Kg
2004-03-09 20:37
sorry za literówki, przy szybkim pisaniu czasem mi wyskoczy a zamiast e lub odwrotnie...
2004-03-09 20:44
Pozwolcie mi dorzucic troche humoru do tej gornolotnej dyskusji o kobietach i mezczyznach. Jest naukowo udowodnione i ponad wszelka watpliwosc, ze jako ssaki jestesmy czescia natury i mamy swoje naturalne, genetycznie uwarunkowane instynkty. To nie nasza wina, tacy sie urodzilismy, tak nas Pan Bog stworzyl. Popatrzcie na jelenie - to sa zwierzeta terytorialne. Chodza i pilnuja swoich samiczek, zaganiaja je w kupke i przepedzaja innych samcow. Tak sie dzieje dlatego, ze samiczki sa czescia ich teryrorium, ktorego instynktownie bronia. Nikt ich za to do ZOO nie wsadza. A teraz popatrzcie na sarenki. Czy kto kiedy widzial zeby sie sarny o jelenia bily? Nie, one chodza sobie spokojnie, trawke skubia, demonstracji nie organizuja, transparentow nie nosza. Nie maja stresu, nie sa sfrustrowane - kto wie, moze dlatego, ze moga calymi dniami bezkarnie chodzic sobie bez majtek.
2004-03-09 20:46
łanie , nie sarny.
2004-03-09 20:49
dobre:))) hihihi, ale ja wole chodzic w majtkach i nie skubac calymi dniami trawki, jest wiele ciekawszych zajec:)))
2004-03-09 20:49
Mam nadzieję, że nie uznasz tego za atak. napisałeś, że to Twoje zdanie. Nie z nim bede wię cpolemizowac, ale z argumentami, ok?
1. Przekonanie o tym, ze wystepuje sie w imieniu dyskryminowanej grupy, która sama nie widzi
swoich przedsawicielek w tej roli. Charakterystyczne, iz kobiety uparcie nie glosuja na kobiety w
wyborach, pomimo setek akcji "uswiadamiajacych".
>> badania wskazują, że większość kobiet (niewykształconych - a wiadomo, że nasz naród do najlepiej wyedukowanych nie należy) głosuje tak, jak ich mężowie. Zgadzam się - jest to pole, gdzie warto byłoby coś zrobić. Kobiety (tak jak wszyscy rozsądni głosujący) oddają swój głos na najlepszą ich zdaniem osobę. Może te (i.e.) 2 Panie z listy nie są lepsze od 40 Panów? Polityka to jedna z najbardziej konserwatywna dziedzina.
2. Zonglowanie slowami i nadawanie im odwrotnego znaczenia, np. zakaz zabijania nienarodzonych
nazywa sie tutaj "ograniczeniem wolnosci kobiety".
>> Zbyt dowolna interpretacja. Ograniczanie wolności, to odbieranie mozliwości decydowania o sobie. Decyzja o aborcji powinna być decyzja obojga rodziców - moim skromnym zdaniem.
3. Przekonanie o wlasnej nieomylnosci i z góry dezawuowanie wszelkiej krytyki nazywajac ja
"seksistowka" i "dyskryminujaca" ; stawianie znaku równosci miedzy krytyka feminizmu a
dyskryminacja rasowa czy antysemityzmem to juz chwyt godny komunistycznej propagandy.
>> POczytaj, posłuchaj! Toż ty odwołujesz sie do jakis rewolucyjncyh haseł odwołujesz! A badania naukowe potwierdziły istnienie korelacji pomiedzy homofobią, mizoginia i rasizmem.
4. Kwestionowanie zastanego porzadku swiata bez proponowania czegos konstruktywnego w zamian. To
upodabnia feminizm do marksizmu, który wiemy czym sie skonczyl.
>> Bez zmiany zastanego porzadku swiata wciaz stalibysmy w miejscu. W zamian za patriarchat, proponujemy egalitaryzm.
5. Laczenie praw kobiety z prawami homoseksualistów , narkomanów, ochrona srodowiska i umorzeniem
dlugów trzeciego swiata - tak jakby kazda kobieta MUSIALA miec lewicowe (zeby nie powiedziec:
lewackie) poglady.
>> Tak wiele poglądów jak wiele kobiet. Niestety, są homofobki, rasistki i ksenofobki wśród nas. Łączenie praw kobiet z prawami osób homoseksualnych nie powinien dziwić - wszyscy staramy się walczyć z dominacją heteroseksualnego mężczyzny na każdym poziomie. Ponoownie - chodzi o wyrównanie praw, a nie wywyzszenie jakiejs grupy!!
6. Seksizm. Tak, seksizm. Bo jak inaczej nazwac rozmaite inicjatywy, w których z góry skresla sie
uczestnictwo mezczyzn? Dlaczego p. ministra Jaruga-Nowacka zatrudnia w swoim biurze tylko kobiety -
czy to aby nie dyskryminacja?"
>> Szefem biura Pani Jarugi jest mężczyzna. Nie znam ani jednej jej inicjatywy, która wyklucza mężczyzn. A seksizm jest kolejnym uprzedzeniem, które ułatwia myślenie, ale nie pozwala dostrzegac rzeczywistości w pełni. Oczywiście, część kobiet (równiez feministek) jest seksistakmi - nie polemizuję.
Było miło ;)
2004-03-09 20:50
ten "wojujący feminizm" w gruncie rzeczy sprowadza się do tego: "dajcie nam odpowiednio długi sznur, żebyśmy mogły się na nim powiesić..."
kobiety różnią się od mężczyzn i tego zmienić się nie da
wystarczy nam prawo do równych możliwości, nie koniecznie oprucz obowiązków przypisanych naszej płci musimy miec jeszcze na dodatek wszystkie męskie...
nie tędy droga
2004-03-09 20:53
po co krzyczec?jak ktos chce to i tak cos zrobi czy bedzie krzyczal czy nie.jestem ciekawa jak feministki przezyly ostatnie komercyjne swieto jakim byl dzien kobiet? nie wspominajac o 14 lutym... pozdrawiam wszystkie feministki- lesbjki i nie tylko...
2004-03-09 20:59
A którędy? Oczywiście że sie róznimy! I całe szczęście!! Czy tak trudno zrozumieć, że wyrównanie szans nie jest równe ujednoliceniu?? Słaba fizycznie kobieta nie powinna brac się za kilof i pracować w kopalni, bo sobie nie poradzi. Jest silna, niech ma szansę tak pracować, jeśli chce. Mężczyzna chce się zajmować dziećmi w przedszkolu? Niech ma szansę (jeśli zgodzi sie byc nazywany przedszkolanka..choć u mężczyzn to chyba wychowawca wieku przedszkolengo..hmm) Niech jedynym ograniczeniem do władzy (w znaczeniu pieniedzy, władzy politycznej, wiedzy) będą indywidualne predyspozycje, a nie płeć, orientacja itp. O to feministkom chodzi! I to nie tylko tym wojującym, Mamus ;))
2004-03-09 21:08
feministki nie walczą o równouprawnienie tylko o zastąpienie męskiej dominacji , dominacja kobiet , przykłady ?? oto one , dlaczego feministki gdy walcza o zrównanie w prawach kobiet i mężczyzn walcza tylko o PRZYWILEJE a nie walcza o OBOWIĄZKI , prawa juz w wiekszości uzyskały , ale jakoś nie słyszałem zeby kiedyś feministki walczyły o prawo do służy wojskowej dla kobiet , ale nie ochotniczej jak to jest teraz tylko poborowej i prosze mi nie podawać przykładów ze kilka zrobiło zrobiło kariery w armii bo to były ochorniczki a nie poborowi , część mężczyzn tez idzie z checia do wojska , dlaczego feministki nie walczą o RÓWNY WIEK EMERYTALNY przeciez kobiety odchodzą wcześniej na emeryture niż mężczyźni jeśli by miało byc rónouprawnienie to i kobiety i meżczyźni powinnie miec ten sam wiek emerytalny , jeśli kobiety mają mieć prawo do aborcji czyli nie urodzenia dziecka którego nie chca to mężczyzna też powinien miec prawo jeśli nie chce tego dziecka z kobieta zrzeczenia sie praw ojca lub zmuszenia kobiety do aborcji ( prawo te było by zamienne ) argumenty za tym rozwiazaniem moge przytoczyć takie same jakie przemawiaja za aborcją , a na koniec dlaczego feministki które walcza o stworzenie damskich odpowiedników zawodów które maja męski rodzaj (np.marynarz-marynarka) nie walczą o stworzenie meskoosobowych odpowiedników no. rzek skoro jest wisła to dlaczego nie wiseł?? dodam tez ze nie chodze do koscioła , w moim małżeństwie panuje model partnerski i nie zdradzam swojej żony i nie jestem zadnym macho i jestem za prawdziwym równouprawnieniem , tylko razi mnie w oczy obłuda feministek , maja one tyle wspólnego z równouprawnieniem co Stalin z ideą równości wolności i braterstwa z jaką rozpoczynano wszystkie rewolucje.
2004-03-09 21:13
na miłość Boską-facet w przedszkolu??? Chcesz otworzyć drogę pedofilom???
Nie oddałabym dziecka do przedszkola, gdyby pracował w nim facet...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
