- 1 Ubywa mieszkańców i rozwodów (326 opinii)
- 2 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (28 opinii)
- 3 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 4 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (338 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (890 opinii)
- 6 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (93 opinie)
Drobni pijaczkowie wizytówką Sopotu?
- Fragment ul. 1 Maja w Sopocie z prestiżowego miejsca stał się miejscem spotkań "miłośników" taniego wina - twierdzi nasz czytelnik, pan Tomasz. Codziennie idąc i wracając z pracy widzi ten sam, smutny obrazek: pijani ludzie zaczepiający turystów, śpiący na ławkach, albo załatwiający swoje potrzeby w pobliskich krzakach. Oto jego opowieść.
Ten fragment ulicy od zawsze był miejscem spotkań lokalnych panów i pań lubiących napoje wyskokowe. Zawsze przechodząc tamtędy widziałem czy to śpiących, czy balujących ludzi - od późnych godzin wieczornych po wczesne poranne (chodzę do pracy ok. godz. 6:30). Od niedawna mieszkam obok tego miejsca. Niestety spokojne siedzenie w mieszkaniu przy otwartych oknach jest niemożliwe, kiedy taka "wesoła" grupka się spotyka - spożywają alkohol, używają wulgarnych słów, szarpią się ze sobą i zaczepiają przechodniów na zasadzie "kierowniku, masz jakieś drobne". To miejsce stało się idealne dla takich osób - sklep monopolowy zaraz obok, krzaczki na załatwienie potrzeb fizjologicznych za rogiem.
Kilkukrotnie zgłaszałem, i nie tylko ja, sprawę do Komendy Miejskiej Policji w Sopocie. Policja zawsze interweniuje - nie mogę na jej temat złego słowa powiedzieć. W momencie podjazdu patrolu grupka "rozbija się" i rozchodzi. Niemożliwe jest jednak zatrzymanie przez dwóch funkcjonariuszy ośmiu osób, które rozdzielają się i zmierzają w różnych kierunkach. Zazwyczaj zatrzymywane są dwie, trzy osoby, które zapewne są pouczane czy karane mandatami. Podjeżdżają również nieoznakowane radiowozy i rozmawiają z osobami znajdującymi się w tym miejscu.
Mimo działań Policji jest to bezskuteczne, po kilku minutach od odjazdu patrolu grupka znowu się zbiera i impreza trwa w najlepsze. Pal licho to, że zakłócają mi spokój, ale jaką robią wizytówkę dla Sopotu? Jest to przecież bardzo często uczęszczana trasa - ludzie wysiadający z autobusów, studenci wracający z Uniwersytetu Gdańskiego, ludzie zmierzający do Opery Leśnej lub Almy, czy po prostu idący na spacer.
Założeniem osób planujących to miejsce było zapewnienie ludziom miejsca na odpoczynek - jednak patrząc na to, że siedzi tam głównie "społeczny element", warto byłoby pomyśleć nad rozbiórką tego miejsca. Wcześniej - gdy był tam plac, na którym parkowały samochody - takie rzeczy się nie działy.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (419) ponad 10 zablokowanych
-
2013-06-15 17:53
Takich mejsc w Sopocie jest wiele np park przy ulicy Chopina i Grunwaldzkiej .Straz miejska nic z tym nie robi stoi na molo samochodem i sie lansuje nie podejmuja interwencji bo nie maja paliwa .Nie podpisano umowy z izba wytrzezwien tylko pijanych pakuje sie do aresztu policyjnego w Sopocie.Mozna podpisac umowe z Gdanskiem na takie uslugi ale lepiej zwalic to policji na glowe niech sie martwi w sezonie i tak maja co robic a tu jeszcze goscie z calej Polski sie pojawiaja na goscinnych wystepach.Jezeli chemy spotkac pijaczkow to mozna to tez zrobic na molo na ławkach.Jezeli sie jakis pojawi pod Urzedem Miasta to go z obrzydzeniem Straz przegoni .Miłego wypoczynku w kurorcie.
- 6 1
-
2013-06-15 17:53
Tytuł faktycznie nietypowy...
Może drobni pijaczkowie siedzą razem z DROBNYMI ZŁODZIEJASZKAMI ;)
- 6 0
-
2013-06-15 18:11
co to znaczy "drobni"? (1)
są też grubi....to gdzie piją
- 6 0
-
2013-06-16 04:54
na Monciaku
- 0 0
-
2013-06-15 18:14
Mnie i tak bardziej przeraża i obrzydza
notoryczny widok fekaliów i wymiocin pod pobliskimi filarami i sopockim Caritasem, do którego owi "drobni pijaczkowie" mają zwyczaj wędrować. Szczególnie, że jest to moja codzienna trasa do szkoły i czasem nie tylko brzydzę się, ale niekiedy również boję tamtędy przejść. Obłęd.
- 7 0
-
2013-06-15 18:16
Myslalem ze to kontynuacja filmu Drobne cwaniaczki Allena;)
- 2 0
-
2013-06-15 18:28
A jest taki bardzo prosty sposób. (5)
Załadować ich wszystkich do ciężarówki, wywieźć ze 100km od miasta, zostawić w środku lasu i niech sobie radzą.
Tak. Napisałem to bez grama ironii.- 15 6
-
2013-06-15 18:31
A chcecie jeszcze jeden pomysł? (1)
Zebrać kilkunastu "łysych" i dać godzinę wolnego służbom mundurowym. Oczywiście w tym samym czasie prace konserwatorskie monitoringu.
I - znowuż - problem rozwiązany!- 4 5
-
2013-06-15 18:35
:)
O. Widzę jakiś nawiedzony lewacki społecznik co chce ratować świat zabrał się za minusowanie :)
- 1 6
-
2013-06-16 08:39
nie wolno śmieci do lasu
- 2 0
-
2013-06-16 09:42
nie zapomnij
podłączyć rury wydechowej na pakę - będą mieli cieplej...
- 1 0
-
2013-06-16 10:38
tak robiło SB
no i teraz chcą tak robic ci ze Wzgórza Mickiewicza. Mickiewicz niech mi wybaczy że taka swołocz przyjeła sobie jego miano
- 2 1
-
2013-06-15 18:40
tez mam się co martwić co pomyśli jakiś tam turysta-świat jaki jest kazdy widzi-zła i biedy duzo
Rujnowali nas ci przodkowie dzisiejszych turystów pewnie nierzadko(mam na myśli tych zza miedzy) a teraz my sie bedziemy wstydzić kupki jakiś tam meneli co słabo na zdjeciach wychodzą(zresztą pija wszędzie u tych tam turystów też).Mam to gdzieś-tą wizytówkę.Swiat ma dużo obszarów które są "niewyjściowe"
i trudno...Drobni grubi...ciekawe jak będziemy wygladali tu wszyscy za 30 lat...- 6 3
-
2013-06-15 18:51
a w ogóle mozna by tam Toi Toja postawić-mała rzecz a przynajmniej by może przestali szczać (5)
gdzie popadnie...
- 3 1
-
2013-06-15 18:54
Naprawdę w to wierzysz? (3)
- 4 2
-
2013-06-15 19:15
chyba wierzę w to że nawet człowiek nawet na tzw.dnie nie ma chęci być takim totalnym (2)
obszczymurem o ile bedzie miał prostą i łatwą alternatywę,sam sie poczuje lepiej nie tylko fizycznie ale i duchowo przy okazji...
- 3 0
-
2013-06-15 19:56
No to gratuluję optymizmu. (1)
Gdyby nie mieli ochoty być na dnie totalnym, to wzięliby się do roboty.
Do cholery - dlaczego niektórzy z nich potrafią być umyci i w miarę możliwości zadbani? Dlaczego Ci sami, gdy podchodzą do mnie to pytają o to, czy nie znalazłaby się jakaś praca dla nich, nawet drobna, przy domu? Dlaczego z ich ust nigdy nie usłyszałem "eee kerownyk daj drobnego"? No dlaczego?
Ludzie o których mowa w artykule są na dnie i chcą na nim pozostać. A dla takich jest tylko jedno wyjście - całkowite odłączenie od społeczeństwa. Całkowite, a być może i ostateczne.- 2 3
-
2013-06-16 07:07
co rozumiesz przez 'ostateczne'?
- 1 0
-
2013-06-15 19:02
łóżko im też postaw
to może przestaną siedzieć i się położą.
- 2 1
-
2013-06-15 18:55
Jaki kraj tacy obywatele !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (3)
To są obywatele RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ a może w roku 1980 razem z Lechem i braćmi Kaczyńskimi walczyli o wolność i swobodę obywatelska jako działacze Solidarnosci i uczestniczyli w burdach ulicznych zwalczając to co mieli zagwarantowane przez złą komunę.A mieli pracę i socjalne a teraz maja dobrobyt na ławce, co kilka lat w sposób naturalny ekipa na lawce się zmienia, tak jak partie polityczne przy władzy.
- 10 7
-
2013-06-15 19:41
.............. (2)
Na razie to dalej komuna rządzi jełopie, a premierem jest cwaniak oraz komuch w jednym, no i jego banda z Sopotu.
- 5 3
-
2013-06-15 21:39
pamietam wszystkich premierów od 89 i kilku wczesniejszych też więc na kazdym
ale to dokładnie każdym z nich taki człeczyna z ulicy jak ty mógłby tak czy owak te swoje psy powiesić.Czekaj az ciebie wybiora bedziesz lepszy,haha
- 1 2
-
2013-06-15 23:46
Tylko przygłupy myslą iż są w komunie
Komuna rządzi chyba w twoim zakładzie psychiatrycznym. Od 1989 mamy III rPa a ZSSR uległ rozpadowi
- 1 2
-
2013-06-15 18:58
centrum
W centrum Sopotu tak zwani turyści i bawiaca się młodzież zachowują się jeszcze gorzej, a to co widzimy rano po nocnych ulicznych balangach stanowi nienajlepszą wizytówkę miasta. Smród z okolicznych zaułków (bo krzaków w centrum już nie ma)"niespodzianki" w ogródkach bocznych ulic - to wszystko jest zapewne wliczone w wizerunek uzdrowiska. Czy toj-toje ustawione na placu zgromadzeń ludowych popsułyby "urok" tego miejsca????? Za dużo ogródków, miłośników piwa a za mało zwykłych KIBLI!!!!!!
- 13 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.