- 1 Sami złapali złodzieja katalizatorów (120 opinii)
- 2 Co kryje piasek sopockiej plaży? (38 opinii)
- 3 Kiedy deszcz bywa groźny? (64 opinie)
- 4 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (154 opinie)
- 5 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (246 opinii)
- 6 Do tego nie służą światła awaryjne (160 opinii)
Gdańsk sprzedał długi
Austriacki bank zwraca należności spółkom komunalnym i wspólnotom mieszkaniowym. Miasto natomiast spłaca bankowi odsetki o ok. 10% niższe, niż musiałoby zapłacić, gdyby dłużnicy wyegzekwowali przeterminowane należności przez sądy. Miasto spłaciło też ok. 8 mln zł wierzycielom, którzy nie zgodzili się na cesję przysługujących im zobowiązań miasta na bank.
- Podpisaliśmy umowy w imieniu blisko 200 wspólnot - mówi Katarzyna Szczypińska szefowa firmy "Euroformat" zarządzającej 470 wspólnotami mieszkaniowymi - Liczę, że jeszcze w tym roku wpłyną pieniądze.
Szacuje się że z pozostałych do spłacenia pieniędzy połowę zadłużenia uda się zepchnąć na bank. Resztę - ok. 4 milionów - miasto spłaci poprzez Gdański Zakład Nieruchomości Komunalnych.
* * *
Długi Gdańska wynoszą:
12 mln zł wobec spółek komunalnych (głównie SAUR i GPEC);
36 mln zł wobec ok. 2000 wspólnot mieszkaniowych
(w tym 2 mln zł kosztów sądowych).
Ta ostatnia liczba pokazuje skalę korzyści, jakie miastu może dać sprzedaż długów.
Opinie (123)
-
2003-12-19 13:09
kazdy ma swoje poglady
niektorzy uwazaja ze miasto wspomoglo wstretnych bogaczo-wyzyzkiwaczy
ja uwazam ze miasto dba o inwestorow bo ich jest bardzo malo w Polsce o chetnych gmin ktore ich szukaja sa setki- 0 0
-
2003-12-19 13:17
Cityman
To jest raczej kwestia łańcucha kolejnych następstw.
Priorytetem dla miasta jak i dla państwa jest działanie w interesie ogółu społeczeństwa. Tzw neoliberałowie wymyślili dla publicznych pieniędzy taką drogę:
Aby polepszyć los obywateli, nalezy ulżyć biznesmenom, bo wtedy oni zatrudnią więcej ludzi i zaoferują im lepsze warunki i w ten sposób pomnożona pomoc dotrze do wszystkich.
A więc administracja (w tym przypadku miasto) robi dobrze biznesmenom, aby w ten sposób zrobić dobrze wszystkim. W praktyce jednak ta druga część po aby zostaje ucięta i zostaje tylko pierwszy człon:
A więc administracja (w tym przypadku miasto) robi dobrze biznesmenom, aby biznesmenom było dobrze.
Tak też wygląda to w skali kraju.- 0 0
-
2003-12-19 13:28
Długi porobiły te bezrobotne kundle !
Wszystkich wpuścić do gazu ! razem z dzieciakami ! Niech się chołota nie rozmnaża ! Tak będzie lepiej i dla nas i dla nich ! Reanimować AUSCHWITZ !
- 0 0
-
2003-12-19 13:35
sorry nemo ale nie dogadamy sie nasze poglady sa zbyt odlegle
- 0 0
-
2003-12-19 13:40
city man
cos sie z toba nie zgodze:
W polsce jest malo uczciwych inwestorow a i tak o nich miasta nie dbja.
Za to kretaczy nasi rajcowie i gryzipiorki przyjmuja z otwartymi rekami o przep kopertami- 0 0
-
2003-12-19 13:40
Cityman
No to trudno, wrócimy do dyskusji za parę, paręnaście lat kiedy słabo dziś wyraźne efekty takiej polityki jak to dotowanie Restauratora zaoognią i się i wreszcie będziemy mieli drugą brazylię, z 5-10% procentami bogaczy z prywatną policją, służbą zrowia i zamkniętymi osiedlami, 20%obsługujących bogaczy pracowników najemnych i 70% biedoty w slamsach. Może wtedy nasze poglądy się zbliżą, no chyba, że będziesz ew tych 5-10% bogaczy ;)
- 0 0
-
2003-12-19 13:45
cityman
Walą do ciebie jak do kaczki, ale niechybnie mają rację. Inwestycja wygląda ładnie, no nie podniecająco, ale ładnie. Byłem w okolicy i zdjęcia porobiłem. Co do drogi za kaskę miasta: cóż jeżeli stacje benzynowe (też dają zatrudnienie idąc tokiem myślenia citymana-się rymneło) bez gadania pokrywają koszt budowy dróg dojazdowych, ba nawet przebudowy skrzyżowań, to cholerka hotelik też może. Niepotrzebny smrodek wyszedł po prostu.
- 0 0
-
2003-12-19 13:59
olis
jak ktos porownuje stacje benzynowa do hotelu to sorry
bo ja zwiazku nie widze
pisze o konkretnym przypadku w oliwie ktory jest pozytywny
stacje czy np markety bija sie o grunty w miescie by mogly budowac i w tym wypadku miasto to wykorzystuje
wymuszajac inwestycje w otoczenie
tym bardziej ze sama ulica powstala na miejskim gruncie nie prywatnym
a inw. lokalnego kapitalu tego typu jest bardzo niewiele
i ja i nie tylko ja na szczescie jak wykazalo kilka postow
np wilkinsona jest zadowolonych ze w miescie nie gledza tylko cos robia dla poprawienia estetyki otoczenia i zycia mieszkancow
a jak ktos z gory zaklada ze kazdy biznesmen to oszust
to jego problem- 0 0
-
2003-12-19 14:02
cityman
czemu tak jest, że jak z góry założę, że ktoś jest uczciwy to MAM potem KŁOPOTY??- 0 0
-
2003-12-19 14:31
cityman
Oj krajan, demagog z ciebie wyłazi. Zasady partnerstwa publiczno-prywatnego (że użyję określenia podręcznikowego) muszą być jednakowe dla wszystkich: hotel, hipermarket, stacja benzynowa. To nie budynek użyteczności publicznej (dom dziecka, szkoła, szpital itp.)lecz komercyjnej. Właściciel jest nastawiony na zysk a nie na zaspokajanie potrzeb lokalnej społeczności. Odsyłam do artykułów, referatów i książek na ten temat i podtrzymuję poprzednio napisane ostatnie zdanie. Tyle
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.