EBro
2003-01-28 15:17
2003-01-28 15:19
Ciszej na temat Żaka, zrobiło się tam całkiem przyjemnie (może poza średnio wyszukaną klientelą PUB-u), a im więcej szumu na temat miejsca, tym staje sie on gorszy.
2003-01-28 15:20
Że to wszystko przez te straszne i okropne multiplexy. A czy nie można by spróbować być konkurencyjnym? Np. zrobić jakieś kino konesera w Bajce?
2003-01-28 16:33
wszystko można Tadex:)
zależy tylko czy to firma na prawde prywatna czy Neptun film czyli "państwowa" czyli NICZYJA czyli s-ka z udziałem
głupim ludziom wydawało sie, że Neptun film będzie wieczny jak SOCJALIZM i LENIN
to niech spadają
szkoda tylko NASZEGO majątku
ale cóż
jakieś koszty MUSZĄ być:)))
2003-01-28 16:43
Nie mam nic przeciwko dobrej rozrywce, ale akurat dyskoteki do niej nie należą. Sam mieszkam w pobliżu Kazamatów (obecnie nieczynnych z tego co wygląda; i dobrze) i wielokrotnie pijane BYDŁO przetaczało się przez moją ulicę hałasując, klnąc a czasem próbując niszczyć samochody (piszę 'próbując' bo zawsze ktoś, często ja, zawiadamiał policję - i przyjeżdżała całkiem szybko; kończyło się na wybitej szybie w samochodzie i kilku złapanych chuliganach, którzy musieli zapłacić za szkody). Z drugiej strony ciężko jest ustalić KTO w takiej sytuacji ponosi odpowiedzialność; w końcu np. do sklepu z alkoholem też mogą przychodzić męty skuszone tanim winem, wyjątkowo tanim, po promocyjnych cenach ... Myślę że najlepszy sposób to apelować do Neptun Film aby nie dokonał tej transakcji - i GROZIĆ BOJKOTEM jedynego (albo jednego z nielicznych) ich kina - Neptun w Gdańsku, jeżeli mimo wszystko sprzeda "Bajkę" na dyskotekę. Bojkot oznacza że nie będziemy tam chodzić (tylko wybierać inne Kino, np. A, B lub C), więc nie będą mieli kasy, więc padną ... Tak się w wolnym społeczeństwie 'załatwia' nieodpowiedzialnie zachowujące się firmy.
2003-01-28 17:01
Zamieńmy więc CAŁE NASZE MIASTO w jedną wielką DZIELNICĘ-SYPIAJNIĘ! Co jest z Wami??? Owszem, sam nie bywam zdyt często w typowych dyskotekach, lecz uważam, że jeśli są prowadzone przez w miarę uczciwych ludzi, to POWINNY ISTNIEC, BO STANOWIĄ NIEZŁE ŻRÓDŁO DOCHODU DLA MIASTA. Dlaczego np. nasi sąsiedzi, Czesi, rozumieją tę prawidłowość doskonale? Ich Praga przez cały rok tętni życiem - także tym "nocnym". Wiem, może różni nas od Czechów kultura zabawy, często zabawy "po kielichu". Ale w pradze również w Pradze, tuż nad różnego rodzaju dyskotekami, pubami, klubami, mieszkaja zwykli ludzie - nie wzywaja oni jednak policji i straży miejskiej przy każdej nadażającej się okazji. Rozumiem, w przypadku zaobserwowania wandalizmu, OK! - niech stróże prawa działają. Ale w Polsce, a przynajmiej w naszym mieście, sprawa przybiera dziwne rozmiary. Otóż byłem naocznym świadkiem wezwania przez mieszkańców policji, która zjawiłą się natychmiast, skuła oprawców, etc...A co się takiego wydażyło??? Latem, w środku sezonu, na ul. Długiej, póżnym wieczorem bawiła się na świerzym powietrzu grupamłodych Francuzów. Dopiero co wyszli z Jazz Clubu, prawdopodobnie byli trochę "wcięci", podśpiewywali sobie radośnie - BEZ EKSCESÓW!!! A zostali potraktowani jak ostatnie menty... :((( VIVAT GEDANENSIS!!! Na pewno w oczach zagranicznych gości "umocnimy" sobie w ten sposób miano "PERŁY BAŁTYKU"! HA! Prędzej określą nas jako ostatnie zadup.e Europy...TEGO CHCECIE?
2003-01-28 17:05
Dyskoteka to nie kino, ani teatr. W tego typu miejscu PRZEWAŻNIE zabawie towarzyszy alkohol. "Piłeś? NIE JEDŹ!!!". Dodałbym: weź taksówkę (jej parking nie potrzebny), a autobus nocny ma nieopodal przystanek... Przynajmiej zminimalizujesz ryzyko KOLEJNEGO WYPADKU DROGOWEGO! Serio! :)))
2003-01-28 17:25
Ile jeszcze w Gdansku potrzeba multikin, mutlipleksow i innego gowna? Gdansk to nie nowy York z 10 miljonami mieskzncow. Ciekawe ci sie zacznie dziac z tymi wszystkimi multikinami gdy zaczna plajtowac... moze je tez zmienia na dyskoteki...;)
2003-01-28 17:26
Uwazam ze temu jest winna jedynie publicznosc! Zamiast ogladac ciekawe filmy, dajace cos do myslenia to wszyscy chodza na jakiegos Harry Pottera, etc.
2003-01-28 17:31
Z jednej strony kumam tych ludków, że chcą ciszy i spokoju, ale z drugiej co z nami młodymi,którzy maja ochotę sie pobawić i nie każdy musi być narkomanem, czy pijakiem. Z trzeciaj natomiast smuci mnie fakt, że tak brniemy w kulturę amerykańską i większość chodzi do beznadziejnie drogich, klaustrofobicznych- jak dla mnie multikin, a te fajne malutkie, ale przytulne są zamykane. Chyba więc jestem w kropce i nie wiem do końca po której jestem stronie. Ale POZDRAWIAM WSZYSTKICH CO CHODZILI DO BAJKI.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
