- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (93 opinie)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (172 opinie)
- 3 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (177 opinii)
- 4 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (130 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (195 opinii)
- 6 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
Brud i smród na gdańskim dworcu
PKP wbrew obietnicom nie zamknęły na noc Dworca Głównego w Gdańsku i zlekceważyły wszystkie zalecenia sanepidu: zakamarki zabytkowego budynku wciąż zamieniają się późnym wieczorem w noclegownię i wielką toaletę. - Nie mogę odpowiadać za to, co było, ale zrobię wszystko, by dworzec przestał straszyć - mówi nowy dyrektor kolejowej spółki zarządzającej obiektem.
W latach 90. koleje przeprowadziły kompleksowy remont gmachu. Z zewnątrz odzyskał blask - jednak przestrzeń w środku zabudowano ciasno boksami handlowymi. Galeria - przede wszystkim na wyższych kondygnacjach - nie cieszyła się powodzeniem wśród klientów, dziś niemal wszystkie sklepiki świecą pustkami.
- I dlatego przyciągają jak magnes tych bezdomnych, którzy z różnych powodów nie chcą udać się do noclegowni - mówi Artur Młodawski, kierownik referatu Gdańsk Śródmieście straży miejskiej. - Przykro to mówić, ale wiele zakątków służy im jako toalety. Tych ludzi, którzy zachowują się spokojnie, możemy tylko prosić o opuszczenie dworca. Nawet proponujemy im odwiezienie do schroniska. Ale prawie nikt się nie zgadza. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zamykanie dworca na noc, o co wielokrotnie postulowaliśmy.
W ubiegłym roku ówczesny dyrektor spółki PKP Dworce Kolejowe zapewniał, że od 20 października budynek będzie faktycznie zamykany. - Nic z tego, nie było tak ani przez jedną noc - mówi Młodawski.
O wrażenia z pobytu na dworcu zapytaliśmy Sonię, turystkę z Portugalii: - Nie gniewajcie się, ale to najgorszy smród, jaki kiedykolwiek czułam.
Jednak na tym nie kończą się zaniedbania i problemy. - W wielu miejscach wystają kable, odpadają kafelki, zniszczone są hydranty. Interweniowaliśmy u zarządcy, ale i to nic nie dało - opowiada Młodawski.
29 lutego gmach skontrolował Powiatowy Inspektorat Sanitarny. W protokole spisał proste zalecenia dla kolei: wyczyścić hydrant, czy usunąć śmieci z szybu nieczynnej windy. Termin wykonania: natychmiastowy. Kolej do dziś się do nich nie zastosowała.
Kilka dni temu nastąpiła zmiana na fotelu dyrektora spółki kolejowej odpowiedzialnej za dworzec. - Niestety, nie mogę odpowiadać za to, co było, zanim objąłem stanowisko. Zdaję sobie sprawę, że sytuacja jest fatalna i zrobię wszystko, aby dworzec przestał straszyć podróżnych - zapewnia Andrzej Neuman. - Chcę, na razie eksperymentalnie, wprowadzić zamknięcie budynku, ale muszę mieć na to zgodę spółek przewozowych.
7 kwietnia swoje propozycje dotyczące sposobów poprawy stanu dworca przekażą władze Gdańska: - Od paru miesięcy sytuacja się pogarsza, dlatego poprosiliśmy wszystkie służby - m.in. policję, straż miejską, sanepid - o przeprowadzenie wspólnych kontroli. Chcemy kolejarzom przedstawić pochodzące z nich raporty - mówi Antoni Szczyt, zastępca dyrektora wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miasta.
Dworzec Główny i jego bezpośrednie okolice to wizytówka Gdańska, to ta część naszego miasta, którą wielu turystów widzi jako pierwszą. I ta wizytówka nie wygląda najlepiej - mówiąc delikatnie. Nie ma co ukrywać: jest mi przykro i wstyd, kiedy wracając z podróży służbowej przechodzę w tych okolicach. Niestety, nie do nas należy ten teren - a więc jedyne, co możemy robić, to apelować. Do tej pory bez większego echa. Liczę natomiast, że teraz będzie odzew i kwietniowe spotkanie przyniesie efekty.
Opinie (231) ponad 10 zablokowanych
-
2008-04-02 13:06
Miasta w Trójmieście mają tą wspólną cechę...
...śmierdzące dworce :/
- 0 0
-
2008-04-02 13:13
Jeszcze jedno..
odnośnie Katowic.Jest kartka na drzwiach że dworzec jest zamykany chyba od 1.30 do 3 .Chyba sprzątają trochę bo syf jakby mniejszy niż u nas..
- 0 0
-
2008-04-02 13:32
w sopocie pety wyrzucam do wszechobecnych koszy na śmieci
magister za ladą wcale nie jest gwarancją fachowej obsługi, to jest po prostu wymóg, bo juz kierownikiem apteki może być gościu po zasadniczej strażackiej- 0 0
-
2008-04-02 13:37
wolę być palantem, niż gdańskim dewiantem:-P
- 0 0
-
2008-04-02 13:38
A.
paląc na przystankach? to nie wiez ze gdańska radna zakazała palenia na przystankach? mozna palic POZA ale smietników tam nie uwidzisz to sie dziwisz ze ludzie rzucaja?
ludzie generalnie by wrzucali do smietników rózne smieci, gdyby im to umozliwic stawiając smietniki.
mała rzecz a cieszy.- 0 0
-
2008-04-02 13:41
(1)
w ilości koszy na śmieci na statystycznego mieszkańca gdańsk jest za bangladeszem
- 0 0
-
2008-04-02 13:43
ale za to ma UNIKALNE smietniki podziemne. hi hi.
- 0 0
-
2008-04-02 13:41
kiedys sobie szedłem z browarkiem w ręku, obok dworca ma sie rozumieć, no i wlepili mi mandat za pijaństwo w miejscu publicznym i prawdopodobne zaśmiecenie pusta puszką:/ - przy dworcu!!!! brudnym śmierdzącym i pełnym nawalonych bumków!!! Mandatu nie przyjołem więc skończyło się w sądzie grodzkim:)Taka refleksja na temat co się robi aby było czysciej.
Niestety dworce mamy straszne w całym trójmiescie:(- 0 0
-
2008-04-02 13:47
A Dworzec PKS
A dworzec PKS to co tak samo syf brud i smrod by odnowili ten budynek
- 0 0
-
2008-04-02 13:50
(3)
unikalny to jest smród na dworcu
proponuję taką zabawę
poznaj po unikalnym smrodzie na jakim dworcu w Polsce sie znalazłeś
jeżeli to zapach uryny, wymieszany z fetorem "fajrantów" i pogłębiony zapachem zapiekanki, wzmocnionej wonią chloru, to jesteśmy... no gdzie?- 0 0
-
2008-04-02 13:57
zapomniałes o wyziewach z macdonalda
- 0 0
-
2008-04-02 14:15
zapach
Niestety wczoraj chodząc ulicami (nie dworcem) centrum gdańska myslałam o tym, że zapach kociego moczu nie jest tak dokuczliwy jak wszechobecny smród ludzkiego.
- 0 0
-
2008-04-02 14:17
GDYNIA - co wygrałem :))))
- 0 0
-
2008-04-02 13:50
BEZDOMNI
ONI WOLą SPAC NA DWORCU BO W NOCLEGOWNI PIC NIE MOZNA..TAK TO WYGLąDA
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.