- 1 Sami złapali złodzieja katalizatorów (120 opinii)
- 2 Co kryje piasek sopockiej plaży? (38 opinii)
- 3 Kiedy deszcz bywa groźny? (64 opinie)
- 4 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (154 opinie)
- 5 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (246 opinii)
- 6 Do tego nie służą światła awaryjne (160 opinii)
Czego "nie wypada" robić na własnym balkonie?
Kiedy pogoda rozpieszcza, ciężko wysiedzieć w domu. Nie dziwi zatem, że spędzanie czasu na balkonach czy tarasach w okresie wiosenno-letnim ma tylu zwolenników. Oddając się balkonowym rozrywkom, warto jednak pamiętać, że choć znajdujemy się u siebie, to jednak jesteśmy wystawieni na widok publiczny i to, co nam samym daje frajdę, może okazać się niezwykle uciążliwe dla sąsiadów, a niekiedy wręcz niezgodne z prawem.
Z jednej strony balkon daje nam wolność - umożliwia wykonywanie czynności, których w domu czy mieszkaniu nie dalibyśmy rady albo nie powinniśmy robić. Daje nam też poczucie ogromnej swobody, bo możemy przecież delektować się słoneczkiem i świeżym powietrzem, nie wychodząc z domu. I nie ma w tym nic złego tak długo, póki nie stwierdzimy, że naprawdę wszystko nam wolno. Sąsiedzi, o których opowiadają nasi czytelnicy, takiego poczucia niestety nie mają.
Trzepanie dywanów, obrusów czy ścierek i podlewanie kwiatków
- Zazdroszczę moim sąsiadom z góry tej możliwości przesiadywania na balkonie, bo nam została odebrana właśnie przez nich - opowiada Hanna. - Sąsiedzi trzepią przez balkon dywany, obrusy, ścierki, przesadzają na nim kwiaty, a ziemię, która trafi na podłogę, wymiatają na boki. Wszystko oczywiście leci na nasz balkon, przez co zamiast dysponować przestrzenią rekreacyjną, mamy śmietnisko. Regularnie zdarza się też, że przelewają kwiaty w doniczkach, przez co zachlapują nam nie tylko balkon, ale i okna, bo cała woda ścieka. Kiedy poszliśmy z nimi porozmawiać, to usłyszeliśmy, że mieszkają tu od 40 lat, wszyscy tak zawsze robili, bo do tego służy balkon, i że oni się zmieniać nie będą. I wiecie co? Faktycznie. Pamiętam, że kiedy byłam dzieckiem, takie nawyki mieli chyba wszyscy sąsiedzi. Balkony nie były przestrzenią rekreacyjną, a takim przedsionkiem, na którym i szmatę się wytrzepie, i dywan, i zlewki wyleje. W tym uroczym anturażu wszyscy suszyli pranie na tych suszarkach wystających za balkon. Nie jestem w stanie dziś uwierzyć, że kiedyś ludziom to nie przeszkadzało.
![Jak Kargul z Pawlakiem, czyli muzyk za ścianą](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/1079/150x100/1079275__c_83_43_431_311__kr.webp)
Palenie
Niewielu osobom, które mają za sąsiada balkonowego palacza, udaje się wypracować kompromis. Zrezygnowanie z tej możliwości oznaczałoby dla osoby palącej smrodzenie we własnym domu, a to bardzo często nawet sami palacze uważają za niedopuszczalne. Nie interesują ich też alternatywne miejsca palenia, bo przed np. klatkę nie wyjdzie się w środku nocy w samej bieliźnie, a na balkon można.
Prawo póki co stoi po stronie palaczy i nie zabrania palenia papierosów na balkonie, ale podtruwania sąsiadów już tak - można ich oskarżyć o immisję pośrednią, a więc "uciążliwe zachowanie postronnych, które zakłóca korzystanie z mieszkania oraz negatywnie na nie wpływa" opisaną w art. 144 Kodeksu cywilnego.
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/2886/150x100/2886022__c_404_588_927_670__kr.webp)
Golizna i nieobyczajne zachowanie
Kiedy mamy duży, przytulny balkon, a pogoda jest tak cudowna, że jedyne, na co mamy ochotę, to rozłożyć się na leżaku i wystawić ciało na działanie promieni słonecznych, łatwo zapomnieć, że jesteśmy wystawieni na widok publiczny. Niestety niektórym zdarza się odsłaniać zbyt dużo, co nie zawsze podoba się sąsiadom.
- Nieważne, czy atrakcyjne ciało, czy nie, dla mnie to po prostu niesmaczne, kiedy z okien jadalni muszę patrzeć na swoich roznegliżowanych sąsiadów - opowiada Martyna, mieszkanka gdyńskiego Orłowa. - Turystów jeszcze jestem w stanie zrozumieć, bo pewnie czują się, jak na wakacjach, ale jeśli przed moimi oczami systematycznie paraduje para znajomych w wieku 60 plus, a potem spotykam ich w sklepie czy na zakupach, to czuję się zwyczajnie niezręcznie. Najgorsze, że nie mam jak się uchronić przed tym widokiem, bo moje mieszkanie znajduje się naprzeciwko, poziom wyżej. A jest to tak frywolna para, że nie tylko się niczego nie krępuje na tym balkonie, ale też nie szczędzi sobie intymnych wręcz czułości, co jest dodatkowo krępujące.
![Nawet we własnym domu musisz uważać na nagość. Do 1,5 tys. zł grzywny, jeśli oburzysz sąsiada](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3153/150x100/3153434__c_156_70_435_314__kr.webp)
Zakład fryzjersko-kosmetyczny i strefa spa
Balkon bywa dla mieszkańców bloków alternatywą ogródka, w którym można i wypada robić wszystko. Szczególnie że z balkonu samo się sprzątnie czy wiatr śmieci wywieje.
- Mój sąsiad regularnie obcina sobie na balkonie paznokcie. Czasem jakimś "pstryknie" do nas, czasem przywieje je do nas wiatr - opowiada Ola z Moreny. - Na porządku dziennym jest też golenie maszynką elektryczną, a ostatnio żona podcinała mu włosy. Jako że wiatr pomiędzy wieżowcami na naszym osiedlu wieje dość intensywnie, podzielił się produktami ubocznymi tych zabiegów z wieloma sąsiadami.
- Moi sąsiedzi na balkonie regularnie czeszą swojego samojeda - dodaje Tanek z Żabianki. - Wyczesanymi kudłami, jakie znalazłem na swoim balkonie, mógłbym już wypełnić kilka poduszek.
Czasem basenowe aktywności sąsiadów bywają tak spektakularne, że pozostałym robi się zwyczajnie przykro.
- U nas w bloku jest jeden wielki taras. I na tym tarasie sąsiedzi, do których należy, ustawili sobie wielki dmuchany basen - komentuje Fabiola z Ujeściska. - Jeśli o mnie chodzi, to niech go sobie mają, ale moje dzieci na to patrzą i jest im przykro, że na naszym balkonie taki duży się nie zmieści, a małego nie chcą, bo przy tamtym wygląda groteskowo. Zapytałam kiedyś sąsiadki, czy mnie wpuści, żeby dzieci się pokąpały, ale ona odpowiedziała, że to niehigieniczne, żeby obcy się w ich wodzie kąpali i że się nie zgadza. Zwyczajne chamstwo.
Kiedy wszyscy rozrabiają, nikt nie rozrabia
Choć częściej słyszy się o sąsiedzkich konfliktach niż o wzajemnej sympatii i zgodzie, takie przypadki też się zdarzają. Najlepszym dowodem są mieszkańcy jednego z nowych, bo raptem kilkuletnich bloków na Zaspie.
- U nas nie ma problemów z tym, że ktoś komuś grillem pod nosem smrodzi, bo robimy go wspólnie (teraz już wyłącznie elektryczny, ale zdarzało nam się odpalać prawdziwy) - śmieje się Marcin. - Mieszka tutaj wiele młodych rodzin, więc zdarzają się imprezy, hałasują dzieci, niemniej staramy się rozwiązywać nasze sprawy polubownie. W naszej zamkniętej grupie w mediach społecznościowych informujemy się o domówkach, które planujemy organizować, o hałaśliwych remontach. Problem mieliśmy tylko raz, z sąsiadem, który palił na balkonie i nie chciał przestać, choć zasmradzał kilka innych mieszkań. Na szczęście po kilku miesiącach się wyniósł, a kolejni lokatorzy okazali się niepalący.
Opinie (446) ponad 50 zablokowanych
-
2023-04-15 12:34
Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie (2)
Prosiłem nie hałasować (muza,wrzaski) wieczorami. Nie pomogło. Więc opłaciłem tym samym w najmniej oczekiwanym momencie. Omijają mnie z daleka. Przynajmniej jest spokój.
- 50 0
-
2023-04-15 13:05
Co zrobiłes?
Bo u mnie tragedia, stado psów na parterze i w ogródku
- 12 0
-
2023-04-16 16:21
Jaki to jest najmniej oczekiwany moment?
Pytam dla kolegi
- 3 0
-
2023-04-15 12:35
(4)
Ranek, Fabiola....oni na pewno istnieją :))
- 40 5
-
2023-04-15 12:49
W wyobraźni autora tekstu na pewno ;)
- 11 0
-
2023-04-15 13:06
Tanek a nie Ranek (1)
- 5 0
-
2023-04-15 13:37
Hawranek
- 9 0
-
2023-04-15 18:19
Wypowiedź Fabioli to nieco przerobiona madkowa historia z internetu. Czytałam to już dawno temu. Dlatego nijak nie wierzę w prawdziwość tych "wywiadów" :)
- 15 0
-
2023-04-15 12:36
robienie dżungli z balkonu (6)
to jest teraz bardzo często spotykane zjawisko. W bloku gdzie żyję od urodzenia parę lat temu do mieszkania nade mną wprowadziła się jakaś kobieta. Ona co roku na wiosnę kupuje kilka sztuk żywotnika w doniczkach, czyli potocznie zwanej tui, następnie pielęgnuje te rośliny do jesieni, a zimą pozbywa się ich nie wiem gdzie i tak w kółko. Igieł u mnie zawsze pełno, co sobotę muszę sprzątanie robić. Rozmowa z kobietą nic nie dała, ona wygląda na wyszczekana, pewnie wyznaje zasadę "wolnoć Tomku w swoim domku" i tyle. Zgłaszanie do zarządcy nieruchomości też pozostało bez echa. Nie bardzo wiem, co jeszcze w tej sytuacji można zrobić.
- 21 33
-
2023-04-15 12:44
A może to te same tuje? Chowa je na zime bo nie sa mrozoodporne.
I na to nic się nie da zrobić. Nie da się zakazac uprawy określonych roslin.
- 9 0
-
2023-04-15 13:23
"tui" w dżungli nie uświadczysz
Anegdotka do śmietnika, bo szczegóły się nie zgadzają, ergo zmyślona
- 8 2
-
2023-04-15 13:47
Poważnie?! To jest problem?
- 10 1
-
2023-04-15 15:01
nie zaszkodzi ci raz w tygodniu balkon sprzątnąć
- 6 2
-
2023-04-15 15:48
Tuje nie gubią igieł, coś zmyślasz.
- 14 0
-
2023-04-15 16:52
Nauczyć się rozpoznawać tuje, które nie gubią igieł.
- 3 0
-
2023-04-15 12:37
Co to za madka się wypowiada o tym basenie XD (1)
Hit, no jej dzieciom jest przykro haha bo o a na pewno by pozwoliła dzieciom sąsiadów się kapać w jej basenie, gdzie smrody będą sikać
- 101 1
-
2023-04-15 12:53
Madka Fabka :D
- 14 0
-
2023-04-15 12:39
Pani Fabiola istnieje naprawdę, czy jest to postać fikcyjna?
- 65 1
-
2023-04-15 12:40
Martyna z art.czuje się niezręcznie bo widzi nagosc. (1)
Purytanski narod. Ja tam nie mam nic do tego w czym ktoś chodzi lub nie chodzi na swoim terenie, a odglosy z mieszkań które dochodzą czasem przez otwarte okna tylko mnie nakrecaja.
- 29 17
-
2023-04-15 15:05
Martynka jak w niemczech albo finlandii trafi na saune, to padnie z wrazenia xD
- 10 0
-
2023-04-15 12:41
Z tych wszystkich wymyślonych historii
Najlepsza jest Fabiola!!!
- 61 0
-
2023-04-15 12:43
Fabiola zostan moja zoną .SEBA ,mam stały dochód 3x500+ (1)
Szukam Madki dobrze jak by miała 4 kaszojadów
- 44 2
-
2023-04-15 12:50
Dziadka nie potrzebujesz? Jestem gotów
- 8 1
-
2023-04-15 12:44
Dlaczego
Na radar pogodzi pokazuje molo w Sopocie Anię w Gdańsku
- 5 4
-
2023-04-15 12:44
(2)
Dlaczego kobieta z pierwszego zdjęcia pali mariuchuane?
- 14 7
-
2023-04-15 16:35
Nie wiem
Ale przeproś się ze słownikiem.
- 6 2
-
2023-04-15 16:41
Marichunaen ?
A komu to potrzebne ? A na co to komu ?
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.