• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: tu rządzą samochody?

Wiesław
23 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
W Gdyni nie brakuje niebezpiecznych przejść dla pieszych nie tylko w centrum miasta. W Gdyni nie brakuje niebezpiecznych przejść dla pieszych nie tylko w centrum miasta.

Przejście przez pasy w centrum Gdyni zobacz na mapie Gdyni możliwe jest niemal tylko wtedy, gdy jest sygnalizacja świetlna. Tam gdzie jej nie ma, ciągle trafiamy na sznur aut, a żaden kierowca ani myśli, żeby się zatrzymać - twierdzi nasz czytelnik, pan Wiesław.



Czy kierowcy powinni przepuszczać pieszych stojących przy przejściu?

Oto jego obserwacje:

Nie jestem jakimś oszołomem, który świat dookoła chce obejść piechotą i domaga się przywilejów, bo nie stać mnie na samochód. Stać, i to- powiem nieskromnie - pewnie na lepszy niż przeciętny. Samochodem jeżdżę w dalsze wyjazdy, czasem na weekend za miasto itd. Nie jeżdżę jednak po dzieci do szkoły, bo niecały kilometr mogą spokojnie przejść na piechotę i tylko na zdrowie im to wyjdzie. Nie jeżdżę - jak niektórzy - do najbliższego sklepu osiedlowego po słoiczek musztardy. Jak mam blisko, to po prostu idę, a czasem jadę na rowerze. I żadnej ujmy mi to nie robi.

Najwyraźniej chyba tylko mi, bo większość gdyńskich kierowców, zachowuje się tak, jakby w samochodzie nie tylko byli "lepsi", ale jeszcze musieli to udowodnić. Nie mogę pojąć dlaczego nikt nie zatrzymuje się przed przejściami dla pieszych w centrum Gdyni. A jest ich tam - tych bez sygnalizacji świetlnej - cała masa. I zawsze, jak jadę lub idę - to widzę ten sam obrazek: nieważne, czy pada deszcz czy świeci słońce, piesi czekają przed przejściem, bo nikt łaskawie się nie zatrzyma.

Czytaj także: Nie daj się przejechać na czerwonym.

Czasem można się przemknąć, ale niektórzy po prostu wchodzą na jezdnię, zmuszając kierowców do hamowania. Oczywiście często z klaksonem i pretensjami, bo "przecież jadę!". To nie są sytuacje wyjątkowe, one są nagminne. I - jak łatwo się domyślić - skrajnie niebezpieczne. Nie są codzienne, trwają po prostu cały czas.

Nie wiem skąd to się bierze? Czy z ogólnego braku kultury, czy z kompleksów, czy po prostu z ludzkiej głupoty, wynikającej z egoizmu? Przecież ci sami ludzie jak wysiądą z samochodu, to są całkiem inni. A w aucie jakby w nich demon wstąpił, nie patrzą na nikogo, a pieszy to wróg i osoba najniższej kategorii.

Zobacz również: Potrącił 12-latka na pasach i uciekł.

Najgorzej, jak znajdzie się jeden, który np. na dolnym odcinku ul. Władysława IV zobacz na mapie Gdyni chce przepuścić pieszych, a z boku wymijają go jeszcze ze dwa samochody. A przecież przepuszczenie pieszych to może z 15 sekund. Naprawdę tak bardzo się nam wszystkim śpieszy?
Wiesław

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (368) 9 zablokowanych

  • (22)

    Żeby nie wspomnieć o przejściach na Pekinie...
    Potrzeba więcej świateł!

    • 39 73

    • bzdury (21)

      bzdury piszecie, zmień pan mentalność ludzi a nie czepiaj się że jest za mało świateł w mieście które sparaliżują ulice..potem będzie pisał że jak to jest że tyle spalin dookoła..

      • 45 19

      • Dokładnie, problem tkwi w ludziach... (19)

        Wybierzcie się do Szwecji... 45 minut lotu z Gdańska i lądujesz jakby na innej planecie...
        Podchodząc! (a nie stojąc przy przejściu) już auta nadjeżdżające zwalniają aby Cię przepuścić...
        Tutaj w bieda kraju rzeczywiście niejednokrotnie (niestety) trzeba wymusić zatrzymanie wtargnięciem na pasy bo inaczej można stać do... emerytury... jeśli dożyjemy ;)

        • 68 4

        • (4)

          Zgadzam się, byłem w wakacje w Szwecji i aż czułem się nienaturalnie przechodząc na przejściach dla pieszych bez panicznego oglądania się na wszystkie strony.

          • 43 1

          • (1)

            wystarczy pojechac do Krakowa, tam jest jak w Szwecji

            • 4 9

            • szybciej maczetą dostaniesz

              • 20 2

          • potwierdzam (1)

            nie ma co porownywac.Ja jak przyjade do Polski zawsze staje przed kazdym przejsciem i przepuszczam pieszych- przyzwyczjenie- to patrza na mnie jak na dziwolaga.Pzdr ze Sztokholmu

            • 17 1

            • Ja sie tego nauczylem na wegrzech i slowacji
              I tez, jak puszczam pieszego to na 2 pasmowej ulicy normalnie mijaja mnie auta obok pasem, a stoje 5 sekund to ci z tylu klaksonem, a pieszy przerażony, strach co kolwiek robic. ROSJA

              • 16 1

        • to się tam przeprowadź... (6)

          ... a do tego czasu proszę się zapoznać z przepisami ruchu drogowego w naszym kraju

          • 5 54

          • Prawo jazdy... (5)

            ...zdobyłem w roku pańskim 1998 i z tego co pamiętam, instruktor powtarzał nam do znudzenia że piesi mają pierwszeństwo...
            Czyżby coś się zmieniło?
            Czy wraz ze wzrostem liczby aut, teraz to one mają pierwszeństwo?

            • 48 3

            • (4)

              Piesi maja pierwszenstwo jak sa NA przejsciu. Przejscie to wydzielony pas JEZDNI. Chodnik przy przjsciu to nie przejscie. Pieszy nie ma prawa wejsć pod jadacy pojazd nawet na przejsciu dla pieszych. Mowi o tym jasno i wyraznie kodeks ruchu drogowego. A nikt sie nie zatrzymuje bo po pierwsze primo: Nikt nie chce zarobic dzwona w kufer. Po drugie primo: To niebezpieczne bo ktos z naprzeciwka moze najzwyczajniej w swiecie mimo najszczerszych checi nie widziec ze z naprzeciwka ktos sie zatrzymuje. Np jak jest wspomniany wyzej sznur samochodow. Tak ja to widze.

              • 6 21

              • (3)

                Oho widze ze poki co 11 osob nie zgadza sie z kodeksem drogowym. No coz. Wasze prawo.

                • 1 6

              • Bo piszesz bzdury.

                Zgodnie z przepisami by pieszy miał pierwszeństwo nie musi wejść na pasy. Starczy, że wyraża taką chęć, tj. stoi przy przejściu.

                • 2 2

              • Zdziwiony? (1)

                • 0 0

              • Bardzo zdziwiony skad bierzecie swoje mądrości. Jesli ktos uwaza ze pisze bzdury to niech poda stosowny artykuł kodeksu drogowego. W przeciwnym razie tylko pokazuje swoja niewiedze.

                Art. 14.
                Zabrania się:
                -wchodzenia na jezdnię:
                -- bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
                -- spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
                - przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
                - zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
                - przebiegania przez jezdnię;
                - chodzenia po torowisku

                Nie chce mi sie wklejac definicji przejscia i jezdni ale jak ktos sam nie bedzie potrafil sobie znalezc i przeczytac to sie poswiece.

                • 0 0

        • jako można...? (3)

          Jak można porównywać, do niemalże 1,5 raza większego, a przede wszystkim zamożniejszego kraju i w którym żyje niemalże 4 razy mniej ludzi, w którym zarabia się zdecydowanie lepiej, żyje na wyższym poziomie i ma się inne prawo podatkowe??? Nie mogę tego zrozumieć, po co porównanie do kraju, w którym głównym wyznacznikiem jest ekologia, a ludzi jest 2 razy mniej niż w Polsce samochodów, gdzie też ludzi przypada o setkę mniej na 1km2 ??

          • 3 17

          • pytanie: dlaczego ten kraj jest zamożniejszy? (1)

            być może dlatego, że tam się zwraca bardziej uwagi na potrzeby ludzi a nie potrzebę szybkiej jazdy samochodem niektórych, uważających się za "większość"

            • 16 3

            • niepoprawny optymista

              jesteś niepoprawnym optymistą jeśli tak myślisz; ludzi jest mniej, nie muszą w takiej ilości jeździć "by zarobić na chleb", mniej aut, lepsze drogi - mało komu się spieszy, mniej pieszych na ulicach, a w cale nie mniej ulic!
              Kompletnie też nie odnosisz się do całości mojego wywodu, jak i ktoś poniżej, wybiórczo odnosicie się do tego co chcecie, a trzeba brać pod uwagę wszystko w szerszym zakresie, a więc należy zacząć pouczać również pieszych, a nie wybiórczo tylko kierowców - czytajcie więcej opinii, a nie te na pierwszej stronie (to też wybiórczość jak cały ten artykuł), bo powinien pojawić się alternatywny artykuł do powyższego, traktujący niektórych pieszych, jako bezrozumne święte krowy, którzy nie myślą, że kiedyś mogą znaleźć się w aucie!

              • 3 9

          • A jaki to ma związek z brakiem kultury ?

            • 6 0

        • (1)

          Bo w Szwecji jest taki obowiazek a ludzie czuja sie odpowiedzialni za bezpeczenstwo w ruchu. Kary sa wysokie i z uprzejmym szwedzkim policjantem nie ma dyskusji :-)

          • 11 1

          • nie interesuje mnie to...

            ...dopóki mieszkam w Polsce. Przykład mogą brać dzieci z rodziców a nie kraj z kraju, tymbardziej, że różnimy się strasznie!
            Niech pieszy czasem też weźmie odpowiedzialność za swoje zachowania w okolicach jezdni - ciekawy, że prawie każdy pieszy co prawko posiada inaczej zachowuje się na przejściu niż ta grupa pokroju autora artykułu, który jak sam przyznaje nie jeździ po mieście (bo pewnie nie musi!) więc kompletnie nie umie się postawić w sytuacji kierowcy!

            • 2 12

        • Widzisz, bo ku temu jest prosty przepis.

          W Szwecji pieszy ma absolutne pierwszeństwo. Może wtargnąć ci na jezdnię prosto pod koła to i tak będzie twoja wina. Niezależnie od okoliczności.

          • 1 0

      • oj, mial byc minus, nie plus

        Aby nie bylo spalin nalezy nie jezdzic w miescie samochodem.

        Tak jak pisze autor - nie zawsze trzeba wsiadac do auta. Ale to zrouzmieja tylko ci, ktorzy na samochod moga sobie pozwolic i ego podrasowuja sobie czyms innym (bardziej wartosciowym) niz golfem II...

        • 14 1

  • Stawanie co chwilę to większe zużycie paliwa (29)

    obniżyć ceny benzyny a wtedy nie ma problemu, aby stawać co 100 m.

    • 102 352

    • jak ciebie nie stac na paliwo - to po co jeździsz samochodem - dla szpanu ? (10)

      • 112 15

      • odp (3)

        jeżdżę po to, aby zarobić na "chleb". A im więcej wydam na paliwo tym mniej będzie na inne wydatki. Niestety Na paliwo idzie dużo bo co chwilę korki, lub czerwone. Główna ulica (Grunwaldzka) startujesz na zielonym po to, żeby na następnym skrzyżowaniu jak już podjeżdzasz włączało się czerwone. Albo extra przyciski dla picu na Morenie. Ludzie wciskają i czekają...czekają...czekają. I nic więc przechodzą na czerwonym, więc jak auta kolejne dojadą i stają na czerwonym to już na przejściu nikogo nie ma.

        • 34 70

        • to zmień pracę

          • 58 32

        • Czy aby na pewno.

          Czy jeżdzisz wyłącznie "dla chleba" ?
          Czy jak jedziesz do kina do sklepu czy zachowujesz się inaczej ?
          Czy preferujesz oszczędzanie nóg zamiast benzyny.
          Czy możesz uczciwie powiedzieć że starasz sie oszczędnie jeżdzić ?
          Rozumiemm, że uważasz,że extra przyciski są gorsze niż zapalenie zielonego dla pieszych jako stały element cyklu ? Tu się z Tobą lekko zgadzam. Tyle, że przypomnę że wg zachodnich norm zielone dla pieszego powinno się zapalić max w ciągu 20 sek. - to Ci się już mniej spodoba.

          • 43 7

        • Hehe, to powodzenia i szerokosci, na czerownych tez sie nie zatrzymujesz? Przeciez to wieksze zuzycir paliwa !

          • 15 1

      • (5)

        no co za burak pastewny.. ręce opadają...
        a pieszy to myśli Pan, ze po co na tym przejściu tam stoi? podpowiem - nie po to, żeby podziwiać super fury. chodzę, jeżdżę samochodem, jeżdżę rowerem i korzystam z komunikacji miejskiej - w zależności od potrzeby. uważam, ze każdy powinien raz na jakiś czas zmienić sposób transportu - łatwiej wtedy nabrać szacunku do drugiego człowieka. polecam spojrzeć trochę dalej niż czubek własnego kinola.

        • 81 10

        • no właśnie... (4)

          ..ale jak mają Ci piesi to rozumieć, którzy nigdy nie siedzieli za kółkiem???

          • 6 28

          • no właśnie... (3)

            ..ale jak mają Ci kierowcy to rozumieć, którzy nigdy nie chodzili po chodniku???

            • 18 1

            • a jak teraz to skopiujesz...?

              ...wskaż mi kierowcę, który nigdy nie chodził po chodniku, dzieciaku!
              ...ale widać po opiniach, że pieszych bez prawka boli taki komentarz - a większość z nich w internecie to właśnie dzieci :)

              • 2 13

            • kierowcy chodzą po chodniku (1)

              tylko niektórzy z nich zapominają, że trzeba czasem przejść na drugą stronę ulicy i wtedy się zwykle wchodzi na jezdnię

              • 7 0

              • lubie jezdzic samochodem na rowerze

                bez prawka jazdy oczywiscie

                • 0 0

    • (1)

      raczej zatrzymywanie a nie 'stawanie

      • 6 5

      • często wystarczy zwolnić

        najważniejsze, by kierowcy zrozumieli, że ograniczenie chwilowej prędkości nie zmniejsza przepustowości dróg

        • 29 2

    • TAK!

      • 0 4

    • (3)

      jak cie nie stac sledziu to nie jezdzij

      • 26 10

      • (1)

        a jak chleb bedzie za 20 zl. to uslysze, ze mam nie jesc jak mnie nie stac ?

        • 14 23

        • Skoro porównujesz benzynę i chleb, to myśląc w drugą stronę, pijesz benzynę?
          W takim razie, uważam, że nie istniejesz, Robocop jest wymysłem przemysłu filmowego.

          • 18 11

      • śmierdzisz kibolu

        • 0 7

    • !!!

      Niech wszędzie światła pomontują, skoro naprawdę tak ciężko się zatrzymać! Będzie taniej co nie ?

      • 6 7

    • Serio?

      To nie stawaj, ale np. nie przyspieszaj widząc 100m przed sobą pieszego na przejściu - podjedź wolniej a on zdąży spokojnie przejść. Czy może zaraz powiesz, że MUSISZ jechać na ogonie samochodu przed tobą, bo to zmniejsza opory powietrza i zużycie paliwa? ;)

      • 29 3

    • zgłoś to do Tuska który nakłada na każdy litr benzyny ponad 3zł podatku! (2)

      • 6 10

      • Tusk to wprowadził? NIE!

        Kaczka robi wam wodę z mózgu a sam podatków nie zmniejszył!
        P.S. nie głosowałem na Tuska i nie będę ale obwinianie Tuska o wszystko to już przestaje być śmieszne

        • 18 5

      • Czlowieku zastanow sie co piszesz!

        Przeciez jezeli dobrze rozumiesz demokracj3 to nie PremierRP ustala cene np. paliwa.To oczywiscie nie znaczy ze w ramach demokracji,jako szef rzadu nie powinien po zasiegnieciu opinii np. minstra finansow zareagowac.Ale to zupelnie inna bajka.Prezes Rady Ministrow powinien miec jaja!!Przepraszam

        • 2 3

    • bardzo często wystarczy zwolnić bez użycia hamulca

      • 14 1

    • a na ulicach widać głównie tych co walą gaz i ostro hamulec przed czerwonym - tutaj nie widać dbania o niskie spalanie

      • 13 1

    • Stać cie na gruchota - to stać cie tez na benzyne. Inaczej idz pieszo !!!

      • 7 2

    • Beznyna droga?

      Chyba tania, za tania.

      • 6 1

    • ostatnio na skrzyżowaniu zwycięstwa ze stryjską jakaś rozpędzona terenówka GA przejechała już grubo na czerwonym świetle.. Pewnie kierowca był bardzo oszczędny

      • 1 1

    • jak Ci ciąży paliwo

      to się przesiądź na rower

      • 2 1

  • Ostatnio zatrzymałem się na ul.Chylońskiej a gość oczywiście patrzy w drugą stronę i medytuje. (19)

    Se myślę nie chce iść. Ruszam powoli, a on przeanalizował i dał krok na ulicę - oczywiście majestatu i wymachiwanie łapami bo pirat chciał go rozjechać.

    • 237 42

    • Ok - Ty stanełes - a to trzeba sprawdżic czy inny wariat nie wyskoczy z za Ciebie - lub nie trafi Cie ten jadacy z naprzeciwka (1)

      • 33 10

      • Primo po pierwsze - stanąłęś, primo po drugie - zza

        primo po trzecie - ale o co chodzi?

        • 5 9

    • Jeżeli widzę że widoczność jest słaba, a z tyłu jadą jacyś mistrzowie prostej, (6)

      w żadnym wypadku nie zatrzymuję się przed przejściem. Dla bezpieczeństwa pieszego i mojego czystego sumienia.

      • 43 12

      • w ten sposób Polska zajmuje pierwsze miejsce w Europie pod względem (5)

        liczby ofiar wypadków drogowych. Przypuszczalnie przekraczasz limit prędkości, tak jak wielu kierowców jadących za tobą, ale słabo widzisz związek między prędkością a bezpieczeństwem

        • 16 7

        • (4)

          szkoda że tak rozumjesz

          • 3 4

          • to znaczy jak? (3)

            • 1 0

            • (2)

              Że przypuszczalnie z góry stwierdzasz fakt, iż od razu przekroczyłem limit prędkości - co to ma do rzeczy?

              • 4 3

              • czasami warto rozważyć redukcję limitu prędkości (1)

                i zwężenie ulicy, aby poprawić warunki życia ludzi

                • 2 2

              • redukcja limitu =podwyższenie prędkości

                co przy zwężeniu ulicy = korek

                • 2 4

    • Ja miałem inną sytuację. (4)

      Zatrzymałem się, by przepuścić pieszego, a on zamiast spojrzeć jeszcze w drugą stronę ruszył śmiało przed siebie. Do tragedii centymetry. Pani jadąca z przeciwka nie widziała pieszego i mało brakowało, by gość został kaleką do końca życia lub po prostu je stracił. Więc już wolę jak medytują i się rozglądają.

      • 28 6

      • (3)

        też miałam taką sytuację, tylko byłam na miejscu tej pani :/ było ciemno a tu nagle człowiek na ulicy...a nie było przejścia...

        ciągle mi głupio, że nie widziałam go

        • 7 2

        • rąblas w pieszego? poza pasami? (1)

          ile mandatu, lakier przetrwał? była sprawa?

          • 1 5

          • nieeee...minęłam go...ale mam straszne wyrzuty sumienia, że go nie zauważyłam wcześniej

            • 2 0

        • to trzeba było włączyć światła bo dzienne tak dobrze nie oświetlają.

          • 2 2

    • Porada dla przyszłych autorów listów pt."Artykuł naszego czytelnika" (1)

      Musicie liczyć się z publicznym linczem. Komentatorzy na tym portalu schrupią was jak ciasteczko. Okaże się że internauci wiedzą lepiej jak było naprawdę, niż ktoś kto chciał podzielić się swoimi spostrzeżeniami.

      • 31 6

      • urzekł mnie ten komentarz

        • 6 3

    • Spotkało mnie dokładnie to samo!

      • 4 3

    • chyba to widziałem :)

      • 3 0

    • jest dokładnie jak w artykule, dół Władysława, 3 pasy, samochód, który się włącza do ruchu z 3 maja przepuszcza ludzi.. załóżmy, że przy odrobinie szczęścia na 2gim pasie też się zatrzyma, a 3ci wyjeżdża z Obcrońców Wybrzeża i się cieszy, że udało mu się wskoczyć na pas i już pieszych nie widzi.. Ja tam czekam, aż będą stały wszystkie trzy lub złapię kontakt wzrokowy z kierowcą ;)

      • 2 0

  • MOŻE I SAMOCHODY RZĄDZĄ.... (6)

    Lecz właściciele tychże ( w mniemaniu właściciela uprzywilejowanych ) aut to najzwyklejsze buraczki z mongolskiego pola....
    Karać,karać i jeszcze raz karać.
    I podnieść mandaty o 1000% to może niektórzy się nauczą przepisów i pokory.

    • 134 78

    • (2)

      ostatnimi czasy duzo siedze na roznych portalach informacyjnych i na forach i czytam rozne komentarze internautow. i tak sobie wywnioskowalem ze my naprawde jestesmy chorym i tepym narodem... jak ja widze tego typu komentarz to mnie az slabo sie robi, najlepiej tylko karac, pozabijac wszystkich, marudzic, plakac i narzekac ze zyjemy w takim a nie innym swiecie i z takimi a nie innymi ludzmu. szkoda ze jest cos takiego jak internet i tyle nienawisci wobec wlasnego rodaka

      • 19 12

      • Mam wyrzuty i głupio mi, że czasami popełnię błąd ortograficzny lub zgubię literkę.

        • 8 2

      • Nie bardzo rozumiem jakie masz problemy z karaniem?

        Nawet jakby te mandaty były o 1000% wyższe, to co z tego? Jeździsz według przepisów, ergo, nie masz sie czego obawiać... Proste chyba, czy nie? Moim zdaniem wysokość mandatów niestety powinna być dużo wyższa. Tu się zgadzam z przedmówcą. Polskiego kierowce jest w stanie nauczyć, kultury na drodze i przestrzegania przepisów, tylko słona kara finansowa.

        • 16 4

    • sam jesteś

      burak

      • 3 4

    • Po co podnosic wysokosc mandatow, skoro nie kara sie dzisiaj? (1)

      Opisane przez autora artykulu sytuacje juz dzis sa teoretycznie karane. Co jednak z tego, skoro nie sa EGZEKWOWANE.

      Nie wysokosc, ale nieuchronnosc kary sie liczy. Podniesienie kar i egzekwowanie ich 1/1000 sprawi tylko tyle, ze ci zlapani beda sie czuc pokrzywdzeni. Z reszta calkiem slusznie. Owszem karac. Ale nie wysokimi karami raz na rok, a wzglednie niskimi (choc zauwazalnymi dla portfela) zawsze.

