Czytelniczka Trojmiasto.pl, pani Olga, dostała do skrzynki pocztowej pismo, z którego wynika, że odwiedzi ją ankieterka Głównego Urzędu Statystycznego, która będzie pytać o jej zarobki, wydatki, a nawet o to co je i jakie sprzęty RTV ma w domu. - W dobie oszustw na każdym kroku, wolałam upewnić się czy muszę brać w tym udział, bo z pisma wprost to nie wynikało - mówi mieszkanka Gdyni.
5 godz.
To się teraz dowiemy w jak fantastycznym i uśmiechniętym kraju żyjemy. Zielona wyspa 2
5 godz.
Niech się do nich zwrócą. W dzisiejszych czasach nic nie jest anonimowe.
5 godz.
Badania ankietowe z udziałem osób fizycznych prowadzone są na zasadzie udziału dobrowolnego. Wyjątek od tej zasady stanowią spisy powszechne oraz badania rolnicze, w których udział jest obowiązkowy.
5 godz.
5 godz.
5 godz.
I po co ta agresja! Nie chcesz ankietera, odmów grzecznie! Nie musisz być chamem i burakiem!
5 godz.
A po
Cholere im te dane niech przejda sie do sklepow i zapytaja co sie sprzedaje najwiecej
5 godz.
Niech przyjdzie od razu dzwonie po patrol
4 godz.
...niech w ogóle nie podchodzą
4 godz.
Przecież dosłownie przed chwilą był spis powszechny...
4 godz.
Te informacje, dokładniejsze, są przecież w urzędzie skarbowym? I w innych urzędach, bankach itd. No chyba że ktoś pracuje na czarno, wtedy też zyskują sens słowa "nic ankietowanym nie grozi". Albo ukrywa sprzęt, unikając abonamentu.
3 godz.
Nigdy nie wiesz kiedy i jak wykorzystają wszelkie informacje jakie mają o Tobie więc im mniej ich mają tym lepiej. Ktoś powie że i tak wiedza prawie wszystko, może i tak ale to jest porozbijane po różnych instytucjach i nieskoordynowane więc nie ma co im ułatwiać inwigilacji dobrowolnie
4 godz.
Nikomu nic nie podam
4 godz.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
