• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Droga Czerwona nie powstanie, bo rząd nie chce CPK?

Michał Sielski
2 czerwca 2024, godz. 09:00 
Opinie (823)

Centralny Port Komunikacyjny to miało być nie tylko wielkie lotnisko, ale też inwestycje w inne gałęzie transportu. W ramach CPK finansowana miała być m.in. Droga Czerwona, czyli przedłużenie obwodnicy Trójmiasta do portu Gdynia. Tylko że nowy rząd chce projekt CPK znacznie okroić.



Czy Drogę Czerwoną powinno sfinansować państwo?

To "studnia bez dna, łąka w Baranowie, papierowa inwestycja do przepalania pieniędzy i gigantomania PiS" - w takich słowach rządzący obecnie Polską Donald Tusk miesiącami wypowiadał się o projekcie Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Nie wiadomo czy rzeczywiście tak myślał, czy była to zimna, polityczna kalkulacja, która pasowała pod wygranie wyborów. Wiadomo natomiast, że z biegiem czasu narracja zaczęła się zmieniać. Zwłaszcza, że nawet przychylni PO eksperci podkreślali, że mądrze poprowadzony projekt CPK to dla Polski wielka szansa rozwojowa. Narracja zmieniła się więc z likwidacji na audyt i możliwą kontynuację, choć w ograniczonym zakresie.



Marcin Horała: nie hamujmy rozwoju Polski



Do tematu odniósł się właśnie Marcin Horała, kandydat PiS w wyborach do Europarlamentu oraz były pełnomocnik rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego. I nietrudno się domyślić, że jest za tym, by nie tylko CPK, ale i Droga Czerwona powstała.

- Trzeba o tym mówić zarówno w Polsce, jak i w Parlamencie Europejskim, bo Droga Czerwona musi być wpisana do sieci TEN-T (Transeuropejska Sieć Transportowa - przyp. red.). Ten projekt nie może być spowalniany przez polityczne decyzje i przepychanki oraz prowizorki, jakie oferuje obecna władza. Polska może być bogatym, rozwiniętym krajem, ale musi powiedzieć "tak dla Portu Zewnętrznego" i "tak dla Drogi Czerwonej" - podkreśla Marcin Horała.
Podkreśla także, że budowa Drogi Czerwonej, ale też Portu Zewnętrznego to inwestycje nie tylko ważne dla Gdyni czy Trójmiasta, ale kluczowe także z punktu widzenia rozwoju Polski.



Droga Czerwona: w planach trzy odcinki, projekt na jeden



Przypomnijmy: Droga Czerwona będzie złożona z trzech odcinków o łącznej długości 9 km:
  • węzeł Morska (Gdynia-Chylonia) - węzeł Kwiatkowskiego II,
  • węzeł Kwiatkowskiego II - węzeł Ofiar Grudnia '70,
  • węzeł Ofiar Grudnia '70 - węzeł Terminal Promowy.


Tędy ma prowadzić Droga Czerwona. Tędy ma prowadzić Droga Czerwona.
Nie jest przesądzone, że powstaną wszystkie planowane odcinki Drogi Czerwonej.

  • Pierwszy odcinek na pewno zyska koncepcję programową, dzięki której możliwe będzie ogłoszenie przetargu na jego budowę.
  • Dwa pozostałe zyskają studium komunikacyjne, które jest mniej szczegółowym dokumentem i które nie pozwala na ogłoszenie przetargu na budowę całości trasy. Studium ma być punktem wyjścia do decyzji o zasadności budowy. Będzie gotowe w III kwartale 2024 r.


  • Odcinek 2 - wariant 2 i 3.
  • Odcinek 2 i 3 - wariant 1.
  • Odcinek 1 - wariant 2.
Nad szczegółowymi rozwiązaniami pracują projektanci z firmy Mosty Katowice, którzy za swoją pracę otrzymają 8 mln zł.

Droga Czerwona: więcej informacji Droga Czerwona: więcej informacji

Miejsca

Opinie (823) ponad 50 zablokowanych

  • dzięki Bogu mamy sensownego premiera Donalda Tuska (2)

    • 3 14

    • xD

      • 1 0

    • Sęsownie niszczy Polskę na rozkaz Berlina.

      • 4 0

  • Audyt żaden nawet się nie rozpoczął

    Bo wszystko jest opisane a samo CPK to promowane przez ruda kukłę CPL że oczywiście przed wyborami, po których zwiał za granicę...dalej tępe Julki głosujecie na niego i jego kumpli

    • 8 1

  • już nawet wyborcy PO dostrzegli jakich nieudaczników wybrali

    • 11 5

  • Donald równa się zapaść gospodarczą i zacofanie

    Na rzecz innych Państw niszczymy swoją gospodarkę. Polacy jazda na wybory 9 czerwca

    • 14 2

  • Teraz czas na poważne projekty Przydałoby się ECS 2.0, Centrum Równości.i Praworządności (1)

    Liczne organizacje pozarządowe i fundacje czekają na wsparcie z publicznej kasy. Drogi mogą poczekać.

    • 7 2

    • hotel lgbt, tęczowy łuk

      • 3 1

  • "bo Droga Czerwona musi być wpisana do sieci TEN-T"

    Gdynia "zapomniała" podtrzymać akces w tej inicjatywie i między innymi z tego powodu wypadła z TEN-T.
    Wypowiedzi miejskich "prominentów" na ten temat przed unijnymi komisarzami wołają o pomstę do nieba...

    "Słynna" obojętność drogi "czerwonej" dla miasta, ponieważ "nie rozwiązuje ona żadnych istotnych problemów mieszkańców miasta"...

    • 5 3

  • rzadzi ekipa kolaborantów, oni jedynie realizują polecania z Berlina

    nie bedzie portu zewnetrznego, drogi czerwonej, cpk....bo tak chce sponsor z Berlina
    a dla wyborcy PO szczytem marzeń jest praca u Niemca w fabryce

    • 11 4

  • Widziały gały na co głosowały

    • 7 2

  • wielka fabryka farb

    w Gdyni za gierka powstała wielka fabryka farb resztki do tej pory są wyburzane

    • 5 2

  • To spot wyborczy Horały? (7)

    W CPK to on coś budował, czy tylko brał wypłatę?

    • 8 9

    • a gdzie elektrownia atomowa, którą latami budował tusk? (6)

      • 5 3

      • Ale to PiS rzadzil 8 lat (5)

        #PiStoRosja

        • 5 5

        • jak tusk budował elektrownię atomową (3)

          Tylko na wynagrodzenia poszło ponad 100 mln zł, a łączne koszty działalności już w zeszłym roku wyniosły 447 mln zł. Powołana w 2010 roku państwowa spółka PGE EJ 1 miała przygotować inwestycję w pierwszą polską elektrownię atomową, ale do dzisiaj wszystko pozostaje w sferze niejasnych, odległych planów.

          • 5 4

          • (2)

            W latach 2012-2014 prezesem PGE Ej 1 był Aleksander Grad, były poseł i były minister skarbu w rządzie Donalda Tuska. Jego łączne zarobki wynosiły ok. 55 tys. zł brutto.

            • 3 1

            • czyli ok 30 tys netto... przez 3 lata (1)

              haha, 10 tys rocznie

              • 0 0

              • nie kłam

                Prawie 100 tys. zł miesięcznie wynosiła płaca w zarządzie spółek państwowego koncernu Polska Grupa Energetyczna zajmujących się przygotowaniem polskiej elektrowni atomowej - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
                Koncern do przygotowania inwestycji powołał spółkę PGE EJ1. Gazeta dotarła do oświadczenia majątkowego wiceministra skarbu Zdzisława Gawlika, który był wiceprezesem w atomowych spółkach PGE. W pierwszej połowie 2013 r. uzyskał wtedy dochód w wysokości 599 340 zł, czyli niemal 100 tys. zł miesięcznie.

                Były minister skarbu Aleksander Grad po odejściu z atomowej spółki PGE został w lutym zeszłego roku wiceprezesem Taurona i na tym stanowisku zarobił 1 mln 63 tys. zł, czyli blisko 120 tys. zł miesięcznie.

                Prezes jądrowych spółek Polskiej Grupy Energetycznej Aleksander Grad, aby przeciąć spekulacje w sprawie wysokości jego zarobków ujawnił w Super Expressie wysokość swoich miesięcznych poborów.
                Tabloid powołując się na informacje uzyskane od samego Aleksandra Grada pisze, że jako szef PGE EJ1 były minister skarbu państwa zarabia miesięcznie 41 468,13 zł brutto. Do tego dochodzi 13 818,32 zł brutto pensji prezesa spółki PGE Energia Jądrowa.

                Według informacji SE na podobnym poziomie kształtują się zarobki Zdzisława Gawlika i Marzeny Piszczek, którzy zasiadają w zarządach obu spółek.

                • 0 1

        • "Przez ostatnich 8 lat"...

          ano właśnie, co oni zrobili w sprawie Czerwonej Drogi ?

          • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane