- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (512 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (134 opinie)
- 3 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (111 opinii)
- 4 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (89 opinii)
- 5 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (60 opinii)
- 6 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (195 opinii)
Awantura w autobusie. Będą sankcje dla kontrolerów
Krzyki, szarpanina, opóźnienie odjazdu autobusu i ostatecznie - brak mandatu dla gapowiczki. Tak wyglądała interwencja kontrolerów Renomy w gdańskim autobusie. Przełożeni ocenili ich postawę jako "naganną" i "nieakceptowalną" i zapowiedzieli wyciągnięcie konsekwencji.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Wcześniej chciała go kupić u kierowcy, ale próbowała zapłacić banknotem 20-złotowym i kierowca odmówił sprzedaży, mówiąc, że musi mieć odliczoną kwotę. Chwilę później weszli kontrolerzy i się zaczęło - opowiada pan Gracjan, autor nagrania, które przesłał do naszej redakcji.
Na trwającym ponad 5 min filmie widać kłótnię i szarpaninę pasażerki bez biletu z jednym z kontrolerów, który próbował zatrzymać ją w pojeździe i wypisać jej mandat. Drugi z nich całemu zdarzeniu się przyglądał.
- Ej, co wy robicie, o co chodzi w ogóle? - pyta jeden z podróżnych.
- Ta pani nie ma biletu - odpowiada mu jeden z kontrolerów.
- No i co z tego? Nie możecie z nią wyjść na zewnątrz?
- Tragedia, coś strasznego. Wstyd, tylko wstyd Polakom przynoszą - komentowali inni pasażerowie.
- Ludzie, ale wy wstrzymujecie autobus!
- Nie szarp się z nią może co? - odzywały się kolejne głosy.
- Puśćcie ją, nie szarpcie się z dziewczyną - zainterweniował jeden z podróżnych.
- Druga z kobiet - ta z ważnym biletem - stała na zewnątrz i próbowała wyciągnąć koleżankę na zewnątrz. Dopiero po interwencji innych pasażerów obie strony zaczęły ze sobą rozmawiać. Z tego, co mówił jeden z kontrolerów wynikało, że jej dokumenty mogli sprawdzić tylko w pojeździe i mają zakaz wysiadania z podróżnym przed zakończeniem kontroli - dodaje pan Gracjan.
Co mówi Regulamin kontroli biletów?
Zaglądamy do Regulaminu kontroli biletów w ZTM Gdańsk. W pkt. 10. czytamy, że wszelkie formalności z pasażerami naruszającymi przepisy taryfowe lub porządkowe winny być załatwiane wyłącznie w pojeździe, z zastrzeżeniem wynikającym z treści pkt. 14, w sposób taktowny, grzeczny i jednocześnie stanowczy. Niedopuszczalne jest komentowanie braku biletu, zachowań pasażerów, ocenianie postępowania, wyglądu itp.
Według przepisów w razie odmowy zapłacenia należności i niemożności ustalenia tożsamości pasażera, kontroler ma prawo ująć pasażera i niezwłocznie oddać go w ręce wezwanej uprzednio Policji lub innych organów porządkowych, które mają zgodnie z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa uprawnienia do zatrzymania pasażera i podjęcia czynności zmierzających do ustalenia jego tożsamości. Do czasu przybycia funkcjonariusza pasażer obowiązany jest pozostać w miejscu wskazanym przez kontrolera.
Po wyjściu z autobusu kontrolerzy jednak odpuścili. Po krótkiej wymianie zdań kobiety szybkim krokiem oddaliły się w kierunku skrzyżowania z ul. Chłopską, a pracownicy Renomy pozostali na przystanku.
Postawa naganna i nieakceptowalna
Co na to ich pracodawca? W krótkim oświadczeniu zarządu, podpisanym przez reprezentującego interesy firmy mecenasa Łukasza Syldatka, czytamy, że "postawa kontrolerów była naganna", a ich postępowanie "nieakceptowalne". Wobec kontrolerów zostaną też wyciągnięte konsekwencje.
- Sprawa może być oceniana w dwóch sferach - na płaszczyźnie formalnej oraz przez pryzmat tego, czego nasza firma oczekuje od kontrolerów. W sensie formalnym kontroler, do czasu przybycia Policji, ma prawo zatrzymać pasażera, który nie posiada biletu i odmawia okazania dokumentu. Niewątpliwie jednak postawa kontrolerów była naganna. Wielokrotnie podkreślamy podczas rozmów z kontrolerami, że w kontaktach z cudzoziemcami powinna cechować ich uprzejmość, powinni unikać sytuacji konfliktowych i łagodzić ewentualne spory. Postępowanie zaprezentowane na przesłanym materiale jest nieakceptowalne. Wobec kontrolerów zostaną wyciągnięte konsekwencje personalne. Jednocześnie zostaną wzmożone dodatkowe starania, aby tego typu sytuacje się nie powtórzyły - skomentował całe zajście Łukasz Syldatk.
Miejsca
Opinie (694) ponad 20 zablokowanych
-
2017-04-28 16:45
W Krakowie kanary mają mundury i mają napisane na plecach "kontroler". (1)
W dodatku mówią po angielsku. I mają chociaż odrobnę kutury.
Nie można tego powiedzieć o trojmiejskich kanarach, którzy są ubrani jak lumpy najczęściej w spodnie ze sztruksu i nie potrafią skontrolwać obcokrajkowca bo po angielsku mogą powiedzieć tylko "senk ju".
Już nie wspominam o kanarach z SKM, którzy wyglądają i zachowują się jak kibole jakiejś powiatowej V ligowej drużyny "piłkarskiej".- 6 0
-
2017-04-28 19:02
nasze kanary wyglądają jak z jakiegoś projektu społecznego przywracającego więźniów do życia na wolności.
- 1 0
-
2017-04-28 16:58
Nie miał wydać z 20 złotych?
To przecież nie banknot 100 czy 200 zł.
- 5 2
-
2017-04-28 17:03
Ostatnio spotykam uprzejmych kontrolerów, którzy mówią pasażerom: "Dzień dobry"...
A nawet "dziękuję". Nie widziałem, aby byli brutalni, co niedawno miało miejsce dość często.
- 2 1
-
2017-04-28 17:05
ja proponuje zrobic 2 rzeczy
pierwsza to taka zeby wreszcie soboe ludzie wbili do glupich glow ze to za friko nie jezdzi i trzeba miec bilet a po 2 pana prezesa renomy ktory daje pieniadze tylko i wylacznie od spisanego biletu dlatego takie sytuacje moaja miejsce
- 2 0
-
2017-04-28 17:05
standardowe zachowanie kontrolerów
Nie po raz pierwszy odnoszę wrażenie, że wspomniana firma zatrudnia recydywistów!
- 4 3
-
2017-04-28 17:05
Awantura
Jak długo jeszcze ten motłoch zwący się renomą będzie jeszcze panoszyl się w tramwajach i autobusach. Przecież oni nas kompromitują przed światem jak history. Panie Adamowicz ruch należy do pana.
- 3 3
-
2017-04-28 17:07
A ja jechałam z lotniska autobusem i dziewczyny z UE nie wiedziały, że muszą posiadać bilet (6)
sądziły, że jest to autobus za Free dowożący ludzi z lotniska do city, no i kanarki się pojawiły, robiłam za tłumaczkę bo tumaństwo z każdej ze strony nic języków nie znało :p
Kanarki wypisały co trzeba i dziewczyny zapłaciły od rączki co się należało, pełna kultura z każdej strony.
Jak zaczełam rozmawiać - tłumaczyć to cały autobus gęby rozdziawił i gały wybałuszył z wrażenia, komedia jak w kinie za PRL u.
I jeśli chcesz wiedzieć bucu jeden z drugim to ta historyjka jest prawdziwa. No może z wyjątkiem tego, że to ja napisałem a nie moja żona ...- 1 8
-
2017-04-28 17:15
przyglup... (1)
- 3 1
-
2017-04-28 17:27
Cel zrealizowany.
Tekst przykuł uwagę.
- 1 1
-
2017-04-28 17:33
(1)
A co to znaczy dziewczyny z UE?
- 3 0
-
2017-04-28 17:40
Nie wiesz co to UE ?
Były z Francji, ale nie chciałem pisać bo zaraz teksty o oralu się pojawią:p
- 1 1
-
2017-04-28 17:44
(1)
Gdybyś gamoniu pisał prawdę to nie byłoby dziewczyny z UE tylko z konkretnego kraju.
- 3 0
-
2017-04-28 23:03
No właśnie o to mi chodzi
- 1 0
-
2017-04-28 17:07
nagrywala piep.....na gimbaza (7)
życzę temu nagrywającemu frajerowi i tej lasce oraz temu łepkowi szczękającemun żeby zostali kontrolorami albo byli w sytuacji, że coś się będzie działo, będą mieli rację, ale ciemny lud będzie ich upokarzal i kazał robić coś innego. Co przyjechałaby policja też by mówili co mają robić! Siedźcie grzecznie na fotelach i się nie wpit.... Polacy to taki poje...ny naród... Z jednej strony zlodziejom obcinali by ręce itp. ale jednocześnie by ich chronili... Zero zdecydowania, tylko pokrzyczeć... Kontrolerzy miei rację. Tylko zrobili blad, bo mogli kazać kierowcy zamknąć drzwi i kontynuować jazdę do przystanku końcowego a tam juz czekalby patrol policji. Jestem ciekaw czy grubaska bylaby wtedy tez taka cwana... Przypuszczam, że z banknotem 20 zl kombinowala juz nie pierwszy raz!
- 7 8
-
2017-04-28 17:14
zmień pracę.... kanarze. (2)
- 5 3
-
2017-04-28 18:58
(1)
a jest coś niżej w łańcuchu pokarmowym niż kanar...?
- 1 1
-
2017-05-01 14:15
tak, ty
- 0 0
-
2017-04-28 17:50
popieram (1)
dziwie się, że ludzie minusuja prawdę. Jechała na gapę, wyzywaly i przeklinaly po angielsku, a ludzie jeszcze stoją za złodziejkami... Czyli co jak nie masz biletu trochę się poszarp i sprawa załatwiona. Tu powinno byc zero tolerancji i sutuacje sprowokowala pasazerka
- 2 2
-
2017-05-01 14:49
Przecież chciała kupic biletz debilu
- 0 0
-
2017-04-28 17:55
(1)
Żałosne. Kanar NIE MA PRAWA ograniczyć wolności człowieka. Za to idzie się do sądu. Nie potrafi sobie poradzić z człowiekiem który nie ma biletu i wysiąść z nim na przystanku? Może jakieś przeszkolenie by się przydało? A może lepiej branżę zmienić? Żałosne. Gdyby nie pasażerowie to kanar jeden z drugim pracy by nie miał. Więc niech nie cwaniakują bo g* mogą!
- 2 1
-
2017-04-29 21:36
Żałosne to jest to że nie umiesz czytać ze zrozumieniem,nie może wysiąść z gapowiczem i na przystanku,bo wysiedli i ta polazła sobie.Jakby ją przytrzymał to dopiero by afera była
- 0 0
-
2017-04-28 17:10
standardowa zachowanie
Odnoszę wrażenie, że wspomniana firma zatrudnia recydywistów!
- 4 4
-
2017-04-28 17:12
Zwolnic ta cholote kanarow bezszczelnych!
- 5 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.