Olga Krzyżyńska2002-07-26 14:51
Twoj fragmencik:
"A, kochani, kto chce zobaczyc ile wnosi do wspolneog szczescia taka tygodniowa przerwa w akcjach lozkowych to niech sprobuje! OCZYWISCIE NIECH BIERZE TABLETKI (hihihih, czytac trzeba!!!!!) JAK CHCE, ale niech sprobuje np. tydzien od miesiaczki czekac na TEN dzien. Zapewniam ze odniesie same korzysci, takie o ktorych nawet nie ma pojecia dopoki nie sprawdzi!"
Moj fragmencik (z brada ale smieszy):
" Do Gminy przyjechali z pogadanką na tematy seksu, jak zgromadzili całą salę, to zaczęli pytać kto jak często sie kocha. "Kto kilka razy na tydzień? Wstało pół sali. Kto raz na tydzień? Też kilka osób wstało. Kto raz na miesiąc? Znów kilka osób. A kto raz na kwartał? Ze dwie osoby. Kto raz na pół roku? Też dwie. A kto raz na rok? Wstał jeden facet , wywija marynara i krzyczy, To ja!to ja!, i cieszy sie niesamowicie!. A co pana tak cieszy?- pytają goście.- "Bo to juz jutro!"
Aniu, sprobuj zrobic sobie 2-tygodniowa przerwe w jedzeniu a zobaczysz jak Ci wszystko pozniej bedzie smakowac. Oczywiscie to ze sie nie odzywialas przez 2 tygodnie to calkowice normalne bo przeciez dopiero po ich uplywie mozna docenic wartosc jedzenia (to tylko przyklad, nie probuj tego robic w domu aby potwierdzic swoje teorie bo jeszcze wyladujesz w szpitalu).
Aha, i jezeli osiagasz satysfakcje tylko wtedy jak masz dluzsza przerwe od lozka to Twoje zycie seksualne nie jest moim skromnym zdaniem zbytnio udane.
PS.
Oswiadczam oficjalnie ze tym razem to juz moj naprawde ostatni post w tym topicu. Jak nie dotrzymam slowa to obiecuje ze zaczac uzywac metod naturalnych.
LOGOFF
2002-07-26 14:59
Chodziło mi o ten fragmencik:
"Namawiam Cie mimo wszystko, sprobuj kiedys tak przez kilka miesiecy, zobaczysz o czym mowie. "Kroliczkowanie" nie ma tu nic do zeczy. Po prostu sie przekonaj"
2002-07-26 16:04
ze nie macie pojecia o czy mowicie, kto nie sprobuje ten po prostu nie wie i juz.
2002-07-26 16:58
jestem przekonana, że każdy tu miał i tydzień i dwa przerwy, a może i miesiąc(e) i każdy odbiera to na swój sposób i wie o czym mówi.
2002-07-26 21:28
... Że przy stosowaniu tzw metod naturalnych regularność cyklu nie ma znaczenia... Aniu albo masz niebywałe szczęście albo może powinnaś przebadać się dokładnie- niewykluczone ze żadne metody nie są ci potrzebne... Biorę pigulki mimo iż nie współżyję regularnie; pigułka to w moim przypadku JEDYNY efektywny sposób na bezbolesne krwawienie, mniej przy tym obciążający organizm niż ogromne ilości paracetamolu (alex - rozumiem o czym mówisz aż za dobrze).
I jeszcze jedno - każdy używa metod które mu najbardziej odpowiadają? Bardzo pięknie ale wskażniki demograficzne pokazują zatrważający niż a dzieci w domach dziecka nie ubywa... Podobno zaś bardzo niski odsetek tych dzieci to pelne, naturalne sieroty. Może trochę refleksji...?
2002-07-26 22:03
wiec wszystko ze mna i moim facetem jest OK!
Kup jakas ksiazke na ten temat to sie dowiesz jak mozna okreslic swoje dni plodne. Niestety dostepne sa przede wszystkim w katolickich ksiegarniach, co moze niektorych odstraszac podobnie jak innych wizyta w sex-shopie. ;))
Metody te NIE, NIE NIE i jeszcze raz NIE polegaja na liczeniu dni od-do okresu!!! Obserwuje sie wlasny organizm i mozna na podstawie zmian temperatury ciala (warto robic wykres), postaci sluzu pochwowego i ksztaltu szyjki macicy z bardzo duza dokladnoscia wyznaczym moment jajeczkowania. Zmienia sie czas od okresu do owulacji (dlatego kalendarzyk nie ma zadnego sensu), praktycznie stala jest za to przerwa od owulacji do miesiaczki - gdy okresle dzien jajeczkowania wiem juz na 100% kiedy bedzie krwawienie. Regularnosc cyku ma tu niewielkie znaczenie, moze nawet przeszkadzac (tak!) gdyz idealnie regularna kobieta latwo wpadnie w rutyne i zacznie polegac na swojej "kalendarzykowej" regularnosci - no i wpadnie przy pierwszej okazji gdy cos sie chociaz lekko rozstroi.
pozdrawiam i odwagi przy kupowaniu ksiazki ;)))
2002-07-26 22:06
w/g ostatniego raportu rzadowego (obecnego rzadu), dzieci sie rodzi z roku na rok coraz mniej, przyrost naturalny juz jest ujemny... raport szacuje ze za 20 lat bedzie nas Polakow o 3mln mniej niz dzisiaj...
2002-07-27 09:46
Chciałbym wtrącić swoje trzy grosze: to że mamy spadek przyrostu naturalnego to żadna tragednia. Tak się dzieje we wszystkich krajach rozwiniętych. Czasy gdy dobrobyt i zamożnosc Panstwa i spoleczeństwa liczony był w ilości mieszkańców dawno się już skończył. W tej chwili liczy sie ich faktyczna zamożność oraz poziom wykształcenia. Przykładem mogą być tzw. kraje trzeciego świata (olbrzymi i niekontrolowany przyrost naturalny) i stary kontynent (gwałtowny spadek narodzin). W Chinach dobrze o tym wiedzą i stąd takie drastyczne ograniczanie ilości dzieci w rodzinie przez władze w Pekinie przy jednoczesnym inwestowaniu w gospodarkę. Przestańmy wreszcie życ przeszłoscią i powtarzać historyczne mity. Świat się zmienia czy chcemy tego czy nie.
Polecam jeden z ostatnich numerów "Polityki". Dość dobry raport w tej sprawie.
2002-07-27 10:55
Taki przykład - pracuję sobie w pewnej firmie. Toczy się rozmowa. Jedna z dziewczyn mówi - a mój brat z bratową mają ...8 dzieci - słownie ośmioro. Zakrztusiłam się z tej okazji herbatą i pytam - jakim cudem ?! No normalnie Bóg dał ! Lekko zszokowane z koleżanką - obydwie stosujemy pigułki od 5-6 lat ze skutecznością 100%- pytamy - to oni się nie zabezpieczali ?! Ano zabazpieczali mówi X ze spuszczoną głową ... NATURALNIE się zabezpieczali.
2002-07-27 13:12
nie badz stary taki przyszlosciowiec. jak malo bedzie dzieci to kto na starosc bedzie pracowal na Twoja emeryture? tylko mi tu nie mow o filarach! stare spoleczenstwo jest wielkim problemem w wielu krajach np. w Szwecji. pelno emerytow bo medycyna wspaniala, bo wygodni rodzice wola samochod niz nastepne dziecko i nie ma komu pracowac na PKB i podatki dla panstwa.
pozdrawiam
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
