• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk toleruje kolejne dziury wstydu w centrum

Krzysztof Koprowski
3 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Czy tak zapamięta kolejne pokolenie gdańszczan i turystów Gród Neptuna? Urzędnicy przekonują, że należy iść "na rękę" inwestorom. Nz. działki przy ul. Św. Ducha. Czy tak zapamięta kolejne pokolenie gdańszczan i turystów Gród Neptuna? Urzędnicy przekonują, że należy iść "na rękę" inwestorom. Nz. działki przy ul. Św. Ducha.

W Śródmieściu Gdańska od wielu lat straszy kilka wykopów, w których miały powstać nowe inwestycje. Wśród nich są działki przy Bazylice Mariackiej, które nie mogą się doczekać zabudowy, zaś miasto nawet nie zamierza egzekwować kar od inwestora.



Wnętrza kwartałów, celowo nieodbudowane w latach 50-tych i 60-tych, nawet po zmianie systemu gospodarczego i trendów urbanistycznych wciąż straszą. Nz. działka przy ul. Kleszej. Wnętrza kwartałów, celowo nieodbudowane w latach 50-tych i 60-tych, nawet po zmianie systemu gospodarczego i trendów urbanistycznych wciąż straszą. Nz. działka przy ul. Kleszej.
Gdyby zaufać zapewnieniom inwestorów przy zakupie działek, już teraz plac przy Bazylice Mariackiej zobacz na mapie Gdańska tętniłby życiem. Sprzedano tu dwie działki - teren tzw. ław mięsnych (ul. Św. Ducha 60) oraz sąsiedni obszar tzw. trzech kamieniczek (ul. Św. Ducha 62-64-66). Obie są we władaniu firmy Hotele Gdańskie, której właściciele posiadają kilka restauracji i klubów muzycznych.

Najdawniej sprzedana została działka przy ul. Św. Ducha 62-64-66 o powierzchni ok. 381 m kw. - 28 grudnia 2007 roku. Hotele Gdańskie zapłaciły za nią 1,03 mln zł netto plus koszty badań archeologicznych (ok. 395 tys. zł). Dokładnie cztery lata później, w 2011 roku, na działce powinny być zakończone prace budowlane.

- Zabezpieczyliśmy się jednak starannie, by sprzedany teren nie stał latami pusty. Zobowiązaliśmy kupującego do trzymania się określonych terminów - uspokajała ówczesna zastępca dyrektora Wydziału Skarbu. Wyliczała: na postawienie fundamentów inwestor miał rok, na zakończenie budowy - 3, a na oddanie budynku do użytku - 4 lata. - W innym razie nabywca będzie musiał zapłacić kary w wysokości nawet 20 proc. ceny zakupu. - zapewniała nas ponad cztery lata temu.

Dziś kolejna dziura w Śródmieściu straszy turystów, a miasto nie zamierza żądać odszkodowania za niewywiązanie się z podstawowego warunku jej sprzedaży - tj. zagospodarowania w ciągu trzech lat od momentu podpisania aktu notarialnego.

Czy jesteś dumny z wyglądu Śródmieścia Gdańska?

- Pomimo zapisów w umowie notarialnej sprzedaży tej nieruchomości, dających miastu możliwość naliczenia kar umownych w przypadku niewywiązania się z określonych terminów zabudowy, biorąc pod uwagę rozpoczęte przez inwestora działania projektowe i prowadzone uzgodnienia z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, dające szansę na realizację inwestycji na obu działkach, łącznie z terenem dawnych ław mięsnych, nie jest obecnie zasadne naliczanie kar umownych - informuje Magdalena Kuczyńska z biura prasowego gdańskiego magistratu.

Tzw. ławy mięsne, znajdujące się na sąsiedniej działce, są kluczowe z punktu widzenia całego przedsięwzięcia. To właśnie na ich terenie (Św. Ducha 60) oraz działce przy Św. Ducha 62-66 ma powstać jedno wspólne przedsięwzięcie budowlane. Co konkretnie? Tego nie chciał nam zdradzić Dobromir Kułakowski, współwłaściciel Hoteli Gdańskich, odmawiając jednocześnie udzielenia jakichkolwiek informacji na temat planów zabudowy.

Jednak wątpliwie jest, aby udało się dotrzymać terminów. Tu na zabudowę inwestor ma jeszcze niespełna rok - termin upływa 27 października 2012 roku (tj. cztery lata od oddania w użytkowanie wieczyste działki). Co więcej, inwestor oświadczył miastu, że wciąż ustala szczegóły z urzędem konserwatorskim.

- Z naszej strony mogę powiedzieć, że nie toczy się żadne postępowanie w tej sprawie. Inwestor posiada niezbędne uzgodnienia i obecnie nie wpłynęły do nas żadne nowe wnioski - ripostuje Marcin Tymiński, rzecznik prasowy wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Urzędnicy zapowiadają jednak, że nie będą bezradnie patrzeć na kolejne szpetne wykopaliska w centrum miasta.

- W przypadku stwierdzenia przez miasto, że inwestor nie rokuje jakichkolwiek nadziei na zabudowę terenu zgodnie z zapisami planistycznymi i wymogami konserwatorskimi, w każdej chwili będzie istniała możliwość wszczęcia przez miasto procedury naliczenia kar umownych, które traktujemy jednak jako rozwiązanie ostateczne - mówi Kuczyńska.

Czytaj też: Cuchnący wykop w centrum Gdańska

Miasto jest również wyrozumiałe dla innego inwestora - nieznanej na rynku nieruchomości spółki JPS Investment. Ta nabyła w grudniu 2007 roku działkę przy ul. Kleszej zobacz na mapie Gdańska w cenie 1,8 mln zł. Prace budowlane, zgodnie z zapisami umowy, miały wystartować maksymalnie rok później, a oddanie do użytku nastąpić 28 grudnia 2011 roku.

- Inwestor nie uzyskał pozwolenia na budowę i nie rozpoczął procesu inwestycyjnego z powodu odkrycia podczas badań archeologicznych pozostałości gotyckich murów piwnicznych, konieczności dwukrotnego wzmocnienia ścian wykopu, które na skutek prowadzenia badań archeologicznych uległy zawaleniu oraz uzgodnień z konserwatorem w zakresie częściowej rozbiórki murów oraz wyeksponowania niektórych fragmentów - tłumaczy Anna Dobrowolska z biura prasowego Urzędu Miejskiego.

Urząd konserwatorski zezwolił jedynie na rozbiórkę na tyle małego fragmentu muru, że inwestor nie jest w stanie wywiązać się z niezbędnej ilości miejsc parkingowych narzuconych planem zagospodarowania przestrzennego. Co więcej, JPS Investment wniósł odwołanie na decyzję WKZ do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, jednak wciąż nie została ona rozstrzygnięta. Inwestor nie uzyskał też zgody na realizację parkingu na terenie gminnym w najbliższym kwartale zabudowy. Pomimo tych utrudnień, opracował koncepcję zabudowy gruntu, która jest uzgadniania z urzędem konserwatora.

- Inwestor z racji niedotrzymania terminów realizacji spowodowanych przyczynami od niego niezależnymi, wystąpił do prezydenta miasta Gdańska z wnioskiem o przedłużenie terminu zagospodarowania terenu o cztery lata - do 28 grudnia 2015 roku. Prezydent, uznając zasadność wniosku, zaakceptował taki harmonogram - kończy Dobrowolska.

Opinie (233) 6 zablokowanych

  • ale budyń jest wspaniały daje nam tyle siły!!!!!!!!

    • 1 1

  • Co wy tam możecie zrobić! (1)

    Bartek zadzwoni do tatusia, byłego dyrektora elektrociepłowni, powie: Tato, mogą być problemy.
    Tatuś powie, nie martw się synku, załatwie to, załatwiłem te lokale od elektrociepłowni, załatwiłem jacht, załatwiłem hotel od szkoły muzycznej to załatwie tego dziennikarzyka co Ci po piętach depcze, stać mnie i mam znajomości, Paweł pomoże - nie ma wyjścia.

    Wszelkie podobieństwo, ale to jakiekolwiek podobieństwo do w/w postaci jest oczywiście przypadkowe.

    • 7 1

    • piękny ("mlody i bogaty") komentarz :) Mogłeś jeszcze nazwiska podać, bo tak to mało kto się zorientuje.. ;)
      Chłopczyk (Bartek) robi sobie co chce w gda, a bez ojca byłby nikim..

      • 2 1

  • Konserwa rządzi ! (1)

    Miałem wątpliwą przyjemność uczestniczyć w ustaleniach z "konserwą" przy jednej z niezrealizowanych inwestycji w centrum Gdańska.
    Ustalenia z "konserwą" prowadzone były ponad rok i nic, inwestor się wycofał bo niebył w stanie spełnić "wymogów" konserwatorskich. Spotkania z "konserwą" odbywały się praktycznie co tydzień. Sztab projektantów co tydzień nanosił "uwagi " wszech władnego aby doprowadzić do końca proces pozwoleniowy. Po mniej więcej roku "Pan" stwierdził że tej klasy obiekt (hotel) nie powinien stać w tym miejscu Gdańska, On tam widzi np kawiarnię.
    Dziura po wykopaliskach straszy do dziś! (ponad 6 lat).

    Jako mieszkaniec Gdańska życzę temu miastu jak najlepiej, ale przy takim podejściu do sprawy ludzi od których wiele zależy nic się nie zmieni.

    • 7 1

    • miałeś "wątpliwą przyjemnośc??? "to czemu niezrezygnowałeś KARIEROWICZU????

      PALANTEM JESTEŚ, PALANTEM ZOSTAŁEŚ.....!!!

      • 0 3

  • (2)

    GDYBY TE PASKUDNE POLOCZKI Z RUSOCZKAMI NIE ZNISZCZYLY NASZEGO GDANSKA W 45' TO BYLOBY TERAZ NAJPIEKNIEJSZE MIASTO PRUS. DZIEKUJEMY ZA NIC POLOCZKI.

    • 1 7

    • SRAŁ CIE PIES SZKOPIE... (1)

      RUSKIE ZNISZCZYŁY GDAŃSK W 1945 A NIE POLACY

      • 0 0

      • Ruskie zniszczyli.

        A współodpowiedzialni są Niemcy z wiadomych powodów.

        • 0 0

  • Za niedotryzmanie terminu działka powinna wracać do miasta, proste (2)

    • 4 1

    • dla Ciebie prostaku... a prawo własności? (1)

      • 1 0

      • jesli podpisuje sie umowe w ktorej napisane jest ze jak nie spelni sie jakiegos warunku to sankcja za to niespełnienie moze byc utrata prawa do własnosci, oczywiscie ze zwrotem zapłaty.
        przykładem takiego rozwiązania były umowy deweloperskie w stanach, w ktorych zapisano klauzule zabraniającą odsprzedaży nabytych nieruchomosci murzynom i latynosom przez jakis okres paru lat.
        takie klauzule w normalnym kraju sa możliwe

        • 0 0

  • Nieudolne miasto, nie udolni urzędnicy z Budyniem na czele!!!

    Nieudolne miasto, nie udolni urzędnicy z Budyniem na czele!!!W Hamburgu miasto zawiązało spółkę, która sprzedaje nieruchomości na Hafencity. Klient kupuje działkę, rok po zakupie płaci, przez rok musi załatwić wszystkie formalności, rozpisać konkurs architektoniczny. Po roku wpłaca kasę składa papiery jeśli wszystko jest ok buduje, ma na to 3 lata.Jeśli jednak nie ma zgodności w papierach, czegoś brakuje, nie są spełnione warunki klient nie dostaje działki, zaś spółka sprzedaje następnej osobie. Proste, proste nic tylko kopiować niemieckie rozwiązanie i wprowadzać odpowiednie przepisy w życie. Niech decydenci zaczną wreszcie myśleć, a nie dawać się robić w konia i oddawać buble mieszkańcom do użytkowania. Czas się ogarnąć, a nie na klęczkach za wszelką cenę!!!!!!!!!!!!!!!

    • 5 1

  • piękny Gdańsk

    Już nie ran ostro się pokłóciłem z tymi co są zakochani w Gdańsku. Jak słyszę że Gdańsk jest najpiękniejszym polskim miastem, to robi mi się niedobrze. W innych miastach nie ma takiego bałaganu. Nie widziałem w innych miastach "Dziur wstydu". Tam jakoś udaje się pozyskać dobrych inwestorów. W Gdańsku jest tak, inwestorów się wypędza protestami, natomiast tereny w mieście sprzedaje się oszustom i spekulantom. Naobiecują oni, że wybudują piękne kamieniczki i protestów nie ma. Tereny leżą odógiem, ktoś skasował dużą forsę i jest syf. Taka zasada, jacy mieszkańcy regionu, takie są jego władze. Województwo Pomorskie, o specyficzny region, najgorzy w kraju.

    • 2 3

  • "piękne dziury" w Gdańsku (1)

    Jako dawna mieszkanka ulicy Mariackiej, a obecnie bardzo często JĄ odwiedzająca jestem zdecydowanie na NIE - wstrętnym " dziurom", ta na ul. Mariackiej nawet zagraża życiu, ponieważ już wielokrotnie dochodzilo w niej do usuwania się ziemi...po najładniejszej ulicyGdańska a podobno też i najbogatszej/ przynajmniej dawno temu/ przechadzają się tłumy turystów: polskich i zagranicznych... czy włodarze miasta tego nie widzą???!!!

    • 5 1

    • ulica Mariacka.. szare kamieniczki...

      • 0 0

  • O ILE SIE NIE MYLĘ TO (2)

    GDAŃSK STARTOWAŁ DO EUROPEJSKIEJ STOLICY KULTURY 2016 ALE GO NIE WYBRANO TYLKO WROCŁAW.... TERAZ JUŻ WIEM DLACZEGO. TO MIASTO WYGLĄDA JAK JEDEN WIELKI DZIURAWY BURDEL NA KÓŁKACH.

    • 4 2

    • Te grafoman od caps loka (1)

      daj se na luz, bo ci klawiatura pęknie.

      • 0 2

      • CIĄGNIJ SIĘ CIECIU

        • 0 0

  • to jeden budyniowy burdel na kołach nic nie robią w centrum oprócz dziur !!!!!

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane