• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk: weekend niebezpiecznych wypadków

piw
15 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Aż dziw bierze, że w wypadku, do którego doszło w sobotę we Wrzeszczu, ucierpiał tylko... samochód. Aż dziw bierze, że w wypadku, do którego doszło w sobotę we Wrzeszczu, ucierpiał tylko... samochód.

W weekend doszło w Gdańsku do kilku niebezpiecznych wypadków drogowych. W jednym z nich, do którego doszło w nocy z piątku na sobotę, życie stracił 44-letni gdańszczanin.



Po godzinie pierwszej w nocy audi, jadące ul. Spacerową zobacz na mapie Gdańska w kierunku ul. Kielnieńskiej, w pewnym momencie, na łuku drogi, zjechało na lewe pobocze. Następnie, dachując, samochód uderzył lewym bokiem w drzewo. 44-letni kierowca z poważnymi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala, gdzie, niestety, w wyniku doznanych obrażeń zmarł.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że przyczyną wypadku była najprawdopodobniej nadmierna szybkość auta. Niemniej jednak sprawa jest cały czas badania.

Bardzo groźnie wyglądał też wypadek, do którego doszło w sobotę przed godz. 23 na al. Grunwaldzkiej zobacz na mapie Gdańska niedaleko Galerii Bałtyckiej. Jadący z nadmierną prędkością mitsubishi lancer wypadł z drogi, "skosił" kilka słupków i zatrzymał się na torowisku. Nasi czytelnicy, którzy byli świadkami zdarzenia mówią o nielegalnych wyścigach w środku miasta. Policja takiej wersji zdarzeń nie potwierdza. Wiadomo, iż kierowcy nic się nie stało, został tylko upomniany mandatem w wysokości 500 zł.
piw

Opinie (102) ponad 10 zablokowanych

  • dodam swoją opinię (1)

    szczerze mówiąc Ci 3miejscy kierowcy , Ci co mają coś pod maską i wiedzą jak z tego korzystać, Ci poszukujący adrenaliny na grunwaldzie czy gdzie indziej w 3miescie i tak uważam że dają radę, wieczorami czy nie wieczorami...
    wiem że jest to całkiem sporo ludzi , i to że ktoś czasem przydzwoni lekko albo trochę mocniej to i tak rzadko się zdarza!! w porównaniu do codziennych wieczornych rajdów i przejechanych kilometrów jeden dzwon na miesiac/dwa to naprawde mało - poprostu sie zdarza, jakaś mała dziurka krzyżuje przemyślany wczesniej tor jazdy czy załóżmy plama oleju, czasami ma się poprostu pecha, ale jedno trzeba podkreślić że potrafią oni z tak ciężkich sytuacji wyjść ze zdrowiem, mówię tu oczywiście o tych co dają radę, nie o tych gwe gka ze spojlerem i silnikiem 1.6 75KM itp itd.
    a poza tym nikt, kto nie spróbuje street racingu nocą nie będzie nigdy wiedział o co kaman...........

    • 4 6

    • właśnie widać jak wyszedł z ciężkiej sytuacji

      GD Gnaj Debilu!!! potem Ci potne blache (szpachle).

      • 1 0

  • to evo (1)

    już nie polata:-(

    • 1 1

    • pozdrawiam

      • 0 0

  • TAKIM AUTEM TO TRZEBA UMIEĆ JEŹDZIĆ, PANIE KOLEGO Z MIŚKA.

    • 2 0

  • Moc jest z nami

    Skoro nie ogarnia się mocy może czas kupić sobie T-34

    Ktoś napisał: taka lotka jest seryjna z fabryki w zalezności od wersji z regulowanym kątem pochylenia lub bez

    Kurcze wygląda jak półka na kwiaty z ikei

    Pozdrowienia dla mistrzów prostej...

    • 1 1

  • pewnie tir mu zajechał droge

    • 1 0

  • wielkomiejski miszcz prostej

    sprzedam MITASUBISZI Z NAKLEJKĄ PAJONIER nie śmigany.

    • 4 0

  • Taki miszcz że nie dał rady nawet prostej drodze

    Znając styl jazdy tego kierowcy można powiedzieć że był to wynik zbyt mocnego silnika i zbyt marnych umiejętności.
    Tak się kończy jak kierowca który bez umiejętności i bez wyobraźni wsiądzie w szybkie auto i dziczeje na drogach.
    Jest w trójmieście trochę szybkich aut których kierowcy ogarniają, ale ten gość akurat do nich nie należał.
    Autem mu rzuciło i się okazało że już nie taki kozak, wyobracało go jak chciało i tylko szczęście, że w słup walnął prawymi drzwiami i akurat nikt tam nie siedział.
    Pozostaje mieć nadzieje że teraz się kolega opamięta, bo jak widać na załączonych obrazkach umiejętności zbyt mizerne na taki styl jazdy.
    Do dotychczas ten gość kozaka rżnął przeogromnego.

    • 5 0

  • ten odcinek ulicy jest pechowy.jakiś miesiąc temu auto ścięło słup sygnalizacji świetlnej.nie wiem czy kierowca żyje.wiem że nie wyglądało to dobrze...Na pewno nie jechał 60km\h...nowy słup czeka na kolejnych maniaków..

    • 0 0

  • całe szczęście ,że przechodzień nie ucierpiał.....z reguły ofiarami padaja nic niewinni piesi!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • ...

    ja uwazam ze kazdy lubi szybka jazde ale wszystko trzeba robic z glowa

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane