- Dlaczego pomimo minimalnego ruchu w nocy, nawet na małych skrzyżowaniach nie włączamy pomarańczowego światła? - pyta nasz czytelnik, pan Marek. Jego pytania przekazaliśmy do ZDiZ.
, gdzie dotychczas pulsowało nocą światło pomarańczowe. Teraz od kilkudziesięciu dni sygnalizacja pracuje już normalnie, jak w dzień. , gdzie jest bardzo mały ruch. Sytuacja podobna jak na skrzyżowaniu wcześniej., a także na skrzyżowaniu al. Havla z ul. Łódzką (na wysokości stacji diagnostycznej) i jeszcze na przecięciu ul. Łódzkiej z ul. Płocką . Przykłady można by tu mnożyć.Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
2014-07-09 09:34
nie ma czegoś takiego jak "pomarańczowe" światło tylko ŻÓŁTE !!!
2014-07-09 11:53
To są światla żółte nie pomaranczowe!
Daltonisci żurnaliści :)
2014-07-09 12:23
Działająca w nocy sygnalizacja świetlna to całkowita pomyłka i wypaczenie idei świateł. Po to wprowadzono światła by regulowały ruch tam gdzie był on na tyle duży iż nie sprawdzały się znaki i reguły ruchu - głównie by poprawić płynność i przepustowość ruchu a nie bezpieczeństwo. Skoro powołują się na na badania to niech je przedstawią. Jestem taksówkarzem i jeżdżę w nocy. Mogę podać przykłady działania świateł na naprawdę małych skrzyżowaniach, gdzie przez nawet kilka zmian świateł nie przejeżdża ani jeden pojazd! Co więcej, np na ul. Grunwaldzkiej przy AWF są dwa przejścia dla pieszych gdzie światła działają przez całą dobę nawet gdy nikt nie przechodzi. A są tak ustawione że jadąc od Sopotu zawsze się trafia na czerwone... To jest też normalne? Nie można tam wprowadzić przycisków dla pieszych? Ponadto obserwuję, że działające w nocy bez sensu światła demoralizują kierowców gdyż masowo (naprawdę) ignorują oni czerwone światło i jadą dalej. To jest poprawa bezpieczeństwa? Takich kwiatków można podać dużo więcej. Np skrzyżowanie ul. Wielkopolskiej i Przebiśniegowej. 95% aut musi ustępować 5% a jeszcze niczego nie widać na tym skrzyżowaniu jadąc od Niepołomickiej. A sprawa tzw. zwalniaczy - to już prawdziwy skandal wołający o pomstę do nieba. Jakiś idiota wymyślił by masowo stosować taki wzór zwalniaczy które nie tyle zwalniają co zatrzymują pojazdy. One nie powinny być stosowane na drogach ale na placach, parkingach wjazdach do firm itp. Powinny być stosowane zwalniacze takie jak na ul Łokietka w Sopocie które umożliwiają płynną jazdę choć trzeba zwolnić. U nas jak juz coś wymyślą to od razu muszą przesadzić. Czy ci debi..e z UM nie mają samochodów? Może oni tylko na rowerach jeżdżą i specjalnie mszczą się na kierowcach?
2014-07-09 13:41
Gdyby w nocy wszyscy kierowcy nie przekraczali dozwolonych prędkości,zwalniali przed skrzyżowaniami,patrzyli na znaki i nie jeździli "na pamięć",to sam byłbym za jak najczęstszym wyłączaniem świateł przy mniejszym ruchu,nie tylko w nocy. Ale to utopia,w "prawdziwym życiu" jest inaczej i potrzebne są na "drogowych ułanów" - "kije". To samo dotyczy wszystkich progów zwalniających itp. - gdy ich nie ma,kierowcy notorycznie przekraczają prędkość,a po ich założeniu - jedynie "służbówki"...
2014-07-09 12:41
Ta rzecznik jest wycięta z komiksu!
Pozdrawiam.
2014-07-09 12:45
A dlaczego światła na nowym skrzyżowaniu Hallera nie działają wcale? Dla skręcających w ul. Gdańską to jest w godzinach powrotu z pracy istny horror! No ale to już za daleko od siedziby p. Adamowicza.
2014-07-09 15:09
Wśrod autorów komentarzy sami eksperci od inżynierii ruchu, ekologii, bezpieczeństwa, ekonomii... Mądre to nasze społeczeństwo.
2014-07-09 15:22
.. w przyszłym roku beda wszedzie RONDA 3m srednicy
2014-07-09 16:11
A nawiasem mówiąc,w Europie (Anglia, Szwecja) rond jest pod dostatkiem i bardzo upłynniają oraz USPOKAJAJĄ ruch.
2014-07-09 15:24
typowe polskie miasto w rękach urzędniczej mafii, mieszkańca Gdańska traktuje się jak ciula który zawraca tylko 4 litery i ciągle patrzy na ręce urzędasom
ale wyprowadzając się z miasta Gdańska zabieram ze sobą podatki do innej gminy a to oznacza mniejszy wpływ do kasy miasta, za kilka lat urzędasy odczują swoją głupotę i chamstwo w postaci mniejszej ilości etatów, niższych zarobków i braku pensji :-) i to jest to co mnie naprawdę cieszy :-)))
2014-07-09 16:09
2014-07-09 16:28
Kto ma zarządzać miastem, jeśli nie urzędnicy? Bo chyba ktoś musi?
2014-07-10 07:58
i żeby wszystko było jasne nie jestem urzędnikiem
2014-07-10 01:14
bedzie 100% bezpiecznie. Co za kretyni tam pracuja?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
