- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (144 opinie)
- 2 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (174 opinie)
- 3 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (309 opinii)
- 4 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (76 opinii)
- 5 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (54 opinie)
- 6 "Mężczyzna z wężem" z zarzutami (149 opinii)
Będzie opozycja dla radnych PO w Gdańsku?
O 34 fotele radnych w Gdańsku będzie walczyć blisko 400 chętnych z 11 zarejestrowanych ugrupowań. Przez ostatnie cztery lata w gdańskiej radzie zasiadali głównie radni z Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Czy po tegorocznych wyborach do tego grona dołączą inne ugrupowania?
Platforma Obywatelska przez ostatnie cztery lata niepodzielnie rządziła w gdańskiej radzie miasta. Nic dziwnego, wszakże Gdańsk określany jest jako matecznik tej partii. Do tegorocznych wyborów PO zgłosiła prawie maksymalną liczbę kandydatów - aż 67 osób. Platforma stawia wyraźnie na młodych. Średnia wieku kandydatów to 41 lat.
Najmłodszy z kandydatów to Paweł Matysiak, który ma zaledwie 20 lat. Niezbyt doświadczony jest również szeroko opisywany w ogólnopolskich mediach 23-latek, Szymon Moś. Mimo że nie skończył jeszcze studiów, to dał się poznać jako jeden z sześciu doradców w gabinecie politycznym minister Ewy Kopacz z pensją ok. 4 tys. zł miesięcznie. Jak tak młody człowiek stał się współpracownikiem pani minister? Wcześniej Moś pracował na umowę-zlecenie w biurze poselskim Sławomira Nowaka.
- Ja nie mam takich pleców, ale zastanawiam się, jak pogodzi pracę na obydwu stanowiskach? Czy wystarczająco odda się etatowi w radzie miasta, pracując jednocześnie w Warszawie? - mówi inny kandydat PO, który z Mosiem jest na jednej liście. Podobne problemy może mieć Marcin Skwierawski. Mimo że kandyduje na radnego w Gdańsku, to na co dzień jest asystentem prezydenta... Sopotu.
Oczywiście partia stawia też na sprawdzone osoby. Na listach znajdziemy m.in. Marka Bumblisa, Macieja Lisiciego, Macieja Krupę, Bogdana Oleszkę czy Piotra Dzika.
- Nasz plan minimum to 12 osób w radzie miasta. Sześciu dotychczasowych radnych nie kandyduje. Jedna z przyczyn, to czas na zmiany, ale większość z nich zrezygnowała głównie z powodów osobistych. Nasi obecni kandydaci są aktywni społecznie, doskonale znają sprawy Gdańska i po zaprzysiężeniu na pewno szybko wejdą w sprawy miasta - zapewnia Kazimierz Koralewski, radny PiS.
W tych wyborach rosną szanse SLD, które może odebrać kilka mandatów radnym PO i PiS. Partia mocno zwarła szeregi. Lewicowcy podpisali porozumienia m.in. z Socjaldemokracją Polską, Zielonymi 2004 oraz Krajową Partią Emerytów i Rencistów. W sumie wystawiają 54 kandydatów.
- Dla zdrowia Gdańska mieszkańcy powinni mieć w radzie lewicową opozycję. Przez ostatnie cztery lata nie było tam naszych przedstawicieli, ale nie dlatego, że nie kandydowaliśmy, tylko z powodu błędów w ordynacji wyborczej - podkreśla Krzysztof Adnruszkiewcz, kandydat SLD na prezydenta Gdańska.
SLD zakłada, że wprowadzi do rady miasta minimum sześciu radnych, choć apetyty są większe. Z wyborów wycofał się całkowicie Marek Formela, dawny kandydat lewicy na prezydenta miasta w 2002 roku, przedsiębiorca, związany z rynkiem medialnym. Najważniejsi kandydaci to Jolanta Banach, posłanka trzech kadencji, była wiceminister gospodarki w rządzie Leszka Millera czy dawni radni Danuta Kledzik, Barbara Meyer i Władysław Łęczkowski oraz młody, 26-letni działacz lewicy, Tomasz Rzucidło.
Solidarny Gdańsk, czyli koalicja narodowo-katolickich ugrupowań, do wyborów do wszystkich dzielnic wystawia 46 kandydatów. Lider ugrupowania, Wojciech Podjacki, był pierwszym oficjalnie zarejestrowanym kandydatem na prezydenta miasta.
Łącznie na radnych w Gdańsku kandyduje 389 osób w 11 komitetach. Poza wymienionymi wyżej, są to: Bezpartyjne Forum Społeczne - 36 osób, Bezpartyjny nowe spojrzenie Z. Gosz - 21 osób, Mobilny Gdańsk - 10, Nowy Gdańsk - 34, Praca dla Polski - 10, Przyszłość dla Gdańska - 10, Stanisław Cora - Czas na zmiany - 34 osoby.
Miejsca
Opinie (433) ponad 50 zablokowanych
-
2010-10-27 18:10
POwiedzmy szczerze: czy wszyscy chca komunistycznych mutantow? Kazda cwana bakteria (syfilis) i wirus (grypa)umie sie przeksztalcac, a komuchy jeszcze o wiele cwansze i bezwzgledne. Precz z czerwona stonka, bo ona gorsza jest od szaranczy
i nigdy nienazarta.- 4 2
-
2010-10-27 18:12
i to poparcie dla po ???
czy ten naród jest aż tak głupi .ale cóż mistrzowie pijaru ,celebryci ,TVN i GW robią swoje
- 6 1
-
2010-10-27 18:15
NOWY GDANSK!!! (2)
zagłosuje na Marie Górska młoda osoba z ambicjami czas na zmiany dajcie sznse młodym!!!!!!!!!!!
- 2 3
-
2010-10-27 18:48
a ta pani przeszla jakies szkolenie samorzadowe? (1)
- 1 0
-
2010-10-27 19:17
obecny prezent Gdyni ma poparcie 85 procent kandydat PO 4 procent
źródło FAKTY
w Gdańsku też musimy stworzyć realna alternatywę dla rządów budyniowych inaczej to miasto cofnie sie o kolejne 4 lata- 2 1
-
2010-10-27 18:21
(1)
Jak mówi Jacek Kurski, w Polsce największa bronią jest obśmianie, bo ludzie tego najbardziej się boją. Według europosła, PiS jest systematycznie obśmiewane przez TVN. Odpowiadając na zarzut, że członkowie partii sami zachęcają media do żartów z siebie, Kurski odpowiada: - To jest walka gołej d..y z batem. To znaczy, że co mamy zrobić?
Zdaniem europosła, aby skutecznie odpowiedzieć na medialne żarty dotyczące PiS, trzeba by tworzyć media sobie przyjazne. - Trzeba podjąć rywalizację na poziomie kultury masowej. Trzeba mieć swoje, w sensie ideowym, seriale sitcomowe, seriale pokazujące nasze wartości na podstawie prawdziwych bohaterów. Trzeba mieć swoje portale, swoją dobrą gazetę, swoje duże media, swoje radio i telewizję. Trzeba oddziaływać na kulturę. Mieć swojego Wojewódzkiego, Majewskiego, kabarety - wylicza Jacek Kurski.
Jak dodaje, bez odklejenia strasznej, gombrowiczowskiej gęby, PiS nie wygra wyborów. - Wygramy tylko w wypadku katastrofy gospodarczej, społecznej na poziomie braku wypłat, wynagrodzeń, emerytur, dostaw prądu. Ale ja kocham Polskę i nie życzę jej takiego krachu - podkreśla europoseł.- 0 1
-
2010-10-27 19:23
niech cymbal najpierw respektuje przepisy ruchu drogowego a potem niech sie madrzy ...
- 2 2
-
2010-10-27 18:24
Wszystko tylko nie budyń
Czas przewietrzyć i rozliczyć burwa !!!!
- 10 0
-
2010-10-27 18:46
kiedy u nas bedzie tak jak w USA?
tam po reelekcji prezydent wymienia wszystkich wspolpracownikow!
Regan,Clinton tak zrobili i normalnie rzadzili.wiadomo ze wladza deprawuje...- 2 1
-
2010-10-27 19:21
Kolejne swinie ktore sie pchaja do koryta i to za nasze pieniadze !!! Niech sie sami finansuja a nie powiekszaja dziure w budżecie
- 0 0
-
2010-10-27 19:32
będę głosować na Andruszkiewicza
- 1 2
-
2010-10-27 19:39
A Platforma Oszustow DALEJ BEZKARNA ??????? (1)
- 6 2
-
2010-10-27 19:48
Na tak zadane pytanie
To pewnie tylko ty znasz odpowiedz
- 0 2
-
2010-10-27 19:41
Koniec (1)
Koniec rządów 2 skłóconych partii, nadszedł czas na nowosc, czas na Nowy Gdańsk . Głosujmy na nich , na ludzi ambitnych i wykształconych.
- 0 0
-
2010-10-27 21:16
buahaha
abitni i wyksztalceni juz dawno pracuja w biznesie,a nikt z uczciwego biznesu nie przechodzi do nieuczciwej polityki
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.