wielu polskim przyjaciołom mogłem lepiej poznać język waszego kraju.

Głos WybrzeżaO.K.

Opinie (52)

  • stek bzdur
    chiny demokkratyczne ?

    • 0 0

  • nie powiedzial ze sa demokratyczne ,
    tylko bardziej demokratyczne niz wczesniej,
    i maja trudne zadanie w budowaniu demokracji.:)

    • 0 0

  • masz rację
    ale dalej to nic nie zmienia

    • 0 0

  • Przepraszam ale to pieprzenie o niczym. Wszyscy wiemy, chocby z publikacji
    prasowych jak ta demokracja wyglada. Do obrotow handlowych nad ktorymi
    Longin Podbipieta ( zeby choc Pastusiak tak trzymal sie swych zasad!) sie
    zachwyca trudno sie nie odniesc. Skoro jestesmy w plecy w handlu z Chinami
    to czym sie tu chwalic? Chyba tylko budkami z zarciem chinskim i wpuszczaniem
    na rynek pracy, vide Wawa, kolejnych Chinczykow. I coz mi z tego, ze Yuan
    Guisan mowi plynnie po polsku? On jeden? A moze ja tez mowie plynnie w
    ktoryms z jezykow? Ja Cie krece, ale mi wydarzenie:P I jeszcze ta pochwala,
    ze Polska utrzymuje z ChRL stosunki od '49 roku...Cudownie, rozplywam sie.
    "dzięki takim dyskusjom mogę zdobywać dużo wiedzy, doświadczeń na temat waszego kraju."
    Bialy wywiad? Panie Pastusiak - pocaluj go Pan jeszcze w....sygnet.

    PS: "obiektywne informacje dotyczące Chin", jasne - z ust ambasadora.
    Niepowazne.

    PSII: Nastepne spotkanie proponuje zorganizowac z ambasadorem Korei
    Polnocnej. A jak. Tez ma prawo o demokracji NAM opowiedziec, prawda?
    W kolejce czeka Kuba i Bialorus.

    • 0 0

  • popieram
    dlatego nie chce mi się o tyn pisać
    a gateta GW to nowowowa rodem z 1984

    • 0 0

  • Przeciętny Chińczyk pracuje za 20 centów za godzinę

    Dlatego to jest największy rynek na świecie!

    • 0 0

  • Ciekawe...

    po ile mają browar w tych Chinach:)

    • 0 0

  • Rzeźniś

    Krótko - przeciętny Chinczyk na butle browca pracuje pół roku! Biedny.

    • 0 0

  • Rynek Chiński

    Z tego, że Chińczycy pracują tanio nie wynika, że jest to duży rynek. Rynek oznacza zdolnośc kupowania, a siła nabywcza pensji szeregowych Chińczyków jest niewielka. Być może rynek jest spory z racji ilości ludzi. Natomiast gigantyczna jest produkcja i importu zabardzo nie potrzebują (poza surowcami i technologiami).

    Nie można brać pensji z jednego kraju i cen z innego.
    Mierzymy wszystko siłą nabywczą pensji i na piwo akurat ich stać.

    Demokratyzacja Chin, choć powolna jest faktem. Na szczeblu lokalnym we wspólnotach wiejskich funkcjonuje wolność wyborów. Co 30 lat temu byłoby nie do pomyślenia. Oczywiście wyżej nie. Obecny stan systemu nazywany jest Autorytaryzmem oświeconym. Choć rządzi partia komunistyczna, to decyzje podejmują prawdziwi fachowcy, a nie ideolodzy, co widać po efektach. Wg wielu ekspertów, Chiny się zdemokratyzują, ale nie szybko. Być może wyjdzie to im na dobre, że po okresie transformacji gospodarczej. Partia trzyma tam gospodarkę żelazną ręką, dbając o to, aby ani jedno przedsiębiorstwo nie zostało sprzedane za granicę, i jest to faktem. Nikt w Chipolbrook'u nie ukrywa, że strona polska nie ma tam nic, ale to nic do powiedzenia.

    W ogóle, żeby ich do końca oceniać, trzeba wziąć pod uwagę tamtejszą filozofię, wg której dobro jednostki się nie liczy, liczy się dobro ogółu (rodziny, kraju). Jak widać realizują to w praktyce. Mimo to poprawa ekonomiczna jest powolnie, ale odczuwalna generalnie dla wszystkich (inaczej niż u nas).

    Możemy sobie sarkać na ich biedę, solidarność i pracę za grosze, z naszych wielkopańskich sarmackich pozycji, gdzie każdy choć gołodupiec jest panem na zagrodzie (taka mentalność to dokładna odwrotność chińskiej) ale trzeba pamiętać, że na tej pracy za 20 centów na godzinę w ciągu najbliższych powiedzmy 20 lat staną się największą potęgą ekonomiczna świata (już gwiżdżą sobie na wszystkie prawa i patenty i nikt im nie podskoczy) i wtedy takim skośnookim panom Li i Fu będziemy bić czołem pokłony bo będą właścicielami naszych firm i naszymi chlebodawcami.

    • 0 0

  • Nemo,

    przypuszczam, że jako człowiek przewidujący uczysz się już chińskiego? Ja jeszcze nie...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane