- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (249 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (440 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (74 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (73 opinie)
- 5 Walczą o czyste powietrze. Protest w Letnicy (28 opinii)
- 6 Rowerzyści przy targowisku? Są wątpliwości (11 opinii)
Gdynia poszerzy ul. Władysława IV? Mieszkańcy mają obawy
25 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Wyburzenia przy Jumpcity i Airspace
Poszerzenie ulicy rozważane jest na odcinku od ul. 10 lutego do Jana z Kolna
. To na razie przymiarki, które są jednak zapisane w kierunkach zagospodarowania przestrzennego miasta. W ostatnim czasie wzbudziły kontrowersje wśród części mieszkańców śródmieścia Gdyni.
Ważna arteria w mieście
Zapędy zbyt mocno naciskających na pedał gazu hamują światła pozwalające włączyć się do ruchu pojazdom z innych ulic, a także bezpiecznie przejść przez jezdnię pieszym. Kolejne mają powstać już niebawem na skrzyżowaniu z ul. Obrońców Wybrzeża. Niektórzy idą dalej przyznając, że potrzebna jest jeszcze jedna sygnalizacja, która uspokoiłaby ruch w okolicach Starowiejskiej, ale na nią szanse są małe.
Plany związane z ulicą w tym miejscu są jednak poważne. Zatłoczona tylko w wyjątkowych sytuacjach droga może jednak za kilka lat zostać poszerzona. Chodzi o odcinek pomiędzy ul. 10 lutego i ul. Jana z Kolna, który docelowo ma być początkiem drogi do nowej zabudowy w śródmieściu Gdyni na Międzytorzu, czyli działce na styku ulic Wendy, Polskiej i Janka Wiśniewskiego
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Czytaj też: Gdyńskie Międzytorze ma inwestora. Początek prac w 2017 roku
Szerzej, czyli większy ruch
Propozycja wywołuje obawy części mieszkańców Śródmieścia związane ze zwiększeniem ruchu kołowego w centrum miasta. Dodatkowo na zniszczenia może być narażona architektura śródmieścia, przed czym ostrzegają zwłaszcza przedstawiciele Stowarzyszenia Starowiejska. Złożyli oni konkretne uwagi do dokumentu, nad którym debatować będą w środę radni Gdyni.
- Wskazaliśmy na szereg sprzeczności utrzymania planów dotyczących poszerzenia ul. Władysława IV z treścią studium, a także z innymi dokumentami o randze strategicznej. Chodzi nam o deklarowaną w studium ochronę historycznego śródmieścia i zakaz ingerowania w obecny układ przestrzenny tego terenu. Dodatkowo, pochodzące z PRL-u pomysły poszerzenia ulicy są sprzeczne z obowiązującą obecnie wizją tworzenia nowoczesnych miast - wyjaśnia Łukasz Piesiewicz ze Stowarzyszenia Starowiejska.
Jego zdaniem ruch kołowy w centrum powinien być stopniowo ograniczany, a drogi powinny mieć charakter dojazdowy zamiast tranzytowego.
Zdaniem przedstawicieli stowarzyszenia, poszerzenie ulicy pozostaje w sprzeczności z uprzywilejowaniem w ruchu pieszych i rowerzystów, o które zamierza dbać miasto w ramach przygotowanego Planu Zrównoważonej Mobilności Miejskiej opracowanego na lata 2015-2025.
- Nie mamy wątpliwości, że czteropasmowa droga oznacza większą uciążliwość dla mieszkańców, szczególnie że istnieje dla niej alternatywa w postaci ul. Nowej Waszyngtona. Założenie pochodzące z lat 70. ubiegłego wieku dotyczące poszerzenia ulicy Władysława IV nie jest spójne z obecnymi warunkami, w których zwiększanie przepustowości ulic nie prowadzi do rozwiązania problemów transportowych, a nawet paradoksalnie - może je pogłębić - argumentują.
Konieczne zabezpieczenie
Miasto do wniesionych uwag odniosło się negatywnie. W uzasadnieniu można przeczytać, że "obecny układ komunikacyjny śródmieścia jest intensywnie obciążony i jego przepustowość jest praktycznie w pełni wykorzystana".
Poszerzenie ma również pozwolić na utworzenie buspasów, które są planowane jeszcze w tym roku na innym odcinku. To, zdaniem urzędników, jest odpowiedzią na argument o tym, że poszerzenie ma na celu zwiększenie liczby samochodów w centrum.
Zobacz również: Poczta Polska chce inwestować na Międzytorzu
- Przypominam, że ten zapis był tam od początku. Plan zagospodarowania dla Międzytorza jest wciąż u planistów. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy zaraz po jego uchwaleniu rozpocznie się w tym miejscu zapowiadana inwestycja. Jeśli tak się stanie, musimy być gotowi również na zmiany na ul. Władysława IV, stąd obecność tych zapisów w dokumencie - wyjaśnia Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni.