• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ekspert o Fali: drugi raz taka okazja się nie zdarzy

Waldemar Rokicki, ekspert w dziedzinie biletów elektronicznych
19 stycznia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (728)
W systemie Fala nie wszystko jest złe, ale nie wszystko jest też idealne - uważa Waldemar Rokicki, ekspert w dziedzinie systemów informatycznych w transporcie publicznym. W systemie Fala nie wszystko jest złe, ale nie wszystko jest też idealne - uważa Waldemar Rokicki, ekspert w dziedzinie systemów informatycznych w transporcie publicznym.

Planowane wdrożenie systemu Fala, którego pierwszy etap zaplanowano na początek kwietnia, wzbudziło wiele emocji i kontrowersji. Nowej platformie do kupowania biletów przyjrzał się Waldemar Rokicki, ekspert w dziedzinie biletów elektronicznych, autor m.in. systemów biletu elektronicznego w Wejherowie i Tczewie. Jego zdaniem wiele założeń systemu sprawdzi się w praktyce, choć już na wczesnym etapie popełniono też proste błędy.



System Fala będzie:

Po pierwsze: zawiodła komunikacja



Według mnie brakuje dobrej komunikacji między twórcami projektu a dziennikarzami, a za ich pośrednictwem z pasażerami. Brak dobrego wyjaśnienia zasad działania tego typu systemów, przedstawienia korzyści i pokazania kierunku rozwoju to główny błąd.

A przecież jest strona projektu Fala. Tam powinno się opisać zasady używania aplikacji i karty oraz wyjaśnić, dlaczego takie rozwiązanie przyjęto.

Nie każdy ma czas poszukiwać odpowiedzi na stronie Innobaltica. Przydałoby się też może trochę pozytywnych plakatów i ulotek [w marcu planowana jest kampania informacyjna Fali - dop. red.].

Komunikacja miejska w Trójmieście - sprawdź rozkład jazdy


W założeniu projektu to Innobaltica miała stworzyć zespół fachowców, by zrealizować projekt i zaproponować dobre rozwiązania. I to Innobaltica powinna teraz wyjaśniać zasady działania systemu i je koordynować. Nie może być teraz pasywna. Tymczasem nie słyszałem, by powstał jakiś zespół złożony z przedstawicieli komunikacji miejskiej z całego województwa dla stworzenia koncepcji nowego i prostego systemu taryfowego.

Okazja na dobre zmiany, gdy wchodzi bilet elektroniczny na całe województwo, drugi raz się nie zdarzy. Sposób użytkowania biletu i taryfy muszą być maksymalnie proste dla pasażera i efektywne w zarządzaniu. System check in - check out, czyli zameldowania się i potwierdzenia prawa do przejazdu, przy wejściu i wyjściu, wydaje się najprostszy. Resztę, czyli zastosowanie dla pasażera optymalnej ceny biletu, to już rola systemu.

- Rozwiązanie z podziałem na 6 czy 12 przystanków nie jest najszczęśliwsze - uważa Waldemar Rokicki. - Rozwiązanie z podziałem na 6 czy 12 przystanków nie jest najszczęśliwsze - uważa Waldemar Rokicki.

Po drugie: klikanie nie jest takie złe



System "klikania", czyli przyłożenia karty przy wejściu i wyjściu jest powszechnie znany i stosowany w Europie i w Polsce od 20 lat. Twierdzenie, że będzie to utrudnienie dla pasażerów, nie potwierdza doświadczenie z miast, gdzie takie systemy działają. Radni wypowiadający się w tej sprawie mają prawo nie znać się na komunikacji miejskiej. Trzeba im to dobrze objaśnić. Pomysł powołania operatora biletowego w postaci Innobaltica był właśnie po to, by systemem zajęli się fachowcy, a nie politycy, którym przyświecają raczej cele krótkoterminowe.

