- 1 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (52 opinie)
- 2 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (369 opinii)
- 3 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (120 opinii)
- 4 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (36 opinii)
- 5 Trójmiejskie mola, których już nie ma (108 opinii)
- 6 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (303 opinie)
Gdynia: Dzieci bawią się pośród strzykawek
Pijąca i narkotyzująca się młodzież w dzielnicy Leszczynki upodobała sobie pobliski las. Po swoich "zabawach" pozostawia szkło, butelki, przez które zażywa narkotyki, a nawet strzykawki. W dzień to miejsce przyciąga dzieci i spacerowiczów.
- Mieszkam w Gdyni przy ul. Władysławskiego
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Jesienią, gdy spadły liście, pojawiła się w tym miejscu wycieczka z przedszkola. Dzieci kładły się i rzucały liśćmi, wśród których znajdowały się strzykawki i szkła.
- Zwracałem się o pomoc do policji oraz straży miejskiej, ale te służby nigdy nie mogą zdążyć na czas. Zanim dojadą, mija zwykle 30-50 minut - relacjonuje pan Marek. Do tego straż miejska bagatelizuje sprawę twierdząc, że "nie może zaczepiać ludzi", bo tak powiedziała mi ostatnio pani, której zgłaszałem sprawę.
- Wszystkie rozmowy są nagrywane, więc nie sądzę, by jakiś strażnik udzielił takiej odpowiedzi - zapewnia Dariusz Wiśniewski, komendant SM w Gdyni. - My zawsze interweniujemy w oznakowanych samochodach i mundurach, a to powoduje, że ludzie, kiedy nas widzą, z daleka to uciekają np. w las. Trudno więc, by strażnik biegał w nocy po lesie i próbował kogoś znaleźć.
Z kolei gdyńska policja od lipca 2008 roku wprowadziła nowy system, tzw. elektroniczną książkę interwencji, gdzie dyżurni zapisują wszystkie zgłoszone zdarzenia. - Od tego czasu mieliśmy około 150 zgłoszeń na ul. Władysławskiego, ale dotyczyły one głównie awantur domowych - wyjaśnia Hanna Kaszubowska, rzecznik prasowy KWP Gdynia.
Nie mniej jednak policja deklaruje, że będzie miała większe baczenie na omawiany rejon i obiecuje wysyłać tam częstsze patrole, by sprawdzały co w tym miejscu porabia młodzież. Do większej czujności zobowiązała się także straż miejska.
- Zlecę wyjaśnienie, co można w tej sprawie zrobić - przekonuje komendant Wiśniewski - Jeśli to jest park lub las państwowy, to zobligujemy odpowiednie służby do posprzątania. W poniedziałek mam spotkanie z nadleśniczym i przedstawię mu całą sytuację.
Opinie (136) ponad 100 zablokowanych
-
2009-02-01 17:09
lexus i prezio to nowe mordy p i s -u.
- 0 0
-
2009-02-01 17:09
i te trzy babsztyle, fuj...
- 0 0
-
2009-02-01 17:24
Prezydencie Szczurek ogrodzić Zamenhoffa 3 metrową siatką pod prądem
to epicentrum gdyńskiej patologii i narkomani!
- 0 0
-
2009-02-01 17:36
Do wuja mata (2)
Ja sie wpisuje. Nigdy nie wrzucilam strzykawki z igla do lasu. Po pierwsze nie uzywam takich sprzetow, po drugie nie sa mi potrzebne, po trzecie zygac mi sie chce jak widze takie cos i tych ktorzy tego uzywaja. I nie uwazam, ze powinno sie nad takimi litowac i pozwalac im na to. Jezeli robi to mlodziez to moze ktos powinien za wczasu dac im kopa a nie czekac,az wyrosna z nich 30 letnie cpuny po 5 odwykach, telepiace sie i puszczajace za dzialke kompotu albo sztacha browna. A policja swoja droga- czy Wy naprawde myslicie,ze ktos kto popelnia jakiekolwiek przestepstwo bedzie stal i czekal na radiowoz, az podjedzie?? Chyba po to jestescie zeby wlasnie ich po tych lasach ganiac?
- 0 0
-
2009-02-02 14:31
niby tak (1)
- 0 0
-
2009-02-02 14:40
Dziwne jest..
..że w dzisiejszych czasach gdy jest taki wybór ludzie rzucają na coś skąd nie ma powrotu, kiedys gdy wybór był pomiędzy klejem a strzykawą to jeszcze może bym zrozumiał ale teraz... A straż czy policja bardziej się obawia ,ze jakiś bywalec ich dziabnie zakażoną strzykawą niż tego ,że może się to przytrafić jakiejś dziecinie przy zabawie w doktora. Łatwiej kosić babcie z jajkami i żle zaparkowane samochody. Trzeba powołać nowa jednostkę specjalną, która w OP1 będzie ścigać "niebezpiecznych" przestępców. Przy okazji powstanie kilka niezbędnych etatów w kadrach i dowodzeniu...
- 0 0
-
2009-02-01 17:53
oj daleko szukać...
3 lata temu moje dziecko w zimie nadziało sie na gwozszie na resztkach tej tandetnej knajpy z palmami, której pale straszyły potem przez cała zime...
- 0 0
-
2009-02-01 18:02
Czy władze miasta Gdyni nie moga nic w tej sprawie zrobić?
- 0 0
-
2009-02-01 18:27
więc się wpisuję...
...bo nigdy mi się nie zdarzyło
- 0 0
-
2009-02-01 18:53
straż miejska to parodia (1)
kiedy zadzwoniłem do straży miejskiej,że menele palą ognisko
wśród zabudowań na grabówku a wiatr wieje z dużą mocą,to pani
która przyjeła zgłoszenie mówi:"wiatr-wieje? tutaj nie wieje"
Jasne bo u pani w biurze nie ma wiatru.
Parodia a nie straż miejska!!!!!- 0 0
-
2009-02-01 19:03
hahah beka , wiatr wieje , tu nei wieje hahahahha .... pewnie musisz miec bardzo stalowe nerwy bo ja juz bym nie wytrzymal ... ale i tak w kulturalny sposob by zostala pojechana ...
- 0 0
-
2009-02-01 19:02
mieszkańcy gdyni bawią się w miasto
no i te klify na leszczynkach ;D
w tym lesie siedzi ara bo nie ma swojego stadionu więc muszą mieć jakąś miejscówe.- 0 0
-
2009-02-01 19:12
A straż miejska ?
A gdzie jest straż miejska z tego co widać to nie wysiadają z samochodu a jeśli już to po ciasteczka do cukierni Justynka. Pozdro.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.