- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (338 opinii)
- 2 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (212 opinii)
- 3 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (339 opinii)
- 4 50 lat pracuje w jednym zakładzie (271 opinii)
- 5 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (914 opinii)
- 6 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (181 opinii)
Bank zabronił dziecku skorzystać z toalety
Odmowa udostępnienia trzyletniemu dziecku toalety i w rezultacie konieczność załatwienia potrzeby fizjologicznej do kubeczka, tuż przy stanowisku obsługi klienta - na taki dyskomfort narażona została nasza czytelniczka, która wraz z synem korzystała z usług placówki PKO BP w Gdańsku Chełmie.
W poniedziałek, 14 listopada, po godz. 17 dotarłam z trzyletnim synkiem do placówki PKO BP w Gdańsku Chełmie przy ul. Cieszyńskiego
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
W sumie minęła już godzina, jednak w końcu zostaliśmy poproszeni przez pracownika obsługi. Niestety, dała o sobie znać złośliwość rzeczy martwych - system nie chciał współpracować, operacja zaczęła się przedłużać, aż w pewnym momencie synek, tupiąc nóżkami, woła "siusiu". Pani, która nas obsługiwała, zwróciła się z zapytaniem do dyrektor placówki o możliwość udostępnienia nam toalety, jednak otrzymała odpowiedź odmowną - dyrektorka tłumaczyła się tym, że bank obowiązują procedury, a toaleta nie jest dla klientów.
W związku z takim rozwojem spraw ubrałam dziecko i udałam się do wyjścia, bo potrzeba nagli. Okazało się jednak, że jeśli wyjdziemy, to nie wrócimy, ponieważ po godz. 18 pani dyrektor nie ma możliwości, aby wpuścić klienta z powrotem. Kolejna "procedura"? Aż zamarłam...
O udostępnienie toalety prosiliśmy kilkakrotnie, jednak pani dyrektor albo milczała, albo tłumaczyła się procedurami. Ostatecznie synek nasiusiał do kubeczka przy stanowisku obsługi klienta.
Przyznam, że po powrocie do domu miałam mętlik w głowie, bo z jednej strony aż mną trzęsło, a z drugiej bank - poważna instytucja, zabezpieczenia, pieniądze, kamery, alarmy... Tylko, że ja jestem w końcu klientem tego banku i czy w takim razie nie należała mi się pomoc w nagłej, nieprzewidzianej sytuacji? Czy procedury banków są tak sztywne, że pieniądze powinnam trzymać w skarpecie, bo wracając z pracy (jak każdy przeciętny rodzic), po godz. 16 nie mam szans na załatwienie formalności w banku razem z dzieckiem?
Komentarz Banku PKO BP do zaistniałej sytuacji
Zgłoszenie od Pani Małgorzaty otrzymaliśmy już we wtorek poprzez nasz oficjalny profil na Facebooku. Opisana sytuacja w żaden sposób nie mieści się w naszym standardzie obsługi klienta. Jest nam szczególnie przykro z powodu tego wyjątkowego zdarzenia, ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że w naszych oddziałach przebywają najmłodsi. Mamy ofertę do nich skierowaną i zawsze chętnie widzimy dzieci w naszych placówkach.
Po otrzymaniu zgłoszenia niezwłocznie skontaktowaliśmy się z oddziałem w Gdańsku, by wyjaśnić sytuację. Od tego momentu jesteśmy w kontakcie nie tylko z jego pracownikami, ale także z naszym Biurem Jakości. Dołożymy wszelkich starań, aby ta sprawa stała się dla naszych pracowników przestrogą.
Procedury tworzymy w trosce o naszych klientów i bezpieczeństwo ich środków. W żadnym razie nie powinny działać przeciwko nim. Panią Małgorzatę i jej syna przeprosił dyrektor w Regionalnym Oddziale Detalicznym w Gdyni.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (870) ponad 200 zablokowanych
-
2016-11-17 11:47
(4)
A ja się pytam:
czy sprawa, którą chciała załatwić autorka listu była pilniejsza od potrzeby dziecka?
I czy naprawdę warto było tak człowieka upokorzyć, nawet jeśli ma "tylko" 3 lata???
Gdyby Pani musiała wybierać, to czy zostałaby w placówce i publicznie oddała mocz do kubka, czy też poszła do domu i wróciła do banku następnego dnia?- 19 11
-
2016-11-17 11:52
(1)
To nie tak
To bank powinien udostępnić toaletę a nie zmuszać tę kobietę do takiego zachowania.
To nie matka popełniła błąd tylko pani dyrektor banku- 4 8
-
2016-11-21 13:39
Jesteś ślepa, durna, czy jajniki przeforsowały ten mały bodziec z mikromózgu, który miał przekazać do palców jakie literki na klawiaturze trzeba wcisnąć żeby wykazać się poprawnym myśleniem?!
- 2 0
-
2016-11-17 12:20
To ja się pytam, dlaczego jako klient nie mogę zostac obsłużony na poziomie? Tylko po godzinie oczekiwania na swoją kolejkę muszę wyjść do domu bo dziecko ma potrzebę a nikt nie jest w stanie mi pomoc. Ile razy w tygodniu mam odwiedzić bank aby wstrzelić się w kolejkę?? To w końcu ja jestem dla Banku czy Bank dla mnie?
- 5 1
-
2016-11-17 12:48
Ta matka to glupa pinda i tyle. Pewnie nie chcialo sie jej tracic kolejki.
- 6 1
-
2016-11-17 11:49
Skandalem jest to,
że nikt nie pomyślał o toalecie dla klientów.
- 3 4
-
2016-11-17 11:50
prowizje i marże powalają a bank człowieka w kliencie nie widzi
Trudne do pojęcia. Mnie przerażają opłaty w tym banku. Konto i kredyt mam w innych bankach.
Mam też troje dzieci - PKO omijam wiec dalej szerokim łukiem.- 2 0
-
2016-11-17 11:51
PKO BP
W placówkach PKO BP jest to szara rzeczywistość, sama korzystam z ich usług. Z przykrością muszę stwierdzić, że jakość usług strasznie pogorszyła się. Ponadto uwagi klientów wcale nie są brane pod uwagę, nic się nie zmienia.
zawiedziona klientka- 3 1
-
2016-11-17 11:54
W miejscach użyteczności publicznej
jak Banki, Poczta etc, tam gdzie petenta traktuje się jak "zło konieczne" , gdzie to najczęściej kilka stanowisk zawsze jest nieczynnych , powinna być toaleta !!!
To między innymi również świadczy o firmie nastawionej na klienta, a nie tylko sztuczny uśmiech i wymuszone "dzień dobry" panienki z okienka- 4 1
-
2016-11-17 12:00
nie PKO tylko ludzie
Miałam podobna sytuacje właśnie w PKO miesiąc temu i pani mi udostępniła toaletę
- 1 0
-
2016-11-17 12:01
(1)
O.K.
Załóżmy, że banki udostępnią toalety - ze względów bezpieczeństwa wyposażone w monitoring. No, i znowu podniesie się lament, że klient pokrzywdzony, bo ktoś podgląda, itp. Najwyraźniej nikomu tutaj nie przyszło do głowy, że zasady i regulaminy są po to, żeby wszyscy mogli czuć się bezpiecznie i wiedzieli, czego oczekiwać, a czego nie...- 8 1
-
2016-11-17 17:28
Będzie toaleta to potem źle bo dziecko powie że jest głodne. A potem powie, że bajkę chce obejrzeć. A potem cholera wie co jeszcze. Żal.
- 2 1
-
2016-11-17 12:04
(3)
Ten sam punkt odmówił mi skorzystania z toalety aż dwa razy kiedy córka musiała skorzystać. Panie stwierdziły że nie mają toalety ale na przeciwko jest bar i tam możemy iść (tu koszt 2 zł)
- 3 5
-
2016-11-17 12:18
i słusznie
- 6 1
-
2016-11-17 13:06
(tu koszt 2 zł) - straszny pieniadz, rozumiem?
- 3 0
-
2016-11-17 13:09
Powinnas podziekowac,ze znalazly Ci alternatywe
- 3 0
-
2016-11-17 12:18
profanacja banku
A kubeczek gdzie bylo siusiu był z logo PKO BP ? Jeśli tak to profanacja banku państwowego. PiS wyciągnie z tego konsekwencje wobec matki ;)
- 4 0
-
2016-11-17 12:18
nie macie o czym pisać
Kurcze, trochę sensacje nakręcacie na siłę. Poszłaby ta Pani do urzędu, czy innego banku i też nie mogłaby skorzystać z toalety. Przecież to bank, każdego mają tak wpuszczać? Nikt jej źle nie potraktował, tylko pracownik normalnie powiedział, że nie można i tyle.
- 7 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.