Trzeba wiedzieć, że badania potwierdzają, iż przyłożenie i odczyt karty bezkontaktowej do kasownika są zdecydowanie szybsze niż operacja kasowania biletu papierowego. Szczególnie w godzinach szczytu czy też w zatłoczonym pojeździe i np. zimą, gdy mamy rękawiczki, a bilet jest zamokły i pogięty. Karta działa w polu ok. 8 cm od czytnika/kasownika. Można ją trzymać w rękawiczce. Czy przykładanie do kasownika karty z biletem okresowym, czy też telefonu z aplikacją, czy tez karty płatniczej to jakaś katorga? Nie. To potwierdzenie, że ktoś ma prawo do jazdy danym pojazdem. Jak ktoś nie ma uprawnień lub zapomni wziąć z domu karty z biletem, to wie o tym od razu przy wejściu i może kupić w pojeździe bilet jednorazowy. Unika się w ten sposób wielu stresów i tłumaczeń, że bilet został w domu, w innej kurtce.

Po trzecie: taryfa przystankowa do przemyślenia



Czy proponowane przez regionalne zarządy transportu projekty taryfy przystankowej i czasowej mają sens, to już inna sprawa. Dotyczą one tylko poszczególnych miast, a nie zasady działania systemu Fala.

Uważam, że dla Gdańska rozwiązanie z podziałem na 6 czy 12 przystanków nie jest najszczęśliwsze. Trzeba to bardzo ostrożnie kreować. Przyjrzałbym się też temu, co zrobiły, wprowadzając system biletowy, inne miasta, niekoniecznie tak duże jak Trójmiasto. Np. w Tczewie bilet do 2 przystanków kosztował 50 proc. ceny, a do 4 przystanków 75 proc. ceny bazowej. To zlikwidowało pasażerów udających, że szukają w kieszeniach biletu, na krótkim odcinku, by dojechać np. do sklepu, liczących, że kontroler nie zdąży ich złapać. Warto to przemyśleć.

Złym pomysłem wydaje się równoległe istnienie taryf minutowych oraz przystankowych. Algorytm biletowy przy meldowaniu się w pojeździe powinien być raczej jeden. Inaczej pasażer musiałby mieć dwa typy biletów na karcie lub w aplikacji i aktywować właściwy. Dla uproszczenia poruszania się turystom po mieście lub regionie warto stworzyć pakiety turystyczne kilku lub kilkunastodniowe.

To wszystko może dać wielomilionowe oszczędności. Zmiana częstotliwości odjazdów z przystanków o +2 min daje oszczędności w postaci jednego(!) pojazdu, który może być wykorzystany w innym miejscu sieci. Trzeba dbać o racjonalne zapełnienie pojazdów. Po to, aby nie jeździły puste przegubowce.

Po czwarte: Fala może dać duże oszczędności



Zarzuty inwigilacji w świecie elektronicznych płatności brzmią kuriozalnie. Informacje z systemu biletowego o rzeczywistym obciążeniu linii na całej jej długości są bezcenne. Stwarzają pole do optymalizacji ruchu pojazdów. Do lepszego dopasowania do potrzeb pasażerów. Do lepszych rozliczeń między gminami kosztów utrzymania linii.

To wszystko może dać wielomilionowe oszczędności. Zmiana częstotliwości odjazdów z przystanków o +2 min daje oszczędności w postaci jednego(!) pojazdu, który może być wykorzystany w innym miejscu sieci. Trzeba dbać o racjonalne zapełnienie pojazdów. Po to, aby nie jeździły puste przegubowce.

Napełnienie pojazdu w 60 proc. pozwala na traktowanie linii jako niebędącej deficytową. Mając liczbę osób podróżujących, można dobierać do tego wielkość pojazdu. Mając informację o strukturze wiekowej, można np. na linii, gdzie jednocześnie jedzie wielu dorosłych do pracy i dzieci do szkoły, poprawić bezpieczeństwo dzieci poprzez np. zmianę choćby o 15 min startu godzin zajęć. Systemy biletu elektronicznego są bardzo elastyczne. ZTM mógłby np. wprowadzić taryfy z niższą ceną poza szczytem, co dałoby przesunięcie ruchu pasażerów, którzy w szczycie jeździć nie muszą, poza ten newralgiczny okres.

Kulisy podwyżek cen biletów i wprowadzenia systemu Fala Kulisy podwyżek cen biletów i wprowadzenia systemu Fala

Spłaszczenie szczytów komunikacyjnych to nie tylko mniejszy tłok, ale i ogromne oszczędności. Jeśli w szczycie porannym potrzeba np. 200 pojazdów, a poza szczytem 100, to zmiana na 160 i 140 daje oszczędności 40 pojazdów, ale i w liczie potrzebnych pracowników, oraz likwiduje pozaszczytowe przestoje. Z naszych podatków finansuje się dzisiaj ok. 70 proc. kosztów komunikacji miejskiej. Każda oszczędność to mniejsze podwyżki cen biletów.

Nieszczęśliwie się stało, że informacja o podwyżkach cen została podana równolegle do informacji o Fali, bo stworzyło to przekonanie, że są to sprawy powiązane, a to nieprawda. Na miejscu organizatora transportu publicznego wprowadziłbym rabat dla użytkowników biletu elektronicznego, a cenę bazową zostawiłbym dla jednorazowych biletów papierowych. To przyspieszy wprowadzenie biletów elektronicznych.

Dla uproszczenia systemu rozważyłbym zlikwidowanie biletów okresowych, zostawiając tylko portmonetkę elektroniczną. To zdecydowanie uprości korzystanie z komunikacji miejskiej.

Po piąte: potrzebna likwidacja biletów okresowych



Dużo mówi się o biletach okresowych i utrudnieniu, jakim jest przyłożenie karty do kasownika. Bilet okresowy ma charakter bardzo specjalny, by nie rzec socjalny. To prawo mieszkańca danej miejscowości do uprzywilejowanego traktowania. Organizator transportu zwykle przyjmuje np. 60 przejazdów, kalkulując koszt biletu miesięcznego. Czy oczekiwanie, by ktoś, kto dostał tego typu przywilej, przyłożył kartę do czytnika, to tak wielki problem?

Poszedłbym dalej i dla uproszczenia systemu rozważyłbym zlikwidowanie biletów okresowych, zostawiając tylko portmonetkę elektroniczną. To zdecydowanie uprości korzystanie z komunikacji miejskiej.

Wystarczy wprowadzić w system algorytm, że dla osób wpłacających jednorazowo np. 200 zł na kartę system za jednorazowy przejazd pobiera opłatę jak przy założonych 60 przejazdach w miesiącu, czyli ok. 3,3 zł.

Jest to rozwiązanie dużo korzystniejsze dla pasażerów, bo nie przepadają im dni, kiedy nie jeżdżą, np. chorując lub wyjeżdżając na wakacje. Wtedy system jest najprostszy, bo zostaje tylko "klikanie" przy wejściu i wyjściu. System sam oblicza płatności i potrafi je dla nas optymalizować. Taki model jeżdżenia świetnie sprawdzi się w naszej metropolii i w całym województwie, gdy trzeba poruszać się w miastach o różnych taryfach oraz kolejką SKM, metropolitarną, kolejami regionalnymi, PKS itp. To prawdziwy wspólny bilet. W prosty sposób można też tworzyć produkty specjalne.

Karta elektroniczna to też gwarancja bezpieczeństwa naszych pieniędzy. W przypadku kradzieży karty blokujemy ją i środki przenoszone są do pamięci nowej. W aplikacji jest to jeszcze prostsze. No i, co też ważne, system Fala zlikwiduje papierowe fałszywki. Nie chcę myśleć, że te protesty wobec systemu są stymulowane przez "producentów inaczej", którzy tracą rynek. Po pełnym wprowadzeniu sytemu dowiemy się, o ile wzrosły przychody z biletów, czyli ile nam kradziono. 10 proc.? 20? Robimy zakłady, czy wzrost przychodów sfinansuje system?

- Pomysł powołania operatora biletowego w postaci Innobaltica był właśnie po to, by systemem zajęli się fachowcy, a nie politycy, którym przyświecają raczej cele krótkoterminowe - uważa Waldemar Rokicki. - Pomysł powołania operatora biletowego w postaci Innobaltica był właśnie po to, by systemem zajęli się fachowcy, a nie politycy, którym przyświecają raczej cele krótkoterminowe - uważa Waldemar Rokicki.

Po szóste: Jak najdalej od polityki



Jak już wspomniałem, temat Fali nie jest tematem dla polityków. To teraz temat dla fachowców. Dostaliśmy, jako województwo, pieniądze, by zbudować nowoczesny system biletowy. To jest niebywały impuls, który pozwoli na uatrakcyjnienie całego województwa. Podróżowanie po całym regionie stanie się proste zarówno dla mieszkańców, jak i turystów.

Predykcja 25 mln zł rocznie na utrzymanie systemu wydaje się przewymiarowaną. Warto zapytać, co składa się na ten koszt. Tak zaawansowane rozwiązanie nie potrzebuje armii ludzi do obsługi. W cenie zakupu jest wszak długa gwarancja. Koszt serwisu systemu biletu elektronicznego to 20 proc. kosztów serwisu kasowników na bilet papierowy. Co więc ma tyle kosztować? W okresie przejściowym mamy koszty dwóch systemów, ale po roku już nie. Warto ten temat wyjaśnić.

Waldemar Rokicki

Waldemar Rokicki Waldemar Rokicki
Gdańszczanin, ekspert w dziedzinie biletów elektronicznych. W branży projektowania systemów IT dla komunikacji miejskiej od 30 lat. Wdrażał bilet elektroniczny m.in. w Kaliszu, Tczewie, Wejherowie. Zrealizował bilet elektroniczny okresowy m.in. w Gdańsku i Poznaniu. Pracował przy projekcie Śląskiej Karty Usług Publicznych. Jest też autorem wielu systemów informacji pasażerskiej m.in. w Gdańsku (w 1994 r. w tramwajach oraz w 2010 r. na przystankach). Ekspert w unijnych projektach Międzynarodowej Unii Transportu Publicznego (UiTP) m.in Voyager i From Vision to Action oraz prelegent na wielu międzynarodowych i krajowych konferencjach poświęconych transportowi publicznemu.


System biletowy Fala na Pomorzu

Waldemar Rokicki, ekspert w dziedzinie biletów elektronicznych

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (728) ponad 20 zablokowanych

  • Dlaczego nikt nie mówi o tym, że bardzo dobry system przystankowy istnieje w Poznaniu! (42)

    Tam przykłada się kartę przy wejściu i wyjściu i pobierana jest opłata za konkretną ilość przystanków (np 1 przystanek kosztuje 72gr, 2-3 60 gr itd - malejąco). Dzięki temu nie ma problemu z tym, że jak chcę podjechać 2 przystanki to nie skasuję biletu, który kosztuje 5zł, to taka podróż kosztuje odpowiednio mniej.

    • 323 31

    • byłem tam (26)

      katastrofa, turysta bez aplikacji jest w weekend skazany na jedzenie na gapę.

      • 61 9

      • DOkładnie tak. Całe miasto jechałem bez biletu bo nie miałem karty doładowanej kwotą. A biletu nigdzie się kupić nie dało.

        • 51 2

      • (17)

        jakoś w Londynie nikt nie ma z tym większego problemu a mają nieproporcjonalnie więcej turystów

        • 11 48

        • (3)

          Tylko tam kartę oyster można kupić na każdym przystanku w metrze

          • 61 2

          • (2)

            Jaki problem u nas odpowiednie karty tak sprzedawać? Prosty automat do tego wystarczy

            • 3 20

            • Ale u nas nie ma tego a system zaraz wchodzi

              • 14 0

            • U nas są poważne braki nawet

              przy prostych automatach sprzedających papierowe bilety.

              • 8 0

        • W Londynie wystarczy VISA lub telefon z NFC z podpiętą kartą nic nie trzeba kupować ani instalować. (6)

          Świetnym pomysłem jest też taryfa, która sama przechodzi na bilet dobowy, tygodniowy i miesięczny po przekroczeniu danej ilości przejazdów. Po kilku przejazdach więcej nie zapłacisz bo robi się taryfa dobowa. po 3 dniach jeżdżenia robi się tygodniowa itd. Zabrać decydentów do Londynu na 3 dni - by przestali tworzyć własne wizje, lepiej skopiować dobre rozwiązania.

          • 69 2

          • (2)

            Właśnie o tym facet napisał. A ty czytałeś chociaż ten artykuł?

            • 2 29

            • W Londynie

              odbijasz na wejsciu i wyjsciu z metra, a nie za kazda przesiadką. Bramki jednoczesnie wpuszczaja cie do systemu.
              W autobusach tylko przy wejsciu,

              • 28 0

            • U nas nie potrafią zaprojektować i rozbudować palmiarni bez zabijania palmy...

              ....a ty chcesz żeby tu był Oyster?
              System Fala obejmie SKM, czy nafal to będzie bilet.

              • 14 2

          • Ale w londynie są maszyny w jakich można kupić bilet papierowy i tyle

            Bilet wkładasz do bramki i cię przepuszcza i tyle. A u nas takich maszyn nie ma i nie będzie.

            • 23 1

          • w Poznaniu czy w Wrocławiu tez

            • 1 1

          • W Melbourne bo 2 przejazdach robi się taryfa dobowa. A można na jednym bilecie jeździć czymkolwiek przez 2.5h. w weekend jest -50%

            • 15 0

        • (3)

          Nie ma takiego miasta Londyn, jest Lądek, Lądek-Zdrój, Lublin, ale Londyn?

          • 15 10

          • (2)

            Ale to za granicą jest.

            • 6 3

            • co to być za granicą? czy tam być krasnoludki?

              • 4 0

            • Trzeba było tak od razu. Przecież ja musze atlas wziąć..

              • 2 0

        • w londynie jest metro ...

          90 % mieszkancow nim jezdzi

          • 4 0

        • Ale Gdansk to nie Londyn

          Bu haha

          • 0 0

      • Aplikacje, a co powiesz o emerytach powyżej 70 lat (6)

        Oni dotychczas nie musieli posiadać biletów, a tu tak jakby się ich pomija, bo nikt nie wspomina o nich.

        • 30 0

        • (4)

          bo dalej nie beda musieli miec?

          • 5 6

          • To po co maja sie odbijac z biletami miesięcznymi (2)

            Skoro emeryci będą poza systemem. System powie ze linia nie potrzebna a okaże się że jeżdżą nim emeryci

            • 15 0

            • Dla statystyki (1)

              Fala to wielki program do zliczania pasażerów i dlatego tak bardzo napierają na obowiązek odbicia się na wejściu i wyjściu.

              • 5 1

              • I to pasażer będzie płacił sobą za te statystyki. Stajemy się towarem statystycznym. Nie ma nic darmo. 20 lat kupował czlowiek bilet jednorazowy, kasował przy wejściu, wysiadał bez zawracania głowy a teraz wysiadając musze znów ten jednorazowy odbijać. Odbiło to twórcom tego g...

                • 0 2

          • Gdzie to pisze,skąd wiadomo?

            • 0 0

        • Wystarczy karta mieszkańca Gdańska ze zdjęciem seniora aktualna?

          • 0 11

    • A ja nie chce płacić karta (1)

      Tylko gotówką !!

      Dlaczego chcesz mi zabrać możliwość płacenia gotówką ?!

      • 60 9

      • Bo glonojad chce odejsc od gotowki , miej pretensje do pisdu

        • 7 21

    • (10)

      Bo widisz, w tym systemie znacznie więcej ludzi krótkie trasy pokonywałoby komunikacją miejską niż obecnie. Obecnie, jak ktoś nie ma biletu miesięcznego, to te 1-3 przystanki podejdzie pieszo albo podjedzie autem, zamiast płacić prawie 5 zł za bilet. A jak kogoś stać aby takie trasy pokonywać komunikacją miejską (bo np. nie chce tracić czasu na szukanie miejsca postojowego), to kupuje bilet za 110 zł/mc i ma spokój.

      • 9 9

      • (8)

        Bzdury piszesz ! Emeryt który chce podjechać 4 przystanki do lekarza ma tez płacić 6 zł ! To jest rozbój w biały dzień !!!

        • 20 5

        • Co ty za pierdoły Gadasz (2)

          Obecnie Emeryt powyżej 70 nie płaci nic. Więc o jakich ty 6zł mówisz.
          Co do niby podjeżdżania po 1-3 przystanki i niższych opłat to jakieś herezje, że niby będzie więcej korzystać jak zapłaci 3zł. Tak i wtedy pewnie przypomni sobie, że ma taką aplikację? Tyle tylko, że aby to poprawnie działało trzeba będzie wpłacić na konto zapewne nie mniej niż 10zł, a jeżeli będzie ściągało z karty bezpośrednio to pewnie za jakąś opłatą.

          • 6 8

          • Proponowana stawka to 4,80 zł (1)

            za przejazd do 6 przystanków. Taka cena na krótkich odcinkach nikogo nie zachęci, a wręcz zachęca do jazdy samochodem.

            • 15 0

            • hahah czyli z warszawskiej nawet na chelm nie dojada jest wiecej niz 6 przystankow

              • 4 0

        • (4)

          Emeryci jadą za 50%, a 70+ za darmo

          • 18 1

          • (2)

            Tak,z aktualną legitymacją seniora ze zdjęciem,lub z dowodem osobistym.

            • 9 0

            • 2 (1)

              Legitymacja emeryta rencisty nie ma zdjęcia

              • 7 1

              • Ta wydana przez ZERiI na wysepce we Wrzeszczu ma zdjęcie,natomiast ta z ZUS-u niema.

                • 0 0

          • Teraz tak,później wielkie pytanie.

            • 0 0

      • A chorzy? Wygodniej podjechać 1 lu 2 przystanki.

        • 3 0

    • Bilet 15 minutowy kosztuje 4 zł, a teraz zapowiedziano podwyżki cen biletów

      Z0baczymy kiedy i jakie podwyżki wejdą w życie.

      • 9 0

    • Chyba sobie żartujesz

      1. Nie po to przez lata taryfa była coraz prostsza, aby teraz ją maksymalnie komplikować.
      2. Jak mam kupiony bilet miesięczny to nie po to, aby szukać czytnika, szczególnie jak podjeżdżam 1 czy 2 przystanki i jeszcze mam w rękach zakupy.
      3. Jak nie mam miesięcznego i jeżeli chcę podjechać tylko 1 czy 2 przystanki to raczej w jakimś celu i zapewne muszę wrócić, więc bilet 75 minutowy jest jak najbardziej OK. Ponadto mogę podjechać kilkoma autobusami a skasować bilet muszę tylko 1 raz. Nie potrzebuje taryfy przystankowej.
      4. Brakuje biletów kwartalnych lub nawet półrocznych - dla tych co np. nie mają samochodu i wszystkie sprawy załatwiają korzystając z komunikacji.
      5. Linie "pospieszne" w Gdyni to jakiś archaizm. Zysk może 2 minuty na całej trasie, ale kupisz bilet 20 gr tańszy to dostaniesz mandat 240 zł.
      6. Jeżeli dane o liczbie pasażerów są tak cenne to czemu pojazdy nie mają zliczania pasażerów przy drzwiach - coś takiego jest od dawna stosowane w sklepach sieci handlowych i nie kosztuje ponad 100 mln.
      7. Lepiej może wróćmy do biletów papierowych, takich z odręcznie wpisywanym numerem blankietu. Zaoszczędzimy ok. 130 mln, a szkód będzie znacznie mniej.

      • 22 0

  • ekspert

    niewiele potrafię to wylali mnie z roboty, i teraz ogłaszam teksty w internetach i nazywam się expert (jestem też ex mąż , bo żona mnie zostawiła)

    • 36 1

  • do Pana Rokickiego (1)

    Panie Rokicki, kto Panu zapłacił za napisanie tego artykułu? Innobaltica? Pana argumenty zdecydowanie nie działają na korzyść pasażerów, tylko firmy, która nam sprzedała Falę, ten cudowny ułatwiacz życia.

    • 51 0

    • najsmieszniejsze, ze ostatecznie to ty mu placisz.

      • 11 0

  • Obserwator (2)

    Bardzo dobra analiza... w 100procentach zgadzam się z wyrażonymi opiniami... bardzo wyważone zdanie... system Fala jest całkiem ok

    • 0 64

    • To mówiłem ja. Wacław Jarząbek.

      • 17 0

    • MIchałku ty lepiej zajmij sie tym co robisz najlepiej czyli noszeniem siatek z biedronki z kasa

      • 15 0

  • Ta cała fala nam wszystkim się czkawką odbije...

    • 35 1

  • Bzdury! (1)

    Chyba Pan nie jeździ Panie ekspercie komunikacją miejską w Gdańsku w godzinach szczytu. Wg mnie bilet miesięczny to bilet miesięczny kupuje go raz i używam przez 31 dni bez konieczności potwierdzania za każdym razem przy wsiadaniu lub wysiadaniu. Po co tak utrudniać ludziom życie????

    • 58 1

    • Inwigilacja elektorniczna...

      Bo chodzi o inwigilację oni chcą wiedzieć kiedy się przemieszczasz i gdzie... Proste...

      • 16 0

  • (1)

    Zliczanie pasażerów to też bzdura. Pasażerów przybywa jak jest sprawna komunikacja miejska, na co wam to zliczanie ?

    Jak będzie mało to będziecie ciąć kursy i się zwijać przecież to jest bez sensu.

    Wystarczy zobaczyć gdzie przybywa mieszkańców ew. spojrzeć na kamery w autobusach i tramwajach. Nie potrzeba do tego żadnego odbiania się.

    • 36 0

    • Ten system i tak nie będzie zliczać osób, które są uprawnione do darmowych przejazdów. Więc zbierane dane będą już w założeniu niepełne. Ponadto nie każdy się "odbije" przy wyjściu - i to też zafałszuje wynik. Ot paru spryciarzy dzięki "Fali" będzie tworzyć oderwane od rzeczywistości tabelki i wykresiki, które będą "profesjonalnie" wyglądać.

      • 13 0

  • Taki kwiatek z FAQ systemu fala (2)

    "Kolejną nowością będzie rejestrowanie się w systemie FALA. Aby móc korzystać z wszelkich ułatwień oferowanych w ramach nowego rozwiązania, pasażer będzie zobowiązany do założenia konta w systemie FALA. Konto to to pozwoli na zapisanie jego danych, ewentualnych uprawnień do ulg, jego preferencji podróży. Ale będzie też miejscem, gdzie pasażer będzie mógł cofnąć się do historii swoich podróży oraz zakupów z systemem FALA."

    Żeby jeździć komunikacją miejską na Pomorzu każdy będzie zobowiązany założyć konto w ich systemie. To jest dopiero skandal!

    • 56 0

    • Bo

      Eksperci będą "analizować ", kto jedzie, w jakim wieku, płeć.... he he tak mówi ekspert!

      Przecież ci ludzie w urzędach żyją w innym świecie- jakby cały czas grali w jakieś wirtualne historie!

      • 17 0

    • 2030

      Przecież to jawna inwigilacja...

      • 17 0

  • Bzdury - panie ekspercie...

    1.System Fala zakłada przykładanie do kasowników biletów miesięcznych a obecnie bulet miesięczny po prostu się ma. By oszczędzić pieniądze oraz właśnie po ot, by nie bawić się w pamiętanie o jakimś kasowaniu czy skanowaniu. Więc twierdzenie przyłożenie i odczyt karty bezkontaktowej do kasownika są zdecydowanie szybsze niż operacja kasowania biletu papierowego jest błędne w sytuacji, gdy wiele osób nie musi tego teraz robić. Zresztą pan ekspert chyba dawno zatłoczonym tramwajem czy autobusem nie jechał
    2. Twierdzenie, że będzie to utrudnienie dla pasażerów, nie potwierdza doświadczenie z miast, gdzie takie systemy działają. To proszę podać szczegóły a nie ogólniki. A system ma być przyjazny dla pasażerów. Tymczasem już w założeniach nie jest.
    3.Nie każdy ma czas poszukiwać odpowiedzi na stronie Innobaltica. Firma InnoBaltica nie potrafi opisać działania systemu po polsku więc może darujmy sobie wskazywanie na ich stronę jako wiarygodne źródło informacji
    4.Informacje z systemu biletowego o rzeczywistym obciążeniu linii na całej jej długości są bezcenne. System nie bierze pod uwagę licznej grupy osób uprawnionych do podróżowania bez biletu (uczniowie, osoby powyżej 70 roku życia itd.) więc dane z systemu już w założeniu nie będą wiarygodne. Więc jak można zakładać, że są bezcenne? Gdzie jednocześnie jedzie wielu dorosłych do pracy i dzieci do szkoły. Ale właśnie dzieci będą niewidoczne w tym systemie, panie ekspercie . Więc ktoś tu bzdury pisze
    5.Dla uproszczenia systemu rozważyłbym zlikwidowanie biletów okresowych, zostawiając tylko portmonetkę elektroniczną. Genialne ja proponuję zupełnie zlikwidować komunikację ;), to rozwiąże problem. Niech biedota pieszo chodzi...

    • 69 0

  • (1)

    Jest tyle miast, gdzie system z odbijaniem karty działa dobrze. A twórcy Fali zamiast wziąć przykład np. z Poznania, próbują wymyślać koło od nowa i wyszedł im kwadrat.

    • 21 3

    • 2024

      JA widzę nawet trójkąt... Kasa,kasa,kasa... Oczywiście z inwigilacją na czele...

      • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane