- 1 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (267 opinii)
- 2 50 lat pracuje w jednym zakładzie (155 opinii)
- 3 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (183 opinie)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (187 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (206 opinii)
- 6 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
Fałszywy alarm powodem nocnej akcji poszukiwawczej na plażach
Policjanci, ratownicy wodni oraz strażacy przez kilkadziesiąt minut szukali osoby, która dzwoniąc przed godz. 23 na numer alarmowy WOPR poinformowała ratowników, że przed kilkoma minutami topiła się i potrzebuje pomocy. Zgłoszenie okazało się fałszywym alarmem, a dzwoniącymi kobiety, które przebywały w tym czasie w jednej z gmin pod Pruszczem Gdańskim.
Ratownicy odbierający sygnał nie mogli oddzwonić do kobiety. Dzwoniła bowiem z numeru zastrzeżonego, informując co kilka minut o swoim położeniu na plaży.
W akcji poszukiwawczej użyto quadów oraz łodzi poszukiwawczej WOPR. W gotowości były także jednostki wodne Państwowej Straży Pożarnej. Policjanci z oddziałów prewencji przeszukali cały pas morski oraz okoliczne parki.
W tym samym czasie trwało namierzanie numeru telefonu, z którego wykonano połączenie. Policjanci ustalili, że dzwoniono z Rusocina pod Pruszczem Gdańskim. W jednym z domów znaleziono dwie kobiety, które - jak ustaliliśmy, podając się za jedną osobę - zainicjowały akcję ratunkową na plażach w Sopocie i Gdańsku.
- Policjanci dotarli do nich przez rodzinę zamieszkującą w okolicy. W najbliższych dniach będą prowadzone czynności w sprawie o wykroczenie. Dzwoniące osoby pozostały w domu - informują sopoccy policjanci, którzy koordynowali akcję poszukiwawczą.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie kobiety były poddawane w przeszłości leczeniu psychiatrycznemu, a niedawno zgłosiły podobne fałszywe wezwanie pomocy do Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Miejsca
Opinie (102) 3 zablokowane
-
2015-06-04 10:57
nie trawię ludzi psychicznie chorych (2)
drażnią mnie.
- 12 15
-
2015-06-04 11:13
To straszne ! Pewnie ma Pani z tego powodu traume i moczy lóżko?
- 8 3
-
2015-06-04 12:20
Swój swojego wyczuje :)
- 3 3
-
2015-06-04 11:08
glupie pindy na leczenie
- 7 2
-
2015-06-04 11:19
Na ratunek
Gdyby tak naprawdę ktoś potrzebował pomocy czy zdążyli by namierzyć taką osobę która ma zastrzeżony numer.Według mnie system powinien z automatu wskazać miejsce osoby potrzebującej pomocy.
- 11 3
-
2015-06-04 11:32
wykroczenie
Za jedno 500 zł, 10 pkt. i zabierają prawko, a za drugie gdzie postawiono na nogi połowę służb w Gdańsku i Sopocie - nic się nie robi tylko "dzwoniące zostały w domu".
- 19 2
-
2015-06-04 11:33
Suka jedna!
A raczej dwie.
- 17 2
-
2015-06-04 11:38
Dwa plusy widzę w tym zajściu: że nikt się nie topił i ze system został naturalnie przetestowany.Szacuję,że trzykrotnie odbyte inscenizowane ćwiczenia o takim scenariuszu nie dałyby ratownikom takiego doświadczenia jak ten incydent.
Osobom zaangażowanym w akcję należą się słowa uznania natomiast coś poprawić trzeba by w sprawie opieki nad "dowcipnymi" paniami skoro są chore- 17 1
-
2015-06-04 11:41
Każdy chory psychicznie powinien siedzieć w zakładzie zamkniętym (4)
a nie przebywać wśród ludzi.
- 13 12
-
2015-06-04 11:47
(1)
80% społeczeństwa musiałbyś zamknąć.
- 8 1
-
2015-06-04 11:57
A napewno top 10 tysiecy
- 3 1
-
2015-06-04 16:11
A każdy chory fizycznie powinien leżeć na OIOMie...
- 3 1
-
2015-06-04 16:20
A więc co Ty tu robisz?
w zakładzie zamkniętym komputerów nie ma .
- 2 1
-
2015-06-04 11:56
Truizmy
- 1 1
-
2015-06-04 12:07
(2)
Pruszcz Gdański i wszystko jasne!
- 9 10
-
2015-06-04 13:56
Rusoxin
- 4 2
-
2015-06-04 13:58
Umiesz czytać ze zrozumieniem?
Rusocin. (...)
- 3 2
-
2015-06-04 13:06
Przeflancować na Srebrzysko.
- 8 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.