- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (458 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (51 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (196 opinii)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (172 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Czytelnicy proponują, drogowcy odpowiadają (cz. 1)
Bywa, że zwykli kierowcy lepiej niż drogowcy wiedzą, co można zrobić dla poprawy bezpieczeństwa i zwiększenia przepustowości skrzyżowań w mieście. Poprosiliśmy więc czytelników o wskazanie miejsc, gdzie ich zdaniem należałoby coś zmienić.
Dostaliśmy ok. 50 listów opisujących najbardziej "wrażliwe" miejsca w Gdańsku. Potem przekazaliśmy je do Zarządu Dróg i Zieleni. Kilka sugestii spotkało się z zainteresowaniem, kilka - z krytyką. Dzisiaj pierwsza część dotycząca al. Armii Krajowej.
Na pierwszy ogień poszło skrzyżowanie al. Armii Krajowej i al. Sikorskiego. Zdaniem internautów należałoby całkowicie zamknąć feralny zjazd z "wuzetki" przecinający al. Sikorskiego, ciągnący się dołem wzdłuż trasy W-Z w stronę Gdańska. Dlaczego? Nasi czytelnicy przekonują, że kierowcy trafiają tam omyłkowo i potem chcą wrócić na trzypasmową arterię prowadzącą do centrum miasta. - Ilość ludzi przejeżdżających w ten sposób jest marginalna, ale większość z nich stanowi potencjalne zagrożenie - napisał pan Grzegorz. Jego zdanie poparli także inni czytelnicy.
Dyrektor ZDiZ, Mieczysław Kotłowski, nie wyklucza takiego rozwiązania, ale na razie chce wraz z policją zbadać przyczyny, dla których, jeśli już dochodzi tam do wypadków, to są one bardzo groźne.
- Sprawa jest dyskusyjna. Znam to miejsce, ale podjadę tam jeszcze raz i poobserwuję - zapewnia Mieczysław Kotłowski. - Są tam przecież znaki stopu, więc kierowcy przestrzegający przepisów nie powinni powodować niebezpiecznych sytuacji - przekonuje Wiesław Lewandowski z działu inżynierii ruchu ZDiZ, niechętny zamknięciu tego przejazdu.
To nie jedyne miejsce na al. Armii Krajowej, które wzbudza obawy u kierowców. Inne to skrzyżowania z ul. Warszawską i Wilanowską. Nadjeżdżający nimi kierowcy powinni - zdaniem naszych czytelników - mieć równocześnie zielone światło, zarówno gdy jadą prosto w ul. Łostowicką, jak i podczas skrętu w prawo, w al. Armii Krajowej. - Tymczasem teraz, gdy jadące prosto mają zielone, to skręcające w prawo muszą czekać, bo piesi, którzy pojawiają się tam rzadko, też mają zielone - skarży się pan Adam. - Czemu nie zainstaluje się dla nich świateł z przyciskiem?
I faktycznie, takie rozwiązanie ze światłami akomodacyjnymi bardzo spodobało się drogowcom. - To bardzo dobry pomysł. Zrobimy rozpoznanie czy jest zapas kabli, czy będziemy musieli kłaść nowe i podłączać je do miejsca sterującego skrzyżowaniem. To nie powinno być kosztowne, a może usprawnić przejazd - przyznaje dyrektor Kotłowski.
Drogowcom nie spodobała się jednak propozycja, by w tym miejscu w prawo można było skręcać także ze środkowego pasa. - To znacznie pogorszyłoby przepustowość jazdy na wprost w ul. Łostowicką, która jest kluczowa na tym skrzyżowaniu - argumentują.
Ruch na tym skrzyżowaniu powinien stać się sprawniejszy także dzięki budowanym właśnie czterem lewoskrętom. Dwa z nich pojawią się na trasie W-Z przy skrętach w Łostowicką i Warszawską, dwa kolejne na ul. Warszawskiej (w stronę obwodnicy) i Łostowickiej (w stronę centrum Gdańska).
Skrzyżowanie ul. Warszawskiej z Wilanowską jest skarbnicą dziwnych rozwiązań komunikacyjnych. - W tym miejscu znajduje się coś na kształt pseudozatoczki do prawoskrętu - informuje pan Adrian. - Na pierwszy rzut oka wydaje się, że dodatkowy pas nie został ukończony tylko dlatego, że na przeszkodzie naszym dzielnym inżynierom stanęła latarnia - ironizuje.
I faktycznie - stoi tam słup, ale dyrektor Kotłowski przekonuje, że to nie przez niego prawoskręt nie powstał. - Gdybyśmy umożliwili kierowcom jazdę w prawo z dodatkowego pasa na ul. Wilanowskiej, to zator przeniósłby się na kolejne skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną. Co więcej, ilość samochodów, które by tam się ustawiały, uniemożliwiałaby wjazd samochodów z ul. Warszawskiej - przekonuje. Dlatego, jego zdaniem, istniejący układ jest optymalny, a zatoczka niepotrzebna.
Wśród czytelników pojawił się także pomysł zmiany organizacji zjazdu z al. Armii Krajowej w ul. Okopową i dalej w ul. Toruńską. - Tuż przed skrzyżowaniem ul. Okopowej z Toruńską powinien powstać dodatkowy pas do skrętu w lewo. Dziś do skrętu wykorzystywany jest po prostu lewy pas. Dojazd z al. Armii Krajowej zorganizowałbym jako - w pierwszej fazie - zwężenie do jednego pasa [teraz w skrzyżowanie wchodzą dwa pasy], następnie zrobiłbym go drogą podporządkowaną w stosunku do ul. Okopowej - proponuje pan Michał.
Pomysł budowy dodatkowego lewoskrętu spotkał się z entuzjazmem przedstawicieli ZDiZ-u, jednak nie sposób dziś powiedzieć, kiedy takie rozwiązanie mogłoby zostać wdrożone.
Natomiast dalsza część pomysłu już niekoniecznie. - Takie rozwiązanie spowodowałoby zator na Armii Krajowej i na Podwalu Przedmiejskim, gdzie po remoncie pojawił się dodatkowy lewoskręt. Teraz na Okopowej jest ciągły ruch i trudno byłoby samochodom włączyć się tam do ruchu. - wyrokuje Mieczysław Kotłowski. - Kilkanaście lat temu funkcjonowało podobne rozwiązanie, ale z niego zrezygnowaliśmy - dodaje Wiesław Lewandowski.
Opinie (137) 1 zablokowana
-
2009-08-18 21:43
Skrzyżowanie: Łostowicka/Kartuska (1)
Zamiast świateł zrobić wiadukt! Teren idealnie się do tego nadaje! Jadąc Łostowicką w kierunku Kartuskiej jedziemy w dół, a przecinając kartuską w kierunku moreny jedziemy pod górkę.
Więc wstydem byłoby nie wykorzystać tak ukształtowanego terenu do zrobienia bezkolizyjnego skrzyżowania.- 9 0
-
2009-08-19 13:17
deweloper
który wykupił sąsiedni stok nazywając go Wisniowym już zadba o to by takie pomysły znikały na dnie urzedniczych szuflad
- 0 0
-
2009-08-18 22:24
Bozia dala takie uksztaltowanie terenu - Lostowicka na Morene!
Trzeba miec sieczke w glowie aby tego nie wykorzystac . Adamowicz robi wszystko na wczoraj i oczekuje poklasku, obraza sie jak sie mu danin nie sklada. Takich naturalnych uksztaltowan w Gdansku jest wiecej tylko trzeba troche rozumku zeby je wykorzystac. Najgorzej jak sie slupy obstawiaja slupami.
- 3 1
-
2009-08-18 22:34
A co tu sie dziwic kiedy nasi wysocy urzednicy to pierniki w wieku emerytalnym
z mentalnoscia betonowo-komusza, bez wyksztalcenia cale zycie.. dopiero teraz robia sobie jakies licencjaty np. w Ateneum (!) zeby nikt sie nie przyczepil ze nie maja wyksztalcenia a piastuja wysokie stanowiska....
- 6 3
-
2009-08-18 22:39
A NA SKRZYŻOWANIU BAŻYŃSKIEGO I WITA STWOSZA TO BY SIĘ TEZ PRZYDAŁO COŚ ZROBIĆ NIEMA TYGODNIA BEZ WYPADKU A TAM JEST PRZEJŚCIE DLA NIEWIDOMYCH
- 2 0
-
2009-08-19 06:51
nie ogarnia
Niestety szef Kotłowski - nie ogarnia tego, co się dzieje, na pewno nie mieszka w Gdańsku, nie jeździ po Gdańsku,wolno reaguje sygnały, nie chce mu się wygonić swoich urzędników zza biurka, długo nad wszystkim myśli, odpowiada na pisma tak jak by nie miał tam w tym urzędzie ludzi, którzy posiedli umiejętność czytania ze zrozumieniem; on sam prawdopoodbnie dojeżdża kolejką, z też pięknego, Tczewa...A to wszystko bez żadnego nadzoru, gdyż instytucja jaka zarządza - nikomu w mieście nie podlega, tak zrobił nasz wspaniały prezydent, że za ten cały bałagan w mieście - nie ma odpowiedzialnego
- 3 1
-
2009-08-19 06:53
skrzyżowanie niefunkcjonalne
kolejne niefunkcjonalnie rozwiązane skrzyżowanie - to Łódzka- Wilanowska-PŁocka, tylko dlatego i nie ma tutaj wypadków, że każdy kierowca jeździ wg zdrowego rozsądku a nie wg świateł
- 1 1
-
2009-08-19 06:58
nie tak powinno być
coś jest nie tak na skrzyżowaniu przy urzędzie miejskim- w Gdańsku- Nowe Ogrody - Hucisko- wszyscy jadą prosto albo w prawo a na ulicy aż dwa pasy dla jadących w lewo/ po co ?/ i tylko jeden dla jadących prosto i w prawo - czy tego nie można zmienić?
- 2 0
-
2009-08-19 08:19
2 uwagi
1. Część komentarzy odnosi się do karania kierowców wyjeżdżających ze Słowackiego na Grunwaldzką i blokujących ruch. Jest na to proste rozwiązanie (no może nie bardzo proste) - malować żółte kratownice na skrzyżowaniach, dokładnie jak w Anglii.
2. W artykule jest blád - "To nie jedyne miejsce na al. Armii Krajowej, które wzbudza obawy u kierowców. Inne to skrzyżowania z ul. Warszawską i Wilanowską." Chodzi tu o skrzyżowanie Witosa z Wilanowska.- 0 0
-
2009-08-19 10:19
a ja sie pytam (2)
jak długo bedzie tymczasowa sygnalizacja na Okopowej przy Locie która powoduje korek do Bramy Oliwskiej. remont węzła Okopowa dawno zakończony a pachołki i światła zostały. oto przykład typowej polskiej roboty. zacząć i nie skończyć. bardzo pouczające
- 2 0
-
2009-08-19 11:20
korek siega czasami do Akademi Medycznej. Swiatla i pacholki zostana na stale, bo podobno tak jest lepiej ;)
- 0 0
-
2009-08-19 19:19
dokładnie! te swiatła tam sa potrzebne jak drzwi w lesie!!!!!!!
- 0 0
-
2009-08-19 10:35
Rakoczego
zsynchronizować światła
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.