• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dlaczego nie trzeba zmieniać Niedźwiednika na Dzikownik?

Ewa Palińska
3 lipca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (162)

Niedźwiednik był niegdyś miejscem wypasu świń i to im, nie niedźwiedziom, zawdzięcza swoją nazwę, choć Niemcy posłużyli się fortelem, żeby ją nieco uszlachetnić. Nic dziwnego, że dziki się czują tam jak w domu.

Niektórzy sugerują, że na Niedźwiedniku jest tyle dzików, że powinno się rozważyć zmianę nazwy tego osiedla na Dzikownik. Okazuje się jednak, że pierwotnie miejsce to nazwano właśnie na cześć świń, choć nie ma pewności, czy również tych dzikich.



Dziki opanowały Niedźwiednik i korzystają z jego uroków bez skrępowania. Widok całych ich rodzin przechadzających się po osiedlu to dla mieszkańców codzienność. Muszą dzielić z nimi nie tylko przestrzeń, ale i np. atrakcje, bo małe dziczki, jak to dzieci, lubią pobawić się np. na placu zabaw.

  • Małe dziki, jak to dzieci, lubią często wpaść na plac zabaw. Także ten na Niedźwiedniku.
  • Małe dziki, jak to dzieci, lubią często wpaść na plac zabaw. Także ten na Niedźwiedniku.
  • Małe dziki, jak to dzieci, lubią często wpaść na plac zabaw. Także ten na Niedźwiedniku.


Jeszcze Niedźwiednik czy już Dzikownik?



To oczywiście ironia, bo mamy świadomość tego, jakie zagrożenie stwarzają dziki biegające samopas między ludźmi, po osiedlach. Piszemy o tym systematycznie - Dziki w Trójmieście.

Inna sprawa, że tak liczna reprezentacja dzikich zwierząt na Niedźwiedniku sprawia, że mieszkańcy lubią sobie żartować, że powinno się wreszcie zmienić nazwę dzielnicy na Dzikownik.

Okazuje się jednak, że nie ma takiej potrzeby, bo Niedźwiednik wziął swoją nazwę właśnie od świń, a nie od żadnych niedźwiedzi.



Niemiecki fortel, który pozwolił zachować szlachetność



Czy widziałe(a)ś kiedyś na żywo dzika w bliskiej okolicy miejsca swojego zamieszkania?

Urzędową, polską nazwę miejscowości - Niedźwiednik - ustalono 28 marca 1949 r., określając drugi przypadek jako Niedźwiednika, a przymiotnik - niedźwiednicki.

Nazwa Niedźwiednik była tłumaczeniem niemieckiej nazwy Bärenwinkel, oznaczającej Niedźwiedzi zakątek. Urokliwie, prawda? Jeśli tak myślicie, to oznacza, że autorom nazwy udało się osiągnąć cel i wyprowadzić was w pole. Aby nazwa miała związek z miejscem, ale była przy tym bardziej szlachetna, posłużono się tutaj bowiem pewnym fortelem.

Bärenwinkel nie był, jak się wielu osobom wydaje, oazą niedźwiedzi, a miejscem wypasu świń. Jako że w języku niemieckim słowo Bäre oznacza też maciorę, Niemcy poszli tym tropem. Dzięki temu nazwa była prawdziwa i szlachetna zarazem.



Niedźwiednik tak bardzo zachłysnął się swoim misiowym pochodzeniem, że postawiono tam nawet rzeźbę przedstawiającą niedźwiedzicę z niedźwiadkiem. Okazuje się jednak, że taki pomnik bardziej należałby się świniom. Niedźwiednik tak bardzo zachłysnął się swoim misiowym pochodzeniem, że postawiono tam nawet rzeźbę przedstawiającą niedźwiedzicę z niedźwiadkiem. Okazuje się jednak, że taki pomnik bardziej należałby się świniom.

Niedźwiedź - szlachetna wersja świni



Czy podczas tłumaczenia nazwy na polski zdawano sobie z tego sprawę, nie wiemy, ale nietrudno zrozumieć, dlaczego Bärenwinkel nie został Świniarnią, tylko Niedźwiednikiem.

Mieszkańcom dzielnicy tłumaczenie bardzo przypadło do gustu, a w nazwach tamtejszych usług czy lokali możemy znaleźć liczne odniesienia do niedźwiedzi i misiów, z pomnikiem włącznie.

Naszym dzikom ta dyskryminacja raczej nie przypasowała, bo próbują zawalczyć o swoje, jawnie manifestując, że czują się na Niedźwiedniku jak u siebie. Jak by nie patrzeć, mają prawo tak się czuć, skoro było to miejsce wypasu świń. A że obecnie świnie są dzikie i wypasają się same, to już inna bajka.

Opinie (162) ponad 10 zablokowanych

  • (5)

    Dziki was bolą, a hordy psów nie? Smród nie do zniesienia. Co kilka minut widać jakiegoś szczającego albo sr*jącego gdzie popadnie. A zbiera po nich może 20% opiekunów. Zresztą moczu nie odsysają, on zostaje na murkach i trawnikach. O ujadaniu dzień i noc już nie wspominam nawet.

    • 9 2

    • (2)

      Dokładnie. Psy powinny w pampersach latać. Czy wiecie, że z psich kup unoszą się pasożyty za każdym razem, gdy wiatr zawieje? A zgadnijcie gdzie trafiają ich siki, tysiące litrów sików na dobę. Do wód gruntowych!

      • 2 4

      • (1)

        To prawda, kiedys dostalem tasiemcem w twarz!

        • 2 0

        • No więc właśnie głównie o tasiemca chodzi i jego larwy rozprzestrzeniające się przy powiewach wiatru. To nie są żarty, można takim podmuchem zarobić w twarz i jest problem. Wyobraźcie sobie wasze dzieci i psie kupska naokoło.

          • 1 0

    • Kundle (1)

      Psy spuszczane luzem, sr*jace i szczające wszędzie, właściciele po nich nie sprzątają. Psy drące ryja z balkonów 24h to jest realny problem!!

      • 1 0

      • W punkt. Dziki to temat zastępczy.

        • 0 0

  • Hm

    Wszystkie dziki powinny być odstrzelone. Tylko szkodzą i nic więcej.W piaskownicy siedzą szczyt wszystkiego a potem bawią się tam dzieci???!!!!

    • 4 2

  • locha zadbała o warchlaki wychowuje w kojcu

    • 2 0

  • Ciągle nie potrafię zrozumieć na czym polega problem z tymi dzikami? (1)

    To, że te dziki pojawiły się w mieście jest dla mnie zrozumiałe, ponieważ ludzie wycinają lasy i tereny zielone pod zabudowę a co za tym idzie kurczy się miejsce bytowania dla dzikiej zwierzyny. Druga sprawa to fakt, iż zwierzęta przywędrowały do miasta za jedzeniem, a że to jedzenie znalazły, to w konsekwencji się zadomowiły na terenie miasta, za co my sami odpowiadamy. Dodać należy, że dziki w pewnym sensie się oswoiły z towarzystwem człowieka i nie uciekają przed nim.
    Oczywistym jest też to, że jeśli już zadomowione zwierzęta mają młode, to jak każdy rodzic niezależnie od gatunku, będzie bronić potomstwa, a jak wszyscy doskonale wiemy, najlepszą obroną jest atak.
    Ja osobiście nie czuję się zagrożony przez dzikie zwierzęta, bo po prostu dbam o to by śmietnik był zawsze zamknięty, stąd też niezbyt często odwiedzają mnie tacy goście. Oczywiście jeśli już mnie odwiedzą, to zachowuję spokój i w efekcie schodzimy sobie na wzajem z drogi.
    Jeśli już ktoś bardzo chce się pozbyć dzików, to dlaczego ich nie odłowić i wywieźć gdzieś za miasto?
    Lub jeśli nie wolno nam ich wywieźć za miasto, to dlaczego nie zamknąć ich w gospodarstwie rolnym, jako dobrodziejstwo inwentarza trzody chlewnej?

    • 3 0

    • 100% prawda

      niestety nie można ich odłowić i wywieźć bo zakazuje tego ustawa.

      trojmiasto.pl prowadzi kampanie przeciwko dzikom, clickbaitowy (popularny) temat i tyle. wszystko chodzi o pieniądze.

      Psy spuszczane luzem, sr*jące i szczające wszędzie, właściciele po nich nie sprzątają. Psy drące ryja z balkonów 24h to jest realny problem!!

      • 0 0

  • nie wic co niemcy mieli na mysli piszac o swiniach bo sami swici nie byli.

    • 0 0

  • Lubie je

    A ja tam je lubie, maja swoj urok, nikomu nie wadza tak dlugo jak ludzie I dziki pilnuja swojego nosa. Zawsze się uśmiecham jak je widzę!

    • 1 1

  • Jednego razu mój pies uciął sobie pogawędkę z dzikiem, powąchali się i poszedł każdy w swoja stronę.

    • 1 0

  • Czek.

    Poproszę o zapłatę za rozprzestrzenia moich zdjęć. Bez mojej zgody.

    • 0 2

  • Fakty o dzikach

    Takie dzikie zwierzęta przebywają na placach zabaw dla dzieci. Potem dzieci się tam bawią i mogą się czymś zarażą i będziemy mieć kolejny "COVID".

    Dziki roznoszą ASF (afrykański pomór świń), który już sprawił, że liczba hodowlanych stad świń w Polsce jest najniższa od dziesięcioleci. Jeśli zastanawiacie się, dlaczego schabowe są tak drogie, to jedna z przyczyn.

    W innych krajach UE zmniejsza się liczebność dzików, prowadząc wzmożone odstrzały, a u nas, jak gdyby nigdy nic, dziki można spotkać w niemal każdym miejscu Gdańska. Czy tak powinno być? Dlaczego żadne służby miejskie i państwowe nic z tym nie robią?

    Wiele osób tutaj pisze, że coraz częstsza bytność dzików w mieście to wina wycinania lasów. W tym rzecz, że dziki nie mają naturalnych wrogów (wilków jest niewiele) i od ponad dekady ich populacja w Polsce wzrasta.

    • 4 0

  • Myślę żeby ten Niedzwiednik zamienić na Krokodylnik

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane