• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk sprzedał długi

M.W.
19 grudnia 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Z 48-milionowego zadłużenia Gdańska austriacki bank Komunal Kreditt skupił od wierzycieli miasta długi wartości ok. 40 mln zł. Tym samym zakończył się III etap sprzedaży długów miasta. IV - ostatni etap zaplanowano na 29-30 grudnia.

Austriacki bank zwraca należności spółkom komunalnym i wspólnotom mieszkaniowym. Miasto natomiast spłaca bankowi odsetki o ok. 10% niższe, niż musiałoby zapłacić, gdyby dłużnicy wyegzekwowali przeterminowane należności przez sądy. Miasto spłaciło też ok. 8 mln zł wierzycielom, którzy nie zgodzili się na cesję przysługujących im zobowiązań miasta na bank.

- Podpisaliśmy umowy w imieniu blisko 200 wspólnot - mówi Katarzyna Szczypińska szefowa firmy "Euroformat" zarządzającej 470 wspólnotami mieszkaniowymi - Liczę, że jeszcze w tym roku wpłyną pieniądze.

Szacuje się że z pozostałych do spłacenia pieniędzy połowę zadłużenia uda się zepchnąć na bank. Resztę - ok. 4 milionów - miasto spłaci poprzez Gdański Zakład Nieruchomości Komunalnych.
* * *
Długi Gdańska wynoszą:
12 mln zł wobec spółek komunalnych (głównie SAUR i GPEC);
36 mln zł wobec ok. 2000 wspólnot mieszkaniowych
(w tym 2 mln zł kosztów sądowych).
Ta ostatnia liczba pokazuje skalę korzyści, jakie miastu może dać sprzedaż długów.
Głos WybrzeżaM.W.

Opinie (123)

  • cityman

    zdaje sie ze swiat lepszych i lepsiejszych juz przerabialismy!
    KAzdego obowiazuja te same prawa a jak nie to to jest ordynarny przewal za kase podatnikow w dupie z takim hotelowym filantropem ktory kradnie miliony zatrudniajac kilka sprzataczek :-P

    • 0 0

  • Coś o chuchaniu na inwestorów

    Ma rację Cityman,na inwestorów trzeba chuchać i dmuchać,szczególnie na tych,którzy prowadzą działalność w danej miejscowości,od nowego roku zgodnie z ustawą o samorządach,gminom będzie przekazywana większa część pieniędzy z podatków PIT I CIT,więc w interesie miasta jest jak największa liczba bogatych firm i osób w granicach administracyjnych,bo to dla miasta żywa gotówka,te 300 tys.na drogę w dystansie i tak się zwróci,ale niektórzy tego nie rozumieją,albo po prostu nie chcą,dla nich liczy się bezsensowne bicie piany,pzdr

    • 0 0

  • turysta

    ty pewnie wiesz wszystko i o srodowowisku doliny radosci i o przekretach
    jak tak to prokuratura czeka
    ale ja znam jednego co zna wszystkie afery nazywa sie lepper
    a teraz napij sie ziolek bo sie chyba zdenerwowales

    • 0 0

  • Cityman

    Ja mam lewacki tok myślenia i mnie nie przekonasz. Ktoś tam włożył 25 dużych baniek i dobrze. otworzył knajpę i hotel dla bogatych, też dobrze. Ale budowa tam drogi przez miasto i stosunek inwestora do przyrody to klasyczny przykład przerzucania SWOICH kosztów na społeczeństwo. To co już wybudowano naruszyło przepisy ochrony przyrody. Dalsze plany
    przewidują kolejne przewały niezgodne z wytycznymi przyrodników. Zresztą ta dolina w ogóle nie ma szczęścia do biznesmennów, którzy w dupie mają obowiązujące PRAWO. Pisano o tym obszernie na tym portalu i były linki do stosownych opracowań przyrodników. Czyli już jedno robimy interes kosztem dobra wspólnego (w ekonomicznym sensie rzadkiego) czyli przyrody. Po drugie jeśli ktoś kalkuluje inwestycję, to powstanie infrastruktury powinno być jego kosztem. Oczywiście miasto może w szczególnych sytuacjach go wspomóc, JEŚLI BĘDZIE DO DOBRA INWESTYCJA A FAKT UDZIAŁU MIASTA ZADECYDUJE O TYM CZY TA INWESTYCJA BĘDZIE REALIZOWANA CZY NIE. Knajpa i hotel stoją już od dawna i nic mi nie wiadomo, żeby miała się zwijać. Więc owa droga to już tylko i wyłącznie ich broszka. Ta dotacja to tylko dodatek do czystego zysku inwestora. a miasto ma dbać o interes społeczny a nie Co z tego że teren publiczny, jak beneficjent tylko jeden? Obym się pomylił, ale za SPOŁECZNE pieniądze powstanie droga, może parking na której stanie cieć i będzie pilnował aby wjazd był tylko dla gości.
    Poza tym jest kwestia priorytetów, jeśli nawet taki datek byłby sensowny, to czy nie ma pilniejszych potrzeb dla dziurawej kasy miasta?

    Puenta: róbcie biznes, ale nie cudzym kosztem.

    PS: Mówienie, że ten kompleks powstał w odrestaurowanym dworze to zwykłe nadużycie. To jest jakaś fantazja na temat jak architekt wyobraża sobie ludyczne budownictwo, a nie żadna restauracja obiektu.

    • 0 0

  • Winnicki debilu idź śmierdzieć gdzieś indziej!

    • 0 0

  • Tak Wilkinson

    Jak miasto dostanie więcej podatków, to dołoży kolejnemu biznesmenowi, a jak ten dostanie, to może też więcej zapłaci, żeby było dla kolejnego...

    A pracownicy jak zarabiali 700 zł tak tyle zarabiają, PKB rośnie a bezrobocie nie drgnie ani o promil.

    Jak śpiewał Cohen "Bogaci się bogacą, biedni biednieją, tak ten świat się kręci".

    • 0 0

  • turysta troche racji ma
    nie chodzi o przesuwanie kasy na inne cele bo wiadomo, że tak sie nie da
    ale
    są w gdańsku chyba ważniejsze MIEJSKIE ZANIEDBANE ulice które latami czekają na zmiłowanie
    szybkość rozpoczęcia prac i łaskawość gminy jest ZASTANAWIAJĄCA
    skoro bogaty inwestor odbudował młyn niech wybuduje i DOJAZD bo to jest CZĘŚĆ INWESTYCJI
    miasto stosuje nadania ziemii np spółdzielniom mieszkaniowym ale te jak wiadomo realizowały albo realizują mieszkania z tzw "zamrażarek"
    różnica pomiędzy spółdzielnią mieszkaniową a właścicielem młyna chyba jest??

    • 0 0

  • jaki przekręt????

    to napisane było małym druczkiem... a Wy od razu że przekręt :P

    • 0 0

  • Heh, pozdrówka Kłapciu! ;-)))

    • 0 0

  • powinniśmy się cieszyć że sprzedali długi a nie Długi Targ ;P

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane