• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Antykwariat tęskni za czytelnikiem

Aleksandra Nietopiel
15 stycznia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (240)
  • W Sopockim Antykwariacie znajduje się ok 8 tys. książek. Co dzień dochodzą nowe. Jak mówi pani Regina - Każda książka znajdzie swojego nabywcę w odpowiednim czasie.
  • w Sopockim Antykwariacie znajduje się ok 8 tys. książek. Co dzień dochodzą nowe. Jak mówi pani Regina - Każda książka znajdzie swojego nabywcę w odpowiednim czasie.
  • W Sopockim Antykwariacie znajduje się ok 8 tys. książek. Co dzień dochodzą nowe. Jak mówi pani Regina - Każda książka znajdzie swojego nabywcę w odpowiednim czasie.
  • W Sopockim Antykwariacie znajduje się ok 8 tys. książek. Co dzień dochodzą nowe. Jak mówi pani Regina - Każda książka znajdzie swojego nabywcę w odpowiednim czasie.

Bez miłości do książek nie ma nawet co myśleć o pracy w antykwariacie. A że jest to raczej miłość trudna, pełna poświęceń i nie zawsze zakończona happy endem, to dodatkowa niedogodność w prowadzeniu takiego miejsca. Dla prawdziwych pasjonatów to chleb powszedni. - Teraz to bardziej wolontariat - przyznaje pani Regina, która od kilku dekad oddaje się pracy pośród tysięcy książek.



Antykwariaty i skup książek w Trójmieście


Czy kupujesz książki w antykwariacie?

- Czego nam teraz brakuje? Ludzi, którzy przychodziliby i kupowali książki - tak mówią pani Reginapan KrzysztofSopockiego Antykwariatu przy Al. Niepodległości 743bMapka.
W 42 metrowym lokalu jest blisko 8 tys. książek. Ułożone na regałach ustawionych między ciasnymi alejkami, od podłogi po sufit. Co jakiś czas pani Regina i pan Krzysztof robią promocje i wystawiają część egzemplarzy na zewnątrz, obniżając zarazem ich ceny.

- Raz wystawiliśmy książki przed wejściem, chyba ze 40 ich było normalnie z cenami, to od razu zniknęły. Ukradli wszystko błyskawicznie - opowiadają.

Niepewne jutro



Ostatnio o lokalu zrobiło się głośno za sprawą wpisu na Facebooku informującym o trudnej sytuacji antykwariatu.


Mimo niepewnego jutra i trwania chwilami na granicy opłacalności - ruch w antykwariacie podczas naszej niezapowiedzianej wizyty był całkiem spory. Nie każdy jednak decydował się na zakup książki.

Jeden z klientów szukał "Polowania na czerwony październik" w twardej okładce, którego nie znalazł. Zadeklarował jednak, że przyjdzie w innym terminie. Jeszcze inny przyniósł książki do sprzedaży.

Przyszły też osoby, które zaglądają tam regularnie.

- Kupiłam coś kobiecego. Jestem z Gdyni, ale kiedyś mieszkałam w Sopocie i bywałam w antykwariacie często. Teraz jak tu przyjeżdżam, to zajdę - mówi nam starsza kobieta.

Najlepszy okres w ciągu roku to lato



- Wtedy zagląda tu więcej ludzi, także turyści i osoby z zagranicy. Ratuje nas też trochę hostel, który znajduje się po sąsiedzku. Goście też tu przychodzą - mówi pan Krzysztof.
Są też akcje rabatowe na książki dla uczniów pobliskiej szkoły. W styczniu klientów jest mało, podobnie sytuacja wyglądała w listopadzie i grudniu. Dziennie można policzyć klientów na palcach jednej ręki.

  • W Sopockim Antykwariacie znajduje się ok 8 tys. książek. Na 42 metrach trudno dostrzec wolne miejsce, przestrzeń wypełniają przeróżne publikacje.
  • w Sopockim Antykwariacie znajduje się ok 8 tys. książek. Co dzień dochodzą nowe. Jak mówi pani Regina - Każda książka znajdzie swojego nabywcę w odpowiednim czasie.

Pani Regina, zanim zaczęła prowadzić antykwariat przy Niepodległości, pracowała 22 lata we Wrzeszczu, potem 15 lat w antykwariacie przy ul. MarynarzyMapka w Sopocie, a od dwunastu lat wynajmuje lokal, w którym jest do dzisiaj. Z jej opowieści wynika, że dobre czasy już minęły.

- Kiedyś, na Marynarzy, miałam bardzo duży ruch, musiałam ten ruch nawet hamować, bo było tyle ludzi. Miałam klientów z całego świata. Kolejki były. A teraz Sopot jest coraz mniejszy, bo jest coraz mniej mieszkańców i to głównie starsze osoby. Ale ludzie, którzy znali mnie z innego miejsca, odnajdują mnie też tutaj. Dwa lata temu np. mieliśmy akcję, ktoś o nas napisał na tweeterze i poszło to na cały świat. Przyszło mnóstwo ludzi. Nawet znajoma z Niemiec mnie znalazła. Cały miesiąc sprzedawaliśmy książki, było nawet znośnie przez jakiś czas. Przyszła jednak wojna, inflacja i wszystko się zmieniło. Ludzie przychodzą, ale już nie tak licznie - mówi kobieta.

Każdy wybierze tu książkę dla siebie



Niektórzy do antykwariatu przychodzą po konkretne pozycje, ale są też tacy, co lubią po prostu buszować. Studentów było kiedyś bardzo dużo, teraz jest ich mało.

- Brakuje tych pięciu osób, co by przyszły i coś kupiły. A jakie książki mamy? Tu jest wszystko, od bajek po studenckie skrypty - mówi pan Krzysztof.
- Ceny mamy niskie. Te rzadkie egzemplarze są droższe i wystawiamy je wtedy na Allegro. A tak ceny już zaczynają się od złotówki. Są książki po dwa, osiem, 15 zł. O tu mamy polską autorkę za 15 zł, a nowa taka kosztuje 40 zł. Grochola, Coben, Larsson... Tu można 5-6 książek kupić w cenie jednej z sieciowej księgarni. Mamy też piękne albumy o różnej tematyce, za śmieszną cenę. Albo tu "Pan Tadeusz" tak pięknie wydany, cena nowej książki to 200 zł, u nas 20 - wylicza pani Regina.
  • W Sopockim Antykwariacie znajduje się ok 8 tys. książek. Wśród nich są także serie wydawnicze, albumy, przewodniki. Ceny zaczynają się od złotówki.
  • W Sopockim Antykwariacie znajduje się ok 8 tys. książek. Na 42 metrach trudno dostrzec wolne miejsce, przestrzeń wypełniają przeróżne publikacje.

Jak dodaje, różne książki schodzą, ale każda znajdzie swojego nabywcę tylko w odpowiednim czasie. Nie tak dawno sporym wzięciem cieszyła się poezja. Sprzedały się też ładnie wydane książki o Pomorzu i modzie.

Codziennie coś nowego



Część książek zalegających pod regałami szykowana jest do zwrotu. Jeśli klient się nie zgłosi po te pozycje, które wcześniej przyniósł, to te są m.in. wystawiane przed antykwariat. A ludzie przynoszą różne pozycje - czasem przeczytają coś nowego i przynoszą, a czasem przekazują do antykwariatu całe domowe biblioteczki.

- U nas jest codziennie coś nowego, codziennie nowy towar. My ludziom za książki płacimy, nie że po złotówce, tak jak ci, którzy się ogłaszają i jeżdżą. Płacimy po sprzedaniu książek, nie od razu. Przyjmujemy książki i raz w miesiącu płacimy klientom. Jedna pani wystawia u nas potężną bibliotekę i właściwie nie ma końca ta wyprzedaż, nam to powierzyła. Jeszcze inna jakiś czas temu przekazała książki i albumu z architektury. Została już tylko resztka - dodaje.
Sopocki Antykwariat czasami wystawia tez książki przed lokal . Sopocki Antykwariat czasami wystawia tez książki przed lokal .

Z miłości do książek i ludzi



Pracownicy antykwariatu pracują non stop. To - jak zaznaczają - 12 lat bez urlopu. W lokalu jest problem z ogrzewaniem, bo jest elektryczne. Pracownicy zimą chodzą ubrani na cebulę, zdarza się, że w czapkach. Mimo to chcą to robić i robią. To hobbyści, miłośnicy książek, ciekawi nie tylko publikacji, ale i ludzi, którzy kontaktują się z antykwariatem.

- To też ciekawość poznawania nowych publikacji. Nie wszystko wiemy, nie wszystkie książki widzieliśmy. Jeśli ktoś nam przynosi egzemplarze z lwowskiej, XIX-wiecznej biblioteczki, to jest to dla nas bardzo interesujące. No i dodatkowo świadomość obcowania z ludźmi, którzy przekazują te książki. Dowiadujemy się sporo o tych osobach, mamy ciekawych klientów o niezwykłych osobowościach - mówi pan Krzysztof.

Miejsca

Opinie (240) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Kupiłem tam ostatnio książkę na temat obrony wybrzeża w 45. Na plus oceniam profesjonalizm obsługi i ogromny stan książkowy. Na pewno wpadnę tam na dniach, po obszerna, bodajże 3 tomową historię Gdańska, wydana gdzieś w latach 70.

    • 17 0

    • Ta Historia Gdańska jest wydana w pięciu tomach. Z tym, że tom czwarty i piąty wyszły w innym wydawnictwie. Są trudno dostępne, a jak już gdzieś są to w kosmicznych cenach.

      • 0 0

  • jest tylko jedna książka jakiej potrzebuje człowiek, Biblia (2)

    • 10 31

    • (1)

      Koran

      • 2 4

      • Tora! Tora! Tora!

        • 0 1

  • Ludzie teraz wywalaja mnóstwo książek nawet na śmietnik bo nie chce im sie chodzic ich sprzedac bo niby ile one dostana za nie (4)

    przez neta tez sie nie oplaca nie ma chętnych jak za książkę przesyłka kosztuje 10zł minimum,
    A w antykwariacie ludzie chca kupic wydania w stylu kolekcjonerkim i to za grosze licząc ze to bedzie lokata.
    Wiec jaki sens ma ich utrzymywanie ?

    • 12 1

    • dokładnie

      • 5 0

    • Ja "sprzedałam" (2)

      350 książek za 160 zł i byłam zadowolona ze ktoś przyjechał i kartony zabrał

      • 2 3

      • To tak z 10 razy tyle straciłaś (1)

        • 2 3

        • Ale zyskała czas i miejsce.

          Sprzedanie tylu książek po sztuce, jeśli nie ma się w tym doświadczenia z nie jest łatwe. A klienci na allegro (wiem sam po sobie) wolą kupować u ludzi którzy mają tysiące książek do wyboru.

          • 0 0

  • No to trzeba zjeżdżalnie tam postawić. Tak jak w niedawno wspomnianej bibliotece.

    • 13 2

  • Solą w oku tego rządu są małe firmy zwalczają je wszystkimi metodami (1)

    W jaki sposób:
    1.Gigantyczne podwyżki składek ZUS i zdrowotnej
    2.Olbrzymia biurokracja i dokładanie małym firmom obowiązków.Już niedługo wystawienie najprostszej faktury za 10 zł na papier ksero w osiedlowym sklepiku będzie bardzo skomplikowane i odbywać się będzie przez serwer MF.
    3.Ewenement na skalę światową - konieczność zapłaty podatku od nieściągalnych faktur.
    Przykładowo informatyk wystawi fakturę na 10 000 zł dla ułatwienia nie ma innych kosztów od 10 000 zł zapłaci podatek dochodowy vat oraz dodatkowo 900 zł składki zdrowotnej. Jak kontrahent nie zapłaci. Opłaconej składki zdrowotnej od fikcyjnego dochodu nie można skorygować.
    4.Czekanie 1,5 roku na zwrot nadpłaconej składki zdrowotnej.Jeśli nadpłaciłeś w styczniu 2022 roku składkę zdrowotną możesz wystąpić o jej zwrot po 1,5 roku masz na to czas tylko miesiąc potem rząd "przytula " sobie legalnie twoją kasę.

    • 20 7

    • przypominają mi sięczasu PRL jak zwalczano prywatne biznesy

      i nienawiść do rzemieślników...

      • 6 1

  • Kupuje w antykwariatach, ale internetowych (3)

    Problem ze zwykłymi antykwariatach jest taki, że ciężko znaleźć coś szybko. Wszystko jest wszędzie.
    Ale bywam też w zwykłych, choć znalezienie tam czegoś wymaga czasu.
    A ten na pewno odwiedzę :)

    • 14 2

    • oni mają ponad 2 tysiące książek wystawionych na allegro (2)

      • 1 0

      • (1)

        a jak ich znaleźć na allegro?

        • 0 0

        • Szukaj jako

          Użytkownik "ksiegozbiorek"

          • 2 0

  • Późno otwierają (2)

    O 10 to już jestem po zakupach i wracam do domu Czasami coś wypatrze na wystawie ale niestety jest zamknięte a drugi raz do miasta nie chce mi się jechać

    • 11 2

    • Zgadzam się

      Mogliby choć raz w tygodniu otwierać wcześniej jak już nie chcą codziennie

      • 4 0

    • Na Dmowskiego

      Też niestety późno otwierają

      • 1 0

  • Zbierajcie książki. Kiedyś światowy reżim zapoczątkowany przez WEF nakaże je palić. (1)

    Już teraz wartościowe filmy Disneya są przerabiane lub blokowane na ich serwisach.

    • 15 6

    • No i zawsze można mieskszkac w Rosji xD.

      • 0 6

  • Książka to dziś przeżytek. (2)

    Kosztuje dużo, zabiera miejsce i jest siedliskiem kurzu. Trzeba iść z duchem czasu, korzystać ze zdobyczy cywilizacji i używać internetu.

    • 4 40

    • Niektóre rzeczy giną w internecie, książka jest dostępna bez prądu.

      • 4 0

    • Mózgu trzeba używać, zanim będzie przeżytkiem i zastąpi go AI

      • 6 0

  • zblizamy sie do granic - ludzki mozg i wchlanianie informacji ktora jest istotna. selekcje przeprowadzaja urzadzenia (1)

    czytanie ksiazek nie ma tu duzej przyszlosci tak jak pisanie odreczne.

    • 3 19

    • Widać, że ty już pod korek wypełniłeś swój mózg fast-foodem. Nie zapomnij jak się nazywasz.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane