- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (145 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (503 opinie)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (190 opinii)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (208 opinii)
- 5 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (195 opinii)
- 6 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (211 opinii)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/20/300x0/20769__kr.webp)
Pierwszy raz spasione stado gryzoniów rozpierzchło się wokół Złotej Bramy w czwartek około godz. 17.40. Jedne przysiadły sobie na chodniku, jakby się zastanawiały, dokąd pójść. Przechodnie na ich widok niemal zamarli. Na ich twarzach widać było przerażenie. Po chwilowej obserwacji terenu jedne z "bestii" zdecydowały się powrócić tam, skąd wyszły, czyli Katowni, inne - a co tam! - powędrowały na ul. Długą. To tylko potęgowało przerażenie przechodniów.
W piątek szczury widziano pod Studnią Neptuna. Wesoło buszowały sobie wokół fontanny wraz z gołębiami. Inny osobnik miał pecha, wyskoczył na Ogarnej wprost pod auto i tak zmasakrowany leżał aż zainteresowały się padliną służby porządkowe.
- Oj, to źle wróży - powiedziała "Głosowi" gdańszczanka. - Gdy wychodzą z pomieszczeń szczury, oznacza zbliżającą się biedę, ale też może wróżyć srogą zimę. Zważywszy na zadłużenie miasta Gdańska, wróżba może się spełnić.
Tymczasem przechodnie zatykają nosy, gdy znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie Katowni. Wydostający się z budowli smród fekaliów przyprawiał o odruchy wymiotne. W Katowni trwają prace archeologiczne. Dokopano się do XVII-wiecznego szamba. Niewykluczone, że tym samym naruszono kryjówkę całkiem dobrze tam się czujących szczurów.
- To chyba niemożliwe, nic nie wiem o szczurach w Katowni - powiedziała wczoraj "Głosowi" Aleksandra Pudło z Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, szefowa zespołu archeologów, która obiecała dziś sprawdzić tę zaskakującą informację.
Opinie (316)
-
2003-09-22 11:55
tam zaraz dokarmiajcie
niech sie nie rozwydrza i same polują (na szczury)
niech im wystarczy że je toleruję :)- 0 0
-
2003-09-22 11:55
koty nie śmierdzą
śmierdzą leniem ich właściciele najwyżej
śmierdzą psy
najgorzej z pyska jak chcą polizać pana
a przed chwilą mył sobie wiadomo gdzie:)
a jak nie wiadomo to i tak wiadomo:))- 0 0
-
2003-09-22 11:57
JAgula,
wcale koty nie śmierdzą, pod warunkiem, że nie mają wychodka w domu. Miałam kiedyś kocura, potężnego, nie kastrata. Chodził sobie swobodnie gdzie chciał, używał życia do woli, nie było w domu żadnych kuwet. Nie miałam smrodu.
- 0 0
-
2003-09-22 11:58
Jagula
Wypraszam sobie
A psy to ja pazurem traktuję!- 0 0
-
2003-09-22 11:59
wilki też nie śmierdzą
- 0 0
-
2003-09-22 12:00
Każdy z nas ma kilka swoich szczurów....Oczywiście.
ależ oczywiście ze oczywiscie!
:
ciaptaka
burdelbaje
bastylie
i odbyta- 0 0
-
2003-09-22 12:00
Mieczysławie,
a co ty tu robisz? Na Starówkę marsz, tam gromady szczurów na ciebie czekają, a od psów się odwal, hahaha. Nie bądż taki cywilizowany.
- 0 0
-
2003-09-22 12:00
ale za to zostawiaja wszędzie pełno sierści
dziękuję ale postoję
wystarczył mi kot na wakacjach, który ładował mi sie na kolana, zaglądał w oczy włażąc prawie na głowę i usiłował jeść śniadanie z mojego talerza
koty łapki precz od mojego terytorium
;P- 0 0
-
2003-09-22 12:01
pewnie myl sobie galuxa :-))))))))))))
- 0 0
-
2003-09-22 12:01
Dla psów są juz pasty do zębów.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.