• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na dziki narzekamy, ale je lubimy

Szymon Zięba
5 września 2023, godz. 07:00  Raport
Opinie (231)

Dzik jak domowy pies? Dlaczego nie - uznał jeden ze spacerowiczów.

Właściwie nie ma dnia, by w Raporcie z Trójmiasta czytelnicy nie informowali nas o tym, że rodziny dzików a to wybrały się gdzieś na spacer, a to przeszły grzecznie przez przejście dla pieszych lub - machając ogonami - z radością pałaszowały zawartości toreb. I choć słychać głosy, że populacje "dzikich świń" należałoby zmniejszyć, to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że mieszkańcy Trójmiasta "nasze" dziki po prostu... lubią.

Czytelnicy poinformowali nas o tym w Raporcie.
Widzisz coś ciekawego? + dodaj Raport




Co myślisz o trójmiejskich dzikach?

Dziki w Trójmieście robią karierę w internecie



Trójmiejska fauna podbija sieć - i bynajmniej nie chodzi o kojarzone z morzem mewy czy morskie stworzenia, a dziki.

Portale społecznościowe, a w tym Raport z Trójmiasta, są wręcz zasypywane filmikami, na których widać dzicze rodziny w najróżniejszych konfiguracjach: spacerujące po drogach, buszujące na placach zabaw, zaczepiające turystów, a nawet podkradające prowiant - niczym znany z animacji Hanna Barbery miś Yogi.

Mam też wrażenie, że - wbrew apelom urzędników - są osoby, które celowo rozsypują resztki na trawnikach, by "sąsiedzi z lasu" wpadli wieczorem na kolację. A dziki z takiego poczęstunku skwapliwie korzystają.



Dzik może zaatakować człowieka? Na razie takich przypadków nie było



Oczywiście nie brakuje głosów, że populację tych świniowatych należy zmniejszyć, bo niszczą zieleń, atakują spacerowiczów z psami, a kiedyś któraś locha w obronie małych może zaszarżować i na człowieka.

Ostatnio jednak osób, które chciałyby odstrzelić część tych zwierząt (bo ich odłów i wywóz są nadal zabronione), jest jakby mniej. Mocniej słychać za to tych, którzy (m.in. w Raporcie) rozpoznają zwierzaki ze swojej okolicy. Na przykład tego z Zaspy, którego ochrzczono... Ryszardem.

16:48 12 CZERWCA 22 (aktualizacjaakt. 13 CZERWCA 22 14:26)

Dzik na Zaspie (134 opinie)

Dzik na gdańskiej Zaspie pojawia się od ponad tygodnia i służby nic nie robią aby go odłowić w bezpieczne miejsce.
Dzik na gdańskiej Zaspie pojawia się od ponad tygodnia i służby nic nie robią aby go odłowić w bezpieczne miejsce.


Dziki robią reklamę Trójmiastu?



I choć te zwierzęta bywają uciążliwe, to wydaje mi się, że mieszkańcy Trójmiasta już się do nich przyzwyczaili. A może nawet polubili. W końcu dzięki tym włochatym świniom lokalna fauna ma naprawdę niezłą reklamę.

Dziki grzecznie spacerują przez przejście dla pieszych.



Opinie (231) ponad 10 zablokowanych

  • Ręce opadają

    d**ili nie brakuje.

    • 7 2

  • Opinia wyróżniona

    Ostatnio jakaś grupka lub rodzinka dosyć regularnie odwiedza moje okolice (6)

    Raczej wieczorem lub nocą, bo zwykle widać zrytą trawę, ale parę razy udało mnie się je zobaczyć z okna.

    Chyba raz jakiś nabuzowany z psem (tym z rodzaju wiadomo jakich) usiłował je przepędzić wyzywając na całą dzielnicę :O)

    Inni ludzie zwykle przystają lub usiłują robić zdjęcia.

    Świniaki ogólnie to nas nie zauważają, Ale jeśli już akurat trafi się ktoś kto idzie naprzeciw chodnikiem, to raczej usiłują szybko zejść z drogi i schować się.

    Ponieważ akurat mam na widoku chodnik oraz zwykle półzamknięty parking, to widzę to zachowanie dosyć dokładnie. Świniak idzie sobie chodnikiem, ale jak kogoś zobaczy, to szybciutko wraca i chowa się na parkingu osłoniętym krzakami, potem znowu wyłazi i, jeśli jest pusto, to idzie sobie swoją trasą na jakieś pędraki.

    • 78 41

    • Co do oburzonych - raczej przyzwyczajajcie się

      Mieszkałem w wielu miastach na świecie i dzikie zwierzęta (różne zależnie od miejsca), pojawiają się regularnie i stają się integralną częścią miasta, zwłaszcza tam, gdzie tereny zielone są albo dosyć duże, albo łączą się z okolicznymi lasami czy polami.

      O ile wiem to u nas problem szczurów nie istnieje, ale już w paru polskich miastach owszem (nie wspomnę o karaluchach). Może doceńmy, że mamy tylko dziki :O)

      • 19 3

    • To nie jest "rodzinka", tylko stado. Piszesz o zwierzętach. (1)

      • 7 12

      • w stadzie to możesz sobie żyć ty z kolegami

        matka, ojciec i dziecko to rodzina - nawet forsujecie taką definicję

        • 8 6

    • (1)

      I później taki rozdrażniony i wystraszony dzik może kogoś zaatakować, pal licho dorosłego ale to może być dziecko.

      • 5 8

      • no właśnie ale dotrzyj do móżdżku wielkości żołędzia takiego kibola narodowego... :O)

        nawet jedna sąsiadka usiłowała i chyba z 10 razy mu mówiła, żeby przestał na nie wrzeszczeć i dał spokój

        • 10 2

    • Weź je sobie do domu

      • 2 4

  • Logika Polaka, najpierw karmią, potem narzekają, potem strzelają. . .

    • 4 2

  • Wow (2)

    Nie ma to jak używać stwierdzeń "jakby mniej" i "wydaje mi się" i liczyć że weźmie się taki felieton na poważnie. Grupa użytkowników tego portalu która sz.pan redaktor bierze za reprezentatywną dla wszystkich osób zamieszkujących trojmiasto nie jest niczym więcej jak przedstawieniem pewnej bańki, która ma takie a nie inne podejście do tematu. Proponuję wykonać nieco cieższą pracę, zapytać właścicieli rozkopanych ogródków, opiekunów poranionych zwierząt lub osób które ucierpiały po spotkaniu z dzikiem (włączając w to nie tylko fizyczne urazy) a które niekoniecznie są aktywnymi komentatorami na tym portalu. polecam rozmowy z weterynarzami w różnych dzielnicach trójmiasta o skali problemu. Polecam rozmowy z biologami o skali rozrodu dzików. Pomijam fakt że sama ilość artykułów o dzikach w ostatnich latach pokazuje rozmiar tematu, ale autor felietonu stosuje "cherry-picking" raportów i komentarzy reprezentujący dany sentyment, a nie wyciąga żadnego wniosku z rozkładu opinii w danym temacie wśród osób komentujących te artykuły i raporty.

    • 11 4

    • Zeby cos takiego sie odbyly musielibysmy miec do czynienia z dziennikarzem, a nie przekazywaczem informacji i tuba propagandy. Zly adres, oni juz napisali tyle tych artykulow, ani razu nie przedstawili skali problemu globalnie. Zero pracy w terenie, żeby zdobyć statystyki. Wszystko pisane na podstawie pojedynczych przypadkow. DNO!

      • 4 2

    • Polecam akapity

      • 1 0

  • Do autora

    Pokazujesz patusa, który karmi dziki, i na tej podstawie twierdzisz, że lubimy śmierdzące dzikie świnie?
    A że w raportach jest coraz więcej "przychylnych" wpisów - to czasem nie sprawka moderacji?

    • 10 5

  • My mamy dziki inni małpy i szczury (1)

    Trzeba nauczyć się żyć z tym co w danym regionie występuje. My narzekamy bo mamy dziki, a popatrzecie na inne miasta na świecie. W azjatyckich i afrykańskich są małpy co wchodzą ludziom przez otwarte okna, atakują na ulicach, kradną jedzenia. Na Tajwanie są karaluchy. W jeszcze innych miastach szczury... Także cieszmy się, że my mamy tylko dziki...

    • 5 5

    • też tak myślę

      choć wolałbym szopy czy szare wiewiórki :O)

      • 0 3

  • Nie, nie polubili! (4)

    Autor artykułu tak stwierdził na podstawie kilku bamnibistów, którzy najgłośniej krzyczą na raporcie, że "biedne dziczki, one tu były pierwsze" itp. bzdury. A prawda jest taka, że strach wieczorem chodzić w okolicy jakiejkolwiek zieleni, bo można je tam spotkać i zostać zaatakowanym. Poza tym niszczą zieleń, za której utrzymanie płacimy my wszyscy.

    • 11 8

    • Dziki atakują (2)

      co najwyżej w odpowiedzi na agresję albo głupie zachowania - a i tak częściej same uciekają, vide słynne nagranie z plaży kiedy pijany typ usiłował złapać warchlaka i całe stado zwiewało. Nie zaczepiać, nie drzeć się, zachować dystans i wszyscy bezstratnie wrócą do swoich domów.

      • 4 7

      • (1)

        Dziki atakuja jak sie czuja zagrozone, A dzikie zwierzeta maja to do siebie, ze nie wiesz co je moze zdenerwowac. Fajnie sie chwalisz pustka miedzy uszami

        • 6 5

        • Ojej, jak rzeczowo.

          Kiedy brak argumentów na poparcie swoich przekonań, pozostaje tylko ubliżanie adwersarzowi. Chyba naprawdę niedługo będę woleć zwierzęta od ludzi.

          • 5 3

    • Jakiś strachliwy jesteś

      • 2 0

  • Jeśli jedzenie spaceruje spokojnie ulicami miasta, to oznacza tyle, że nie ma w Polsce biedy ani głodu.

    W przeciwnym wypadku, nie zobaczyli byśmy ani jednego dzika na terenie całego województwa.

    • 6 1

  • redukcja (3)

    Potrzebna jest wśród ludzi a nie wśród niewinnych zwierząt

    • 4 8

    • To daj przyklad

      • 5 1

    • Dajesz Janusz jedziesz pierwszy! Jak sie boisz to daj w koncu ten adres, przyjade i ci pomoge psychicznie

      • 4 1

    • Daj przykład. Przysłać ci sznur?

      • 0 0

  • artykuł

    efekciarski i nic więcej

    • 7 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane