• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwa lata od umowy wciąż nie ma mieszkania. "Gdańskie Nieruchomości to chaos"

Rafał Borowski
11 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
aktualizacja: godz. 09:55 (11 października 2021)
Najnowszy artykuł na ten temat Z Gdańskich Nieruchomości do zarządu GTBS
  • Pani Beata dwa lata temu podpisała umowę najmu mieszkania socjalnego w Gdańsku. Miała się wprowadzić po dziewięciu miesiącach. Tymczasem nawet nie rozpoczął się jego remont.
  • Pani Beata stara się o przyznanie mieszkania socjalnego od ponad 10 lat.

Pani Beata już dwukrotnie podpisywała z Gdańskimi Nieruchomościami umowę najmu lokalu socjalnego. Pierwsze mieszkanie przyznano jej w budynku... do rozbiórki. Drugie w obiekcie, którego remont nie zaczął się od dwóch lat. Zgodnie z umową powinna w nim mieszkać już od ponad roku.



Aktualizacja, godz. 9:55 Po publikacji artykułu otrzymaliśmy odpowiedzi od Gdańskich Nieruchomości ws. sytuacji pani Beaty. Urzędnicy tłumaczą, że znaczne opóźnienie przekazania jej mieszkania przy ul. Polanki wynika z konieczności wykonania nowej instalacji grzewczej.

Z uwagi m.in. na konieczność przeprowadzenia konsultacji z konserwatorem zabytków - wspomniane mieszkanie znajduje się w budynku z przełomu XIX i XX wieku - proces przygotowawczy remontu jest znacznie dłuższy niż sama realizacja prac budowlanych.

- Zakres remontu lokalu przy ul. Polanki obejmuje kompleksowy remont wraz ze zmianą sposobu ogrzewania na ekologiczne ogrzewanie gazowe. Z uwagi na to, że w budynku dotychczas nie był doprowadzony gaz, w pierwszej kolejności konieczne było wykonanie przyłącza gazowego, co wpłynęło znacznie na termin realizacji. Na podstawie umowy pomiędzy Gdańskimi Nieruchomościami i Polską Spółką Gazownictwa przyłącze do budynku zostało już wykonane, kolejno zlecony został projekt instalacji gazowej wewnątrz lokalu. Projekt jest w trakcie realizacji, a po jego wykonaniu i uzyskaniu wszelkich niezbędnych zgód, w tym uzgodnienia z pomorskim wojewódzkim konserwatorem zabytków, możliwe będzie przystąpienie do wyłonienia wykonawcy prac remontowych - informuje Aleksandra Strug, rzecznik prasowy Gdańskich Nieruchomości.
Urzędnicy zobowiązali się do przekazania pani Beacie wyremontowanego mieszkania wczesną wiosną przyszłego roku.

- Zgodnie z prośbą pani Beata umówiona została na spotkanie z zastępcą dyrektora Gdańskich Nieruchomości. Podczas spotkania zaplanowanego na 18 października pani Beata zostanie poinformowana o wszystkich szczegółach realizacji oraz o przewidywanym terminie zakończenia procedury remontowej. Szacowany termin oddania lokalu przyszłemu najemcy po wykonaniu remontu to przełom I i II kwartału 2022 r. - uzupełnia Strug.



Czy popierasz rozwój mieszkalnictwa komunalnego?

Działalność Gdańskich Nieruchomości, czyli miejskiej instytucji, która zajmuje się m.in. gospodarowaniem lokalami komunalnymi, często budzi kontrowersje. Instytucji nie raz zarzucano niegospodarność czy niewywiązywanie się ze swoich obowiązków.

Dla przykładu, w ostatnich miesiącach informowaliśmy o przeprowadzeniu w jednym z mieszkań remontu instalacji elektrycznej, który prawdopodobnie został przeprowadzony dwukrotnie.

Zobacz także:

Kontrowersje wokół Gdańskich Nieruchomości



Niektóre wątpliwości wokół Gdańskich Nieruchomości znalazły swój finał w prokuraturze. Od lutego 2019 r. śledczy z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz prowadzą postępowanie w sprawie możliwych nieprawidłowości w tej instytucji.

