- 1 Były senator PiS trafił do więzienia (166 opinii)
- 2 Opóźnione wodowanie z historycznej pochylni (91 opinii)
- 3 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (167 opinii)
- 4 Rusza wyczekiwana inwestycja na Witominie (43 opinie)
- 5 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (230 opinii)
- 6 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (88 opinii)
Dzień bez samochodu i rok lekceważenia pasażerów
W sobotę odbędzie się kolejny "Dzień bez samochodu", który ma zachęcić do porzucenia aut na rzecz transportu miejskiego. Czy ta akcja ma sens w Trójmieście, gdzie polityka wspiera posiadaczy czterech kółek? - pyta Krzysztof Koprowski.
Bo pasażer w Trójmieście nie ma łatwo. Zacznijmy od kwestii podstawowej - planowanie podróży, które jest niezbędne dla kogoś, kto z niej korzysta nieregularnie. Trzech organizatorów, trzy różne strony internetowe. Internetowy planner podróży? Nie na oficjalnych stronach.
Bilet? O integracji taryfowej mówi się już od lat, a obecnie największym sukcesem w tym zakresie jest wyłącznie wspólne i jednoczesne podnoszenie cenników za przejazd. Wciąż nie udało się nawet zunifikować przepisów przewozowych, ani tym bardziej rodzajów biletów, jakie można kupić u kierowcy w Gdyni, Gdańsku, nie mówiąc już o pociągach SKM.
Dojście do przystanku bywa wyzwaniem. Gdy Zachodnia Europa likwiduje bariery przestrzenne, Trójmiasto wciąż stawia na rozwiązania jak tunele (Węzeł Wzgórze, podtrzymanie istnienia tunelu przy Bramie Wyżynnej w ramach Forum Radunia), kładki (kładka na Chwarznieńskiej) i wiecznie niesprawne windy.
SKM modernizuje perony, ale nie montuje schodów ruchomych. Oficjalny powód to cena, choć można podejrzewać, że realnym problemem jest utrzymanie mechanizmu schodów w ciągłej gotowości - kto szedł niesprawnymi schodami ruchomymi, ten wie jak jest to trudne. Montaż windy (wymuszony zresztą przepisami) jest nie tylko tańszy, ale też jej awaria nie kończy się aferą medialną (bo ludzie się przyzwyczaili).
Peron komunikacji miejskiej - jaki jest? Bywa zniszczony, nieestetyczny, za mały względem liczby pasażerów, którzy na chwilę by usiedli. Ewentualnie alternatywna forma przystanków - pełnego przeszkód w postaci ścian bocznych, losowo ustawionych śmietników, tablic na reklamy itp, czego przykładem (negatywnym) jest tramwajowy przystanek przy dworcu głównym w Gdańsku. Podczas gdy Warszawa, Szczecin, Wrocław stawiają na oryginalny wygląd, u nas wciąż króluje bylejakość i "odbębnienie" zadania.
Błędy to nie sprawa przeszłości, cały czas są popełniane. Chluba inwestycyjna Gdańska, czyli al. Havla, najeżona jest bezsensownymi sygnalizatorami dla tramwajów i pieszych. Czy pieszy zatrzyma się na czerwonym świetle, gdy w zasięgu wzroku nie ma tramwaju? Pytanie retoryczne. Motorniczowie często łamią tu przepisy, bo nie chcą, by pasażerowie bezsensownie tracili czas. Szkoda, że podobnej troski nie wykazali opiniodawcy projektów.
Podczas remontów zabija się szanse rozwoju komunikacji miejskiej. We Wrzeszczu zlikwidowano krótki, ale ułatwiający manewry buspas wzdłuż Manhattanu oraz skrócono zatokę autobusową. Pomysł "wybetonowania" torowiska, co pozwoliłoby na utworzenia pasa tramwajowo-autobusowego, upadł jeszcze wcześniej. Z kolei podczas poszerzenia ul. Obrońców Wybrzeża nie pozostawiono na niej miejsca w pasie rozdziału jezdni na tramwaj (choć plany zagospodarowania dopuszczają jego budowę).
Tabor - teoretycznie to chluba Trójmiasta, ale to tylko pozór . Gdyński jest coraz bardziej wyeksploatowany, nowego jest za mało. Gdańsk jest w teoretycznie lepszej sytuacji. Teoretycznie, gdyż tabor - owszem - jest nowy, ale jego masowa wymiana była konsekwencją braku dbałości o dotychczasowe pojazdy, które wciąż powinny być co najmniej w zadowalającym stanie. Jak dba o tramwaje ZKM Gdańsk, najlepiej świadczy stan nieco ponad 12-letnich pojazdów NGd99 czy wieczny stukot kół w Bombardierach.
Choć Gdańsk zamierza wybudować linię tramwajową na Morenę i przestał oponować przeciwko budowie Kolei Metropolitalnej, to miasto i tak robi znacznie więcej dla aut, niż komunikacji miejskiej. Nikt nie myśli o połączeniu trasy tramwajowej przez Zaspę i Przymorze z Wrzeszczem, budując w zamian Trasę Słowackiego z przejściami podziemnymi i ekranami dzielącymi miasto niczym mur berliński.
W Gdyni nie widać żadnego pomysłu na tworzenie buspasów czy likwidację zatok autobusowych (wjazd i wyjazd zabierają sporo czasu), nie mówiąc nawet o montażu Systemu Informacji Pasażerskiej czy biletomatów. Sopot z racji niewielkich rozmiarów ciężko ocenić w tym zakresie, choć z pewnością forma przystanków przy nowym dworcu kolejowym będzie okazją do sprawdzenia władz miasta w kwestii dbałości o komfort pasażera.
Właściwie jedyny sukces komunikacji zbiorowej ostatnich lat to wdrożenie po wielu bojach pomysłu realizacji Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.
Trzeba szczerze powiedzieć, że wszystkie te działania to efekt przyzwolenia i akceptacji samych mieszkańców Trójmiasta. Próby ograniczenia ruchu samochodowego kończą się oburzeniem ze strony mieszkańców, a politycy wciąż zbierają głosy poparcia na hasłach likwidacji (czytaj: przenoszenia, a w długofalowej perspektywie nawet powiększenia) korków, budowie parkingów (tu raczej z miernym skutkiem) i spychaniem pieszych do podziemi. Wciąż słabe są stowarzyszenia i organizacje walczące o lepszą przestrzeń miejską, a dodatkowo wszelkie pomysły są z góry torpedowane przez skostniałą kadrę urzędniczą ze światopoglądami urbanistycznymi epoki Gierka.
Rosnący wskaźnik motoryzacji wbrew pozorom świadczy o zacofaniu urbanistyczno-społecznym mieszkańców. W bogatych Helsinkach na 1 tys. mieszkańców, przypada 300 aut, w Utrechcie - 291, Kopenhadze - 214, a w Berlinie zaledwie 200 pojazdów. A u nas?
W Gdańsku już blisko połowa mieszkańców posiada auto (497 na 1 tys. mieszkańców, dane z 2011 r.) i wzrost tego wskaźnika w przeciągu roku wyniósł aż 18 pojazdów. W Gdyni obecnie zarejestrowanych aktywnych pojazdów jest prawie 172 tys. (co przy ok. 249 tys. mieszkańców daje 688 aut na 1 tys. mieszkańców), czyli o ok. 7 tys. niż rok wcześniej. Jednak najwięcej aut w stosunku do liczby mieszkańców jest zarejestrowanych w Sopocie - 41 tys. aut przy 36,6 tys. sopocian. Od początku roku przyrost pojazdów wyniósł aż 3,1 tys.
Samorządy Trójmiasta podczas 22 września będą starały się przekonywać mieszkańców do porzucenia swych aut poprzez różne festyny i imprezy (ich spis znajduje się pod artykułem). Pozostaje mieć nadzieję, że dopisze frekwencja, także ze strony tych, którzy decydują o obecnym kształcie naszej aglomeracji.
Zobacz także
Opinie (575) 3 zablokowane
-
2012-09-22 06:42
Zróbcie jedną cene biletów !
22.09.2012 6 35 na ulicach pełno samochodów tramwaje pełne.. Także po nocnej zmianie nikt ci miejsca nie ustąpi za to na przystankach od wczoraj widnieje informacja o korekcie rozkładu jazdy tyle że zamiast rozkładu jest strona internetowa pełen profesjonalizm nie ma co! To juz lepiej namawiac kierowców zeby brali ludzi do samochodów zamiast wozic powietrze...
- 0 0
-
2012-09-22 07:42
walę ich tą komunikację, co prawda
za przejazd samochodem wychodzi mi niemal dwukrotnie drożej, ALE nie jestem wiecznie spóżniony, nie żyję w lęku czy przyjedzie ta skmka czy nie, albo czy nie będzie gdzieś stał 10 minut albo dłużej z niewiadomej przyczyny, nie wspomnę o chęci przewiezienia roweru bo to temat morze. I powiedzcie jak przychylnie patrzeć na komunikację miejską ?
AHA i cena biletów nie jest wcale konkurencyjna, a jeżeli ma przemieścić się więcej osób niż jedna to komunikacja nie wchodzi w ogóle w grę.- 3 1
-
2012-09-22 08:21
O ekologach
- 0 1
-
2012-09-22 08:30
brak komunikacji miejskiej na Olszynce (1)
Mam pytanie do UM, jak mam się niby przesiąść na komunikacje miejską skoro - do mnie nie dojeżdża? Do najbliższego przystanku mam 2 km.
- 4 0
-
2012-09-22 19:48
Przeprowadź się bliżej komunikacji
- 2 1
-
2012-09-22 08:32
Dzien bez samoch.
Hura!!!Dzien bez samochodu.....Po latach jazdy samochodem dzisiaj bez...czekałem na skm w Kamiennym Potoku 45 min.zero informacji!!!Zapraszam Nowaka do cudownych,czystych punktualnych "naszych"skm... a gnojek produkuje sie przed kamerami jak to za jego ministrowania jest pieknie....
- 4 1
-
2012-09-22 08:40
gdzie roztrwoniono te miliardy z Brukseli
takie pytanie nalezy teraz stawiac
- 2 0
-
2012-09-22 09:27
Dzień bez samochodu !!! ABSOLUTNY IDIOTYZM !!! Wymyślony przez ludzi, którzy nie mają żadnych kłopotów i się NUDZĄ !!
Pomysłodawców należy zagonić do kamieniołomów. Niech zrozumieją co to znaczy PRACOWAĆ !!
- 3 2
-
2012-09-22 11:11
Drogie przejazdy komunikacja
Przejazd z Gdyni Orłowa do Gdańsk Przeróbka wynosi dla czteroosobowej rodziny 48zł(w obie strony) gdzie jadąc samochodem ta odległość i za te pieniądze przejadę dwa razy.
- 2 0
-
2012-09-22 11:15
w autobusach SKM-kach capi - śmierdzi straszliwie, albo z lekka zalatuje
śmierdzą siedzenia, strach łapać za poręcze na których bytuje chyba wszystko co przynieśli bezdomni pasażerowie
- 3 0
-
2012-09-22 11:35
ja obchodze to święto prawie cały rok,
śmigam rowerem, taxówkami do sklepu, i jest ok. miałem auto 15 lat, ale teraz jest to bez sensu. tylko po to by pokazać sie rodzinie i znajomym
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.