- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (563 opinie)
- 2 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (29 opinii)
- 3 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (16 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (241 opinii)
- 5 Rekordzista dostał 5 mandatów (82 opinie)
- 6 Były senator PiS trafił do więzienia (359 opinii)
Czy trójmiejskie perły znajdą nabywców?
Najlepsze polskie centrum kultury w Sopocie i słynny Daniel Libeskind w Gdańsku? To możliwe, bo mimo kryzysu miasta wystawiają do przetargów swoje najlepsze nieruchomości. Ale rynek nieruchomości zamarł, a przetargi często kończą się niczym.
![Daniel Libeskind odwiedził Gdańsk latem ub.r. Czy pomoże to sprzedać działkę sąsiadującą z tą oglądaną przez słynnego architekta?](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/131/225x0/131939-Daniel-Libeskind-odwiedzil-Gdansk-latem-ub-r-Czy-pomoze-to-sprzedac-dzialke.webp)
![Daniel Libeskind odwiedził Gdańsk latem ub.r. Czy pomoże to sprzedać działkę sąsiadującą z tą oglądaną przez słynnego architekta?](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/131/225x0/131939-Daniel-Libeskind-odwiedzil-Gdansk-latem-ub-r-Czy-pomoze-to-sprzedac-dzialke.webp)
Gdańsk: wraca wspomnienie Libeskinda
Tymczasem w gdańskiej ofercie jest co najmniej jedna perełka: to znajdująca się na Polskim Haku, przy ul. Sienna Grobla działka o powierzchni 3 tys. m kw. Sąsiaduje ona z nieruchomością, którą latem ub.r. odwiedził architekt Daniel Libeskind. Miasto próbowało sprzedać swoją działkę we wrześniu i choć chętni oferowali ponad 6,5 mln zł (przy cenie wywoławczej 1,2 mln zł) transakcji nie dopięto z przyczyn formalnych.
Gdańsk - 42 mln zł
Gdynia - ok. 20 mln zł
Sopot - 47 mln zł
Podczas wrześniowego przetargu najwyżej licytował gdański biznesmen Krzysztof Wilski - to właśnie on zaprosił wcześniej Libeskinda do Gdańska. Czy teraz także będzie wałczył o działkę na Polskim Haku, której cena wywoławcza wynosi dziś 6 mln zł?
Sopot: Fabryka Trzciny w Łazienkach Północnych?
Jeżeli wbrew kryzysowi Sopotowi uda się znaleźć dzierżawcę na Łazienki Północne, niewykluczone że powstanie w nich nadmorska wersja słynnego warszawskiego centrum kultury Fabryka Trzciny.
W ubiegłym roku, po czteroletniej batalii sądowej Sopot odzyskał od dzierżawcy Łazienki Północne. Teraz miasto chce, by nowy dzierżawca prowadził tu działalność kulturalną lub uzdrowiskową (SPA). We właśnie ogłoszonym przetargu władze miasta stawiają przyszłemu najemcy konkretne wymagania.
- To ma być miejsce ściśle związane z wydarzeniami kulturalno-artystycznymi, może towarzyszyć im gastronomia. W Sopocie jest sporo klubów tanecznych, natomiast brakuje miejsc, gdzie regularnie odbywałyby się np. koncerty. Choć nie wykluczamy też funkcji rekreacyjno-uzdrowiskowej, np. w formie SPA - wyjaśnia Hanna Chabierska, zastępca naczelnika wydziału strategii i rozwoju Sopotu.
Oferty można składać do końca marca. Nowy gospodarz musi mieć referencje i doświadczenie w prowadzeniu działalności kulturalnej. Powinien także przygotować zarys programu kulturalnego dla Łazienek.
Dowiedzieliśmy się, że jednym zainteresowany dzierżawą Łazienek Północnych jest właściciel znanego centrum kulturalnego Fabryka Trzciny na warszawskiej Pradze. - To prawda, jestem zainteresowany dzierżawą tego obiektu i na pewno wezmę udział w przetargu - potwierdził nam Wojciech Trzciński.
Sopot już niebawem ogłosi przetargi na kolejne dwie posesje: dawny hotel Jantar przy ul. Haffnera 90/94 oraz konsulat grecki przy ul. Sępiej 18. - Strategia uzdrowiska nie przewiduje, aby te posesje pełniły funkcje mieszkaniowe. Mogą tam być np. pensjonaty - zastrzega Chabierska.
Gdynia: Maxim musi poczekać
Zastój na rynku nieruchomości odczuła już Gdynia, której w grudniu nie udało się sprzedać orłowskiej działki z legendarnym Maximem. Nie pomogła nawet spektakularna akcja promocyjna: przetarg reklamowano m.in. w telewizji i magazynach biznesowych. Mimo to jeszcze w lutym odbędzie się kolejny przetarg na zbycie miejskich nieruchomości, a w marcu kilka następnych.
- Nie ma co ukrywać: kryzys jest, choć do końca nie wiemy skąd się wziął - zauważa Tomasz Banel, naczelnik wydziału polityki gospodarczej i nieruchomości w gdyńskim Urzędzie Miasta. - Jego wpływ na rynek nieruchomości nie jest jednak jednoznaczny. Teoretycznie ci, którzy mają gotówkę, właśnie w czasie kryzysu powinni kupować nieruchomości, które w tym czasie tanieją. Z drugiej jednak strony inwestorzy i banki nie są skłonni do wydawania pieniędzy.
Jaka jest recepta Gdyni na kryzys na rynku nieruchomości? Przeczekać. - W tym roku chcemy sprzedać ok. 20 nieruchomości, ale na pewno nie będziemy tego robić za wszelką cenę. Działki, na której stoi Maxim na pewno nie sprzedamy za mniej, niż za 35 mln zł. Najwyżej przetargi będą kończyć się niczym.
Wspólnym problemem wszystkich miast jest to, że cena wywoławcza sprzedawanych przez nie nieruchomości jest nieadekwatna do dzisiejszej sytuacji na rynku. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że ich wartość ustalana jest na podstawie transakcji z ostatnich trzech lat, a więc zawieranych w czasach bezprecedensowej hossy, która wywindowała ceny na bardzo wysoki poziom. Zgodnie z prawem nową wycenę można przeprowadzić nie wcześniej niż rok po sporządzeniu poprzedniej. Tymczasem samorządy nie mają prawa sprzedawać nieruchomości taniej, niż w operacie sporządzonym przez rzeczoznawcę majątkowego.
Opinie (128) ponad 10 zablokowanych
-
2009-02-05 10:11
Zaczynaja licytację od 15 tys., wiecej info w BIP na www.sopot.pl
- 2 3
-
2009-02-05 10:24
1200m/2 Egiertowo budowlana 70 000zl!!! (2)
sprzedam do jeziora 700m do lasu 300 elegancka działka OKAZJA!!!
- 3 5
-
2009-02-05 10:41
troszke za drogo NJ
- 0 1
-
2009-04-18 15:27
Działka
Proszę przysłać trochę więcej info o działce,ewentualnie zdjęcia. Pozbyszekdrawiam Z
- 0 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2009-02-05 19:19
widac nie wszyscy sie dziwia
każdy zdrowo myślący mógł się tego spodziewać, a że w Gdyni się nie dziwią, to normalne.
Bo miały być gdańskie cuda, a co jest wszyscy widzimy- 0 0
-
-
2009-02-05 11:41
celowo
doprowadza sie do upadku takich lokali gdzie karnowskiego urzednicy by egzekwowac warunki na jakicj dostali te lokale a polscy architekci to sa ponizani wstyd i hanba
- 1 2
-
2009-02-05 11:44
Oj, oj
"kryzys jest, choć do końca nie wiemy skąd się wziął " - z nieba spadł, panie Banel. Z nieba:)
Dobre chęci ale brak umiejętności patrzenia w przyszłość. Brak strategii, ciągle tylko doraźne działania. I brak dobrego, sensownego PRu.- 1 1
-
2009-02-05 11:57
zly tytyul (2)
sugeruje ze wszystko jest ok a nie jest lokale dostawali za friko nawet nie ponoszac kosztow remontu znajomi krolika
- 1 2
-
2009-02-05 16:08
a dla mnie dobry
- 0 0
-
2009-02-05 16:11
he he
- 0 0
-
2009-02-05 12:24
Libeskind ODWIEDZIŁ Gdańsk i coś namalował na kolanie (scenę z filmu o najeźdzcach z kosmosu?) a cała ta wizyta ma tylko pomóc sprzedać działkę.
- 1 1
-
2009-02-05 14:52
JAKI KRYZYS, ZASRANCY! (7)
Kryzys jest... przez takich jak wy! "Niezalezne" i "wolne" media, powtarzajace belkot innych "niezaleznych".
Czego jest mniej na swiecie, ze jest kryzys?
Niczego! Kryzys to medialny twor na potrzeby bogaczy, magnatow, zeby utemperowac biedote. Wymyslili, ze wlasnie teraz zaczna bajke o kryzysie, a wy to powtarzacie.
I przez to naprawde nastanie kryzys, bo ludzie w to wierza!
Chcecie zniszczyc nasze spoleczenstwo?- 5 3
-
2009-02-05 16:10
(6)
jak się uspokoisz to idź do banku i spróbuj dostać kredyt na mieszkanie, albo zmień swoja pracę na lepszą, albo przekonaj szefa do podwyżki. Półtora roku temu wszystko to było bardzo proste, teraz już nie. To nie jest kryzys?
- 0 1
-
2009-02-05 16:30
Nie jest! (4)
Kryzys zaczal sie jak zaczeli o nim mowic.
Wyjasnij zatem, na czym polega kryzys? Co sie nagle stalo pol roku temu? Wywiezli polowe forsy na Marsa? Odrabalo polowe planety? Drzewa przestaly rosnac?
Nic sie nie stalo. Komus wygodnie bylo rozpetac ta cala kryzysowa farse, wiec poszlo w media. A pozniej samo sie nakreca.- 1 0
-
2009-02-05 16:58
(3)
Wytlumacze Ci to w ogromnym uproszczeniu. Jest to klasyczny model dydaktyczny stworzony tylko w celu przedstawienia mechanizmu powstania obecnego kryzysu.
Masz bar, ktory niezbyt dobrze prosperuje, wiec wpadasz na pomysl, zeby klienteli, ktora zyje z zasilku dawac alkohol na kredyt. Podpisujesz umowe z miejscowym bankiem zbozowym i po jakims czasie bar robi sie pelny. Ludzie pija, a Ty ty wbijasz to na kase i przesylasz do banku zbozowego. Interes sie super kreci, wiec co chwile podnosisz ceny alkoholu. Wiecej dostaw to wiekszy popyt na miejscowe paliwo i oczywiscie wzrost jego ceny. W zwiazku z tym wzrastaja koszty transportu. Bank zbozowy natomiast wypuszcza certyfikaty, ktorych zabezpieczeniem sa dlugi klientow baru. Owe certyfikaty chetnie kupuja inne banki, poniewaz sa dobrze oprocentowane.
W pewnym jednak momencie Bank Centralny podnosi stopy procentowe, przez co wzrasta tez oprocentowanie w banku zbozowym. W miedzyczasie okazuje sie, iz wiekszosc Twoich klientow jest kompletnie niewyplacalna, a poniewaz sa to bezrobotni - bank zbozowy nie ma jak odzyskac swoich pieniedzy. Okazuje sie, ze pieniadze jakie pozyczyl klientom istnialy tylko na papierze. Bank zbozowy bankrutuje, a jego certyfikaty sa bezwartosciowe, co powoduje ogromne straty ich nabywcow. Bar musi sprzedac alkohol po cenie nizszej niz go kupil i plajtuje. Plajtuje tez dostawca alkoholu i jego producent, w klopoty wpadaja: producent butelek i samochodow dostawczych.- 0 0
-
2009-02-05 18:36
Wlasnie! (2)
I co? Nie jest to efekt czystych spekulacji?
Jest!
I efekt w ogole istnienia Banku Centralnego, czyli farsy - bogow tego swiata, ktory pstryknieciem palcem potrafia doprowadzic ludzi do ruiny.- 0 0
-
2009-02-05 19:46
Nie do konca (1)
Bank Centralny zajmuje sie walka z inflacja, czyli m.in. z ekonomicznie nieuzasadnionym i niekontrolowanym wzrostem cen. Latwo dostepny kredyt powoduje, iz ludzie "lekka reka" wydaja pieniadze. Duza podaz pieniadza powoduje zwiekszony popyt na towary i uslugi, a tym samym wzrost cen. Podnoszac stopy procentowe Bank Centralny ogranicza dostep do pieniadza.
- 0 0
-
2009-02-06 00:56
Bzdura
Rynek nie potrzebuje wielkiej "niewidzialnej reki". To nie komuna.
To Banki Centralne wywoluja inflacje. Gdyby kazdy region mial swoj bank, nie byloby problemow gospodarczych, a sukces zalezalby tylko od pracy i umiejetnosci.- 0 0
-
2009-02-05 16:52
ja dostałem podwyżke
w styczniu:)
- 0 0
-
2009-02-05 15:13
Ach ten Maxim:-)
Maxim jest szczególnym miejscem, a wiedzą o tym ludzie, którzy znają i pamiętają prawdziwego Maxima.
Maxim to magiczne miejsce, które może być zarządzane tylko przez osobę posiadającą moc utrzymania ducha Maxima...- 0 1
-
2009-02-05 15:19
oddajcie Curacao albo Galaxy! (1)
- 2 2
-
2009-02-05 16:52
haha
głos zza grobu:)))))
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.