- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (43 opinie)
- 2 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (169 opinii)
- 3 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (146 opinii)
- 4 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (188 opinii)
- 5 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (124 opinie)
Brud i smród na gdańskim dworcu
PKP wbrew obietnicom nie zamknęły na noc Dworca Głównego w Gdańsku i zlekceważyły wszystkie zalecenia sanepidu: zakamarki zabytkowego budynku wciąż zamieniają się późnym wieczorem w noclegownię i wielką toaletę. - Nie mogę odpowiadać za to, co było, ale zrobię wszystko, by dworzec przestał straszyć - mówi nowy dyrektor kolejowej spółki zarządzającej obiektem.
W latach 90. koleje przeprowadziły kompleksowy remont gmachu. Z zewnątrz odzyskał blask - jednak przestrzeń w środku zabudowano ciasno boksami handlowymi. Galeria - przede wszystkim na wyższych kondygnacjach - nie cieszyła się powodzeniem wśród klientów, dziś niemal wszystkie sklepiki świecą pustkami.
- I dlatego przyciągają jak magnes tych bezdomnych, którzy z różnych powodów nie chcą udać się do noclegowni - mówi Artur Młodawski, kierownik referatu Gdańsk Śródmieście straży miejskiej. - Przykro to mówić, ale wiele zakątków służy im jako toalety. Tych ludzi, którzy zachowują się spokojnie, możemy tylko prosić o opuszczenie dworca. Nawet proponujemy im odwiezienie do schroniska. Ale prawie nikt się nie zgadza. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zamykanie dworca na noc, o co wielokrotnie postulowaliśmy.
W ubiegłym roku ówczesny dyrektor spółki PKP Dworce Kolejowe zapewniał, że od 20 października budynek będzie faktycznie zamykany. - Nic z tego, nie było tak ani przez jedną noc - mówi Młodawski.
O wrażenia z pobytu na dworcu zapytaliśmy Sonię, turystkę z Portugalii: - Nie gniewajcie się, ale to najgorszy smród, jaki kiedykolwiek czułam.
Jednak na tym nie kończą się zaniedbania i problemy. - W wielu miejscach wystają kable, odpadają kafelki, zniszczone są hydranty. Interweniowaliśmy u zarządcy, ale i to nic nie dało - opowiada Młodawski.
29 lutego gmach skontrolował Powiatowy Inspektorat Sanitarny. W protokole spisał proste zalecenia dla kolei: wyczyścić hydrant, czy usunąć śmieci z szybu nieczynnej windy. Termin wykonania: natychmiastowy. Kolej do dziś się do nich nie zastosowała.
Kilka dni temu nastąpiła zmiana na fotelu dyrektora spółki kolejowej odpowiedzialnej za dworzec. - Niestety, nie mogę odpowiadać za to, co było, zanim objąłem stanowisko. Zdaję sobie sprawę, że sytuacja jest fatalna i zrobię wszystko, aby dworzec przestał straszyć podróżnych - zapewnia Andrzej Neuman. - Chcę, na razie eksperymentalnie, wprowadzić zamknięcie budynku, ale muszę mieć na to zgodę spółek przewozowych.
7 kwietnia swoje propozycje dotyczące sposobów poprawy stanu dworca przekażą władze Gdańska: - Od paru miesięcy sytuacja się pogarsza, dlatego poprosiliśmy wszystkie służby - m.in. policję, straż miejską, sanepid - o przeprowadzenie wspólnych kontroli. Chcemy kolejarzom przedstawić pochodzące z nich raporty - mówi Antoni Szczyt, zastępca dyrektora wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miasta.
Dworzec Główny i jego bezpośrednie okolice to wizytówka Gdańska, to ta część naszego miasta, którą wielu turystów widzi jako pierwszą. I ta wizytówka nie wygląda najlepiej - mówiąc delikatnie. Nie ma co ukrywać: jest mi przykro i wstyd, kiedy wracając z podróży służbowej przechodzę w tych okolicach. Niestety, nie do nas należy ten teren - a więc jedyne, co możemy robić, to apelować. Do tej pory bez większego echa. Liczę natomiast, że teraz będzie odzew i kwietniowe spotkanie przyniesie efekty.
Opinie (231) ponad 10 zablokowanych
-
2008-04-03 08:38
nieważne który dworze. smród bije na kilometry. zastanawia mnie jakim cudem my nie możemy sobie z tym poradzic, a np. Paryż może. Ttam stacji metra znacznie wiecej niż naszych dworców, a jakoś zamknąc na noc im się je udaje.
- 0 0
-
2008-04-03 08:39
come back
przywroccie wnetrzu dawny wyglad, nie bedzie problemu z sikaniem po katach, bo nie bedzie katow ;-p
- 0 0
-
2008-04-03 09:09
TO JEST TRAGEDIA !!!!!!!
Nie korzystam czesto z dworca Gdanskiego ale ostatnio poszedlem tam poniewaz wiem ze sa tam apteki calodobowe to co widzialem i poczulem tam jest po prostu nie do opisania do apteki n pietrze po prostu nie da sie wejsc smrod zwala ze schodow!!!!!
- 0 0
-
2008-04-03 11:08
Za co odpowiada prezydent
Za dworzec to prezydent Adamowicz rzeczywiście bezpośrednio nie odpowiada ale za stragany z wszelkim badziewiem utrudniające przejście tunelem pod ulicą Podwale Grodzkie to już tak. A ponieważ tamtędy nie chodzi to nic go to nie obchodzi. I jego urzędników też. Bo liczy się kasa za wynajem a wygoda i bezpieczeństwo mieszkańców to głupie fanaberie.
- 0 0
-
2008-04-03 11:19
Dworzec PKp syf, PKS syf, obejscie UM syf
jaka władza taki kram - śmiecie nie sprzątane od grudnia 71.
Wszędzie brud, smród i wyrastajace krzyże - módlcie się i dalej zaśmiecajcie brudasy bo w buszu macie raj!!!- 0 0
-
2008-04-03 12:01
Tak, proszę, zróbcie coś z tym!!!
Dworzec PKP wygląda okropnie, nie można tam usiąść bo wszędzie gnieżdżą się bezdomni, śmierdzi, najbardziej latem, bo oczywiście wtedy "wszystko" się szybciej rozkłada. Ale to i tak luksus przy dworcu PKS na drugim końcu brzydkiego tunelu (zakupkany przy wyjściach przez gołębie, ale kable już nie wiszą i nie zagrażają). Jeśli jestem zmuszona tam iść, to uciekam jak najszybciej! Smród moczu obrzydliwy, zwłaszcza w tym ciemnym korytarzu prowadzącym do stanowisk 1-6. Staram się tam dojeżdżać dokładnie na czas odjazdu autobusu, ale jeśli się pomylę albo spóźnię, to siedzę na zewnątrz na ławce. Oczywiście w zimie nie jest to przyjemne. Nie ma sensu iść do kawiarenek czy barów koło Krewetki (to najbliżej jeśli nie chce się iść do zatłoczonych KFC i McDonald's, a w tym ostatnim i tak często na stołach śpią bezdomni), bo w obie strony łącznie zajmuje ok. 10 minut. Wiem że jestem nietolerancyjna, ale chcę po prostu zadbać o moje zdrowie - przypominam że spory procent bezdomnych ma gruźlicę, w stopniu "prątkującym", którą łatwo można się zarazić drogą kropelkową. O HIV, które ma ok. 40% bezdomnych narkomanów nie wspomnę, bo to są inne drogi zarażenia.
- 0 0
-
2008-04-03 12:11
prawda i tylko prawda
prawda jest taka ze jaka wizytowka takie i cale miasto. P. Adamaowaicz mowi ze to nie jego teren, ale to nie tylko dworzec tak wyglada. caly gdansk smierdzi, bleeeeee
- 0 0
-
2008-04-03 12:16
tylko faszyści rozwiążą ten problem
piętnaście stron komentarzy mówi sama za siebie, syf na dworcu boli i straszy wszystkich.
Partie rządzące i rządy zmieniały się jak rękawiczki przez te wszystkie lata III i IV RP, ale pewne sprawy jak widzę są stałe i pewne. Do nich należy syf na dworcach PKP. Wygląda mi na to, że tylko faszyści (gdyby była oczywiście taka partia w sejmie) są w stanie rozwiązać ten problem.
Osobiście każdemu byłemu dyrektorowi z PKP za dworzec zrobiłbym pokazowy proces za narażanie zdrowia podróżujących i działanie na szkodę spółki. I po 5 lat bez zawiasów. Każdy następny dyro szybko nauczyłby się odpowiedzialności i odpowiednie rozwiązania organizacyjne i prawne szybko by się znalazły. Ale przecież na PKP jedynym problemem są związki zawodowe, a nie syf na dworcach.- 0 0
-
2008-04-03 13:28
do sbg (2)
wyjedź.
- 0 0
-
2008-04-03 21:41
a ty posiedź ze dwie godzinki na dworcu...
Czemu ma wyjeżdżać z "rodzinnego" miasta - dlatego że NASZ samorząd jest do .... ???
Dlatego że NASZA "władza" nie potrafi zagwarantować poczucia bezpieczeństwa ?- 0 0
-
2008-04-03 22:08
odpowiedź od sbg
właśnie to zrobiłem! - aby więcej nie męczyć się w syfie a la dworzec pkp
- 0 0
-
2008-04-03 18:44
fakt ,faktem każdy dworzec PKP śmierdzi i nie tylko dworce,lecz pociągi też,a ceny biletów rosną.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.