- 1 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (146 opinii)
- 2 Opóźnione wodowanie z historycznej pochylni (76 opinii)
- 3 Rusza wyczekiwana inwestycja na Witominie (35 opinii)
- 4 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (227 opinii)
- 5 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (84 opinie)
- 6 Gdynia szuka kandydata na skarbnika (63 opinie)
Dwa lata od umowy wciąż nie ma mieszkania. "Gdańskie Nieruchomości to chaos"
Pani Beata już dwukrotnie podpisywała z Gdańskimi Nieruchomościami umowę najmu lokalu socjalnego. Pierwsze mieszkanie przyznano jej w budynku... do rozbiórki. Drugie w obiekcie, którego remont nie zaczął się od dwóch lat. Zgodnie z umową powinna w nim mieszkać już od ponad roku.
Aktualizacja, godz. 9:55 Po publikacji artykułu otrzymaliśmy odpowiedzi od Gdańskich Nieruchomości ws. sytuacji pani Beaty. Urzędnicy tłumaczą, że znaczne opóźnienie przekazania jej mieszkania przy ul. Polanki wynika z konieczności wykonania nowej instalacji grzewczej.
Z uwagi m.in. na konieczność przeprowadzenia konsultacji z konserwatorem zabytków - wspomniane mieszkanie znajduje się w budynku z przełomu XIX i XX wieku - proces przygotowawczy remontu jest znacznie dłuższy niż sama realizacja prac budowlanych.
- Zakres remontu lokalu przy ul. Polanki obejmuje kompleksowy remont wraz ze zmianą sposobu ogrzewania na ekologiczne ogrzewanie gazowe. Z uwagi na to, że w budynku dotychczas nie był doprowadzony gaz, w pierwszej kolejności konieczne było wykonanie przyłącza gazowego, co wpłynęło znacznie na termin realizacji. Na podstawie umowy pomiędzy Gdańskimi Nieruchomościami i Polską Spółką Gazownictwa przyłącze do budynku zostało już wykonane, kolejno zlecony został projekt instalacji gazowej wewnątrz lokalu. Projekt jest w trakcie realizacji, a po jego wykonaniu i uzyskaniu wszelkich niezbędnych zgód, w tym uzgodnienia z pomorskim wojewódzkim konserwatorem zabytków, możliwe będzie przystąpienie do wyłonienia wykonawcy prac remontowych - informuje Aleksandra Strug, rzecznik prasowy Gdańskich Nieruchomości.
Urzędnicy zobowiązali się do przekazania pani Beacie wyremontowanego mieszkania wczesną wiosną przyszłego roku.
- Zgodnie z prośbą pani Beata umówiona została na spotkanie z zastępcą dyrektora Gdańskich Nieruchomości. Podczas spotkania zaplanowanego na 18 października pani Beata zostanie poinformowana o wszystkich szczegółach realizacji oraz o przewidywanym terminie zakończenia procedury remontowej. Szacowany termin oddania lokalu przyszłemu najemcy po wykonaniu remontu to przełom I i II kwartału 2022 r. - uzupełnia Strug.
Dla przykładu, w ostatnich miesiącach informowaliśmy o przeprowadzeniu w jednym z mieszkań remontu instalacji elektrycznej, który prawdopodobnie został przeprowadzony dwukrotnie.
Zobacz także:
Kontrowersje wokół Gdańskich Nieruchomości
Niektóre wątpliwości wokół Gdańskich Nieruchomości znalazły swój finał w prokuraturze. Od lutego 2019 r. śledczy z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz prowadzą postępowanie w sprawie możliwych nieprawidłowości w tej instytucji.
Trudna sytuacja życiowa
Dziś opisujemy historię kolejnej osoby, która czuje się poszkodowana przez Gdańskie Nieruchomości.
Z naszą redakcją skontaktowała się pani Beata, która przez ponad 10 lat starała się o przyznanie mieszkania socjalnego w Gdańsku. Nasza czytelniczka wychowuje samotnie dwoje małych dzieci. Teraz mieszka z nimi u swojej matki. Cztery osoby mają do dyspozycji 36 m kw.
Pani Beata jest osobą aktywnie poszukującą pracy. Straciła ją niedawno z powodu pandemii koronawirusa, gdy zakład kosmetyczny, w którym pracowała, został zamknięty. Bardzo chciałaby przekwalifikować się i podjąć pracę motorniczej tramwaju.
Jak zapewnia, jej marzeniem jest usamodzielnienie się pod względem finansowym, jednak w jej sytuacji życiowej nie jest to łatwe.
Budynek, do którego nie można się wprowadzić
Pani Beata już dwukrotnie podpisywała umowę najmu z Gdańskimi Nieruchomościami, jednak do dziś nie wprowadziła się do żadnego lokalu.
Jak to możliwe?
W pierwszym przypadku pani Beata została poinformowana, że umowa o najmie nie zostanie zrealizowana, ponieważ mieszkanie, które jej przyznano, znajduje się w budynku przeznaczonym do rozbiórki.
- Miałam zamieszkać przy ul. de Gaulle'a 6A we Wrzeszczu. Lokal był w fatalnym stanie technicznym, więc miał zostać wyremontowany przez gminę. Po upływie ok. roku zadzwoniłam do Gdańskich Nieruchomości z pytaniem, kiedy wreszcie remont się zakończy. Usłyszałam, że remontu nie będzie, bo budynek został zakwalifikowany do rozbiórki. Nogi się pode mną ugięły - relacjonuje czytelniczka.
Przekazanie miało nastąpić w ciągu 9 miesięcy
Wydawało się, że nie wszystko stracone. Po kilku miesiącach pracownicy Gdańskich Nieruchomości ponownie skontaktowali się z panią Beatą i zaproponowali jej kolejne mieszkanie, tym razem przy ul. Polanki w Oliwie.
Podobnie jak w przypadku mieszkania we Wrzeszczu, ono także wymaga kapitalnego remontu.
Umowa najmu pomiędzy panią Beatą a Gdańskimi Nieruchomościami została podpisana w październiku 2019 r.
- W umowie widnieje zapis, że przekazanie lokalu powinno nastąpić w ciągu 9 miesięcy od podpisania umowy. Za kilka dni miną od tej chwili już dwa lata, ale nic nie wskazuje na to, żeby miało to nastąpić w najbliższym czasie. Z mojej wiedzy wynika, że remont nawet się nie rozpoczął. Kontakt z pracownikami Gdańskich Nieruchomości jest utrudniony: często nie odbierają telefonów, nie odpisują na maile. Kontaktowałam się w tej sprawie z radcą prawnym jednej z instytucji pomocowych, który stwierdził, że można starać się o odszkodowanie za niewywiązanie się urzędników z umowy. Ale mi na tym nie zależy. Chciałabym tylko móc wprowadzić się do mieszkania na Polanki i zacząć nowe życie - kwituje pani Beata.
Miejsca
Opinie (481) 10 zablokowanych
-
2021-10-11 07:46
Pani Beata chce pracować jako motornicza. To czemu tak nie pracuje? GAIT nie narzekania nadmiar motorniczych. (3)
- 70 4
-
2021-10-11 07:55
Bo nie wypadało powiedzieć prawdy: "nie chce mi się robić zresztą nie muszę bo za kasę z socjala nieźle mi się żyje"
- 30 3
-
2021-10-11 08:37
(1)
Zarabiając 3-4 tysiące na rękę jako motornicza pozbawiłaby sie prawa do lokalu socjalnego. Zaradności nie brakuje, wybrała optymalny scenariusz: mieszkanie socjalne po remoncie w centrum miasta, niewielkie zwiększenie oficjalnych dochodów tak, by po roku-dwoch przekwalifikowac je na komunalne, a dopiero po uzyskaniu dożywotniego prawa do lokalu komunalnego zmiana pracy na oficjalnie dobrze płatną.
- 31 1
-
2021-10-11 09:59
4 tysiące na rękę to by chyba chcieli zarabiać
- 2 0
-
2021-10-11 07:48
Patologia urzędnicza
Na ul gdańskiej w Gdańsku Brzeznie od kilku lat stoi kilka pustostanuw bez tytułu prawnego gotowych do zamieszkania a Miasto pokazuje chętnym i rudery.
- 23 6
-
2021-10-11 07:57
(2)
Chętnie kupie ten domek z ogródkiem w Oliwie. Gdańskie nieruchomości sprzedają osobom prywatnym czy tylko deweloperom?
- 45 3
-
2021-10-11 08:36
Musisz być czyimś znajomym
- 11 1
-
2021-10-11 08:59
Tylko swoim
Oddaja bie sprzedaja
- 4 0
-
2021-10-11 08:04
Jak to jest że samotna matka z dziećmi nie ma gdzie mieszkać a u nas pijacy mają ciepłą norke na meline.
- 17 8
-
2021-10-11 08:05
odebrać dzieci (2)
kobieta jest nie zaradna życiowo
- 37 16
-
2021-10-11 09:03
Niezaradna!
- 6 1
-
2021-10-11 13:12
Za co odebrać? Nie ma tam mowy o patologia,piciu,ćpaniu i biciu Dzieci a Kobieta ma tylko Dwoje Dzieci a nie więcej
- 0 3
-
2021-10-11 08:09
Brednie (4)
Sama dostałam mieszkanie socjalne od miasta. Umowę się podpisuje po remoncie i przekazaniu kluczy. Pani jedyne co to złożyła oświadczenie w UM WGK iż przyjmuje lokal po wykonaniu remontu przez miasto. Proszę niech pokaże tę umowę?
W Gdańsku jest wiele lokali do remontu ale niszczy je nikt inny jak lokatorzy! Nie dbają bo nie ich, nie płaca bo poco eksmisja i kolejny wyremontowany lokal- 51 5
-
2021-10-11 08:55
(2)
Brednie to pisze Pani,umowa jest podpisana i to jest udokumentowane wszędzie gdzie potrzeba do takiego artykułu.
- 1 11
-
2021-10-11 11:53
Nie na takiej opcji (1)
Po podpisaniu umowy w lokalu się mieszka i płaci czynsz
- 3 1
-
2021-10-11 12:16
Niestety tak nie jest,Sama dostałam umowę do podpisania a mieszkanie dostałam pół roku później.
- 0 2
-
2021-10-11 09:21
Też mam wątpliwści, byłaby to dziwna sytuacja gdyby miała podpisaną umowę najmu, na lokal którego nie ma.
Szkoda, że w artykule nie ma żadnej wypowiedzi drugiej strony, bez tego artykuł jest bez sensu
- 7 1
-
2021-10-11 08:11
Najgorsze
Jest to, że człowiek chce normalnie jakoś zacząć funkcjonować w tej socjalce... Dźwignąć się a tu z rana do roboty idziesz i chłop po 80tce wypięty wali kloca o 6 rano na klatce ( czyt. robi kupę). Zwrócisz uwagę to awantura, nie zwrócisz to jutro znów to samo... Ehhhh
- 7 1
-
2021-10-11 08:21
Dyrektor ECS mimo wielotysięcznych miesięcznych zarobków, (2)
otrzymał mieszkanie socjalne bez problemu. Fajny ten Gdańsk. I fajna Ola, która kontynuuje bezduszną politykę.
- 34 6
-
2021-10-11 12:52
chyba nie socjalne
- 1 0
-
2021-10-11 20:30
Dyrektor ECS ma mieszanie służbowe, które zgodnie z prawem mu przysługuje. Dwie minuty w Googlach, wystarczy sprawdzić. ️
- 1 0
-
2021-10-11 08:22
Polska umiera nie bez powodu (2)
Podobają mi się te śmieszne komentarze. Połowa z was mieszka w mieszkaniach praktycznie podarowanych waszym rodzinom przez komunistów.
- 24 22
-
2021-10-11 08:25
Nikt niczego nie podarował, zapierd**** na te mieszkania
w sześciodniowym tygodniu pracy.
- 9 4
-
2021-10-11 08:25
Ty przyjechałeś z zad*pia i pewnie auto dalej na NMR...
Zacznij płacić ze swoimi towarzyszami ze wschodu jak wszyscy bo większość osób co mieszka w "komunistycznych mieszkaniach" pracuje Gdańsku od 30 czy 40 lat płacąc podatki i rejestrując normalnie samochody.- 17 3
-
2021-10-11 08:28
ehh (2)
Drodzy państwo osobiście jestem przeciwny rozdawnictwo ponieważ powinien być stworzony system w którym ludzie mogą uczciwie zarobić na swoje życie i przyszłość jednak artykuł ten nie jest o tym czy to pani może pracować czy nie tylko o postępowaniu urzędu do spraw lokali socjalnych wszyscy ocenili zmieszali z błotem tą panią jakie to polskie przykro na to wszystko patrzeć no to co się dzieje dookoła mnie codziennie każdy z każdym się kłóci nikt nikomu nie pomaga każdy każdego obgaduje
- 29 6
-
2021-10-11 08:34
Przez 10 lat starałą się.... (1)
10 lat to by już mogła kupić sobie kawalerkę za pensje z biedronki
- 10 2
-
2021-10-11 13:14
Kobieta ma 30 lat a nie 40 czy 50 gdzie w tym wieku można powoli się dorobić czegoś ale w wieku 30at raczej nie da się dorobić w Polsce za takie zarobki...
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.