• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk bez plastiku, a straż miejska bez wody

Maciej Korolczuk
9 lipca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
W wakacje strażnicy miejscy w czasie upałów muszą radzić sobie bez wody w plastikowych butelkach. Pracodawca wyposażył pracowników w bidony, by mogli je napełniać wodą z miejskich zdrojów. Nie wszystkim się to jednak podoba. W wakacje strażnicy miejscy w czasie upałów muszą radzić sobie bez wody w plastikowych butelkach. Pracodawca wyposażył pracowników w bidony, by mogli je napełniać wodą z miejskich zdrojów. Nie wszystkim się to jednak podoba.

W ramach akcji Gdańsk bez plastiku komendant straży miejskiej w Gdańsku postanowił zrezygnować z wydawania swoim podwładnym wody w plastikowych butelkach i wyposażył ich w bidony. Strażnikom polecono, by wodę czerpać z miejskich poidełek. Część pracowników do pomysłu przełożonych podeszła z dystansem, tłumacząc, że woda w miejskich zdrojach może być zanieczyszczona przez osoby załatwiające tam swoje potrzeby fizjologiczne. W czasie upałów wodę kupują więc za własne pieniądze.



Czy latem korzystasz z miejskich poidełek?

W czasie wysokich temperatur pracodawca ma obowiązek zapewnienia swoim pracownikom wody pitnej.

W ostatnich latach strażnicy miejscy w Gdańsku nie musieli martwić się o dostęp do wody. Specyfika pracy w terenie sprawia, że uzupełniać płyny muszą zdecydowanie częściej od np. pracowników biurowych, dlatego pracodawca zapewniał im butelkowaną wodę.

Taki punkt, gdzie strażnicy pracujący w Śródmieściu mogli chwilę odpocząć, skorzystać z toalety czy po prostu napić się wody, zlokalizowany był w siedzibie Instytutu Kultury Miejskiej. Strażnicy pracujący na Wyspie Sobieszewskiej na podobnych zasadach mogli korzystać z zaplecza sanitarnego Straży Pożarnej w Sobieszewie.

W ramach akcji Gdańsk bez plastiku podjęto decyzję o rezygnacji z wody w plastikowych butelkach, a pracowników straży miejskiej wyposażono w bidony, które mają uzupełniać wodą z miejskich poidełek.

Choć woda w miejskich poidełkach jest czysta i nadaje się do picia, to strażnicy miejscy wolą kupić wodę w sklepie. Choć woda w miejskich poidełkach jest czysta i nadaje się do picia, to strażnicy miejscy wolą kupić wodę w sklepie.
Problem w tym, że część strażników nie chce z nich korzystać. Swoim przełożonym tłumaczyli, że podczas wykonywania obowiązków służbowych wielokrotnie widywali tam osoby, które niekoniecznie chciały się tam napić wody, m.in. traktowali je jako toaletę czy prysznic.

- Wykaz miejsc, w których znajdują się poidełka, został przekazany wszystkim pracownikom. Dodatkowo od 2020 r. przed każdym sezonem letnim gdańska straż miejska zleca wykonanie badań mikrobiologicznych wody w instalacji w swojej siedzibie, referatach zewnętrznych, a także w punktach przy ul. Długiej i w Sobieszewie - wyjaśnia Marta Drzewiecka, rzecznik prasowy straży miejskiej w Gdańsku.

Będą rozmowy ze związkowcami



Udało nam się porozmawiać z jednym ze strażników. Jak mówi, on i jego koledzy nie korzystają z bidonów, bo ze względów sanitarnych i higienicznych obawiają się picia wody z niepewnego źródła.

- Jeszcze stać mnie, żeby kupić sobie butelkę wody. Nie zamierzam korzystać z tych poidełek. Zbyt wiele razy widziałem, jak osoby bezdomne załatwiają tam swoje potrzeby albo się w nich myją. Sama akcja promująca ograniczanie w naszym życiu plastiku jest słuszna, ale w tym przypadku zdania wśród moich kolegów są mocno podzielone - powiedział nam, prosząc o anonimowość.
Jak rozwiązanie sprawdza się w praktyce z perspektywy samego pracodawcy?

- Rozwiązanie to zostało omówione i zatwierdzone przez wewnętrzną komisję BHP, w której swojego przedstawiciela mają związki zawodowe działające w naszej jednostce - dodaje Drzewiecka.
Głosy niezadowolenia z obecnej sytuacji są na tyle głośne, że wkrótce ma dojść do rozmów w tej sprawie związkowców z przedstawicielami SM.

- Ograniczenie zużycia plastiku jest słuszne i proekologiczne. Co do tego nikt chyba nie ma wątpliwości. W ostatnim czasie związki zawodowe sugerowały zmiany w kwestii dystrybucji wody. Na pewno temat ten będzie przedmiotem spotkania, na którym przedstawiciele związków będą mogli przedstawić swoje propozycje w tym zakresie - kończy Drzewiecka.

Miejsca

Opinie (326) ponad 50 zablokowanych

  • Przecież kranówką jest ok (2)

    Często lepsza. niż butelkowana w plastik

    • 8 11

    • W pracy pijesz kranówkę? (1)

      Czy robisz sobie kawkę? Ci ludzie pracujące katem w terenie.

      • 4 5

      • Tak. W pracy pije kranówkę.

        • 3 1

  • Gdynia (3)

    W SM Gdynia komendnat wpadł na ten sam super pomysł, tylko teraz nie ma ani wody ani bidonów:(

    • 16 0

    • (2)

      Gdynia nie ma komendanta, tylko marionetkę wentlada i klajnerta. Robi wszystko co mu każą. Nie ma bladego pojęcia o kierowaniu strażą. Ludzie odchodzą na potęgę. Wodę z tych przedwojennych instalacji sam niech pije. Bezczelność, że można przegotować i ostudzić, świadczy tylko o jego arogancji i ingorancji.

      • 5 0

      • (1)

        Jeszcze trochę i SM w Gdyni sama się rozwiąże właśnie z powodu braków kadrowych, bo na to wszystko wskazuje polityka UM. Obecny komediant pełni tą funkcję, bo to jest decyzja polityczna prezydenta, a nie dlatego, że ma wiedzę, umiejętności i doświadczenie w kierowaniu zespołem ludzi.

        • 4 0

        • Niestety tak jest

          • 3 0

  • związkowcy (1)

    banda ludzi którzy nie znają życia w terenie. skoro bez plastiku to może w szklanych? 'bawi' w sposób irytujący takie podejście.. tzn gdy gościu który siedzi za biurkiem w klimatyzowanym pomieszczeniu decyduje o takich rzeczach bo jakieś tam badania (raz w roku) mówią że nie ma problemu. wysłać takiego w teren raz w miesiącu to zobaczy że życie pisze swoje scenariusze.. tak dla zasady.

    • 13 4

    • Związkowcy to jest stan umysłu

      Weźcie się do pracy

      • 3 0

  • Ile mandatow dostaleś za złe parkowanie? (1)

    A moze za spożywanie alkoholu i zgrywanie kozaka na osiedlu??

    • 7 1

    • Dajmy im zarobić na wodę:

      Zgłaszać spożywanie wyskoków pod galeriami, tuż po wyjściu z zieleniaka z zasiłkiem wiadomo jakim i chlanie w miejscach publicznych. I spokój będzie i na wodę znajdą strażnicy fundusze. Źle myślę? A prawda..., oni wolą zaparkowane samochody Polaków blokować, zamiast pilnować porządku publicznego.
      No to sorry, pijcie jednak z poidełka.

      • 1 2

  • Kiedyś z takich poidełek

    Zwanych kranem wszyscy piliśmy wodę czasami dla fantazji kupowało się syfon w butlach wymiennych potem nastała moda na wodę w plastiku i tak się trujemy każdego dnia

    • 5 4

  • Zastanawiam sie (1)

    Jaki poziom umysłowy trzeba mieć żeby iść tam do pracy,podobnie w policji,co ci ludzie chcą osiągnąć i co im sie wydaje

    • 6 10

    • To jeszcze nic.

      Jakim cepem trzeba być aby zadawać takie pytania.

      • 4 2

  • A to jest jakiś problem,

    żeby wyposażyć strażników i policjantów w kamizelki taktyczne z waterbagiem? Dobrze dopasowany mieści nawet 2l wody. A paradoksalnie, podczas upałów powinno się pić wodę... ciepłą, a nie zimną.

    • 4 3

  • ech...polactwo, wszystko źle

    Gdyby dawać załodze sztabki złota...pewno część by protestowała bo w skupie muszą oddać prowizję.
    Zawsze źle.

    • 4 10

  • Gdyby to był 1 kwietnia, to można by pomyśleć, że jest smutny żart.

    Ale nie, to jest nasz piękny kraj...!
    A mundurowym życzę żeby przy następnej "fali" czegokolwiek wzięli wreszcie stronę polskiego społeczeństwa, a nie marionetkowej władzuchny, może wtedy parszywa karma do Was nie wróci.
    Bo teraz każą Wam pić ze ścieków, a potem ...kto wie?
    I dyskontów w pobliżu Wam życzę, żeby na wodę starczyło.

    • 10 4

  • Jest woda w szklanych butelkach!

    Jeśli chodziło o plastik, to powinni dostawać wodę w szklanych butelkach, która jest droższa. Ale pewnie chodziło o oszczędności na ludziach pracujących w terenie, a ograniczenie plastiku użyto jako pretekst.

    • 12 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane