- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (264 opinie)
- 2 Dostał 5 mandatów naraz (70 opinii)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (323 opinie)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (204 opinie)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (50 opinii)
- 6 Rusza wyczekiwana inwestycja na Witominie (66 opinii)
Budowa nowego ciepłociągu dokucza mieszkańcom
Objazdy to normalna konsekwencja prac drogowych. Wyłączenia ciepła można zaakceptować, gdy chodzi o przebudowę sieci ciepłowniczej. Ale niszczenia infrastruktury, która powstała kilka miesięcy wcześniej mieszkańcy Stogów i Przeróbki już nie mogą zrozumieć.
Zanim jednak do tego dojdzie, trzeba rozbudować sieć ciepłowniczą. Prac jest sporo, prowadzone są w różnych miejscach, przez co dotykają wielu mieszkańców. Nie wszyscy rozumieją, dlaczego utrudnia im się życie akurat wtedy, gdy za oknami zrobiło się naprawdę zimno.
- Od kilku tygodni jesteśmy odcinani od ciepłej wody i ogrzewania średnio na trzy dni. Temperatura w domach spada wtedy do 16-17 stopni Celsjusza. Dobrze, że za oknem nie ma mrozu, bo wtedy byłoby jeszcze zimniej. Do tego choć wiele ulic na Przeróbce jest pozamykanych, to w niektórych miejscach prac hula wyłącznie wiatr. Wykonawca zdewastował chodniki, ścieżki rowerowe i jezdnie, które zostały ułożone w ramach zakończonej niedawno przebudowy linii tramwajowej - żali się pani Joanna, mieszkanka Przeróbki.
Za prace na Przeróbce i Stogach odpowiada Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Przedstawicieli firmy spytaliśmy więc o harmonogram prac i o to, kiedy skończą się utrudnienia dla mieszkańców.
- Zgodnie z podpisaną umową z generalnym wykonawcą montaż rur sieci ciepłowniczej ma potrwać do 27 listopada. Z kolei do 31 grudnia odtworzona ma być infrastruktura, rozebrana na czas prac - informuje Magdalena Dąbrowska z GPEC.
Przedostatnie wyłączenie ciepła
Inwestor podkreśla, że przedsięwzięcie jest rozległe i skomplikowane. Taka operacja wymaga od niego wykonywania tzw. obejść. Są one przygotowywane, aby móc prowadzić prace technologiczne na istniejących ciepłociągach lokalnych, które wymagają modernizacji bez ich długotrwałego wyłączenia z użytku.
- Dzięki tym zabiegom przerwy w dostawie ciepła trwają do 72 godzin, a nie po kilka tygodni - przekonuje Dąbrowska.
GPEC zaznacza, że informacje o terminach i długości przerw były przekazane mieszkańcom z dużym wyprzedzeniem, przez co mogli się oni przygotować na te dni. Nie zdarzyło się, by zaplanowany termin został przełożony, odwołany lub przyspieszony.
Ostatnia przerwa planowana jest na 25-27 listopada. Przywrócenie ciepła w dniu 27 listopada to jednocześnie rozpoczęcie dostaw ciepła systemowego.
Dlaczego w wykopach nikt nie pracuje?
A co z mieszkańcami, którzy narzekają na zamknięte liczne przejścia i przejazdy z powodu prowadzonych wykopów, w czasie gdy nikt w nich nie pracuje? Tak jest chociażby w rejonie sklepu Merkus i ul. Krynicznej .
- Specyfika prac montażowych sieci ciepłowniczej nie pozwala na natychmiastowe zasypanie wykopu zaraz po montażu rur w wykopie. Rury stalowe po spawaniu należy zweryfikować promieniami RTG pod kątem jakości wykonania spawów. Po otrzymaniu od specjalistycznych firm sprawozdania z przeprowadzonych badań można przystąpić do łączenia otuliny przewodu lub ewentualnie poprawić wykonanie połączenia spawanego - wyjaśnia Dąbrowska.
Dopiero po przeprowadzeniu łączenia można przystąpić do zasypywania wykopów. Często wszystkie te czynności trwają nawet kilka dni. Przy sklepie Merkus i na ul. Krynicznej roboty odtworzeniowe zaczną się w tym tygodniu.
Kto odpowie za zniszczenia po awarii na ul. Siennickiej?
Przypomnijmy, że 22 października, ok. godz. 15, na budowie ciepłociągu na Przeróbce doszło do awarii. Podczas przepychania 600-milimetrowej rury na głębokości 1,5 m pod ul. Siennicką uszkodzono biegnący pod jezdnią wodociąg. Wydobywająca się spod ziemi woda nie tylko zalała plac budowy, ale także podtopiła ul. Przetoczną. Mieszkańcy mogli po niej chodzić tylko w kaloszach.
Okazuje się, że wykonawca prowadził prace zgodnie z zatwierdzoną dokumentacją. Projekt, posiadający wszelkie niezbędne uzgodnienia i pozwolenia, zakładał jednak, że wodociąg jest na innej głębokości, niż było w rzeczywistości.
- Wyjaśnienia tego zdarzenia potrwają jeszcze jakiś czas, niemniej jednak GPEC, chcąc jak najszybciej zniwelować wpływ zaistniałego zdarzenia na mieszkańców tych okolic, podejmuje się niezwłocznego usunięcia szkód i przywrócenia terenu do stanu sprzed zdarzenia. Dołożymy wszelkich starań, aby prace w tym rejonie zakończyć możliwie jak najszybciej - zapewnia Magdalena Dąbrowska.
W związku z przyłączeniem dzielnic Stogi i Przeróbka do miejskiej sieci pod Motławą przepychano 230-metrowe rury ciepłownicze.
Miejsca
Opinie (78) 3 zablokowane
-
2015-11-09 10:15
A nie mozna było tego robic latem? (2)
- 13 1
-
2015-11-09 11:13
Nie można latem.Taki kraj.tyl;ko dobrze ,ze nie robią tego w lutym.
Ale w lecie zaczną robić remont plaży.- 3 0
-
2015-11-09 13:29
Nie
Latem były jeszcze stare chodniki, więc musieli poczekać aż zrobią nowe.
- 5 0
-
2015-11-09 10:52
Czy ktoś nad tym pomyślał...?!
- 9 1
-
2015-11-09 12:05
totalny burdel, wciskanie bzdur mieszkańcom jak wyborcom
a fakty są takie, że nawet jak grzeją to tak że kaloryfery są letnie
Nic tylko taczkę wyjąć i usadzić jednego z drugim....- 12 1
-
2015-11-09 12:55
A co z Człowiekiem Który Nie Wie Ile Ma Mieszkań ? Może by go Tygrys pogonił....
- 8 1
-
2015-11-09 14:12
Ja już widzę jak to wszstko naprawią. Zamiast porządnej podbudowy nasypią piasku, udepczą nogami i położą byle jak chodniki itp. Po paru miesiącach wszystko się zapadnie ale oni już będą to mieli gdzieś.
- 11 2
-
2015-11-09 14:13
Nie rozumiem dlaczego tych prac nie prowadzono w czasie przebudowy tramwaju. To jest ta sama sytuacja gdy budowano Tesco na Chełmie. Również tam rozgrzebano ledwo co położone chodniki i ścieżki rowerowe ledwo co ułożone w ramach budowy tramwaju na Chełm. Miasto za taki burdel wykonawcy powinno naliczać kary za taki burdel co tam zrobili
- 9 1
-
2015-11-09 14:36
"informacje o terminach i długości przerw były przekazane mieszkańcom z dużym wyprzedzeniem, przez co mogli się oni przygotować
na te dni"
i kupić zapas ciepła w woreczkach albo butelkach.
A kto się zagapił ten zawsze może zamówić kuriera i mu dowiozą świeżą porcję.- 8 0
-
2015-11-09 14:56
Przy tej likwidowanej kotłowni rok temu dwa nowe kominy wybudowali mistrzowie z GPEC.
Teraz niszczą nowiutką infrastrukturę na Stogach i Przeróbce. Kto za to płaci ? Ano Pan płaci, Pani płaci. Czy ktos tam myśli w tym GPECU ?
- 13 0
-
2015-11-09 16:08
GPEC
Planowanie wyłączenia było napisane kiedy nastąpi?
Zapomnieli jedynie poinformować że tydzień przed planowanym wyłączeniem też 2dni nie było ciepłej wody i ogrzewania, ale o tym już nie wspomnieli.- 4 0
-
2015-11-09 17:42
analfabetyzm w ciepłowni
ten kto wypełniał tą tablicę informacyjną a najprawdopodobniej kierownik budowy powinien powtórzyć pierwszą i drugą klasę szkoły podstawowej
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.