- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (174 opinie)
- 2 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (331 opinii)
- 3 Okradała drogerie, zmieniając peruki (44 opinie)
- 4 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (219 opinii)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (82 opinie)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (73 opinie)
Gdańska Solidarity Tower?
- W Gdyni mają prawie 140 metrów, to my będziemy mieć jeszcze więcej.
To fragment rozmowy, jaka kilka dni temu wywiązała się pomiędzy dwoma urzędnikami gdańskiego magistratu. O czym mówiono? O projekcie budowy najwyższego budynku w Trójmieście, kilkudziesięciopiętrowego apartamentowca, który stanie w Gdańsku przy ul. Wałowej, na terenie dawnej zajezdni PKS. Zbuduje go hiszpański deweloper, firma Grupo Labaro. Budynek ma być wyższy, niż powstający w Gdyni apartamentowiec Sea Towers (138 m).
- To będzie bardzo atrakcyjny budynek. Mam nadzieję, że ucieszy wszystkich gdańszczan, ale za wcześnie by mówić o szczegółach - Bartosz Piotrusiewicz, prezes firmy Grupo Labaro Polska niechętnie opowiada o inwestycji, której projekt zostanie zaprezentowany władzom Gdańska na początku lutego. - Za kilka tygodni będzie można powiedzieć coś więcej.
Apartamentowiec powstanie na działce przy ul. Wałowej w Gdańsku, w miejscu gdzie niegdyś znajdowała się zajezdnia PKS. Ten teren ma z punktu widzenia każdego dewelopera ogromną zaletę: znajduje się w śródmieściu, ale poza terenem historycznego centrum Gdańska, nad którym pieczę sprawuje wojewódzki konserwator zabytków. Inwestor nie jest więc uzależniony od konserwatorskich wytycznych, np. co do kubatury stawianych budynków, nie musi też przeprowadzać badań archeologicznych.
Kolejnym plusem jest to, że obowiązujący dla tej działki plan zagospodarowania przestrzennego nie nakłada na projektanta żadnych ograniczeń co do wysokości budynku. Można więc budować wysoko. Jak bardzo?
- Myślimy o 30-40 kondygnacjach - przyznaje Marcin Kozikowski, gdański architekt, który wraz z Hiszpanem Rafaelem de La-Hozem projektuje apartamentowiec. Od razu jednak zastrzega: - To dopiero wstępna koncepcja, wiele zależy od stosunku władz miasta do tego pomysłu.
Przytoczona na wstępie rozmowa może świadczyć, że władze miasta projekt zaakceptują. Choć argumentacja o rywalizacji na wieżowce z sąsiadem zza miedzy może śmieszyć, dobrze wróży inwestycji Grupo Labaro. - Myślę, że taka rywalizacja dobrze służy wszystkim, jeśli tylko ma zdrowy charakter - przekonuje Marcin Kozikowski.
Nie wiadomo jak będzie się nazywał gdański gigant. W Gdyni - "mieście z morza" - najwyższe budynki powstają tuż nad brzegiem portowego basenu, nic więc dziwnego, że ochrzczono je "Sea Towers", czyli "Morskie Wieże". Apartamentowiec budowany przez Grupo Labaro będzie oddalony o kilkadziesiąt metrów od Placu Solidarności i głównej bramy Stoczni Gdańskiej. Ponoć emocje w biznesie nie mają znaczenia, ale niewykluczone, że deweloper właśnie w historii tego miejsca poszuka inspiracji dla swojej inwestycji. Biorąc pod uwagę nieco pretensjonalną skłonność deweloperów do nadawania budynkom anglojęzycznych nazw, za kilka lat najwyższym budynkiem Gdańska może być więc... Solidarity Tower.
|
Opinie (170) 9 zablokowanych
-
2006-12-28 18:41
modle sie...
- 0 0
-
2006-12-28 18:42
dobrze,dobrze...modlmy sie..wiara czyni cuda...
- 0 0
-
2006-12-28 18:43
speniszu
madrej polityki przestrzennej wladz miasta, które np. podzieli miasto na powiedzmy "dzielnice"
niech zdecyduje co gdzie ma byc - gdzie mieszkania, gdzie biura ect. (oczywiscie z uwzglednieniem sytuacji wlasnowsciowych i stanu istniejacego) i niech np oglosi na kazda z tych "dzielnic" (lub dla calosci) konkurs urbanistyczny - pozwoli to storzyc podstawe do dalszego budowania w której określone bedą wysokosci zabudowy, przestrzenie piubliczne ect. stawianie budynkow na zasadzie 'jest działka i trzeba z niej jak najwiecej wyciaganac (zarobic)' w przypadku gdanska przy jego nieregularnym ukladzie i liczba wolnych przestrzeni doprowadzi do zwyklego balaganu...
ot taki przyklad...- 0 0
-
2006-12-28 19:01
dajciesz spokój
niech budują(((((((((((
- 0 0
-
2006-12-28 19:21
no dobra..
pogadaliśta? to budujemy!!!!
- 0 0
-
2006-12-28 19:41
to gdzie zaczynamy kopac pod fundamenty?
- 0 0
-
2006-12-28 20:18
gitarra
nareszcie powiew swierzosci... a nie ciagle jakies smetne budy:D
- 0 0
-
2006-12-28 20:47
gdyby tak myslano w Gdansku jak wiekszosc ludzi to mielibysmy drewniane chaty!!!!
co za zacofanie i ciemnogrod.. ja mieszkam w tym miescie od urodzenia.. ale zawsze wiedzialem ze tutaj same staruchy i zasciankowcy mieszkaja.. kazda epoka powinna wniesc cos w krajobraz miasta.. gotyk barok neoklasycyzm.. czy obecne pokolenie XXI wieku nic juz nie moze wybudowac.. wystarczy pojechac do Madrytu Barcelony Mediolanu Frankfurtu Moskwy zeby zobaczyc co to znaczy polaczenie wspolczesnego stylu z tradycyjna zabudowa!! ale w Gdansku widac mieszkaja same ciemne ludzie.. ktorzy nigdzie nie byli i nic nie widzieli!!
- 0 0
-
2006-12-28 21:03
Observator,
ty się tak nie kłopotaj, nie jest źle. Są opinie i "za" i "przeciw" - jak zwykle. Bardziej hałaśliwi są, jak zawsze, zaskorupiali w swych poglądach na "nie", a także PiSdusie życzący Gdańskowi jak najgorzej, bo tu PiSdusiowi przegrywają. Ale nie ma się co martwić, karawana idzie...życie się toczy DO PRZODU i od nowoczesnych budowli nie uciekniemy. Kwestia wkomponowania ich w specyficzną (historyczną) zabudowę, jednak od tego są specjaliści (architekci), a nie gromada niedouków wylewających swoje frustracje na forum. Będzie OK!
- 0 0
-
2006-12-28 21:16
gratuluje optymizmu
pikuś gratuluje optymizmu
pozdrawiam- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.