• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk nie potrafi dogadać się z inwestorami w sprawie parkingów?

Katarzyna Moritz
5 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nie będzie kubaturowych parkingów w Gdańsku
Parking podziemny, obligatoryjny, przy Podwalu Przedmiejskim ma pomieścić 583 auta. Parking podziemny, obligatoryjny, przy Podwalu Przedmiejskim ma pomieścić 583 auta.

Plany Gdańska, że do końca 2013 roku zostanie podpisana umowa na budowę parkingów podziemnych, znów nie wypaliły. Potencjalni inwestorzy krytykują miasto za brak elastyczności w rozmowach. W efekcie już nie sześć, a pięć firm jest zainteresowanych ich budową.



Gdy na Podwalu Przedmiejskim powstanie parking, nad nim zostanie utworzony zieleniec dla mieszkańców. Gdy na Podwalu Przedmiejskim powstanie parking, nad nim zostanie utworzony zieleniec dla mieszkańców.

Czy parkingi podziemne w Gdańsku są potrzebne?

"Budową parkingów zainteresowanych jest kilkunastu poważnych inwestorów. Przetargi rozpiszemy zapewne w przyszłym roku. Parkingi mają powstać najpóźniej do 2012 roku" - deklarowała już w 2007 roku Iwona Bierut, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej Urzędu Miasta Gdańska.

Z tamtych deklaracji jednak nic nie wyszło, a przez siedem lat "zwrotów akcji" w sprawie budowy parkingów podziemnych w Gdańsku było co najmniej kilka. Ostatni był w kwietniu zeszłego roku, kiedy to miasto ogłosiło, że inwestycją zainteresowało się sześć firm: Budimex SA; Strabag - Projekt; konsorcjum: NDI SA, Besix Park nv, n.v. Besix s.a. z Belgii, NDI Project Development; Immo Park Gdańsk; Vianini Lavori z Włoch oraz Mostostal Concession.

Firmy te w ramach przedsięwzięcia realizowanego w formule koncesji na roboty budowlane (tzw. małe partnerstwo publiczno-prywatne), miałyby zbudować na miejskich gruntach od jednego do czterech parkingów mieszczących od 600 do ponad 1,8 tys. aut.

Założono więc, że do końca 2013 roku miały się z nimi zakończyć nie tylko negocjacje, ale że nastąpi też złożenie ofert i podpisanie umowy. Tak się jednak nie stało. Dlaczego?

Władze miasta, ani szefowa wydziału polityki gospodarczej, nie chcą zdradzać szczegółów. Wiadomo jednak że sprawa znów się przeciąga, a z sześciu zainteresowanych firm zostało już pięć.

- Dla dobra negocjacji nie możemy ujawnić żadnych szczegółów, ani też dlaczego obecnie jest pięć firm. Przy tego typu negocjacjach należy się liczyć, że sprawa może się przeciągnąć ze względu na liczne pytania. Nie znany jest obecnie termin zakończenia postępowania - wyjaśnia Dariusz Wołodźko z biura prasowego.

Jak oceniają postępowanie potencjalni inwestorzy?

- Nadal jesteśmy zainteresowani inwestycją, uczestniczymy w tzw. dialogu konkurencyjnym, w którym inwestor rozmawia z różnymi zainteresowanymi podmiotami. Jesteśmy już po kilku takich rozmowach i szykujemy się do kolejnego etapu, który ma się rozpocząć w styczniu tego roku - wyjaśnia Krzysztof Kozioł, dyrektor biura komunikacji zewnętrznej Budimex SA.

- Urząd Miasta przesłał nam projekt umowy koncesyjnej, którą obecnie analizujemy. To jest proces, na etapie którego mogą być uwzględnione jakieś uwagi, ale też nie muszą. Podchodzimy do tego bardzo poważnie. Niestety o warunkach umowy obecnie jeszcze nic nie można powiedzieć. Ewentualnie czeka nas jeszcze dialog konkurencyjny. Dopiero potem następuje weryfikacja formalino-prawna i będzie można stwierdzić czy po zaproponowanych warunkach można siadać do rozmów czy nie - wyjaśnia Mariusz Andrzjczak z konsorcjum NDI.

Jednak kolejny inwestor, ale już nieoficjalnie, mówi wprost, że Gdańsk jest zbyt mało elastyczny i wątpi w rychłą realizację tego przedsięwzięcia.

- Mamy doświadczenia z różnymi samorządami w Polsce, Gdańsk na ich tle bardzo źle wypada. Osoba odpowiedzialna za projekty PPP, nie zrealizowała żadnej inwestycji. Ciągnie się zagospodarowanie Wyspy Spichrzów, tych parkingów, finalizacji doczekały się jedynie kolumbaria, ale to i tak realizuje miejska spółka. Problemy są też z inwestycją Forum Radunia. A z perspektywy firm wygląda to tak, że dobry projekt zawsze zyska finansowanie, ale wymagana jest też elastyczność miasta. Tak naprawdę to miasto nie ponosi ryzyka finansowego tylko partner prywatny i miasto musi zrozumieć specyfikę działania rynku. Parkingi to jest długoterminowa inwestycja, pieniądze zamraża się na dziesiątki lat. Potrzebne są odważne decyzje, ale trzeba chcieć - podkreśla nasz rozmówca.

Przypomnijmy: wybrany partner będzie odpowiedzialny za zaprojektowanie, budowę, finansowanie i zarządzanie parkingami prawdopodobnie przez 30 lat. Miejskim wkładem w inwestycję będzie grunt i oddanie części naziemnej strefy parkowania w zarządzanie inwestorowi. Wynagrodzeniem partnera mają być opłaty parkingowe i wynajem powierzchni komercyjnej.

Sama budowa parkingów może potrwać do 3 lat, choć dopuszcza się, że łączny okres realizacji robót budowlanych we wszystkich lokalizacjach nie powinien przekroczyć 5 lat.

Gdyby któryś z inwestorów zdecydował się na budowę wszystkich parkingów, w śródmieściu Gdańska powstałoby ponad 1,8 tys. miejsc parkingowych. Ponieważ budowa jednego miejsca kosztuje przeciętnie od 100 do 120 tys. zł, wartość inwestycji wyniosłaby około 215 mln zł.

Planowana lokalizacja parkingów podziemnych:
- obligatoryjnie przy Podwalu Przedmiejskim zobacz na mapie Gdańska - 583 miejsc,
- przy Podwalu Staromiejskim zobacz na mapie Gdańska (między ul. Lawendową, murami obronnymi, ul. Straganiarską i ul. Tobiasza, aż do Targu Rybnego wraz z boiskiem szkolnym) - 593 miejsc,
- parking podziemno-naziemny przy Targu Maślanym zobacz na mapie Gdańska (ul. Lastadia 2) - 419 miejsc,
- parking podziemno-naziemny przy ul. Szymanowskiego 3 zobacz na mapie Gdańska (rejon Strzyży) - 104 miejsca
- lokalizacja rezerwowa, gdyby w pozostałych czterech wystąpiły trudności z realizacją, np. z powodu odkryć archeologicznych, na parking podziemny w rejonie Targu Węglowego zobacz na mapie Gdańska - 162 miejsca.

Opinie (178) 1 zablokowana

  • Gdańsk miastem filmowym (1)

    W jakim celu parkingi? Przecież w tym mieście bez większych nakładów finansowych można "kręcić" filmy o 1946 roku.

    • 14 4

    • MadMax 5

      "W ruinach na wyspie"

      • 5 1

  • urzędowanie jest jak telenowela "moda na sukces" gdzie pieniądze bierze się nie za sens i akcję tylko za ilość odcinków.

    podobnie w urzędach, gdyby rozwiązywano tam sprawy w normalny sposób to nie można byłoby się nimi zajmować całymi latami a przecież pensje za kolejna lata, kadencje wpływają cały czas.

    • 11 1

  • Jesteśmy zaściankiem Europy! (1)

    Wszędzie syf, bród, błoto, kupy na chodnikach itd

    W tym kraju nigdy się nie zmieni na lepsze!

    • 17 4

    • Nie ma co gęgać tylko do roboty się brać

      krytykować to łatwo

      • 5 6

  • pięć lat na budowę parkingu? (1)

    • 9 3

    • no i co się stało ???

      coś się nie podoba, a gdzie tak szybko budują parkingi ?

      • 5 3

  • Gdańsk nie potrafi dogadać się... (2)

    ...bo oni z nikim nie potrafią się dogadywać i tylko same problemy z tego miasta wychodzą

    • 8 5

    • tylko krytykujecie (1)

      nie doceniacie ile władze robią

      • 3 9

      • tymi ręcyma robią

        • 7 1

  • jeśłi miasto przeciąga bo pilnuje interesu mieszkańców - podatników to dobrze

    jeśli dlatego, ze zatrudnia nieudaczników albo próbuje wyrwać łakome kąski, posady i synekury dla swoich pracowników na wysokich szczeblach to bardzo źle

    • 11 0

  • Nie chcę dyskutować o potrzebie miejsc parkingowych (16)

    Zawsze znajdą się jacyś nawiedzeni porównujący wioskę Gdańsk do Berlina, Kopenhagi czy jeszcze czegoś.
    Problem z parkującymi byle jak i byle gdzie to nie ich brak kultury a wynik braku parkingów. Likwidacji istniejących i nie wyznaczania nowych.
    Przyznam, że nie rozumiem tej polityki Miasta.
    Głupota czy celowość? Celowość dla idei czy interesu?
    Nie wiem czy czysto grają i nawet specjalnie mnie to nie rusza.
    Co dla mnie oznaczają te ograniczenia?
    Ta część miasta została wykreślona jako zbyt kłopotliwa.
    Nie pojadę tam z rodziną dla przyjemności. Nie pojadę dla interesu. Szkoda zachodu.

    • 18 15

    • z twoich wywodów wynika (7)

      że nie wyobrażasz sobie innego sposobu poruszania się po mieście jak tylko samochodem. To się leczy. Wystarczy trochę pomyśleć. Jak wszyscy inni będą tak myśleć jak ty, wszyscy będziemy mieli problem. Posiadanie samochodu nie tworzy automatycznie prawa do parkowania za darmo.

      • 10 15

      • to co sobie wyobrażam to moja sprawa. (6)

        Problemem nie tylko moim są ludzie próbujący szerzyć wymyślone idee.
        Cała ich mądrość sprowadza się do tworzenia zakazów i karania najlepiej najsurowiej jak tylko można.
        Bez oceny co zmiany przynoszą dla innych.
        Wbrew temu co sobie wyobrażasz to nie jest najlepszy sposób.
        Nie dziwi mnie Twój sposób omijania tego co niewygodne.
        Może wynikać z niewiedzy lub niezrozumienia.
        W końcu pisząc odpowiedź na mój post nie odnosisz się do niego a powtarzasz jak papużka bezmyślnie hasła.
        Odpowiem na to co poroniłeś.
        Nigdy nie jest tak, że wszyscy robią to samo.
        Nakładanie na posiadacza samochodu opłat za parkowanie tylko z tytułu jego posiadania jest chorym fiskalizmem i nie cieszyłbym się zanadto.
        Wystarczy nieco inwencji i co dziś wydaje się niemożliwe jutro stanie się realne, wystarczy tylko na to pozwolić.
        Nie wiem czy dasz radę ale wyobraź sobie łatanie dziur w budżecie poprzez wprowadzenie opłat od rowerzystów lub pieszych.
        Wszystko w imię lepszych chodników i ścieżek.

        • 17 9

        • piszesz wiele, niewiele rozumiesz (5)

          jeśli uważasz pobieranie opłat za parkowanie chorym fiskalizmem, to znaczy że po prostu dbasz wyłącznie o swój interes jako osoby chcącej korzystać z samochodu do dojeżdżania do celów podróży leżących w pobliżu centrum miasta. Próbuję ci wyjaśnić, że gdyby miasto nie stosowało innych rozwiązań, koszty tego dojazdu ponosiłbyś w inny sposób: na przykład tracąc czas i paliwo na szukanie miejsca do zaparkowania. Stąd proponuję ci zastanowić się, jaka powinna być polityka miejska. Inni mieszkańcy - rezygnujący z prawa dojazdu samochodem do centrum też mają swoje zdanie: miasto organizuje dla wszystkich otwarte debaty na temat strategii swojego rozwoju. Poczytaj, co dotychczas ustalili i nie deklaruj że nie potrafisz zrozumieć o co kaman bez podjęcia pewnego wysiłku.

          • 8 12

          • pomieszanie z poplataniem (1)

            "Polityka miejska" opiera sie na ideologii "walki z samochodem" - taki teraz trend modny w Gdansku. Dla normalnego czlowieka jasnym jest ze zaskutkuje to opuszczeniem miejsc w ktorych miasto aktywnie miesza za pomoca licznych utrudnien, abonamentow i "zasad" - oraz zastraszania i kar - tego nikt nie wytrzyma.
            BTW ideologow nie przekonasz - z definicji

            • 9 3

            • to nie jest trend, tylko wynik refleksji mieszkańców

              niestety korzystający z samochodów cierpią często na myślenie tunelowe, rzadziej niż inni biorą pod uwagę inne opcje. Miasto myślące wyłącznie o potrzebach zmotoryzowanych nigdy nie zaspokoi oczekiwań ludzi uzależnionych od samochodu, którzy nawet nie są tego świadomi. to nie ideologia - tylko wyciąganie wniosków z obserwacji rzeczywistości.

              • 3 8

          • oczywiście, że w Gdańsku (2)

            opłaty parkingowe to czysty fiskalizm lub złodziejstwo jak kto woli.
            Byłoby inaczej gdyby wokół śródmieścia powstały parkingi a celem wprowadzonych opłat byłoby nakłonienie ludzi do korzystania z tych parkingów.
            Mamy sytuację gdy likwiduje się parkingi i karze ponosić opłatę.
            W tej sytuacji opłata niczego nie rozwiązuje. Niczego nie modyfikuje.
            Równie dobrze można postawić znaki zakazu i mieć ten pożądany efekt jaki wieszczą zwolennicy "miasta dla ludzi" :) .
            Miało być krótko byś cokolwiek zrozumiał ale nie udało się.
            Może następnym razem ...

            • 8 3

            • opłaty parkingowe to nie podatki (1)

              a więc nie fiskalizm. Niektórzy twierdzą, że chodzi o zwiększenie rotacji miejsc parkingowych. Mają częściowo rację: jak nie ma opłat, korzystają ci, co najwcześniej zajmą miejsce rano. Czy to jest forma produktywnego wykorzystania przestrzeni miejskiej? Po prostu kwestionuję takie podejście.

              • 0 2

              • Nie zajmują przecież na złość innym tylko z potrzeby. Czy wyobrażasz sobie że jadę na starówkę i łażę po niej tylko po to aby zająć miejsce i nie udostępnić jego innemu kierowcy? Rotacja i tak nastąpi bez względu na to czy zapłacę za parkowanie czy nie. Czyli opłata nie jest konieczna dla rotacji.

                • 1 0

    • celowa glupota (2)

      Spowodowana ideologia ... Skutek bedzie jeden: ludzie do Srodmiescia nie beda przyjezdzac - za duzo klopotow, ani sie osiedlac -za duzo klopotow

      • 8 4

      • jak na razie miasta polskie się wyludniają (1)

        niekontrolowany rozwój motoryzacji obniża jakość życia w centrum miasta. Takie zjawiska występowały wszędzie w miastach stawiających na motoryzację bez ograniczeń.

        • 3 5

        • minusowanie faktom świadczy o braku wyobraźni

          • 0 0

    • (4)

      Kiedys bylem na wykladzie pani z UM Gdanska. Na pytanie o parkingi powiedziala, ze beda ograniczac ich ilosc zeby ludzie ne jezdzili autami - i w taku sposob rozwiaza problem korkow (autentyk)

      • 7 1

      • no to juz jest komuna

        Po prostu

        • 4 5

      • najwyraźniej urzędnicy czegoś się jednak uczą

        bardzo słuszna koncepcja, którą wdrożono już w wielu miastach europejskich i się sprawdziła

        • 1 2

      • mogła dodać: żeby ludzie nie jeździli autami na krótkie odległości

        może byś wtedy zrozumiał więcej.

        • 0 0

      • Jak dołoży się do tego nowe garby na drogach na których nie ma dziur (Wita Stwosza,. Jana Pawła, Polanki) i pielęgnowane latami dziury na drogach na których nie ma garbów, widać że UM Budynia chce zmusicć mieszkańców do korzystania z tramwajów i rowerów. Aby spółka MZK miejska była dochodowa.

        • 0 0

  • jak moze byc dobrze jak bierut w urzedzie (1)

    "Iwona Bierut, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej Urzędu Miasta Gdańska."

    • 10 5

    • ale śmieszne ha ha

      nie czepiajcie się ludzi !

      • 3 7

  • niech zgadne (14)

    Miasto chce zbyt dużą łapówke?

    • 10 3

    • to nie Miasto bierze łapówki (1)

      a Jej przedstawiciele.
      Jednak zapewne nie o łapówki chodzi.
      Tak się dzieje gdy gołodupiec z "ambicjami i koncepcjami" nie rozumie rynku i nie potrafi się nań odnaleźć

      • 5 2

      • kto ten golodupiec

        Miasto czyli urzędnicy wybrani przez lemingow czy inwestorzy którzy na tym rynku siedzą od lat.
        Ps. Siedzenie na polskim rynku to też sztuka, sztuka demoralizacji gdzie jak pokazuje ostatni raport NiKu inicjatywa korupcyjna wychodzi z urzędów

        • 6 2

    • co za bzdury gadasz, jak masz dowody to zgłoś do prokuratury (8)

      jak nie to licz się z procesem za zniesławienie !!!

      • 3 9

      • tak tak znam te metody (7)

        Zastraszanie zniesławieniem by siedzieć cicho. Ewidentnie widać ze jest przekret ale cicho sza bo jeszcze zaprzyjaźniony prokurator oskarży tego kto pokazuje na złodzieja. Heh nie boję się.

        • 8 2

        • to się przekonasz jak dostaniesz wezwanie (6)

          • 2 7

          • u nas w Polsce mowimy (5)

            Nie strasz nie strasz bo się z******

            • 7 0

            • z władzą nie ma żatrów (4)

              i za takie teksty mogą być wyciągnięte konsekwencje

              • 2 5

              • z waaadza totalitarna (3)

                Każde oddanie pola będzie prowadzić do jeszcze większego zabrania wolności.
                W skandynawii bym powiedział niekompetencja ale zanim bym to powiedział to już urzędnik by podał sie do dymisji, w Polsce prawdopodobieństwo łapówki w tej sprawie jest 90%.
                Można udawać ze tak nie jest i straszyć ze lepiej być cicho bo aresstuja i ciebie albo ze przyjdzie Kaczor i wszystkich zje. Można tylko po co? Po to by dalej patrzeć na tą biedę, te patologie, te dramaty, by patrzeć na orkiestrę owsiaka który nie chce pokazać faktur i za którego imprezę praca samorzady. Patrzeć na ten cyrk z okradaniem jeden drugiego przez cały rok by potem robić z siebie dobroczynce po świętach. Obrzydliwe to wszystko.

                • 8 2

              • ty no weź przestań, mamy 300 miliardów z unii !!! (2)

                nie gęgaj, tylko chwytaj kasę

                • 1 4

              • ciekawe kto ma (1)

                Idź przejdz się po osiedlach i zapytaj sie rodzin ile dostali z unii

                • 5 1

              • po jakich osiedlach ?

                lepiej zobacz w telewizorze, że już jest 300 miliardów i powinieneś się cieszyć

                • 2 3

    • Amber Gold - Prokuratura - Urząd Skarbowy -Miasto (2)

      prokuratura ma od dawna dowody na Budynia,urzędniczki z UM .... ,nie wspominając o wielu osobach i instytucjach związanych z Amber Gold ... i co ? jak to zawsze bywa za grube sprawy i zbyt wysoko postawieni ludzie ,rączka -rączkę umyje

      • 13 1

      • weź już daj spokój z ambergoldem (1)

        mamy 300 miliardów z unii !!!

        • 1 7

        • ja się cieszę, że Pan Tusk nam załatwił te 300 mld

          Bez nich nie bedzie niczego a tak chociaż się dorobimy majątku

          • 2 3

  • budowa parkingów wielopoziomowych w pobliżu centrum (4)

    jako jedyny element polityki parkingowej to zwiększanie korków na dojazdach do niego w godzinach rannych i wyjazdach z niego w godzinach popołudniowych. Warto równolegle szukać i wdrażać inne rozwiązania. Wystarczy słuchać ludzi.

    • 7 12

    • jak zwykle, pojawiają się minusy, argumentów jak na lekarstwo

      • 3 5

    • nie przesadzaj, (2)

      nie masz pewnie prawa jazdy i z kapcia dajesz, jak pewien znany prezes...
      Miasta muszą rozbudowywać infrastrukturę drogową, a co za tym idzie - muszą budować i udostępniać parkingi (wraz z przemyślanymi dojazdami do nich...). Aut nie będzie ubywało, wprost przeciwnie. No chyba, że technologie rozwiną się w innym kierunku i będziemy wkrótce latać np. helikopterami - wtedy trzeba będzie pomyśleć o lądowiskach. No i ja jestem za! Trzeba ułatwiać, a nie utrudniać. Ludzie są wygodni. Niestety (dla Ciebie), tacy jak Ty obrońcy sielskiej wioski i kicających zajączków są w mniejszości...

      • 6 6

      • technologie już są

        w miastach niemieckich jest mniej samochodów na 1000 mieszkańców i ta liczba spada, podobnie w miastach USA taki trend jest od 2007 roku (czyli już siedem lat). Technologie alternatywne już są dostępne: rowery wspomagane elektrycznie, car sharing etc.

        • 3 5

      • jak nie masz argumentów, to piszesz banialuki

        to że mam prawo jazdy nie znaczy że chce mi się jeździć od sypialni do mojego biurka w firmie i parkować przed nią za darmo. Twój sposób rozumowania jedynie potwierdza opinię, że bywają ludzie uzależnieni od samochodu i nie potrafiący zrozumieć korzyści z tego, że inni wybierają inną opcję.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane