- 1 Dostał 5 mandatów naraz (33 opinie)
- 2 Były senator PiS trafił do więzienia (257 opinii)
- 3 Nowa godzina wodowania z historycznej pochylni (110 opinii)
- 4 Wstrzymano zmiany na Marynarki Polskiej (34 opinie)
- 5 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (182 opinie)
- 6 Winda, która wygląda jak kapliczka (15 opinii)
Dwa lata od umowy wciąż nie ma mieszkania. "Gdańskie Nieruchomości to chaos"
Pani Beata już dwukrotnie podpisywała z Gdańskimi Nieruchomościami umowę najmu lokalu socjalnego. Pierwsze mieszkanie przyznano jej w budynku... do rozbiórki. Drugie w obiekcie, którego remont nie zaczął się od dwóch lat. Zgodnie z umową powinna w nim mieszkać już od ponad roku.
Aktualizacja, godz. 9:55 Po publikacji artykułu otrzymaliśmy odpowiedzi od Gdańskich Nieruchomości ws. sytuacji pani Beaty. Urzędnicy tłumaczą, że znaczne opóźnienie przekazania jej mieszkania przy ul. Polanki wynika z konieczności wykonania nowej instalacji grzewczej.
Z uwagi m.in. na konieczność przeprowadzenia konsultacji z konserwatorem zabytków - wspomniane mieszkanie znajduje się w budynku z przełomu XIX i XX wieku - proces przygotowawczy remontu jest znacznie dłuższy niż sama realizacja prac budowlanych.
- Zakres remontu lokalu przy ul. Polanki obejmuje kompleksowy remont wraz ze zmianą sposobu ogrzewania na ekologiczne ogrzewanie gazowe. Z uwagi na to, że w budynku dotychczas nie był doprowadzony gaz, w pierwszej kolejności konieczne było wykonanie przyłącza gazowego, co wpłynęło znacznie na termin realizacji. Na podstawie umowy pomiędzy Gdańskimi Nieruchomościami i Polską Spółką Gazownictwa przyłącze do budynku zostało już wykonane, kolejno zlecony został projekt instalacji gazowej wewnątrz lokalu. Projekt jest w trakcie realizacji, a po jego wykonaniu i uzyskaniu wszelkich niezbędnych zgód, w tym uzgodnienia z pomorskim wojewódzkim konserwatorem zabytków, możliwe będzie przystąpienie do wyłonienia wykonawcy prac remontowych - informuje Aleksandra Strug, rzecznik prasowy Gdańskich Nieruchomości.
Urzędnicy zobowiązali się do przekazania pani Beacie wyremontowanego mieszkania wczesną wiosną przyszłego roku.
- Zgodnie z prośbą pani Beata umówiona została na spotkanie z zastępcą dyrektora Gdańskich Nieruchomości. Podczas spotkania zaplanowanego na 18 października pani Beata zostanie poinformowana o wszystkich szczegółach realizacji oraz o przewidywanym terminie zakończenia procedury remontowej. Szacowany termin oddania lokalu przyszłemu najemcy po wykonaniu remontu to przełom I i II kwartału 2022 r. - uzupełnia Strug.
Dla przykładu, w ostatnich miesiącach informowaliśmy o przeprowadzeniu w jednym z mieszkań remontu instalacji elektrycznej, który prawdopodobnie został przeprowadzony dwukrotnie.
Zobacz także:
Kontrowersje wokół Gdańskich Nieruchomości
Niektóre wątpliwości wokół Gdańskich Nieruchomości znalazły swój finał w prokuraturze. Od lutego 2019 r. śledczy z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz prowadzą postępowanie w sprawie możliwych nieprawidłowości w tej instytucji.
Trudna sytuacja życiowa
Dziś opisujemy historię kolejnej osoby, która czuje się poszkodowana przez Gdańskie Nieruchomości.
Z naszą redakcją skontaktowała się pani Beata, która przez ponad 10 lat starała się o przyznanie mieszkania socjalnego w Gdańsku. Nasza czytelniczka wychowuje samotnie dwoje małych dzieci. Teraz mieszka z nimi u swojej matki. Cztery osoby mają do dyspozycji 36 m kw.
Pani Beata jest osobą aktywnie poszukującą pracy. Straciła ją niedawno z powodu pandemii koronawirusa, gdy zakład kosmetyczny, w którym pracowała, został zamknięty. Bardzo chciałaby przekwalifikować się i podjąć pracę motorniczej tramwaju.
Jak zapewnia, jej marzeniem jest usamodzielnienie się pod względem finansowym, jednak w jej sytuacji życiowej nie jest to łatwe.
Budynek, do którego nie można się wprowadzić
Pani Beata już dwukrotnie podpisywała umowę najmu z Gdańskimi Nieruchomościami, jednak do dziś nie wprowadziła się do żadnego lokalu.
Jak to możliwe?
W pierwszym przypadku pani Beata została poinformowana, że umowa o najmie nie zostanie zrealizowana, ponieważ mieszkanie, które jej przyznano, znajduje się w budynku przeznaczonym do rozbiórki.
- Miałam zamieszkać przy ul. de Gaulle'a 6A we Wrzeszczu. Lokal był w fatalnym stanie technicznym, więc miał zostać wyremontowany przez gminę. Po upływie ok. roku zadzwoniłam do Gdańskich Nieruchomości z pytaniem, kiedy wreszcie remont się zakończy. Usłyszałam, że remontu nie będzie, bo budynek został zakwalifikowany do rozbiórki. Nogi się pode mną ugięły - relacjonuje czytelniczka.
Przekazanie miało nastąpić w ciągu 9 miesięcy
Wydawało się, że nie wszystko stracone. Po kilku miesiącach pracownicy Gdańskich Nieruchomości ponownie skontaktowali się z panią Beatą i zaproponowali jej kolejne mieszkanie, tym razem przy ul. Polanki w Oliwie.
Podobnie jak w przypadku mieszkania we Wrzeszczu, ono także wymaga kapitalnego remontu.
Umowa najmu pomiędzy panią Beatą a Gdańskimi Nieruchomościami została podpisana w październiku 2019 r.
- W umowie widnieje zapis, że przekazanie lokalu powinno nastąpić w ciągu 9 miesięcy od podpisania umowy. Za kilka dni miną od tej chwili już dwa lata, ale nic nie wskazuje na to, żeby miało to nastąpić w najbliższym czasie. Z mojej wiedzy wynika, że remont nawet się nie rozpoczął. Kontakt z pracownikami Gdańskich Nieruchomości jest utrudniony: często nie odbierają telefonów, nie odpisują na maile. Kontaktowałam się w tej sprawie z radcą prawnym jednej z instytucji pomocowych, który stwierdził, że można starać się o odszkodowanie za niewywiązanie się urzędników z umowy. Ale mi na tym nie zależy. Chciałabym tylko móc wprowadzić się do mieszkania na Polanki i zacząć nowe życie - kwituje pani Beata.
Miejsca
Opinie (481) 10 zablokowanych
-
2021-10-11 14:50
Gdańsk, Adamowiczowie, mafia i wszystko jasne...
- 6 2
-
2021-10-11 15:56
podejrzewam, że duża część z tych hejtujących tu i udzielających dobre rady tudzież piszących że dość rozdawnictwa etc sami pobierają 500+, 300+ czy inne plusy...
- 6 5
-
2021-10-11 16:24
Pani prezydent miasta kiedyś robiła w mieszkanjach i może kilka lokali trzyma dla swoich jak bedze kończyć się kadecja
- 5 1
-
2021-10-11 16:28
Czarodziejka
Pani prezydentka zapowiedziała, że bez problemu przyjmie "emigrantów" z granicy, a mieszkania da od ręki wraz z wiktem i opierunkiem na nasz koszt ( taka czarodziejka). Jeśli w grę wchodzi polityka wszystko jest możliwe - znamy to z PRL.
- 5 2
-
2021-10-11 16:58
(1)
U mnie w piekarni dużej sieciwej wisi ogłoszenie od czerwca ,nikt nie przyniósł CV , więc praca jest tylko się nie chcę,i po zasiłek z moich podatków,nie ma pracy?
- 4 2
-
2021-10-11 19:57
Do Pani z piekarni
Jak za tę pracę kupię mieszkanie, to już wysyłam CV.
Skoro Pani się udało kupić mieszkanie za pracę w piekarni, mnie się także uda!- 1 0
-
2021-10-11 17:01
Sprytnie
Sprytnie niby miasto oferuje napewno wiedząc że będzie do rozbiórki tylko ślepy by nie zauważył a potem informuje no my wyznaczyliśmy lokum tylko niestety to nie nasza wina że do rozbiórki. Tym sposobem mogą powiedzieć że pracują i przydzielają lokale i zaś leci czas do emerytury.
- 5 0
-
2021-10-11 17:04
Nie ma sprawy
Nie ma sprawy.
- 0 0
-
2021-10-11 17:06
Jeśli gdzieś w centrum
lub na fajnej działce jest jakaś rudera to na 90% jest to budynek należący do gdańskich nieruchomości. Budynki wyglądają jakby tylko czekały na zwolnienie działki pod budowę apartamentów. Przykładem niech będzie budynek z muralem śp. Pawła Adamowicza. Kawałek dalej kolejny budynek GN. Bardzo dużo tych budynków jest w okolicach placu Wałowego. Wyliczać można długo
- 2 0
-
2021-10-11 18:09
Pani Beata:
Niech Znieni pracę i weźmie kredyt - jak powiedział poprzedni prezydent RP
- 1 0
-
2021-10-11 18:11
A co mają powiedzieć ludzie, którzy wpłacają po 50 tysi wpłaty własnej
i czekają 2 lata od dewelopera? Ani kasy, ani chaty, a bank naciska... gdzie mieszkanie, a deweloper ma to w d... bo co tam jakiś akt notarialny - nieważne!
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.