• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gemini - niebezpieczny pasaż?

Tomasz Gawiński
19 kwietnia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Gdynia, skwer Kościuszki, serce i wizytówka miasta. Centrum Gemini, centrum kulturalne. W piątkowe i sobotnie noce ten obiekt nie przypomina jednak w niczym reprezentacyjnego miejsca Gdyni. Jeden z pasaży to raczej tania i niebezpieczna melina. Gromady pijanej młodzieży okupują bowiem oba wyjścia i robią wrażenie, że rządzą w tym obiekcie. Na zewnątrz zresztą także. Niestety, wszystko wskazuje na to, że dyrekcji Gemini w ogóle to nie przeszkadza, gdyż szef obiektu powiedział "Głosowi" krótko - piszcie, co chcecie - i rzucił słuchawką.

W piątki i w soboty w górnej sali Gemini odbywają się darmowe dyskoteki. Imprezy gromadzą setki, jeśli nie tysiące młodych ludzi. Po kilku godzinach zabawy w centrum robi się niebezpiecznie, a jeden z pasaży przypomina pijacką melinę. Gromady roznegliżowanej, podpitej młodzieży okupują oba wyjścia, szczególnie jednak to od skweru. Popijają piwo, plują, zachowują się głośno, wulgarnie, zaczepiają przechodniów. Wielu gdynian unika w te dni wizyt w Gemini, a dzierżawcy punktów handlowych narzekają na ochronę, która zamiast reagować, wpatruje się w oczy nastoletnich dziewcząt.
- To wstyd, aby w reprezentacyjnym punkcie miasta, w obiekcie mieniącym się być centrum kultury, ludzie zmuszeni byli oglądać takie sceny - mówią. - Niestety nikomu to nie przeszkadza. Ani władzom Gdyni, ani policji, straży miejskiej, a co najgorsze - dyrekcji tego obiektu. A to przecież serce Gdyni tak chętnie odwiedzane przez turystów.

- Dotychczas nie zanotowaliśmy stamtąd żadnych zgłoszeń - mówi Jarosław Kwiek, komendant Straży Miejskiej w Gdyni. - Zresztą to co dzieje się w tym obiekcie nie należy do nas ani do policji. To sprawa ochrony Gemini. My odpowiadamy za teren wokół. Poza tym w nocy nie pełnimy dyżurów. Dopiero od maja rozpoczniemy w weekendy nocną służbę. Z pewnością zwrócimy baczniejszą uwagę na ten rejon.

Zdaniem policjantów, jeśli nikt ich nie wzywa, funkcjonariusze nie mają prawa ani obowiązku wkraczać na teren Gemini. - To prywatny teren, a więc sprawa gospodarza obiektu - twierdzi kom. Sławomir Grzanka, z-ca szefa Komisariatu Gdynia Śródmieście. - Tam spotyka się młodzież i ma to związek z przestępczością. W grupie zachowują się agresywnie i pewnie.

- Znamy doskonale sytuację w Gemini - dodaje kom. Tomasz Wojaczek, szef sekcji prewencji w komisariacie. - Niestety ze strony dyrekcji obiektu nie ma żadnej woli współpracy. Poprzednia firma ochroniarska miała z nami bardzo dobre kontakty. Umundurowani, zdecydowani, wykonywali dużo pracy prewencyjnej. Z obecną ochroną nie mamy żadnej łączności.

Co ciekawe, z naszych informacji wynika, że na terenie Gemini doszło do kilku bijatyk, ofiarami byli też ochroniarze. Oficjalnie jednak nikt nie zgłaszał o tym policji. - Informowano nas bodaj o jednym przypadku - tłumaczy kom. Grzanka. - Generalnie odnotowujemy większość przestępstw wokół obiektu. Najczęściej dochodzi do nich pod wpływem alkoholu.

Zdaniem Andrzeja Bienia, pełnomocnika prezydenta Gdyni ds. bezpieczeństwa i szefa komisji bezpieczeństwa Rady Miasta, takich miejsc jest w mieście więcej. - Nowelizacja przepisów daje nam możliwość wprowadzenia twardej polityki w tej kwestii. Z pewnością zwrócimy baczniejszą uwagę na centrum na skwerze.

Dlaczego jednak ochrona obiektu nie reaguje, kiedy młodociane grupy zachowują się agresywnie, piją piwo w korytarzu, wnoszą je do dyskoteki, czy zaczepiają innych? Być może nie pasuje to do wizerunku ochrony według dyrekcji. - Oni uznali, że nasi pracownicy, zdecydowani, wyróżniający się w tłumie, nie spełniają ich oczekiwań - stwierdza Eugeniusz Samsel, z-ca firmy Eco-Trade, która od roku nie ochrania już Gemini. - Preferują amerykański styl ochrony - niewidocznej i przyjaznej. Niestety, w naszych warunkach mało skutecznej.

Dyskoteka to impreza masowa, zaś na takowej winna być obecna odpowiednia liczba ochroniarzy. W Gemini jest ich zbyt mało.
- Nie wykluczamy kompleksowej kontroli ze strażą pożarną i innymi służbami - mówi kom. Grzanka. - Z pewnością liczba ochrony, zwłaszcza w trakcie imprez, nie jest wystarczająca.
Kiedy reporter "Głosu" poprosił o spotkanie Piotra Leguckiego, dyrektora obiektu, usłyszał, że ten nie zamierza rozmawiać.
- Piszcie, co chcecie - powiedział i odłożył słuchawkę. Cóż, być może to także amerykański model rozmowy z mediami... Szkoda tylko, że słusznej idei organizacji imprez dla młodzieży brakuje właściwego przygotowania i zwykłego dozoru. Mamy nadzieję, że jedyną reakcją na którą będzie stać dyrekcję obiektu po tej publikacji, nie będzie likwidacja dyskoteki. Wszak najłatwiej wylać dziecko z kąpielą.

Głos WybrzeżaTomasz Gawiński

Opinie (41)

  • ludziska

    co tu duzo gadac bylem w Gemini raz na karaoke widzialem 3 niezle bijatyki nie malo to chyba jak na jeden wieczor ale nie ma co sie martwic zaczyna sie lato i wszyscy przejda na bulwar i tzw. CAFE a tam juz nikt na tym nie zapanuje!!!!!!!

    • 0 0

  • Mam wrazenie ze opinie na temat Gemini pisala jedna osoba, chyba ktos tu sie uwzial. nie mieszkam w gdyni i malo mnie to obchodzi, czasami jednak lubie wpasc w weekend do gemini z zona i obejrzec film na 23. wychodzilismy w nocy z Gemini wiele razy i nic nam nie jest, wiec nie wiem o czym temat, poza tym dziennikarz ktory pisal artykul to chyba jest zdesperowany, jesli nie ma zgloszen ani na policje ani do Gemini to chyba nie ma o czym mowic. nie szuka sie sztucznie tematu bo jedna osoba oberwala albo ze mlodziez siedzi i pije pivo przy wejsciu, gdzie policja? to oni powinni pilnowac porzadku, a w morde mozna dostac wszedzie czasami w miejscu publicznym, chociaz nie zycze tego nikomu gdyz sam jestem ojcem i preferuje spokoj i porzadek. Generalnie policja powinna miec tam patrole.

    • 0 0

  • ???????????????????

    Ten znak zapytania w tytule mnie najbardziej rozbawił. Toż to podręcznikowa mordownia

    • 0 0

  • gemini ulez

    a mnie sie tam podoba,jak ktos podskakuje to i w glowe moze dostac na Dlugiej,takie zycie....niestety,a w Gemini fajne sa np......barmanki....

    • 0 0

  • Ciemno wszędzie, dresy wszędzie - co to będzie, co to będzie...???

    Na wstępie proponuję rozdzielić kino, czyli Silver Screen od Centrum Gemini. Osobiście czesto jestem w kinie i chwale je sobie. Co do innych widzow, cóż... jak w całym społeczeństwie (i Gemini), ale na ogół spoko. Ale w Gemini i do tego wieczorem? Strach wychodzić z kina z nocnego seansu, bo albo na górze dyskoteka i wszędzie pełno podpitych, rzucających mięchem drecholi, albo przed wejściem stoją grupki łysych i tylko śledzą cię wzrokiem. I niech im się coś nie spodoba...
    To granda! i niedopuszczalne, by w centrum miasta, w dodatku miasta, do którego wkrótce zjadą się letnicy - tak się działo. Mam nadzieję, że zarówno Policja, jak i Straż Miejska (której uprawnienia są w tym względzie jednak zbyt małe) wezmą ten teren pod obserwację i co najważniejsze - zaczną reagować na wszelkie chuligańskie wybryki. Swoją drogą, myślę, że kilka "spektakularnych" akcji ze spałowaniem kogoś - może przynieść większą korzyść w tzw. prewencji, niż zaparkowany na placu radiowóz.

    • 0 0

  • A co jest z plaza

    A czemu tylko chyba zaledwie jedna osoba wypowiedziala sie na temat plazy, czy tez "Cafe". Ja wlasnie uwazam, ze tam sa wieksze bujki, czy tym podobne. Ja czesto tam bywam i jak ktos zasluzyl na to, zeby "dostac w pysk" to powinno tak byc.

    • 0 0

  • Wszyscy jestesi kurde smieszni

    ja ostatnimi czasy czesto bywam w gemini znam tam niemal wszystkich i spokojnie moge wam powiedziec ze nikt tam sie nie dzga nozami i nikt nikogo nie gwalci jak ten dziennikaz jest taki madry to niech pokaze jakies dowody. tam zadko sa dymy jak juz to rzeczy dzieja sie w Vabanku czy w tornado.
    Chlopaki takie potyczki jak tam to ja mam na codzien i sam nie raz juz sie bilem i czasem cos wypilem wiadomo ze wtedy jest sie agresywnym. i jestem tam duzo strszych mlodziez a od polici sie odwalcie bo oni tam kraza jak nawiedzeni. A ten co napisal ze kolesie w dresach sa nie tacy to niech sie wali na ryj ja sie moge z nim umowic niech wpadnie i ja mu pokaze.Ja sam nie jestem dresem chciaz lubie je nosic bo sa wygodne

    • 0 0

  • Zgadzam się z większością wypowiedzi. Może zbyt często nie odwiedzam Gemini ale niestety opisane tutaj sytuacje są prawdziwe. Generalnie odwiedzam Centrum Gemini w weekend. Wybraliśmy się z mężem na film, który skończył się o godz: 1.00 w nocy. Po filmie udaliśmy się do toalety i co zobaczyliśmy? Dziewczyny porozbierane do połowy siedziały na podłodze i dalej popijały alkohol lub zabawiały się z płcią przeciwną, chłopacy chyba dopiero co skończyli się bić gdyż krew ściekała im po twarzy a z toalety i tak nie skorzystaliśmy, ponieważ nie mieliśmy gdzie postawić nogi aby wejść do środka - podłoga pływała w rzygowinach. I taka jest nasza polska rzeczywistość, tak bawi się nasza młodzież (oczywiście nie cała młodzież, niech wszyscy nie biorą sobie tego do serca). Ja sama jestem młodą osobą, mam 24 lata ale uwierzcie mi to co tam zobaczyłam było dla mnie irytujące. Ja też chodzę na imprezy, także piję alkohol ale zachowuję się jakoś normalnie. Może warto byłoby pomyśleć właśnie o tym, że zbliża się sezon letni i nasze miasto zaczną odwiedzać turyści. Ludzie opanujcie się trochę.

    • 0 0

  • No w koncu ktos ruszyl ta sprawe...

    wiec dorzuce swoj glos. Gemini trzyma w szachu gazety regionalne ofiarujac im darmowe bilety wykorzystywane jako promocja gazety. "Zle slowo" moze przerwac wspolprace a ze na rynku ostatnio krucho nikt nie smie zle pisac. To jest niepowazne i niedopuszczalne, zeby dyrektor obiektu stosowal ciche przyzwolenie na sprzedaz narkotykow na terenie jego obiektu. (w mysl zasady : byle interes sie krecil)Porozmawiajcie ze stalymi bywalcami tej meliny to zobaczycie ze nie opowiadam bajek. Inwestor/wlasciciel obiektu, ktorego poznalem osobiscie, jest typem zadufanego w sobie cwaniaczka slynnego w branzy z roznych lewych interesow. Gemini to bardziej pralnia kasy niz centrum kulturowe. Dla policji : ruszcie to w koncu bo wstyd ze takie wrzody pecznieja w centrum miasta.

    pozdrawiam

    • 0 0

  • swieta prawda...

    fakt, ze o Gemini nie wiedziec czemu :) nie przeczytasz nigdzie zlego slowa, ale jednak (a wiem, co mowie) Gemini to NIE to samo, co Silver Screen! ;)
    Ze dzieja sie tam dantejskie wrecz sceny - to niestety smutna prawda. Jednak, jak pisal jeden z i-nautow, idzie lato, wiec po dyskotece, ta cala podpita i rozwydrzona chuliganeria wyjdzie na ulice i bedzie sie bawic dalej. Pojda na bulwar, na plaze, odcumuja dla zabawy Dar Pomorza (z czego znani byli bywalcy Tornada), zajma sie "soba" i kazdym innym, co wejdzie im w droge :(((

    P.S. My tu tak o Gemini, a moze by poruszyć temat plaży w kontexcie bezpieczeństwa wieczorową porą?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane