Analizy rynku wskazują, że w ostatnich latach kapitał lokowany jest głównie w nieruchomościach. Tymczasem w Gdańsku powstaje inwestycja, z której uzyskać można nawet siedem procent zwrotu ceny netto inwestycji w skali roku. To Grano Residence na Wyspie Spichrzów - w najbardziej rozchwytywanej lokalizacji Gdańska 
. To najlepsze miejsce by zainwestować w apartament i zacząć zarabiać.
za 404 425,89 zł brutto, wynajmowany w cenie 210 złotych netto za dobę, w którym goście przebywają przez 238 dni w roku (czyli 67 proc. dni w roku) generuje roczną stopę zwrotu z ceny netto inwestycji w wysokości 7 procent*. Oznacza to obecnie znacznie wyższy zysk niż na lokacie**.
* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł
Grano Residence
Gdańsk Śródmieście, ul. Chmielna/Pszenna 
2018-05-31 08:16
2018-05-31 11:12
Nie 210 netto a jakies 120 po odliczeniu bookingu . sprzatania i operatora. Przrz 3 miesc na ok 80% a potem na 45%max
Artykul nie sponsorowany a klamliwy.
Dane na podstawie number one, a nie wyssane z palca jak tu piszecie.
2018-05-31 11:24
jest za duża. Obłożenie będzie coraz mniejsze, a cena za dobę będzie musiała spadać.
2018-05-31 12:41
to źle, czy dobrze?
2018-05-31 17:49
2018-05-31 17:55
ale dla turystów dobrze
2018-05-31 11:26
Bo Gdańsk i Warszawa to największa korupcja na nieruchomościach!Czeka nas efekt Hiszpańskiej zapasci Gdy w cenie jednego bedzie mozna kupic 2 a i tak nie bedzie chętnych
2018-05-31 11:28
I pokoje na godziny, gdzie tu wypoczynek?
2018-05-31 12:43
ludzie wypoczywają na różne sposoby
2018-05-31 12:09
1. 7% to max co udało się w ramach przykładu znaleźć PR. 67% obłożenia to max wszystkie inne lokale generują mniej.
2. W artykule wyraźnie jest napisane, że zysk nie jest od lokalu ale od całego budynku. Pytanie ile wynosi ta średnia na budynek? 2-3% zysku?
3. A artykule piszą, że budynek będzie zarządzany ale nie wspominają, że te koszty odliczane są od zysku.
Prawda jest taka, że deweloper nic nie ryzykuje. Buduje, sprzedaje, druga firma zarządza i ma gwarancję pokrycia wszystkich opłat z zarządzania +30% zysku z wynajmu. Całe ryzyko jest po stronie inwestującego.
I tu pytanie - czy przy lokatach bankowych na poziomie 2% opłaca się ponosić ryzyko dla zysku na poziomie 1% więcej?
2018-05-31 12:26
A Adamowicz już tam kupił
2018-05-31 12:54
daje do myślenia.
Będą spadki jsk nic. Inwestowanie w giełdę też było mocno reklamowane a potem jak walnęło to ludzie potrącili miliony...
Szkoda mi ludzi którzy biorą kredyty na setki tysięcy, ale nie współczuję inwestorom którzy sami nadmuchując ten balon
Idę po popcorn ;)
2018-05-31 13:29
I wtedy na kryzysie inteligentni kupią mieszkania za 50% ceny
2018-05-31 13:31
Od 20 lat słychać, że będzie tanieć.
2018-05-31 17:34
No przecież bylo taniej 2008 r. I nie długo to się powtórzy
2018-05-31 17:58
Dla mnie w 2008 mieszkania były stanowczo za drogie. Dopiero teraz mnie stać
2018-06-01 08:45
od kogo kupią te mieszkania ?
2018-05-31 13:18
Kiedy pęknie to kwestia czasu - bo to że pęknie wie każdy deweloperzy biura nieruchomosci i specjaliści którzy mają sztucznie windować ceny do końca. Zarobisz 6% przez 2-3 lata a potem nagle - 65% nagle jak będzie spadek oczywiście deweloper będzie już zarobiony a straci klient który miał mieć taaakie zyski i kupił 2 pokoje za jedyne 650 tys zł bo "inwestycja życia". Przejrzyjcie na oczy sztucznie windowane ceny zawsze pękają jak pojawia się "kryzys" na którym tez niektórzy sztucznie zarabiają.
2018-05-31 15:31
Kiepskie oprocentowanie lokat bankowych i filmiki z Grecji pokazujące kolejki przy bankomatach skutecznie zkusiły mnie do zainwestowania gotówki w mieszkanie, mimo, że wówczas ceny nieruchomości również wydawały się szczytowe. Dzisiaj wiem, że w ciągu tych 2 lat cena mojego mieszkania wzrosła o co najmniej 15%, a na wynajmie zarobiłem ok. 10% wartości mieszkania. Oczywiście zysk ze wzrostu cen nieruchomości jest czysto teoretyczny, bo mieszkania nie sprzedałem i sprzedać nie zamierzam, ale kasa z wynajmu znalazła się na koncie.
Istotne jest, żeby cena kupna mieszkania była niższa, niż cena w dniu sprzedaży. Jeżeli jednak mieszkania nie mam zamiaru sprzedawać, to co za różnica w jakiej cenie je kupiłem? Prawdopodobnie tym tematem będą zajmować się dopiero moje dzieci. One otrzymają mieszkanie w spadku, więc każda wartość uzyskana ze sprzedaży mieszkania w przyszłości będzie dla nich czystym zyskiem ;)
2018-05-31 16:14
2018-05-31 13:21
Mądry inwestor kupuje nieruchomości jak jest kryzys i spadki a nie na najwiekszej napompowanej góre od dziesięcioleci- to najgorszy moment na kupowanie takich perełek za 600tys zł za 2 pokoje. utopiona kasa na bańce. Mydlenie oczu inwwstycją jest szukaniem jeleni w mieście. Okazja to będzie jak ceny spadną -60% będzie kryzys i mieszkanko za 800 tys zł będzie do kupienia za 410 tys zł- wtedy tak to jest inwestycja i okazja.
2018-05-31 16:21
Ceny wzrosły ale niezbyt mocno, właściwie to w tej chwili gonią rynek - wcześniej przyduszony i przestraszony dojściem faszystów do władzy. Dziś rynek widzi że faszyści faszystami ale generalnie chodzi im przede wszystkim o to co reszcie czyli dorwać się do koryta dlatego częściowo wrócili na rynek. Poza tym Glapcio przegrzewa na potęgę gospodarkę więc kto może ucieka od gotówki, jak inflacja ruszy to ciężko ją będzie zatrzymać a 4-5% wzrostu cen rocznie będzie normą.
Ceny rosną relatywnie wolno i to głównie ze względu na wzrost kosztów, dopiero teraz zaczną(zaczynają) rosnąc z powodu niedostatecznej podaży/chorego popytu. Inaczej mówiąc obecny wzrost cen jest po pierwsze niezbyt duży a po drugie ma podstawy fundamentalne, nie spekulacyjne.
I jeszcze jedna kwestia: w 2007/2008r za pensję można było kupić 0,3m2 mieszkania, dziś jest to 0,7m2 a pensje nadal będą rosły. Reasumując ceny mieszkań będą rosły, pensje będą rosły. Stabilne natomiast mogą pozostać ceny najmu.
2018-05-31 17:52
Lekarza. No i forum
2018-05-31 17:56
Co ty piszesz za bzdety
2018-06-01 09:14
W 2007/2008r za pensję można było kupić 0,3m2 mieszkania, dziś 0,7m2 - to jest niezaprzeczalny fakt. Płace wzrastają, ceny materiałów również wzrastają, występuje na rynku dokuczliwy brak pracowników budowlanych. Popyt na mieszkania nie maleje, a nawet wzrasta
Nie widzę powodu, żeby w najbliższym czasie ceny nieruchomości spadły
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
