- 1 Schowek w samochodzie pełen narkotyków (46 opinii)
- 2 Co kryje piasek sopockiej plaży? (71 opinii)
- 3 Sami złapali złodzieja katalizatorów (133 opinie)
- 4 Kiedy deszcz bywa groźny? (75 opinii)
- 5 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (156 opinii)
- 6 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (273 opinie)
Baltic Arena: ekologia na placu budowy
Torf wydobyty podczas budowy stadionu może pomóc "w przykryciu" hałdy fosfogipsów w Wiślince. A popioły z elektrociepłowni - w utwardzeniu gruntu w Letnicy. Czy tak się stanie - zależy od prowadzonych właśnie badań.
- Nie analizowaliśmy takiej możliwości, ale brzmi ona bardzo interesująco i na pewno ją rozważymy - mówi Mirosław Piepka, rzecznik Gdańskich Zakładów Nawozów Fosforowych.
Torf miałby być transportowany rurami do nabrzeża przy Martwej Wiśle, które miałyby około 2 km długości. Z niego barkami płynąłby w okolice Wiślinki. W drodze powrotnej zabierałyby on refulaty, czyli ziemię wydobytą z dna Wisły podczas pogłębiania torów żeglownych. Ta również rurami trafiałaby z nabrzeża na teren przyszłej Baltic Areny. Tam byłaby mieszana z popiołami powstałymi podczas produkcji energii w Elektrociepłowni Wybrzeże, które są składowane w dawnym jeziorze Zaspa.
- Naukowcy z Politechniki Gdańskiej stwierdzili, że taka mieszanka jak najbardziej nadaje się do utwardzenia tych terenów. Oczywiście, nie znalazłaby się ona bezpośrednio pod samym stadionem, ale pod parkingami i całą infrastrukturą wokół Baltic Areny - tłumaczy Ryszard Trykosko, prezes spółki BIEG2012.
Takie rozwiązanie ma przynieść same korzyści.
- Z jednej strony, jest to tańsze rozwiązanie, gdyż nie musimy kupować kruszywa. A jest to około 700 tys. m sześc. - wyjaśnia Trykosko. - Dodatkowo jest to rozwiązanie ekologiczne, bo zagospodarowujemy bezużyteczne pyły z elektrociepłowni, natomiast hałda w Wiślince może zostać przykryta torfem.
Jednak największą zaletą ma być uniknięcie transportu kruszywa przez centrum miasta przez ciężarówki.
- Dziennie przez miasto musiałaby przejechać setka ciężarówek, co niewątpliwie spowodowałoby poważne utrudnienia w ruchu - dodaje Trykosko.
Czy plany spółki BIEG2012 zostaną zrealizowane, okaże się w grudniu, gdy zostanie rozstrzygnięty przetarg na prace ziemne i melioracyjne.
- Przedstawimy potencjalnym wykonawcom tych prac nasze wyliczenia, jeżeli będą mieli tańszy i lepszy pomysł, możemy zrezygnować z naszego - mówi prezes BIEG2012.
grudzień 2008 r. - rozpoczęcie prac ziemnych i melioracyjnych
maj 2009 r. - rozpoczęcie budowy stadionu
grudzień 2010 r. - stadion ma być gotowy
Miejsca
Opinie (101) 4 zablokowane
-
2008-09-08 09:58
Torf rurociągiem?
Jak to technicznie miałoby wyglądać?
- 0 0
-
2008-09-08 10:08
Leniwi Polacy ?
Witam.
Kto napisał te bzdury!!!
Polacy nie są leniwi , tylko nie daje się im pieniędzy za ich ciężką pracę.
Za dużo idzie kasy na łapówki dla urzędasów,ciche umowy z członkami rodziny , dlatego transporty przez całe miasto albo i dalej, i olbrzymie pensje dyreckji i kierownictwa , to też rodzinka. A zostaje mało kasy na materiał i tych którzy rzeczywiści pracują !!! Ile można pracować na 1200 zł netto ? , przy takich ostro rosnących kosztach utrzymania się w Polsce ?- 0 0
-
2008-09-08 10:42
skoro same korzyści
to robić i nie gadać!
- 0 0
-
2008-09-08 13:01
Można smiecie powozic z miejsa na miejsce
ale po co . Zeby zniszczyć drogi? jak budowali Port Północny to na papierze tyle wyszło że usypali by półwysep do Szwecji . Mozna i tak.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.