- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (215 opinii)
- 2 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (117 opinii)
- 3 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (756 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (105 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (53 opinie)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (19 opinii)
Znikają ślady zwycięstwa pod Oliwą
28 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat)
384 lata po Bitwie pod Oliwą z Gdańska znikają kolejne pamiątki po tym największym morskim sukcesie w historii Polski.
28 listopada 1627 roku admirał polskiej floty Arend Dickmann, pokonał szwedzką eskadrę. Tego dnia pod Gdańskiem "słońce zaszło w południe"- takie powiedzenie krążyło w ówczesnej Europie po Bitwie pod Oliwą. Nawiązywało do zatopienia w walce okrętu Solen, co po szwedzku oznacza "słońce".
Czytaj także: Bitwa pod Oliwą, czyli słońce zaszło w południe
Do bitwy doszło, gdy patrolująca Zatokę Gdańską szwedzka eskadra płynąca od Helu w kierunku Redłowa, dostrzegła na redzie Gdańska polskie okręty. Polska flota pod dowództwem admirała Arenda Dickmanna, nazywanego wiele lat później polskim Nelsonem, do tej potyczki wystawiła 10 okrętów w dwóch eskadrach. Choć Szwedzi mieli tylko sześć okrętów to siły były wyrównane, bo tylko cztery polskie galeony dorównywały wielkością i uzbrojeniem okrętom szwedzkim. Na czele polskiej floty stały "Święty Jerzy" i "Wodnik".
W bitwie zatopiono wspomniany już galeon "Solen", a drugiego - "Tigerna" - zdobyto i odholowano do Twierdzy Wisłoujście. Pozostałe szwedzkie jednostki odpłynęły i zrezygnowały z blokady Gdańska.
Praktycznie już po wygranej bitwie od zabłąkanej kuli zginął admirał Dickmann. Jego przeciwnik, szwedzki wiceadmirał Nils Stiernsköld, zmarł po bitwie na skutek odniesionych ran. Obu admirałów pochowano z najwyższymi honorami w gdańskiej bazylice Mariackiej.
Czytaj także: Tajemnica pochówku Arenda Dickmana
Niestety, grób Dickmana i wystawa pozostałości z Tigerna w Centralnym Muzeum Morskim to nieliczne gdańskie pamiątki po wydarzeniu sprzed niemal 400 lat.
Inną tablicę odsłonięto w tym samym roku na ścianie Pałacu Opatów w Oliwie. Ale także po niej dziś zostało jedynie puste miejsce. Jedyny ślad to zdjęcie z 1977 roku, pochodzące ze zbiorów gdańskiego fotoreportera Macieja Kosycarza.
Dziś przypada święto Marynarki Wojennej. 93 lata temu decyzję o odtworzeniu Marynarki Wojennej po zaborach podjął dokładnie 28 listopada 1918 roku Naczelnik Państwa Józef Piłsudski.
km
Miejsca
Opinie (142) 8 zablokowanych
-
2021-06-22 01:19
JĘZYK
pytanie : w jakim języku mówili na ,, polskich okrętach" ?
odpowiedż: po niemiecku- 1 2
-
2021-06-22 01:21
dickman (1)
adm. dickman nie znał ani słowa po polsku
- 1 2
-
2023-11-28 19:59
Adalbert znal ?.
- 0 0
-
2021-09-19 10:46
przeciez na tym statku szwedzkim byli chorzy marynarze,wiec zwyciestwo bylo latwe dla
polskiej floty. i tak by sie poddala ta zaloga statku.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.