- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (224 opinie)
- 2 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (764 opinie)
- 3 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (120 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (116 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (55 opinii)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (20 opinii)
Egzamin na "prawko" tylko z oświadczeniem antykorupcyjnym?
Każdy, kto chce zdać egzamin na prawo jazdy w Gdańsku i Gdyni będzie musiał podpisać oświadczenie, że nie wręczał, ani nie proponował łapówki egzaminatorowi lub instruktorowi - postanowili członkowie Krajowego Stowarzyszenia Egzaminatorów. - To nielegalne - oburza się marszałek Struk, który nadzoruje pracę PORD-u. I do uporządkowania ośrodka wysyła Antoniego Szczyta.
- W ośrodku poinformowano moją koleżankę, że jak nie podpisze oświadczenia antykorupcyjnego, to nie będzie mogła wziąć udziału w egzaminie. Musiała napisać, że nie wręczała łapówek, ani ich nie proponowała. To uwłaczające - denerwuje się gdynianin, Janusz Tomys.
Informacji o takich praktykach nie chciała potwierdzić kierowniczka gdyńskiego oddziału PORD-u, Małgorzata Bąkiewicz. - Ja tylko administruję budynkiem, organizacją przeprowadzania egzaminów zajmuje się Pomorski Ośrodek Ruchu Drogowego w Gdańsku. My jesteśmy jedynie jego filią - mówi Małgorzata Bąkiewicz.
Także zdymisjonowana w poniedziałek dyrektorka PORD w Gdańsku Ewa Radziejowska nie chciała odpowiedzieć, dlaczego egzaminowani muszą podpisywać oświadczenia. Cały dzień miała "bardzo ważne spotkania", jak usłyszeliśmy w sekretariacie.
- To jest działanie bezprawne - przekonuje Mieczysław Struk, wicemarszałek województwa pomorskiego. - To akt nielojalności wobec instytucji publicznej, którą reprezentują.
Na pomysł podpisywania oświadczeń wpadł gdański oddział Krajowego Stowarzyszenia Egzaminatorów. To efekt śledztwa Centralnego Biura Śledczego, które w połowie lutego zatrzymało 14 egzaminatorów, 17 instruktorów nauki jazdy, siedmiu pracowników administracyjnych PORD i ośmiu właścicieli ośrodków szkolenia. Funkcjonariusze ustalili również personalia co najmniej 150 kursantów, którzy mieli zdać egzamin za łapówki.
- Wszyscy twierdzą, że bierzemy i do tego się jeszcze czepiamy. A to nie tak, to przepisy są chore, a my musimy się do nich stosować - przekonuje przedstawiciel Stowarzyszenia, Michał Figiel. - Oświadczenia są po to, by nie narażać egzaminatorów na niesłuszną karę. Wiemy, że organa ścigania stosują różne naciski, by nas obciążyć, wymuszają zeznania. Dlatego chcemy się zabezpieczyć, by nie wylecieć z pracy bezpodstawnie. Bo co da zwolnionemu z wilczym biletem człowiekowi fakt, że po pięciu latach procesu sąd go oczyści? - pyta retorycznie Michał Figiel.
Chaos jaki zapanował w PORD-zie ma okiełznać Antoni Szczyt, który będzie tymczasowo pełnił obowiązki dyrektora za Ewę Radziejowską. Potem zostanie rozpisany konkurs na nowego dyrektora. Pierwszym zadaniem byłego zastępcy dyrektora wydziału gospodarki komunalnej UM w Gdańsku będzie odsunięcie od pracy w PORD-zie wszystkich osób, które usłyszały zarzuty prokuratorskie. Dotychczas wypowiedzenie otrzymało już 19 osób.
Antoni Szczyt: - Dajcie mi miesiąc i trzymajcie za mnie kciuki - prosi.
Marszałek Struk nie ukrywa, że z działalnością dyrektora departamentu infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego wiąże duże nadzieje. Antoni Szczyt ma zadbać o skrócenie czasu oczekiwania na egzamin poprzez zatrudnienie dodatkowych egzaminatorów z ościennych województw. Ma zorganizować także szczelny system elektronicznego losowania egzaminatorów przez osoby egzaminowane.
Marszałek myśli też o rozdzielenia PORD-u na dwa niezależne ośrodki w Gdańsku i Gdyni. - Musimy to uzgodnić z ministerstwem infrastruktury - mówi Mieczysław Struk. - Rozdzielenie spowodowałoby, że ośrodki stałby się mniejsze, konkurencyjne wobec siebie i łatwiej sprawowałoby się nad nimi kontrolę.
Opinie (466) 5 zablokowanych
-
2009-03-26 00:40
nie ma juz oswiadczen
zdalam dzisiaj egzamin w gdyni:) Chyba juz zrezygnowali z tych smieszych oswiadczen, bo nikt mi nic nie kazal podpisywac.
- 1 1
-
2009-04-04 18:34
oswiadczenie
CO ZA BZDURA NIEC NIE MUSIALEM PODPISYWAC a 04 04 2009 ZDALEM PRAWKO !!!!!!
- 2 1
-
2009-09-21 22:45
ile razy bede jeszcze zdawała
koleżanki sobie kupiły prawo jazdy a ja głupia chciałam być udczciwa to teraz mam zdaje już 3 lata prawie wszystko pozapominałam bardzo wam bóg zapłać łapówkarze
- 0 0
-
2009-10-07 14:16
Tychy-to jest okropny osrodek egzaminacyjny.Tutaj po niezdaniu na nastepny termin trzeba czekac trzy miesioce.To normalna glupota.
- 0 0
-
2009-11-16 23:59
Podpisać?
A co to da, że ktoś podpisze, jeden papier nie zrobi żadnej różnicy jak ktoś będzie chciał dać łapówkę i będzie odbiorca to i tak się dogadają :/ i taka jest prawda ze teraz egzaminatorzy tak się trzymają najmniejszego szczegółu, że ciężko zdać. Nie oszukujmy się egzamin to duży stres i człowiek nawet jak umie jeździć to niekoniecznie wiedząc, że to "Egzamin" musi pokazać swoje zdolności. Mój znajomy 5 lat jeździ samochodem, nauczył 2 osoby jeździć tak, że zdały.. a sam nie może zdać... I czy on naprawdę nie umie jeździć? Podejście instruktorów jest straszne bo zamiast pokazać, że też są ludźmi i wykrzesać z człowieka prawdziwą umiejętność bądź jej brak to wzbudzają ruchy perystaltyczne żołądka. Dobry przykład - Rękaw, jedna próba oblana, zamiast powiedzieć: Proszę się nie martwić spokojnie, ma Pani jeszcze jedną szanse. można usłyszeć: To Pani ostatnia szansa!/No jeszcze tylko jeden raz Pani został.
Czy to jest motywujące?- 0 0
-
2010-02-05 22:19
a komu dac by zdac????
a komu dac by zdac???
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.