- 1 "Mężczyzna z wężem" zatrzymany (91 opinii)
- 2 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (94 opinie)
- 3 Wypadek w Gdyni. Potrącono trzy osoby (361 opinii)
- 4 Biegli zbadali list Grzegorza B. (173 opinie)
- 5 Osiedle zamiast KFC w Sopocie (301 opinii)
- 6 Paragon grozy za kurs taksówką (479 opinii)
Co się wydarzyło w prezydenckim sekretariacie?
"Niech się pani zamknie i nie mówi z pełną gębą. Co się pani w ogóle odzywa? Co tu się dzieje? To niegodne urzędu" - miał powiedzieć radny Gdyni Jan Kłosek do sekretarki jednego z wiceprezydentów miasta. Radny zapewnia, że takie słowa nie padły, a urzędniczki odnosiły się do niego z pełnymi ustami i lekceważącym tonem.
- Chcąc pomóc koleżance, która nie posiada wiedzy na temat specyfiki pracy w sekretariacie, zwróciłam się do niej, że można podać numer służbowego telefonu komórkowego w celu przyspieszenia komunikacji - relacjonuje Joanna Ciereszko, sekretarka wiceprezydenta Marka Stępy.
Wersja urzędniczek
Niech się pani zamknie i nie gada z pełną gębą. Co to jest za jedzenie w pracy i jak się pani zachowuje? Co się pani w ogóle odzywa? Co tu się w ogóle dzieje? To niegodne urzędu! (...) Niech się pani zajmie jedzeniem i się nie odzywa - Jan Kłosek według Joanny CiereszkoWtedy radny miał gwałtownie i wulgarnie zareagować.
Zdarzenie zostało szczegółowo opisane w notatce służbowej. Wynika z niej, że radny miał m.in. zwrócić uwagę na to, że sekretarka - która de facto nie ma przerwy śniadaniowej, bo musi zawsze odbierać telefony - je w sekretariacie, niewiele odsunięta od biurka. I miał to zrobić w daleki od eleganckiego sposób. Tak opisane jest to w notatce:
"Niech się pani zamknie i nie gada z pełną gębą. Co to jest za jedzenie w pracy i jak się pani zachowuje? Co się pani w ogóle odzywa? Co tu się w ogóle dzieje? To niegodne urzędu! (...) Niech się pani zajmie jedzeniem i się nie odzywa."
Autorka notatki, Joanna Ciereszko, pracuje w Urzędzie Miasta Gdyni od 25 lat. Nigdy nie było na nią skargi. W swej pracy spotyka się z różnymi ludźmi, ale podkreśla, że zachowanie radnego było dla niej szokujące i nikt w całej historii jej pracy nie odnosił się do niej tak agresywnie i nieuprzejmie.
Wersja radnego
Radny Jan Kłosek opisuje sprawę zupełnie inaczej.
"Jedna z nich mówiła do mnie z pełnymi ustami. Poza tym ich ton sugerował, że im przeszkadzam. Jeśli tak traktowani są radni, to jak traktuje się mieszkańców? A właśnie w sprawie przez nich zgłoszonej byłem u wiceprezydenta - Jan Kłosek"- Już wcześniej dochodziły do mnie głosy, że niektórzy urzędnicy traktują petentów, jakby im przeszkadzali. Traktowałem to z przymrużeniem oka, bo często mogło to być spowodowane np. tym, że nie załatwili swojej sprawy tak, jak chcieli. Niestety, sam takiego traktowania doświadczyłem - tłumaczy radny.
Co według niego wydarzyło się w sekretariacie? Zapewnia, że słowa przytoczone w notatce nie padły, a sekretarki miały zachowywać się lekceważąco.
- Jedna z nich mówiła do mnie z pełnymi ustami. Poza tym ich ton sugerował, że im przeszkadzam. Jeśli tak traktowani są radni, to jak traktuje się mieszkańców? A właśnie w sprawie przez nich zgłoszonej byłem u wiceprezydenta - opowiada radny Gdyni.
Nie zamierza więc nikogo przepraszać, twierdząc, że przeprosiny powinny należeć się jemu. Ale wcale na nie nie czeka, a sprawy nie chciał nawet upubliczniać.
- Zadziwiający jest jednak tupet części urzędników. Jeśli ktoś miał złożyć skargę, to powinienem być to ja - podkreśla i dodaje, że do sprawy odniesie się jeszcze na piśmie.
Przewodniczący Rady Miasta: Czekam na eleganckie zakończenie
Szef klubu PiS Marcin Horała komentować sprawy nie chce, mówiąc że nie dotyczy ona polityki, a dorośli ludzie powinni szybko ją wyjaśnić.
Przewodniczący Rady Miasta jest nią natomiast zniesmaczony.
- Czuję się zażenowany tą sytuacją. Wydaje mi się, że dla każdego mężczyzny powinno być oczywiste, co należy zrobić, gdy kobieta poczuła się obrażona czy urażona jego zachowaniem i słowami. Nieważne, jakie były jego intencje i jaka jest jego interpretacja sytuacji. Od nas jako radnych powinno się oczekiwać zawsze więcej, niż od innych i tym bardziej reakcja wydaje się oczywista, a przeprosiny winny być obowiązkiem. Nasz regulamin nie przewiduje upomnień czy nagan. Pozostaje mi wyrazić głębokie ubolewanie i nadzieję, że był to pierwszy i ostatni incydent tego rodzaju - komentuje Zygmunt Zmuda Trzebiatowski, przewodniczący Rady Miasta Gdyni.
Miejsca
Opinie (321) ponad 10 zablokowanych
-
2015-06-24 17:01
"Miś" : - "Nie widzi, że jem ?"
- 16 3
-
2015-06-24 17:02
Wiadomo ...... Pis........ (4)
Partia PiS..... i wszystko w temacie.....
- 18 24
-
2015-06-24 17:05
Na POhybel POmyjom ! (3)
- 9 5
-
2015-06-24 17:50
no właśnie - pisowskie bagno dało głos (2)
masz swojego Dudusia na kolanach z wafelkiem w zębach?
- 5 9
-
2015-06-24 19:40
(1)
PO owska latryna śmierdzi.
- 8 0
-
2015-06-26 20:17
Ten 'Zespół Szmaciarewicza' - to nie od POmyjów, lecz od Palikota. Palikot - nieślubnym dzieckiem Platformy Obywatelskiej.
- 2 0
-
2015-06-24 17:13
Gratuluję
Gratuluję Panie Radny. Podważa pan notatkę służbową. Przecież taka jest procedura. Powinien pan to wiedzieć.
- 15 15
-
2015-06-24 17:23
klasy integracyjne do likwidacji? (1)
Dlaczego klasy integracyjne chca zlikwidowac? To jest prawdziwy problem, a nie bicie piany. Matko kochana co za poziom radnego... Wstyd!
- 17 8
-
2015-06-25 12:49
klasy integracyjne
wlasnie takie pytanie chcialem zadac : dlaczego klasy integracyjne chca likwidowac?
- 1 0
-
2015-06-24 17:24
chamstwo (1)
Czy to kolega Korwina??Tylko jeden liznął Kanady a drugi USA.
- 11 17
-
2015-06-25 17:11
chamem to z pewnością sam jesteś - jak widać.
- 3 0
-
2015-06-24 17:25
ten pan to pleban?
myśli że krucyfiks doda mu powagi?
no - ale to znak pisiorstwa...- 8 15
-
2015-06-24 17:27
Widać Radny jest Prawy i Sprawiedliwy a do tego za nim wisi KRZYŻ (1)
klękajcie nie tylko urzędnicy, ale i narody, albo padajcie na twarz, PiS nadchodzi !!
- 20 17
-
2015-06-24 19:32
A nad tobą wisi to co tobie wisi.
- 5 3
-
2015-06-24 17:28
PiS (1)
i wszystko jasne
- 15 13
-
2015-06-24 19:22
Po ,i wszystko jasne.
- 6 0
-
2015-06-24 17:36
Z notatki wyraźnie wynika, iż "ta JEDZĄCA' niePOwinna w ogóle zabierać głosu (5)
(nie z NIĄ była prowadzona rozmowa i siedziała obok) tym bardziej, że gębę miała zapchaną żarciem.
- 19 6
-
2015-06-24 17:42
... i w momencie inkryminowanej "wyPOwiedzi" jakaś część POsiłku wypadła jej z otworu gębowego. (1)
- 10 2
-
2015-06-24 17:46
część POsiłku wypadła jej z otworu gębowego na dokumenty przeznaczone do POdPiSu przez miłościwie panującego prezydenta.
- 9 3
-
2015-06-24 20:39
(2)
Z notatki też wynika, że ta "nie jedząca" była na zastępstwie i nie znała" specyfiki pracy w sekretariacie". To co? Lepiej zostawić ją samą na pożarcie jaśnie panu - za przeproszeniem - Radnego? Czy może podpowiedzieć jak najlepiej załatwić gościa? Widać niektórzy czytają i przyswajają tylko to co im wygodne.
- 9 9
-
2015-06-24 21:56
"Czy może podpowiedzieć jak najlepiej załatwić gościa?" - Jak najbardziej : POdPOwiedzieć, (1)
... ale nie z pełną gębą zapchaną żarciem.
- 7 4
-
2015-06-24 21:58
czyli chcialy go zalatwic ;)
- 5 0
-
2015-06-24 17:45
Kłosek - czep się lepiej Profesor Pawłowicz pałaszującej sałatkę na sali obrad sejmowych (1)
ktoś ma adres tego chama? wysypię mu słomę przed chatą
- 24 14
-
2015-06-24 18:01
jak ten Klosek to byly policjant z Kanady ...
... to niech panie sie cieszcza ze nie potraktowal ich paralizatorem, jak tego naszego na ich lotnisku. swolocz z PIS, fotografia z krzyzem, a w rzeczywistosci cham i prostak
- 8 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.