- 1 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (105 opinii)
- 2 Prokuratura już nie chce ścigać Nergala (233 opinie)
- 3 Czemu śmieci rozsypano obok śmieciarki? (50 opinii)
- 4 Wyciek oleju do Motławy. Wznowiono ruch (90 opinii)
- 5 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (156 opinii)
- 6 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (253 opinie)
Czekając na najazd Hunów
Największym wzięciem wsród obcokrajowców nadal cieszą się Kraków i Zakopane, ale np. coraz więcej Brytyjczyków przyjeżdża także do Trójmiasta i na wybrzeże Bałtyku.
Turyści mający niewielkie wymagania, ale spore jak na polskie warunki środki, przylatują do nas tanimi liniami lotniczymi. Korzysta z nich głównie młodzież, wśród której bardzo modne stały się wypady na tzw. crawling, czyli rajd po klubach trwający często tylko jedną noc.
Polskie piwo - poza tym, że jest dobre - ma także jeszcze jedną cechę: uderza do głowy. Czy wzorem Krakowa, a ostatnio również Łodzi i Wrocławia powinniśmy obawiać się podchmielonych i rozbrykanych turystów z Wysp, zza Odry i Bałtyku?
Nie tak dawno pisaliśmy o dwóch Anglikach, którzy wracając z nocnych libacji pobili gdańskiego taksówkarza. Na szczęście kierowcy taksówek póki co mają spokój, ale jak się okazuje, nie mają go restauratorzy.
- Najwięcej problemów przysparzają nam Niemcy - mówi Marta Płonowska, barmanka w gdańskim Irish Pubie. - Część z nas posługuje się jedynie angielskim, a oni w ogóle nie chcą w tym języku rozmawiać. Krzyczą, unoszą się i mimo, że znają angielski, uparcie trzymają się niemieckiego. Czasem problemy mamy też ze Szkotami, którzy zapominają pod swoje kilty zakładać bielizny.
Według sopockiej Straży Miejskiej, najczęstsze zdarzenia z udziałem obcokrajowców to picie alkoholu i parkowanie w niedozwolonych miejscach. Do większych ekscesów dochodziło rok temu. W tym roku póki co restauratorzy nie mają większych powodów do narzekań.
- Na razie jest spokojnie, klienci jak marzenie, ale w zeszłym roku angielscy i skandynawscy turyści nie raz zaszli nam za skórę - mówi Paweł Socha, kierownik sopockiej restauracji Rooster. - Jestem jeszcze w stanie wytrzymać ich głośne śpiewy, ale jeżeli zaczynają wciskać się w ciasne, kelnerskie spodenki i paradować w nich po lokalu, to jest to niesmaczne.
Ta sama młodzież w swoich krajach zachowuje się zazwyczaj przyzwoicie - nie ma mowy o zakłócaniu spokoju w miejscach publicznych. W Polsce wręcz przeciwnie. Ostatnio w Krakowie młodzi Anglicy po wieczorze kawalerskim nie zostali wpuszczeni na pokład samolotu, bo byli zbyt... pijani.
Doszło do tego, że niektórzy restauratorzy wywieszają na drzwiach informację: "Pijanych Anglików nie obsługujemy". Mimo, że coraz częściej na trójmiejskich ulicach można spotkać upojone wizytą zagraniczne towarzystwo, na razie takie tabliczki nam jeszcze nie grożą.
Opinie (43) 5 zablokowanych
-
2007-06-27 11:58
W ZYCIU NIE WIDZALEM PIWA ZA 6 FUNTOW ZA 2 FUNY MOZNA TYSKIE KUPIC W PUBIE KTO PISZE TAKIE BZDURY, A ANGOLE TO WIEKSZE PIJAKI
OD POLAKOW!!!! :-)
- 0 0
-
2007-06-27 12:34
ANGLICZKI
Leje z tych wszystkich polaczków którzy wyjechali i teraz uwazaja sie za wielkich anglików jaka beka, i pisza u nas w londynie piwo kosztuje... Nie ponizajcie sie. Ja tez wyjechałem , ale nie do smierdzacej UK , ale nie mowie u mnie itd.
- 0 0
-
2007-06-27 13:10
Przyjemnego lania, byle nie na plaży.
to,że lejesz ze wszystkich polaczków nie jest za bardzo na temat.Notatka nie jest o polaczkach ani rumunkach,tylko o angliczkach.
- 0 0
-
2007-06-27 21:10
62 HOSTELE W KRAKOWIE W GDANSKU 4
proszę poczytać komentarze hostelworld.com jak to w jednym gosciu znalazl zdechlego kota pod lozkiem. TRAGEDIA !!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2007-06-27 21:34
miło poczytać samokrytycznych Polaków
jeszcze do nie dawna Polaczki we wszytkim debesciaki ,Unia na dobre wychodzi, może z czasem uda się jeszcze narodowe buractwo wyplenic, wreszcie :]
- 0 0
-
2007-06-28 09:38
jak się deutschom nie podoba, to niech wyp***! do Polski przyjeżdżają i niech się naszego języka nauczą!
- 0 0
-
2007-06-28 09:59
Z tymi Niemcami to chyba przesada...
Jakos nie widze tego,zeby sie wyklocali w Gdansku o jezyk.Zostaliby wzieci na buty i tyle.Moze to jakis pojedynczy przypadek.
- 0 0
-
2007-06-28 10:45
no bez kitu
a w czym tu problem, niech policja da troche więcej swobody mieszkancom miasta "okupuwanego" przez Angoli i jak któryś będzie fikac to morde obic i sie nauczy jeden z drugim, bo Polak potrafi
- 0 0
-
2007-06-28 12:07
Czasem problemy mamy też ze Szkotami, którzy zapominają pod swoje kilty zakładać bielizny.
Czasem problemy mamy też ze Szkotami, którzy zapominają pod swoje kilty zakładać bielizny.
HEHEHEHEHEHEHEHEHHEHE !- 0 0
-
2007-06-28 17:07
MC, AND, RSM, FL
Najbardziej wkurzają mnie rozwrzeszczone hordy pijanych chuliganów z Andory, Monaco, Liechtensteinu i San Marnino przetaczające się w dół Monciaka. Są nie do zniesienia.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.