Trudna sytuacja życiowa



Dziś opisujemy historię kolejnej osoby, która czuje się poszkodowana przez Gdańskie Nieruchomości.

Z naszą redakcją skontaktowała się pani Beata, która przez ponad 10 lat starała się o przyznanie mieszkania socjalnego w Gdańsku. Nasza czytelniczka wychowuje samotnie dwoje małych dzieci. Teraz mieszka z nimi u swojej matki. Cztery osoby mają do dyspozycji 36 m kw.

Pani Beata jest osobą aktywnie poszukującą pracy. Straciła ją niedawno z powodu pandemii koronawirusa, gdy zakład kosmetyczny, w którym pracowała, został zamknięty. Bardzo chciałaby przekwalifikować się i podjąć pracę motorniczej tramwaju.

Jak zapewnia, jej marzeniem jest usamodzielnienie się pod względem finansowym, jednak w jej sytuacji życiowej nie jest to łatwe.

  • Budynek przy ul. de Gaulle'a 6A we Wrzeszczu.
  • Budynek przy ul. de Gaulle'a 6A we Wrzeszczu.

Budynek, do którego nie można się wprowadzić



Pani Beata już dwukrotnie podpisywała umowę najmu z Gdańskimi Nieruchomościami, jednak do dziś nie wprowadziła się do żadnego lokalu.

Jak to możliwe?

W pierwszym przypadku pani Beata została poinformowana, że umowa o najmie nie zostanie zrealizowana, ponieważ mieszkanie, które jej przyznano, znajduje się w budynku przeznaczonym do rozbiórki.

- Miałam zamieszkać przy ul. de Gaulle'a 6A we Wrzeszczu. Lokal był w fatalnym stanie technicznym, więc miał zostać wyremontowany przez gminę. Po upływie ok. roku zadzwoniłam do Gdańskich Nieruchomości z pytaniem, kiedy wreszcie remont się zakończy. Usłyszałam, że remontu nie będzie, bo budynek został zakwalifikowany do rozbiórki. Nogi się pode mną ugięły - relacjonuje czytelniczka.
  • Budynek przy ul. Polanki, do którego miała wprowadzić się pani Beata.
  • Budynek przy ul. Polanki, do którego miała wprowadzić się pani Beata.

Przekazanie miało nastąpić w ciągu 9 miesięcy



Wydawało się, że nie wszystko stracone. Po kilku miesiącach pracownicy Gdańskich Nieruchomości ponownie skontaktowali się z panią Beatą i zaproponowali jej kolejne mieszkanie, tym razem przy ul. Polanki w Oliwie.

Podobnie jak w przypadku mieszkania we Wrzeszczu, ono także wymaga kapitalnego remontu.

Umowa najmu pomiędzy panią Beatą a Gdańskimi Nieruchomościami została podpisana w październiku 2019 r.

- W umowie widnieje zapis, że przekazanie lokalu powinno nastąpić w ciągu 9 miesięcy od podpisania umowy. Za kilka dni miną od tej chwili już dwa lata, ale nic nie wskazuje na to, żeby miało to nastąpić w najbliższym czasie. Z mojej wiedzy wynika, że remont nawet się nie rozpoczął. Kontakt z pracownikami Gdańskich Nieruchomości jest utrudniony: często nie odbierają telefonów, nie odpisują na maile. Kontaktowałam się w tej sprawie z radcą prawnym jednej z instytucji pomocowych, który stwierdził, że można starać się o odszkodowanie za niewywiązanie się urzędników z umowy. Ale mi na tym nie zależy. Chciałabym tylko móc wprowadzić się do mieszkania na Polanki i zacząć nowe życie - kwituje pani Beata.
Pytania w sprawie relacji naszej czytelniczki przesłaliśmy do Gdańskich Nieruchomości i do Urzędu Miejskiego w Gdańsku w środę o godz. 14:30. Do momentu publikacji artykułu nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi. Gdy tylko ją otrzymamy, dołączymy ją do artykułu.

Miejsca

Opinie (481) 10 zablokowanych

  • Nasze społeczeństwo to dramat. Rząd i samorządy, są takie jak my. Obłudni, chciwi, egoistyczni. (2)

    Większość komentujących tutaj, to banda zawistników! Świat polega na wymianie, na dzieleniu się.
    A tutaj większość to "psy ogrodnika". I ci "zacni ludzie" , przekonani, że wszystko zawdzięczają tylko sobie, żyją w swej ułudzie i wychowują zawistne dzieci.
    Uczą je, że nikt nikomu nie pomoże! I one też nie mają bo pomagać. Uczą hejtu i materialistycznego podejścia!
    To jest dramat współczesnego świata. Egoizm, narcyzm, obłuda i chciwość!
    Nasze społeczeństwo to dramat!

    • 6 3

    • (1)

      Zgadza się i nawet żadna pandemia Ludzi niczego nie nauczy,to przykre. :(

      • 1 0

      • Pandemia tylko wzmogła chciwość

        Firmy dostały dotacje, które miały im pomóc w utrzymaniu stanowisk.
        Chociaż przychody im nie spadły. Kto na tym skorzystał? Z pewnością nie pracownicy! Chciwość, chciwość i jeszcze raz chciwość!

        • 1 0

  • Sama chciałabym mieszkać na Polanki.Nie bedzie mnie jednak stać mimo ze pracuję na rzecz Państwa od ponad 20 lat.

    • 3 1

  • (1)

    Jestem w takiej samej sytuacji od 1.01.2019 roku !!! To kpina a nie państwo które pomaga ....... Zdążyłam synka urodzić w październiku 2019 roku kluczy ani remontu do tej pory nie ma !!!!

    • 2 7

    • Warto to nagłośnić do Trójmiasta,może w końcu coś się ruszy w tych sprawach i Ludzie nie musieli by tyle czekać,Ja myślałam że okres 9msc to dużo czekania ale 2 albo 3 lata to już jest dramat.

      • 0 0

  • Pani Beato jeśli wybrałaś to PO wskie dno to masz

    • 1 3

  • dyulkiewicz (1)

    Czas pożegnać Dulkiewicz

    • 3 3

    • najpierw musi odpowiedzieć za wszystko

      • 0 0

  • Sycylia od czasów Pawł. A trwa dalej

    • 3 1

  • Co ze sprawą karną Adamowiczów, moze jak bedzie przepadek mienia zasądzony to mieszkania po nim, a miał ich w ...przekaże sie

    potrzebującym a nie kombinującym....?

    • 5 1

  • Z tego co czytam Pani Beata chciała wprowadzić się do mieszkania we Wrzeszczu po czym GN sami zaproponowali domek na Polankach,więc raczej tej Pani nie zależało na domku ani ogródku tylko na tym żeby gdzieś na spokojnie zamieszkać nawet na jakiś określony czas aby było łatwiej.

    • 3 1

  • Taniej

    Zamiast remontować cały budynek to taniej wyjdzie wynająć mieszkanie od osoby prywatnej, niech gdańskie nieruchomości zapłacą. A jak chcą remontować to niech na ten czas załatwią zastępczy lokal.

    • 3 1

  • Wolne mieszkania. (1)

    Może zająć się mieszkaniami które stoją od lat puste, lub zajmowane są przez nielegalnych lokatorów?
    W mojej kamienicy są dwa lokale gminne niezamieszkane (oficjalnie) "wprowadził" się Pan, i gmina ma ręce związane. Oczywiście prąd na lewo, gaz na lewp.

    • 3 0

    • I bardzo dobrze

      Widać, że wziął sprawy we własne ręce.
      Wobec rosnących nierówności i niesprawiedliwości będzie tak się dziać coraz częściej. Póki się nie obudzimy aby dostrzec, że wszyscy jesteśmy sobie równi.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane