• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy w Gdyni będzie kolejny Ironman? Władze miasta zapowiadają zmiany

Piotr Weltrowski
6 sierpnia 2024, godz. 13:30 
Opinie (218)
Impreza utrudniała nie tylko ruch samochodowy, ale też działanie komunikacji miejskiej. Impreza utrudniała nie tylko ruch samochodowy, ale też działanie komunikacji miejskiej.

Nowe władze Gdyni zapowiadają, że imprezy w rodzaju Ironmana, który spowodował w ostatni weekend zamknięcie wielu głównych miejskich arterii, w przyszłości będą musiały zmienić swój charakter albo znikną z ulic miasta.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone




Dwa dni zamkniętych ulic



Odczułe(a)ś utrudnienia związane z weekendowym Ironmanem?

Tegoroczna edycja gdyńskiego Ironmana przez dużą część weekendu praktycznie paraliżowała ruch samochodowy w Gdyni. Dla stojących w korkach utworzono nawet specjalną infolinię, gdzie mogli dzwonić, aby dowiedzieć się o możliwych objazdach i dojazdach do dzielnic, gdzie np. mieszkają lub pracują.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że przed ostatnimi wyborami samorządowymi obecna prezydentka Gdyni, Aleksandra Kosiorek, nieraz wymieniała chęć ograniczenia imprez utrudniających życie mieszkańcom jako jeden z elementów swojego programu.

Przed wyborami temat pojawiał się w kampanii



Mówiła o tym np. na debacie poświęconej tematom sportowym.

- Są imprezy sportowe, których organizacja w taki sposób utrudnia życie mieszkańcom, że niezależnie od tego, jak piękny nie byłby to sport, to on zaczyna budzić w mieszkańcach emocje, które nie są pozytywne. I tu ważna jest kwestia organizacji takiej imprezy, żeby nie paraliżować miasta z powodu jednej imprezy sportowej - mówiła wówczas.


Sama impreza odbiła się z kolei sporym echem w naszym Raporcie z Trójmiasta, gdzie wielu czytelników wypominało nowym władzom Gdyni, że obiecały nie organizować imprez blokujących w takim stopniu ulice.

- Mam nadzieję, że to ostatni Ironman w Gdyni. Wybraliśmy nowe władze, żeby uniknąć tego typu imprez - brzmiał jeden z łagodniejszych komentarzy.


Postanowiliśmy więc poprosić władze miasta o jasną deklarację w tej sprawie. Sama Aleksandra Kosiorek przebywa aktualnie na urlopie, ale odpowiedział nam wiceprezydent Tomasz Augustyniak, który odpowiada m.in. za tematykę związaną ze sportem i imprezami sportowymi.

Władze Gdyni: konieczne są zmiany



- Tegoroczna edycja wydarzenia Enea Ironman 70.3 Gdynia z pewnością była ostatnią w tej formule w Gdyni. Jego organizacja była też poprzedzona wielomiesięcznymi rozmowami i ustaleniami, które trudno było w ostatniej chwili zmieniać w związku ze zmianą władzy w mieście. Jeżeli impreza będzie w Gdyni kontynuowana w kolejnych latach, trzeba będzie spełnić kilka istotnych warunków. Pierwszym i podstawowym jest akceptacja mieszkańców dla jej realizacji, która musiałaby wiązać się ze znaczącym ograniczeniem utrudnień i uciążliwości, jakie wynikają z organizacji i przebiegu tej imprezy - mówi Augustyniak.


Jak dodaje, drugim warunkiem, nie mniej istotnym, jest ustalenie "faktycznej ekwiwalentności dla Gdyni", czyli korzyści dla miasta i mieszkańców.

Dla kierowców utworzono nawet specjalną infolinię, gdzie można się było dowiedzieć, jak dojechać w sobotę i niedzielę do domu mimo wielu zamkniętych ulic. Dla kierowców utworzono nawet specjalną infolinię, gdzie można się było dowiedzieć, jak dojechać w sobotę i niedzielę do domu mimo wielu zamkniętych ulic.
- Nie znajduję dzisiaj takich analiz w zasobach miasta. Z pewnością, z uwagi na liczbę odwiedzających oraz informacje medialne, wydarzenie to ma swój wydźwięk promocyjny, a grupą czerpiącą korzyści z jego organizacji są niewątpliwie gdyńscy przedsiębiorcy. Problem w tym, że poza ogólnymi szacunkami nikt dotąd nie dokonał precyzyjnego zestawienia korzyści i kosztów tej imprezy, podobnie jak i innych odbywających się w mieście. My takie rozliczenie w oparciu o tegoroczną edycję zrobimy. Stanie się ono podstawą do podejmowania dalszych decyzji - mówi wiceprezydent.
Niektórzy czytelnicy Trojmiasto.pl nawet zakpili sobie z uczestników Ironmana:


"Kolejny sezon będzie inny"



Podkreśla też, że dla nowych władz - choć dopiero przy okazji układania kalendarza imprez na kolejny sezon, bo w tym część imprez to "spadek" po poprzednich władzach - priorytetem będą mieszkańcy.

- Oczywiste jest dla mnie, że wszelkie wydarzenia odbywające się w mieście powinny być planowane z myślą o mieszkańcach. Analizując tegoroczny kalendarz imprez letnich, przyznam, że inaczej wyobrażam sobie realizację tego założenia. Decyzja o organizacji wydarzeń znacząco ingerujących w życie miasta powinna być też właściwie komunikowana, z uwzględnieniem zarówno korzyści, jak i niedogodności tych wydarzeń. Tego w Gdyni zabrakło i nad tym będziemy pracować - kończy.

Opinie (218) 3 zablokowane

  • To ja takiej władzy podziękuję! (1)

    • 5 7

    • Ważne że ekipa gryzonia grubo w palnik w wyborach dostała. Następcy jak widać powoli mądrzeją.

      • 1 1

  • Olka widzisz?

    Da się.

    • 8 2

  • Opinia wyróżniona

    Gdynia jest ograniczona w 50 procentach morzem, dlatego nie nadaje sie do organizacji tego typu imprez (11)

    Z innych polskich miast mozna wyjechac w kazdym kierunku po okregu, na 360 stopniach,i to jest ogromna przewaga wiekszosci miast, nie tylko w temacie Ironman, ale takze turystyki. Dodatkowo kregoslup komunikacyjny trojmiasta stanowi jedyna droga, Al. Zwyciestwa - Morska

    • 148 32

    • Gdynia to przerośnięta wieś-ulicówka

      Więc jest jak jest

      • 13 4

    • (4)

      To morze to wlasnie nasz atut. Triatlon to impreza nierozerwalnie zwiazana z woda, jezeli bedziemy psioczyc stracimy ta szanse. Nie zrobisz tego w Rumii czy Wejherowie, ale zabrac moze nam to Gdansk albo inne miasto z rzeka, jeziorem badz dostepem do morza.

      • 13 26

      • (3)

        Niech biorą

        • 19 5

        • Niech wszystko biorą, patroszą i demolują! (2)

          Za rządów nowej władzy PiS/Lewica nie będzie niczego, a to co było fantastyczne i naj .. już frustraci i abnegaci doprowadzą do ruiny.
          Brawo gdyńscy kononowicze róbcie tak dalej a w Gdyni nie będzie niczego.

          • 1 8

          • Po co pisać nieprawdę?

            W Gdyni na szczęście nie rządzi ani PIS ani Lewica a polityczne centrum gdyż taki charakter miał komitet Gdyńskiego Dialogu
            W kwestii imprez masowych potrzebna jest racjonalizacja i wyważenie interesów wszystkich interesariuszy

            • 6 1

          • Miasto ma służyć mieszkańcom

            Turyści to dodatek, często zbędny

            • 5 1

    • No to może Sopot?... (1)

      • 1 6

      • Moja propozycja, to : Lisi Jar, Władysławowo i Puck.

        Do tego czas trwania 10 dni.

        • 0 1

    • Ograniczają nas też tory przez które mamy wąskie gardła na wiaduktach

      Do tego obwodnica która działa jak kolejny lejek

      • 8 0

    • W Gdańsku nie lepiej. Kiedy Brzeźno, Letnica i okolica są odcięte od reszty miasta bo zamknięta jest główna arteria i tunel pod Martwą Wisłą. Dodatkowo jeszcze koncerty na Amber Arenie też powodują liczne utrudnienia.

      • 6 0

    • Ironman Pescara

      Pescara też jest nad morzem, a Tallin nawet nad morzem bałtyckim.
      Coś kolego bzdury pleciesz

      • 1 1

  • nie sobie biegają po obejściu prezydentki miasta i innych zacnych irzędników.

    • 6 0

  • No w końcu!!!!!

    • 8 1

  • Tylko niech Pani Prezydent zacznie coś robić

    Wybraliśmy byle nie Szczurek - super, ale Pani Prezydent to jakoś cicho, nie widać , nie słychać. Jakiś slogan padnie i znów cisza - a Iron Man i wiele innych , może Kolibki albo inna strefa ale nie po ulicach, i z blokadą dzielnicy

    • 12 1

  • Promocja przez blokowanie miasta?

    Zarówno Gdynia, jak i całe Trójmiasto są już wręcz zbyt atrakcyjne turystycznie i powinny raczej myśleć o ograniczaniu wpływu turystyki na życie mieszkańców. A już na pewno nie dokładać do organizacji imprez sportowych bądź koncertów.

    • 11 4

  • Zamiast Ironmana

    Lepiej zróbmy coś dla mieszkańców Gdyni. Sztafeta emerytów z Rodos, gdzie zamiast pałeczki przekazują sobie największego kalafiora, konkurs na największą kupę kundelka na trawniku, oraz coś dla młodych - najszybszy przejazd niemieckim autem przez wszystkie czerwone światła na Władka.

    • 8 4

  • Kosiorek obiecywała przed wyborami, że Ironman będzie się odbywać (8)

    Czyli rozumiem, że oszukała wyborców...

    • 6 8

    • (3)

      a tak w ogóle to co z nią sie stało?

      Przed wyborami była wszędzie, teraz chyba umarla

      • 6 0

      • może pojechała na jakąś paradę... (2)

        • 2 0

        • teraz sezon pielgrzymek, już napierdzielają z głośników (1)

          • 0 1

          • W twój pusty łeb.

            • 0 0

    • Czytam, że jednym obiecała to, innym coś przeciwnego (3)

      Mam wrażenie, że 99% tych waszych obietnic wydarzyła się tylko w waszych głowach. ..

      • 2 1

      • w przeciwieństwie do ciebie byłem na słynnym spacerze z obydwoma kandydatami (2)

        i oboje obiecywali to samo w sprawie Ironman

        • 0 0

        • to znaczy? Bo nawet tu na forum są 2 wersje w komentach (1)

          • 0 0

          • Po pierwsze w 90% mieli takie same wypowiedzi

            Co do Ironmana, padło pytanie o utrzymanie *bardziej finansowania) imprez i jako przykłady był miedzy innymi Ironman oraz jakiś inny bieg (chyaba), o którym nie słyszałem chyba Grand Prix Gdyni.

            Obydwoje powiedzieli że Ironman tak, ten drugi raczej nie.

            Co do np. sponsorowania Arki, raczej odnosili się z rezerwą, bardziej stawiali na równowagę (choćby Bałtyk) także z innymi dyscyplinami oraz na sport dla ludzi (nie zawodowców).

            Tak więc to stanowisko do opiłowania Ironmana jest dla mnie zaskoczeniem.

            • 1 0

  • prosze, czyżby faktycznie próba pochylenia się nad problemami?

    bo poprzednia ekipa na takie zarzuty tylko odpowiadala ze przeciez jest idealnie i nie ma sie czego czepiac.

    • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane