- 1 Tu trzeba wyciągnąć pieszych "spod ziemi"? (160 opinii)
- 2 Znaleźli ją w lesie podczas burzy (82 opinie)
- 3 Port nie radzi sobie z pyłem nad Gdańskiem (94 opinie)
- 4 Miasto nałoży karę na miejską spółkę (79 opinii)
- 5 Remont skrzyżowania, gdzie zginęły 2 osoby (43 opinie)
- 6 Powodzie błyskawiczne groźniejsze niż burze (124 opinie)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/24/300x0/24533__kr.webp)
"On An Island" - najnowszy solowy album gitarzysty Pink Floyd jest najlepiej sprzedającym się w Polsce zagranicznym albumem pierwszego kwartału 2006 roku. Krążek nagrany z gościnnym udziałem Zbigniewa Preisnera i Leszka Możdżera, sprzedał się w ponad 25 tys. egzemplarzy.
David John Gilmour urodzony 6 marca 1946 roku w Londynie.
Rodzeństwo Davida składa się z 7 osób: Sara, Clare, Alice i Matthew z pierwszego małżeństwa z Ginger, następnie Joe i Gabriel pochodzący z małżeństwa z Polly Samson oraz Charlie, który jest synem Polly z jej pierwszego związku.
W przeciwieństwie do Rogera Watersa, Dave był otoczony niezwykle miłą atmosferą rodzinną, a przy tym nie brakowało mu pieniędzy. W swoje trzynaste urodziny, Dave otrzymał hiszpańską gitarę od sąsiadów i od tego momentu zaczęła się jego droga do sławy... W wieku 19 lat, Dave dołączył do lokalnej, londyńskiej grupy Jokers Wild, którą tworzyli jego przyjaciele ze szkoły. Doszło wtedy do wydania mini-albumu zatytuowanego po prostu Jokers Wild. Znajdowało się na nim pięć utworów, swoją drogą jescze nie zapowiadających tego co potem Dave tworzył z Pink Floyd. w 1966 roku, David Gilmour wraz ze swoim ojcem, Dougiem oraz zespołem "Jokers Wild" wybrali się do U.S.A. Jokersi dali parę występów w wojskowych bazach i hangarach. Jednak już w USA nastąpił rozłam grupy, która z powodu niskich funduszy musiała zawiesić działalność. Wtedy nagle jak grom z jasnego nieba pojawili się starzy koledzy z Regent School - Roger Waters, Richard Wright i Nick Mason, szukający własnie gitarzysty nadającego się do przejęcia obowiązków niezdolnego już do pracy Syda Barretta. Dave z uśmiechem przyjął tą informację i zgodził się zastępować Syda na scenie. Współpraca układała im się na tyle dobrze, że już po niedługim czasie, Dave został przyjęty na stałe do Pink Floyd. Pierwszym albumem, który nagrali razem był A Saucerful of Secrets z 1967 roku. W 1978 roku, David Gilmour wydał swój pierwszy solowy album zatutuowany po prostu David Gilmour. Jednak najlepszą według niego kompozycję, "Comfortably Numb" zostawił sobię na album Pink Floyd The Wall wydany rok później. W 1984 roku, po niedosycie jaki zostawił dla niego The Final Cut, na rynek wchodzi płyta About Face z dwoma singlami promującymi: "Blue Light" i "Love On The Air". Album może mniej odkrywczy niż poprzedni, ale również piękny.
David ma parę swoich życiowych miłości, lecz chyba jego największą pasją jest zbieranie gitar... Podobno, w swojej kolekcji ma juz ich grubo ponad sto (mimo ogromnego spustoszenia jakiego dokonali złodzieje u Dave'a 1 kwietnia 1977 roku). Niektórzy twierdż, że Dave oddał całe swe serce czerwonemu Stratocasterowi... Gilmour, od 1985 roku jest również fanem latania... Ma własny samolot i podobno w wolnych chwilach przelatuje sobie nad Londynem. To lataniu własnie dedykował utwór "Learning To Fly" z płyty A Momentary Lapse of Reason (swoją drogą teledysk również ukazuję pewną historię latania). Jego pierwszą i nieskończoną miłością jest jednak muzyka.
info o koncercie i biletach
Opinie (79) 3 zablokowane
-
2006-05-26 10:32
chętnie się wybiorę
mój mąz jest fanem Pink Floyd i na Grabarka się wybieram a temu leszczowi o niku grecki milioner polecam ich Troje skoro nie chce słuchac klasyki roka, hehehehe
- 0 0
-
2006-05-26 14:46
Do greckiego milionera
Bravo! Masz racje! Niedlugo gdansk to bedzie "miasto zywych trupow'. same dziadki. Jak nie Żar, to Gilmur.
- 0 0
-
2006-05-26 15:15
same dziadki
OK junior zgadza się, same dziadki
ale ja jeszcze przed śmiercią chciałbym usłyszeć na żywca
Grantchester Meadows(unplugged)z podwójnego albumu Umma Gumma - i potem mogę już umierać.- 0 0
-
2006-05-26 15:20
kopnij sie w glowe :)))
- 0 0
-
2006-05-26 15:21
to do milionera bylo
- 0 0
-
2006-05-26 16:50
Roger Waters
Wszystkich fanów Pink Floyd pragnę poinformować (jeżeli jeszcze o tym nie wiedzą), że 7.07.2006r. w Poznaniu jest koncert Rogera Watersa
- 0 0
-
2006-05-27 12:58
No!
- 0 0
-
2006-05-27 14:25
Gilmour..:)
A ile kosztowały bilety na Jarre'a? mam nadzieje ze bilety nie beda zbyt drogie...no i ze dostane:-) Gilmour na pewno zagra kawalki Pink Floydow a wtedy to bedzie prawie jak Ich koncert. Juz nie moge sie doczekac....
Ps: Grecki milionerze... a spieprzaj dziadu;-)- 0 0
-
2006-05-28 22:32
Echoes
Jesli koncert sie odbedzie,napewno zagraja Echoes.Niepowtarzalne brzmienie,tak jak na Pompejach.Mysle,ze nie zabraknie Richarda Wright'a.Nie piszczie takich glupot,typu dziadki,bo to nie wasze dziadki.Mam nadzieje,ze ceny biletow beda wysokie,bo na taki koncert powinni przyjsc prawdziwi milosnicy Floydow.Kultura obowiazkowa.
- 0 0
-
2006-05-29 16:17
Muszą być drogie !!!!!!
Mam nadzieję,iż nie będzie to finansowane z budżetu miasta.
Przecież większości mieszkańców to nie dotyczy.
Chciałbym się przekonać ilu ludzi przyjdzie na koncert za
poważną,dużą cenę (200,- lub 300,- złotych),bo takie powinny być ceny na "PINKÓW".
Za darmochę to będzie tak jak z Jarrem,ci co byli za darmo
byli niezadowoleni - jak by zapłacili to by im się podobało.
A poza tym rocznicowa data to 31 sierpnia,a nie 26,jak się
planuje ten koncert - powinna być jedna stała data tych rocznicowych koncertów.
Zgadzam się również z głosami tych,którzy popierają młodszych wykonawców - bo tych "dziadków" na scenie jest zbyt dużo - można do niego dołączyć Marylę Rodowicz,Krzysztofa Krawczyka i Skaldów i będzie średnia wieku powyżej 70-ki.
Zamówi się ERKI i będzie świetna zabawa.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.