• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy elektryfikacja Kolei Metropolitalnej jest niezbędna? Będą problemy jak z SKM?

Maciej Naskręt
10 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Plac budowy Pomorskiej Kolei Metropolitalnej na Strzyży. Plac budowy Pomorskiej Kolei Metropolitalnej na Strzyży.

Za rok powinny wyjechać pierwsze składy na nową linię Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Władze samorządu wojewódzkiego już jednak myślą o dalszym rozwoju linii - budowie sieci trakcyjnej. Czy słusznie? Sprawdziliśmy argumenty za i przeciw.



Obecnie trwa opracowywanie studium wykonalności do elektryfikacji linii z Gdyni do Kościerzyny na zamówienie spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. To wstęp do gry o unijne pieniądze dla tego przedsięwzięcia. Razem z elektryfikacją linii do Kościerzyny, mają być prowadzone identyczne prace na 18-kilometrowej linii PKM między Osową a Wrzeszczem. Gotowa sieć trakcyjna na tych trasach umożliwi przejazd m.in. elektrycznym zespołom trakcyjnym z Gdyni do Gdańska przez lotnisko w Rębiechowie. Całe przedsięwzięcie miałoby się skończyć do 2018 r.

Inwestycja wciąż jest bardziej w głowach kolejarzy i władz samorządu, niż na papierze w postaci projektu, stąd warto się zastanowić, czy elektryfikacja w ogóle jest nam potrzebna. Czy oczekiwania ze strony wielu mieszkańców nie są nieco na wyrost, tym bardziej, że część osób, nawet tych związanych z PKM-ką, wieszczy zelektryfikowanej linii problemy podobne, z jakimi obecnie boryka się serwująca nam regularne awarie linia SKM?

Wada: elektrowozy gorsze od spalinówek dla środowiska

W szufladach siedziby spółki PKM, która jest odpowiedzialna za obecną budowę 18-kilometrowej linii, znajduje się ekspertyza unijnych urzędników z JASPERS (Joint Assistance to Support Projects In European Regions, czyli Wspólna Pomoc we Wspieraniu Projektów dla Europejskich Regionów) na temat różnic między koleją spalinową, a elektryczną między Wrzeszczem a Osową.

Ekspertyza ocenia krytycznie wprowadzenie elektryfikacji na budowie wspomnianej linii. Wyjściem do tego typu założenia jest m.in. fakt, że na terenie Polski energię elektryczną pozyskuje się głównie z węgla. Uzyskanie z niego energii i spożytkowanie w elektrowozie powoduje większe szkody dla środowiska, niż przejazd spalinowozu w tym samym czasie i na tym samym odcinku.

Stąd też już w fazie przygotowań do budowy PKM projekt budowlany elektryfikacji trafił razem z ekspertyzą do wspomnianej szuflady.

Zobacz dzień otwarty na budowie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej w dzielnicy Strzyża.

Wada: wysoki koszt elektryfikacji

Obecnie kolejarze szacują, że kilometr elektryfikacji jednotorowej linii kolejowej może kosztować od 500 tys. do 1 mln zł. Stąd koszt rozbudowy infrastruktury tylko na linii PKM zamknąłby się w kwocie ok. 40 mln zł. Na linii PKP PLK, która jest jednotorowa (pomijając stacje) szacuje się, że łączny koszt budowy sieci trakcyjnej z Gdyni do Kościerzyny pochłonąłby 70-80 mln zł.

Łączny koszt obu wspomnianych inwestycji na obu liniach wyniósłby tyle, co sama modernizacja torowiska z ubiegłego roku właśnie linii między Gdynią a Kościerzyną. W tej cenie można nabyć także kolejnych 10 składów spalinowych od Pesy.

Przebieg linii PKM w Gdańsku.

Wada: częste awarie sieci trakcyjnej

Sieć trakcyjna to jeden z najbardziej awaryjnych elementów infrastruktury kolejowej. Regularnie przekonuje się o tym kilkanaście tysięcy pasażerów PKP SKM w Trójmieście. Awarie tej infrastruktury występują przynajmniej raz w miesiącu letnim i do kilku razy w okresie zimowym.

Sytuację zawdzięczamy bliskiemu położeniu morza. Eksperci kolejowi twierdzą, że sieć trakcyjna na terenach wilgotnych i wietrznych jest kilkakrotnie bardziej narażona na uszkodzenia - zerwania niż w pozostałych regionach.

Zarządca linii kolejowej musi także wyposażyć się w sprzęt naprawczy sieci trakcyjnej i zatrudnić ekipę, która będzie umiała z niego korzystać. Można też zlecać firmom naprawy sieci, ale w obu tych przypadkach pasażerowie będą de facto płacić więcej.

Czy linia PKM powinna zostać zelektryfikowana?

Wada: szpetna przestrzeń

Elektryfikacja linii to kilometry drutu i setki bramownic lub słupów. Czy w takiej scenerii można się zakochać? Niekoniecznie. Przykład z linii relacji Gdańsk - Gdynia pokazuje, że wolimy zasłonić linię kolejową zielenią.

Budowana linia PKM będzie kolejową trasą z pięknymi widokami - m.in. na zbiornik Jasień, Niedźwiednik, Wrzeszcz i Strzyżę. Jeśli wstawimy tam słupy i bramownice ten niepowtarzalny widok zostanie zaburzony.

Zaleta: m.in. pociągi dalekobieżne przed lotniskiem

Elektryfikacja linii zapewnia jednak sprawne połączenia. Pociągi z napędem elektrycznym rozpędzają się szybciej niż podobne składy wyposażone w silnik spalinowy. Osiągają też większe prędkości.

Ważną sprawą jest także moc uzyskiwana przez lokomotywy. Moc silnika spalinowego jest ograniczona konstrukcją silnika i dlatego lokomotywy spalinowej nie można przeciążać. Silniki trakcyjne lokomotywy elektrycznej są przeciążane chwilowo - mogą wtedy ruszyć z cięższym składem niż pojazd spalinowy.

Drut z napięciem 3kV na linii PKM i z Gdyni do Kościerzyny może okazać się niezbędny, gdy pomarzymy o usprawnieniu transportu kolejowego między krajowymi lotniskami i będziemy chcieli użyć przy tym m.in. choćby nawet pociągów Pendolino (należałoby wcześniej wydłużyć peron przy lotnisku). Spółka PKP Intercity nie będzie miała problemu ze skierowaniem nowych składów na szlak.

Zaleta: niskie koszty eksploatacji pociągów elektrycznych

Warto też pamiętać, że koszty eksploatacyjne spalinowozu są także większe, niż lokomotywy elektrycznej, poza tym żywotność lokomotywy spalinowej ze względu na szybsze zużywanie się silnika spalinowego jest krótsza od żywotności lokomotywy elektrycznej. Różnica może wynosić nawet 30 proc.

Lokomotywa elektryczna może ponadto odbierać nieograniczoną ilość energii elektrycznej z sieci trakcyjnej, stąd czas pracy elektrowozu jest teoretycznie nieograniczony. Czas pracy lokomotywy spalinowej wyznacza natomiast po prostu zapas paliwa.

Miejsca

Opinie (253) 4 zablokowane

  • on

    po co ten artykul przeciw elektryfikacji jest tak durny chyba jakis niedorozwiniety to pisal brak slow

    • 5 0

  • Cała redakcja ma manię szpetoty krajobrazu - słupy elektryczne NN i WN też (1)

    polikwidujcie, znaki drogowe co do sztuki. Po prostu wszelkie słupy, słupki słupeczki, maszty i maszciki. Zatem cofnijmy się do epoki kamienia łupanego.

    • 0 0

    • Co przeszkadza?

      Słupy podtrzymujące przewody trakcyjne przeszkadzają, a szmaty reklamowe rozpięte na budynkach i na wielkich tablicach jakoś nie.

      • 1 0

  • O ile wzrok mnie nie myli to przy lotnisku z wiaduktu PKM wystaje coś na czym

    staną słupy trakcyjne.

    • 1 0

  • dog

    Na trakcji elektrycznej mogą też żerować pająkopsy

    • 1 0

  • moim zdaniem

    skoro już kupujemy te spalinowozy, to może niech się najpierw trochę zamortyzują. Zdaję sobie sprawę, że teraz są jeszcze szanse na pieniądze unijne a po 2020 raczej nie będzie ale chociaż nie ma się co tak spieszyć, że już do 2018r. ma być gotowe. Wystarczy, że do 2020r. A może po otwarciu linii za rok okaże się, że nie jest to wogóle ekonomicznie uzasadnione ?

    • 1 0

  • Dobrze, że ta krwiożercza komuna zdążyła z elektryfikacją

    Bo przy styropianowej gospodarce by do dziś parowozy jeździły.

    • 3 1

  • Jest znacznie więcej zalet (1)

    Szanowny Panie redaktorze. Krótko mówiąc, tekst zrobiony na kolanie, pomija podstawowe zalety sieci trakcyjnej, a wady uwypukla. Bezsensowny argument o awariach sieci trakcyjnej - jej naprawy mogłaby wykonywać ta sama ekipa choćby z SKM, a poza tym nowa, dobrze zawieszona sieć trakcyjna jest bardzo odporna na warunki atmosferyczne. Elektryczność można pozyskiwać zewsząd - paliwo nie - o tym podstawowym warunku kompletnie autor zapomniał! O taki rzeczach jak hałas, warunki ruchowe - ledwo wspomniano. A to, że dzięki sieci można by wpiąć całą SKM w sieć?

    • 2 0

    • ale przeciez tak głupiego artykulu nawet Naskręt bedąc pod wpływem by nie napisał

      to jest artykul na zamowienie, widocznie juz chodzi po waznych łbach odstapienie od elekrtyfikacji. Zreszta częstotliwosc 30 min do Gdyni sprawi , ze oplacalnosc tej inwestycji moze byc wątpliwa

      • 1 0

  • Elektryczne ale bez sieci trakcyjnej !!! z najnowszymi generacjami akumulatorów (1)

    Za 2 -3 lata będzie można wprowadzić elektryczne pojazdy zasobnikowe (akumulatory+superkondensatory) ładowane lub wymieniane na stacjach końcowych. Takie zasilanie mają mieć trolejbusy doprowadzone bez sieci do hali na granicy Gdańska i Sopotu. Już przed II wojną jeździły elektryczne pociągi:

    • 0 2

    • BECU - Battery Electric Multiple Units

      czyli akumulatorowe elektryczne jednostki trakcyjne nowej generacji są testowanie m.innymi w Japonii i GB. Np.

      Na trasie PKM pantografy by podnosiły tylko na trasie Gd.gł. - Wrzeszcz i Osowa -Gdynia.

      • 0 0

  • Trochę na temat sondażu

    Bardzo tendencyjny ten sondaż. Treść pytań jest powalająca. Chcę elektryfikacji ze względu na unifikację z resztą sieci kolejowej. Jednak takiej opcji nie ma. Nie zaznaczę tak ani przy opcji dotyczącej czasu przejazdu, ani przy opcji dotyczącej kosztów utrzymania, bo nie wiem jak duże będzie skrócenie czasu przejazdu i zmniejszenie kosztów utrzymania i dla mnie oba uzasadnienia są znacząco mniej ważne od unifikacji. Więc będąc za tak, nie mogę tego zaznaczyć, bo istniejące tak jest powiązane z mało istotnymi dla mnie uzasadnieniami, do których nie chcę przyłożyć swojego głosu. Gdy się robi sondaż, to też trzeba trochę pomyśleć.

    • 0 0

  • Zdrada ! Elektryczne tramwaje to zemsta agentury.

    To sie dowiedzielismy prawdy.
    Trzeba w te pedy przestroic gdanskie tramwaje na silniki spalinowe.
    Najlepiej od producentow motocykli, bedzie powoli, smierdzaco i glosno. Same zalety.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane