- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (50 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (172 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Drogowcy zamkną tunel pod Martwą Wisłą
W sobotę na całą noc drogowcy zamkną tunel pod Martwą Wisłą . Utrudnienia związane są z przedłużającymi się pracami przy systemie znaków zmiennej treści, które zostały wyłączone już po pierwszym dniu. Jego zautomatyzowanie zajmie drogowcom nawet pół roku, a to oznacza, że tunel będzie w tym czasie zamykany znacznie częściej, niż zakładano.
Zobacz więcej: Tunel pod Martwą Wisłą gotowy na każdą ewentualność? Kilkadziesiąt scenariuszy
Od niedzieli jednak tablice są wygaszone. Kierowcy wjeżdżający do tunelu widzą jedynie znaki informujące o ograniczeniu prędkości do 50 km/h, które są "wbite na stałe".
- Wszystkie tablice powinny już być uruchomione w trybie automatycznym. Tymczasem każdą z nich w razie konieczności trzeba włączać ręcznie. Przy ewentualnym zdarzeniu w tunelu nie ma szans, by system automatycznej detekcji zdarzeń ostrzegł innych kierowców, że dzieje się tam coś niepokojącego - mówi nasz informator.
ZDiZ, który przejął inwestycję od Gdańskich Inwestycji Komunalnych i zarządza ruchem w tunelu zapewnia, że to działanie planowe, a wygaszenie tablic nie ma wpływu na bezpieczeństwo w tunelu.
- O tym, że tunel od czasu do czasu trzeba będzie zamknąć, mówiłem już przed otwarciem tunelu - przypomina Mieczysław Kotłowski, dyrektor ZdiZ w Gdańsku. - Tablice zostały wyłączone, bo tak jak każdy system, na pierwszym etapie funkcjonowania wymaga jeszcze dopracowania i ustawień. Nie chcemy, by tablice wyświetlały treści inne od tego, co dzieje się aktualnie w tunelu.
Faktem jest jednak, że tablice są wyłączone i w sobotę trzeba będzie zamknąć tunel na całą noc. Niewykluczone, że podobne utrudnienia czekają kierowców częściej, bo nieoficjalnie mówi się, że ustawienie systemu może potrwać nawet 6 miesięcy. Do tego czasu w tunelu będzie też obowiązywać ograniczenie prędkości do 50 km/h.
- Do tego dochodzi przeszkolenie załogi, bo w tej chwili wszystko działa na zasadzie intuicji. W niedzielę, gdy do tunelu wjechał rowerzysta, z głośników można było usłyszeć ostrzeżenie i nakaz opuszczenia tunelu tylko dlatego, że operator zauważył to zdarzenie na monitorze. W optymalnych warunkach ma to zrobić za niego automat. A były sytuacje, że rowerzysty nikt nie zauważył i ten przejechał z jednego końca na drugi. I tak jest dobrze, że tunel będzie zamknięty tylko raz w tygodniu. Początkowo mówiło się, że będzie trzeba to robić nawet co drugi dzień - dodaje nasz rozmówca.
Tunel musi być zamknięty, bo systemu automatycznej detekcji zdarzeń nie da się skalibrować przy włączonych urządzeniach i odbywającym się ruchu. Poprawić trzeba też m.in. wyświetlane komunikaty. Na wjeździe od strony Trasy Sucharskiego tablice pokazują, że do tunelu w godz. 6-22 nie mogą wjeżdżać ciężarówki przewożące niebezpieczne ładunki. Tymczasem tunel posiada kategorię A, która pozwala na wjazd takim pojazdom przez całą dobę.
- Problem w tym, że z tymi tablicami nie ma żadnej łączności. Póki co one żyją własnym życiem - śmieje się nasz informator.
Tunel będą zamykać co tydzień
Dyrektor ZDiZ podkreśla, że zamknięcia były nie tylko planowane, ale wynikają też z wymogów technicznych i przepisów bezpieczeństwa, obowiązujących dla tego typu budowli.
- Tunel będzie poddawany cotygodniowym konserwacjom wszystkich urządzeń. W tym czasie będzie również gruntownie sprzątany. Dlatego zamknięcie obiektu będzie wtedy konieczne - tłumaczy.
Żeby było to jak najmniej uciążliwe dla korzystających z tunelu, zamknięcia odbywać się będą co tydzień - w nocy z soboty na niedzielę, w godzinach 22-6. W tym czasie ruch odbywać się będzie dawnymi trasami, tak jak przed otwarciem tunelu. Ograniczenie tonażowe (do 24 t.) nie będzie obowiązywać, ale tylko na wybranych trasach (al. Armii Krajowej i ul. Elbląskiej).
1-1,5 tysiąca aut na godzinę
Według wstępnych szacunków, w ciągu pierwszej doby tunelem przejechało ok. 30 tysięcy pojazdów. Dzień później (w poniedziałek) ruch był mniejszy - na poziomie co najmniej 20 tys. Średnio tunelem przejeżdża ok. 1-1,5 tysiąca pojazdów na godzinę.
- Pierwszego dnia pracy obiektu obserwowaliśmy przede wszystkim ruch turystyczny. Ewidentnie odbywało się zwiedzanie obiektu. Byli nie tylko gdańszczanie - w kamerach nadzorujących tunel widać było tablice rejestracyjne z Gdyni, Wejherowa, Nowego Dworu Gdańskiego, czy też Kościerzyny. Nieprzerwany strumień samochodów widać było w tunelowych kamerach już od godz. 10, kiedy to oficjalnie uruchomiono obiekt. Zelżał dopiero około godziny 22 - informuje Michał Adamkiewicz, szef Centrum Zarządzania Tunelem.
Od niedzieli w tunelu zanotowano też 20 prób złamania przepisów. Aż 16 osób próbowało wejść do tunelu i pokonać go pieszo. 4 kolejne wjechały tam rowerem.
- Należy przyznać, że wszyscy karnie zawrócili, przepraszając i tłumacząc się niewiedzą w kwestii przepisów ruchu w tego typu przeprawie. Natychmiast uruchomione zostały komunikaty głosowe, a wiadomość o rowerzystach łamiących zakaz wjazdu do tunelu została przekazana policji - dodaje Kotłowski.
Do tunelu próbował wtargnąć także kot. Zwierzę zostało jednak przepłoszone. Nikomu nic się nie stało.
Opinie (410) 2 zablokowane
-
2016-04-27 10:44
W Sobotę w nocy chciałem bić rekord predkości w tym tunelu samochodem
No to do następnej Soboty. Ciekaw jakie będzie uczucie jazdy z tą 210 km/h przez ten migoczący tunel???
- 8 3
-
2016-04-27 10:44
Czemu nie może być tak jak wszędzie
Często jeżdżę po Norwegii tunelami o długości 14 i 20 kilometrów a nie takimi śmiesznymi jak 1 km choć mi ni jak nie wychodzi ta miara (czym my się chwalimy, to żenada) i nie ma żadnych tablic świetlnych ani stałego monitoringu i nic się nie dzieje. Dyscypliną są wysokie kary za łamanie przepisów i takie też powinny być u nas. Te systemy to nic innego jak wyciąganie kasy i sztuczne podbijanie kosztów aby móc dać łapówę zleceniodawcom. Swoją drogą ciekawe ile na tym zarobił BUDYŃ którego serdecznie pozdrawiam i życzę wizyty CBA i prokuratury.
- 20 1
-
2016-04-27 10:46
'drogowskazy' też do wymiany
szczególnie te na białym tle. kompletnie niewidoczne przy wyjazdach.
- 7 0
-
2016-04-27 10:46
to jakaś kpina, przecież mówili że mają tam super monitoring,
to co za problem, aby czasowo ręcznie ustawiać te tablice?
przecież wypadki nie zdarzają się codziennie, więc pan/pani jak zobaczy na monitoringu że coś się zdarzyło to włącza komunikat na tablicach i po sprawie...
a poza tym, jakie to typowe, przetargi po najniższych cenach czyli i jakości, cokolwiek oddają w Gdańsku, to zawsze tylko na pół gwizdka a potem tłumaczenie że przecież taki był plan... ech... tylko jakoś nikt przed otwarciem nie nagłaśnia takich planów ;)- 12 0
-
2016-04-27 10:48
Dzięki Bogu, że przepłoszyli kota i nikomu nic się nie stało.
- 12 1
-
2016-04-27 10:55
Komuna
To czysta komuna --Budyń odejdż i oszczędż nam wstydu
- 11 2
-
2016-04-27 10:56
Moze zamknąć tunel na kilka lat i po kłopocie
Czy ktoś z decydentó w-inzynierów od sygnalizacji wie o czym pisze???
- 9 0
-
2016-04-27 11:10
(1)
Trójmiasto jak zwykle jątrzy
- 4 6
-
2016-04-27 11:58
Marzą Ci się media w stylu Tusk Vision Network. To już nie te czasy kolego.
- 3 2
-
2016-04-27 11:13
I znowu bajzel
Skoro te tablice nie mają żadnego wpływu na ruch i mogą nawet nie funkcjonować 6 miesięcy to po co je w ogóle wstawiać? Tłumaczenie jest więc bez sensu. Sa tylko po to aby znajomi królika napchali kieszenie, za coś co jest niepotrzebne? Tak jak tristar, kosztujący ponad 160 milionów złotych, a który nie wpływa na nic, ponieważ zmiany mieszczą się w granicach błędu statystycznego?
- 8 0
-
2016-04-27 11:38
hahahahah
tunel donikąd... popsuty...
- 9 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.