      • 13 0

      • na CB debile ostrzegają się przed policją, debile mrugają światłami, debile marudzą że fotoradary tylko do trzepania kasy są

        • 9 2

  • za dużo (7)

    Za dużo przejść dla pieszych. Zmniejszyć ilość, ale zamontować światła. Poza pasami, niech przechodzą na własne ryzyko.

    • 56 160

    • przy takim podejściu jak Twoje - to strach na zielonym wejśc

      • 31 4

    • Jezdzij komunikacja (4)

      Pewnie masz buraku starego golfa i myślisz ze zlapales Pana Boga za nogi...

      • 6 2

      • Są dwa problemy! (3)

        1. Nie powiedziałeś "proszę".
        2. Nie lubię tracić kontroli nad życiem swoim.
        3. Tekst z obelgami typowy dla rowerzystów.

        • 0 7

        • a liczyć umiem do jednego ;) (2)

          • 3 0

          • Typowe dla rowerzystów. (1)

            Rowerzysta jest jeden w swojej kategorii. Każdy inny to podludź.

            • 0 6

            • Adam, jesteś kolejnym trollujacym wcieleniem Matematyka kierowcy? ten sam styl wypowiedzi i tępota...

              • 3 0

    • Taak..., najlepiej niech przefruna...

      • 0 0

  • Zachowanie na ulicach i brak ustępowania pierwszeństwa pieszym (10)

    świadczy o naszej kulturze, a raczej jej braku. W większości jesteśmy chamami i egoistami. Taka niestety jest smutna prawda i dotyczy to wielu sfer życia.

    • 165 22

    • twoja opinia dotyczy tylko internautów na anonimowych portalach (1)

      w realu nie jest tak źle. Problemem jest np. złodziej nicków który się podszywa pod nicka kierunek szacunek

      • 2 7

      • No niestety nie.

        Moja opinia dotyczy realiów, bo o tym jest artykuł. Internet to odrębna kwestia.

        • 10 2

    • A ja to widzę inaczej (4)

      Po mieście niestety przemiszczam sie autem 70%, 20% rowerem i reszta piechota i komunikacja mijeska. Jakiez bylo moje ogromne zdziwienie jak doslownie WSZEDZIE puszczano mnie na przejsciach dla pieszych: zaróno jak ide jak i jade rowerem. Zaczelam sie zastanawiac skad to sie bierze. Nie ma znaczenia plec ani wiek kierowcy, po prostu po nawiazaniu kontaktu wzrokowego ludzie puszczaja pieszych i rowerzystow. Ja zawsze grzecznie dziekuje i czesto zdarza sie ze kierowcy tez machaja lub kiwaja glowa. Tak samo jak jade chodnikiem na rowerze. Wystarczy grzecznie powiedziec do pieszych przepraszam a potem dziekuje i normalnie mozna wspolistniec z innymi uczestnikami ruchu. Jeszcze nikt nigdy mnie nie ochrzanil ze jade po chodniku :)))

      • 37 3

      • chcesz kultury od innych - zacznij od siebie

        Zgadzam się z Panią w 100%. Traktuję innych użytkowników dróg i chodników tak, jak sama chcę być traktowana i to w większości działa. Niestety i tak daleko nam do cywilizowanej części świata, ale to chyba kwestia czasu.

        • 24 0

      • (2)

        Może jesteś młoda, zgrabna i nosisz mini spódniczkę? Wtedy uwierzę, że faceci się zatrzymują, żeby popatrzeć, ale kobiety próbują Cię rozjechać.
        Chociaż te ostatnie próbują rozjeżdżać każdego.

        • 4 10

        • (1)

          Ręce opadają na takie komentarze. Jestem kobietą kierowcą i generalnie przepuszczam pieszych na przejściach, wpuszczam auta z drogi podporządkowanej i takie tam. Nie mam problemu z tym czy przepuszczam przystojnego faceta, piękną kobietę starszą panią czy pana z pieskiem. Ale zdarzyło mi się parę razy, że przepuszczałam kogoś na przejściu dla pieszych a tu z tyłu ktoś brał się do wyprzedzania. Zgadnij czy chociaż raz była to kobieta... Nie wspominając o mistrzach kierownicy, którzy w terenie zabudowanym, z podwójną ciągłą gnają 100-110km/h. wyprzedzając wszystkich jadących zgodnie z przepisami. Spotkałeś kiedyś kobietę, która by tak jeździła?

          • 14 2

          • Widzisz, użyłaś słowa "generalnie"....

            ...ale, chyba nie wiesz co ono oznacza.

            • 2 7

    • Niedźwiedzia przysługa (1)

      Z przykrością zauważam, że zapraszając do przejścia pieszego na 2 pasmówce narażam go na śmierć. W większości inni użytkownicy mnie omijają patrząc jak na idiotę. Czyżbym był nienormalny?

      • 7 6

      • Tłumacz to sobie tak dalej....

        ...chodzi o to, że jak ludzie sobie do swoje pały wkuli, że generalnie pieszy jest/powinien być chroniony...to więcej ludzi zatrzymywałoby się żeby ich przepuścić a inni zwracali by uwagę co robią ich sąsiedzi na pasach obok...i nie zatrzymują się dla własnego widzi mi się a z powodu przejścia dla pieszych.

        • 8 0

    • dokładnie

      a mnie nic tak nie denerwuje jak widzę gdy ktoś stoi na przejściu gdy pada deszcz, a panicze zadowoleni w swych autach...jestem kierowcą i wychodzę z założenia mi na głowe deszcz nie pada więc nic się nie stanie jak zwolnię i przepuszczę pieszego

      • 5 0

  • trochę powoli (9)

    ale się zmienia, auto staje się takim samym obciachem jak papieros, coraz więcej w mediach, necie dyskusji o przestrzeni publicznej, coraz więcej spontanicznych akcji, organizacji miejskich
    coraz więcej rowerzystów, ludzi zainteresowanych czymś więcej niż nieograniczona możliwość zaparkowania w każdym punkcie miasta (oczywiście bezpłatnego bo mam bryke i mi się należy)

    powoli masa krytyczna osiągnie wielkość odpowiednią do ostatecznego pożegnania się z miastami dla aut... byle jeszcze zrozumiały to nasze betony typu brg i przestały już w końcu niszczenia miast autostradami, pastwiskami (czyli wyspami centralnymi) itp bo w końcu i tak trzeba będzie to drogi zwężać, estakady burzyć, tunele zasypywać, parkingi zazieleniać - dlatego lepiej już ich nie budować bo koszt będzie podwójny

    • 55 84

    • no właśnie anonimie

      coraz więcej bzdur, zdalnego sterowania, medialnych manipulacji, wzajemnego chamstwa, a coraz mniej myślenia :p Demokracja budowana na zakazach i nakazach o czym tak marzysz, to swoją drogą ciekawe zjawisko...

      • 20 9

    • na debacie o mobilności w amber expo w piątek (6)

      za dużo było mowy o transporcie, za mało o mobilności. Całe szczęście na widowni byli ludzie, którzy rozumieją o co kaman

      • 5 5

      • Czy... (5)

        Czy nie uważasz, że jedno i drugie jest ze sobą powiązane i zależne?

        • 2 2

        • oczywiście związek jest (4)

          ale jak się kładzie nacisk na transport, to się zapomina o pieszych, jak się kładzie nacisk na poprawę mobilności, to się myśli o ludziach, a nie o pojazdach

          • 5 0

          • Czyli (3)

            Rozumiem przez to, że niedobre jest to co tam pokazano. Niedobre jest to, że nasze miasta mają takie narzędzie, które pozwala ocenić inwestycję i przewidzieć potencjalne problemy? Nieważne, że Lipsk, Berlin i praktycznie wszystkie większe miasta Niemiec, ale nie tylko mają takie narzędzie (a są przecież przyjazne dla rowerzystów)?

            Temat sesji był znany. Tymczasem zawrzało, bo rowerzyści nie usłyszeli o tym jaki to wybrali dobry środek transportu. Zamiast tego dowiedzieli się jakie miasto zbudowało narzędzie do analiz ruchu samochodowego i transportu zbiorowego. Ale to nie połechtało przecież.

            • 2 3

            • rowerzyści są aktywniejsi politycznie niz inni

              nie tylko biorą udział w takich nasiadówach j/w
              nie tylko demonstrują na masach krytycznych i przejazdach
              nie tylko pyszczą w internecie

              ale też głosują we wszelkich wyborach...
              myśleć, młotki, myśleć... posły, radni itd...

              jaka trzeba być tępą pałą
              żeby wysyłać nam zaproszenia, a potem nie uwzględniać nas w takich "narzędziach"

              • 4 1

            • tematem sesji była mobilność (1)

              treścią w drugim dniu sesji był w większości transport, i to rzadko kiedy zbiorowy. I to jest problem

              • 2 0

              • Czyli

                Pran transportowy województwa małopolskiego, który określa kierunki rozwoju transportu zbiorowego,
                Analiza wielokryterialna do oceny jakości transportu zbiorowego,
                Model makrosymulacyjny wskazujący priorytetowe inwestycje zarówno dotyczące transportu samochodowego, jak i zbiorowego
                Mikrosymulacje pozwalające na sprawdzenie efektywności zastosowania buspasów, prioryterów dla transportu zbiorowego.
                Także wystąpienie dra Beima, który jest znany m.in. ze swoich artykułów na temat polityki rowerowej.

                To wszystkie tematy, które zostały omówione na tej sesji. Nie zauważyłem, żeby rzadko kiedy poruszano problem transportu zbiorowego. Według mnie niektórzy wysuwają wnioski w oparciu o swoje uprzedzenia lub przewrażliwienia.

                Również jestem rowerzystą (letnim). Dojeżdżam często (latem) do pracy rowerem i rozumiem, że mamy w Trójmieście pewne problemy. Nie rozumiem jednak tego zrodzonego ostatnio podejścia, że ten sposób przemieszczania się jest (przesadzając) "jedyny słuszny" i trzeba na niego poświęcać dwa dni kongresu.

                Dobranoc,

                • 1 0

    • Ale ty pitolisz bez sensu.

      • 1 1

  • Przejscia (6)

    Moim zdaniem autor artykułu ma o sobie niewłaściwe mniemanie pisząc że nie jest oszołomem. Bo jest. Mam odmienne zdanie na temat przepuszczania pieszych na przejściach. Wszystko polega na wzajemnym zrozumieniu i współpracy na jezdni. Uprzejmych kierowców jest bardzo dużo, a wymuszanie pierwszeństwa na przejściu poprzez wtargnięcie pieszego jest skrajnie nieodpowiedzialne, zwłaszcza gdy jedzie sznur pojazdów.

    • 65 101

    • jak pieszy stoi przed przejściem (1)

      to MUSISZ się zatrzymać - poczytaj kodeks, a potem wymyślaj bzdety o "wtargnięciu"

      • 27 8

      • Z tego co wiem

        to nie ma takiego obowiązku. W kodeksie drogowym ruch pieszych opisany jest na dwóch lub trzech kartkach, w zależności od formatu wydania i znalazłem tam jeden ciekawy punkt:
        "Art.14. Zabrania się:
        1)wchodzenia na jezdnię:
        a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych." (wydanie 17. Wydawca Wolters Kluwer Polska SA, 2013 ISBN 978-83-264-4212-4)
        Cytat pochodzi ze strony 34 tego wydania. Inna sprawa to kultura kierowców i peszych. Jaką naukę dajesz, taką też dostajesz. Spotkałem się już z kulturalnym podejściem i to w Polsce, w miejscowości Bielsko-Biała. Tamtejsi kierowcy potrafią zatrzymać się przed przejściem, widząc podchodzącą do niego osobę. Można? Ano można. Pozdrawiam wszystkich kulturalnych pieszych i zmotoryzowanych.

        • 16 1

    • Dokładnie na zrozumieniu się oraz kulturze osobistej! Jeśli na ulicy znajduje się tylko jeden pojazd to aby wszystkim żyło się lepiej pieszy powinien przejść za tym pojazdem! To samo tyczy się z ustąpieniem pierwszeństwa. Jeśli widzę w lusterku, że za mną nikt nie jedzie to zarówno nie przepuszczam pieszych jak i kierowców włączających się do ruchu. Inaczej jest w przypadku gdy jest sznur samochodów wówczas zwalniam i przepuszczam pieszych lub daje znać światłami jeśli chcę ustąpić pierwszeństwa innemu członkowi ruchu:)

      • 21 2

    • ... (1)

      oszołomem to zdaje się jesteś ty - nie ma tu miejsca na czyjeś zdanie - są przepisy, których trzeba przestrzegać, o kulturze osobistej w kontekście samochodów z rejestracją GA w zasadzie nie ma co mówić, nie ma większych buraków, no chyba, że z GWE, ci biją na głowę w chamstwie wszystkich...

      • 5 9

      • Bardzo wiele jest przepisów dotyczących pieszych. Ale tobie wydaje się, że nie istnieją. Masz błędne wyobrażenie...

        ...o pieszych. Że pozostają w swojej niedoli długo i zamierzają do końca. Prawda jest taka, że to po prostu kierowcy którzy pięć minut temu wyszli i za pięc minut wrócą do pojazdu. A jeśli nie, marzą by sobie kupić. Kto normalny mając do wyboru willę lub szałas weźmie to drugie?

        • 0 3

    • gdzie Ty kupiłes prawo jazdy?

      "wymuszanie pierwszeństwa na przejściu poprzez wtargnięcie pieszego" gosciu, gdzie Ty kupiłes prawo jazdy? Kodeks drogowy sobie poczytaj...

      • 3 1

  • Pieszy ma pierwszeństwo tylko wtedy, gdy jest już na jezdni lub skręcamy (7)

    • 44 48

    • tak jest w naszym kodeksie (1)

      ale ten zapis można kwestionować, co niniejszym czynię

      • 10 9

      • a ze to tu trudne

        trzeba gardłować za
        jednym
        wspólnym
        kodeksem drogowym
        w całej Unii Europejskiej
        subito

        • 3 2

    • (1)

      Coraz większa jest nagonka na kierowców. Niedługo to aż strach będzie jeździć przez przejścia dla pieszych. Jest oczywiście na to rozwiązanie! "Dashcam" Kamerka zainstalowana na przedniej szybie:) na wypadek wtargnięcia pieszego, a i w innych okolicznościach się przyda jak kolizja czy zdarzenie drogowe:) a i na trójmiasto można wysłać jako materiał dowodowy

      • 11 13

      • Do "kierowca" - nie rób tu drugiej Rosji. Co u Rusków jest normalne, niekoniecznie musi być u nas.

        • 5 1

    • co?? (1)

      A gdzie Cię takich bzdur nauczyli??? Lepiej poczytaj kodeks drogowy i to szybciutko.

      • 3 4

      • Ciekawe czy ty jeździsz zgodnie ze znakami, kodeks kodeksem a praktyka praktyką

        • 2 0

    • wynik ankiety

      najlepiej pokazuje znajomść prawa wśród biorących w niej udział. abstrahując od faktu, że powinno być tak, jak w pierwszym punkcie ankiety...

      • 2 1

  • kierowcy (23)

    Zostałem dzisiaj rano wulgarnie zwyzywany przez kierowcę, bo wszedłem na przejście dla pieszych widząc nadjezdzajacy samochód i musiał on przeze mnie zwolnić. Miejsce akcji: osiedlowa uliczka z ograniczeniem do 30-40km/h. To jest jakaś patologia. Poziom zbydlęcenia części kierowców i ich stosunek do pieszych i rowerzystów jest po prostu przerażający.
    Najwyższy czas na zmiany w prawie i na to, żeby Policja się porządnie wzięła za takich idiotów w puszkach.

    • 193 40

    • (1)

      Najwyższy czas na zmiany w zakutych łbach.

      Nie pomoże prawo i Policja, gdy człowiek chamowaty a w butach słoma.

      Zwróć uwagę - w obecnych i byłych państwach policyjnych, o opresyjnym prawie, wcale nie ma kultury na drogach.

      • 29 3

      • To fakt!

        Jak się ogląda filmiki np. z Rosji to włosy na głowie dęba stają.

        • 13 0

    • Na drodze osiedlowej jest ograniczenie do 20 km/h (1)

      i piesi mają bezwzględne pierwszeństwo. Niestety większość kierowców zdawało prawo jazdy gdy nie było znaków D-40 ani ścieżek rowerowych. Przepisy się zmieniają, ale oni nie uaktualniają wiedzy. Wiedzą lepiej, bo przecież już jeżdżą od 30 lat...

      • 37 6

      • Wyższa kultura bankowości

        Ostatnio burak w samochodzie służbowym banku z wyższej kultury bankowości najeżdzał mnie pod samą szkoła, zablokowałem i pokazałem budynek szkoły baranowi a on mi na to że tu się jeździ 50-ką. ( Jest znak 20). Chętnie bym mu .... ale nie chciałem mieć sprawy.
        W niemczech pod szkolami stoją z radarami. Buracki, chamski naród nawet swoich dzieci ne szanuje

        • 51 5

    • Zgadzam się. (8)

      Połowa kierowców nie wie, że mają obowiązek zachować szczególną ostrożność przed przejściem i mają głęboko w d*pie przepisy drogowe odnośnie pieszych i rowerzystów.

      • 36 7

      • (5)

        Piesi tez o tym nie wiedza, a maja taki sam obowiazek zachowania szczegolnej ostroznosci.

        • 24 13

        • (4)

          Piesi na przejściu maja pierwszeństwo.

          • 16 9

          • (3)

            Ale pierwszenstwo na pasach nie daje pieszym prawa do wtargniecia pod auto i niezachowania szczegolnej ostoznosci.

            AKtualne przepisy:

            Art. 14.
            Zabrania się:
            -wchodzenia na jezdnię:
            -- bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
            -- spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
            - przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
            - zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
            - przebiegania przez jezdnię;
            - chodzenia po torowisku;

            Pierwszenstwo ma jak jest na przejsciu, jednak nie moze na nie wejsc ladujac sie pod nadjezdzajacy samochod.

            ** powyzsze oczywiscie z wylaczeniem terenu zamieszkalego, oznaczonego odrebnym znakiem (nie mylic z terenem zabudowanym):
            5. Przepisów ust. 1-4 nie stosuje się w strefie zamieszkania. W strefie tej pieszy korzysta z całej szerokości drogi i ma pierwszeństwo przed pojazdem.
            Art. 12.

            • 15 8

            • racja (1)

              i dlatego te przepisy są wielką bzdurą. Należy to zmienić (już to planują) na wzór państw zachodnich - gdzie pieszy ZBLIŻAJĄCY się lub wyrażający zamiar przekroczenia jezdni ma pierwszeństwo.

              Oczywiście żeby tak się stało, nalezy jeździć przepisowo, bo jak u nas się jeździ 70-80, to nic dziwnego że kierowcy się rzadko zatrzymują przed przejściem.

              Prawo należy zmienić i kropka

              • 22 6

              • chore przepisy chca wprowadzic.

                Nasza kultura/cywilizacja idzie w kierunku ochrony najslabszych - w szczegolnosci tych, ktorym wielokrotnie nie chcialo sie sprawdzic, czy nic nie nadjezdza. Przepisami po raz kolejny zasatpimy zdrowy rozum i razsadek.

                Poszerzajac to - z tego samego powodu dzieci w szkolach musza rownac do najslabszego, odgornie (panstwowo) wspieramy najslabszych (przerozwiniety socjal dla nierobow), uzalajac sie nad ich slabosciami (tak w ogolnosci).

                A teraz pomysl zrzucenia CALEJ odpowiedzialnosci na kierowcow. Proponuje obejrzec co sie w Rosji dzieje (jak perfidne staly sie wymuszenia pieszych - potrafia specjalnie wbiec pod auto aby uzyskac odszkodowanie).

                Rozumu wiecej, a mniej europapki :/

                • 7 18

            • Często nie da się przejść przez jezdnie na pasach bez wtargnięcia na nią.W innym wypadku można byłoby stać przy krawężniku kilkanaście minut.
              Często trzeba wejść na przejście równo z zielonym światłem,aby pokonać za jednym zamachem dwupasmową jezdnię,bo światła są tak ustawiane że trzeba przez przejście biec,a nie iść.

              • 19 1

      • Przemilcza się jednocześnie zbrodnie pieszych i rowerzystów. (1)

        To tak jakby w mediach pisano tylko o murzyńskich przestępcach, a o białych nigdy. Strasznie łatwo tobą manipulować.

        • 5 14

        • Re: Przemilcza się jednocześnie zbrodnie pieszych i rowerzystów.

          aha...
          to powiedz ilu kierowców zabili w zeszłym roku rowerzyści i piesi. A potem popatrz sobie ilu pieszych i rowerzystów zabili nasi najlepsi w Europie kierowcy.
          Następnie wróć do swojej dziury i tłucz łbem o ścianę tak długo aż dotrze do ciebie kto tu jest drogowym mordercą a kto ofiarą.

          • 10 6

    • Na drogach osiedlowych (3)

      pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdem, jeżeli droga jest w tzw. strefie zamieszkania. W innym wypadku było to wymuszenie pierwszeństwa.

      • 10 4

      • Mylisz się. Droga osiedlowa to droga osiedlowa. (2)

        W maju 2011 roku wprowadzono w kodeksie ruchu drogowego nową kategorię drogi osiedlowej, zaś kilka miesięcy wcześniej znowelizowano też przepisy dotyczące dróg wewnętrznych. Widać również się nie dokształcasz.

        • 4 0

        • nie muszę (1)

          • 0 0

          • Bo jesteś

            rowerzystą,który nie musi znać przepisów. Ale napewno wie jakie ma prawa.

            • 1 1

    • Phi. Ja mogę napisać to samo, tylko zamienię miejscami rzeczowniki.

      I co? Prostacka nudna opowiastka. Nawet jeśli prawdziwa, jedno zgniłe jabłko nie uzasadnia spalenia całego sadu. Czy za mało zamordyzmu zaznał nasz lud, aby nie brzydzić się odpowiedzialności zbiorowej? Po prostu samo bycie kierowcą niby już jest haniebnę. A więc zawsze jest na straconej pozycji. Traktowanie z góry, dyskryminacja. Czy to godne Zachodu?

      • 3 7

    • (2)

      Art. 14. Zabrania się:
      1) wchodzenia na jezdnię:
      a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,

      • 4 3

      • i mamy to co mamy (1)

        najwyższe wskaźniki ofiar wypadków drogowych w Europie, zwłaszcza wśród dzieci i osób w podeszłym wieku

        • 5 2

        • a czy ja to niby wina? Oczywiście współczesnego odpowiednika niegdyś murzynów.

          Bo piesi nie popełniają zbrodni. Bezmyślne lizusostwo.

          • 2 3

    • zgadzam się z tobą (1)

      choć w przypadku rowerzystów mam inne zdanie, to się dopiero święte krowy i potencjalni sprawcy wypadków!!!!!

      • 2 1

      • potencjalni

        a ty masz potencjalnie rozsądek

        zaś kierowcy to bandyci faktyczni

        poproś mamę, wytłumaczy różnicę

        • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane